Wnioski z kryzysu w Korei Północnej: Broń nuklearna wywołuje wojnę, nawet jeśli nie jest używana

Gunnar Westberg, 31 sierpnia 2017 r., TFF .

Gunnara Westberga
Członek zarządu TFF
20 sierpnia 2017 r.

Autor był dwukrotnie w Korei Północnej i utrzymuje kontakty z lekarzami północnokoreańskiego oddziału International Physicians for the Prevention of Nuclear War w tym kraju.

„Jeśli twój kraj będzie nadal rozwijał broń nuklearną, zostaniesz zaatakowany, być może bronią nuklearną”. O tym mówiliśmy naszym kolegom z Korei Północnej podczas wizyt w Pjongjangu czy na spotkaniach międzynarodowych. „O nie” – powiedzieli. „Spójrzcie na Saddama Husajna i Mohamada Ghadafiego. Zrezygnowali z planów broni nuklearnej i zostali zaatakowani”.

„Rozwój broni jądrowej nie jest jedynym powodem ataku USA. Ropa jest inna”, powiedzieliśmy.

Okazuje się, że mieliśmy rację. Korea Północna – KRLD – kontynuowała drogę do broni jądrowej, a prezydent USA grozi atakiem. Kryzys na razie zanika, ale prawdopodobnie wzrośnie, gdy KRLD wykona kolejny ruch. Należy podkreślić, że nieporozumienie po którejkolwiek ze stron może stać się iskrą wywołującą wyniszczającą wojnę.

Broń nuklearna wywołuje wojny.

Społeczeństwo amerykańskie najprawdopodobniej nie zaakceptowałoby ataku na Irak, gdyby nie chmura grzybowa wznosząca się za panią Condoleezzą Rice w telewizji, kiedy oświadczyła: „Nie chcę, żeby dymiący pistolet był detonacją nuklearną nad Manhattanem”.

Podobnie przywódcom USA udało się przekonać obywateli, że Iran zbuduje broń nuklearną i rozważano atak militarny.

Gdyby nie bomby atomowe, nie byłoby realnego zagrożenia dla Korei Północnej. Nie z Korei Południowej, nie z Chin i nie z USA. Amerykanie prawdopodobnie utrzymaliby groźną postawę – bo „naszemu krajowi brakuje wrogów” – ale rządy Korei Południowej i Chin zablokowałyby jakikolwiek atak militarny ze strony USA.

Przywódcy w Pjongjangu również potrzebują USA jako wroga, aby usprawiedliwić ciężki ucisk jego obywateli i nadal będą grać w swoją grę.

Odstraszanie nuklearne nie działa. Ogromny rosyjski arsenał nuklearny nie przeszkodził NATO w ekspansji aż do granic Rosji. Izrael został zaatakowany przez swoich sąsiadów, niezrażony izraelską bronią nuklearną.

USA starają się powstrzymać rozprzestrzenianie broni jądrowej, zapobiegając „wpadnięciu broni jądrowej w niepowołane ręce”.

Ale czy ręce prezydenta Donalda Trumpa to „prawe ręce”? Czy można mu zaufać, że będzie nosił w kieszeni los ludzkości?

A co wiemy o przyszłych przywódcach Rosji? Mogą być bardziej niebezpieczni niż pan Putin czy pan Trump.

Kryzys nuklearny w Korei Północnej nauczył nas co najmniej czterech lekcji:

1. Odstraszanie nuklearne nie działa.

2. Broń nuklearna może wywołać wojnę.

3. Nie ma „bezpiecznych rąk” dla broni jądrowej.

4. Dopóki na świecie istnieje broń nuklearna, grozi nam wojna nuklearna, która może doprowadzić do zniszczenia całej cywilizacji ludzkiej.

7 lipca 2017 roku osiągnięto międzynarodowe porozumienie, zgodnie z którym ze względu na straszne konsekwencje dla ludzi użycie broni jądrowej musi być uznane za nielegalne. Zdecydowana większość państw świata, 122 kraje, poparła traktat.

Państwa posiadające broń jądrową nie przystąpią do tego traktatu w najbliższym czasie. Ale powinni poważnie potraktować tę wiadomość. Powinni rozpocząć wielostronne negocjacje, które zobowiązali się prowadzić już w 1968 r., podpisując Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Należy również wznowić dwustronne negocjacje między Rosją a USA.

Po pierwsze, należy zająć się bezpośrednimi zagrożeniami: żadna broń nuklearna nie powinna znajdować się w stanie najwyższej gotowości, co może prowadzić do przypadkowego zniszczenia ludzkości. Nigdy nie należy grozić atakiem nuklearnym krajowi, który nie ma broni nuklearnej. Traktat o całkowitym zakazie prób jądrowych powinien zostać ratyfikowany.

Po drugie, dwa nuklearne mocarstwa, USA i Rosja, które posiadają ponad 90% światowej broni nuklearnej, powinny zgodzić się na bardzo głębokie cięcia swoich arsenałów do poziomu kilkuset dużych, „strategicznych”, nuklearnych broń i wszystkie „taktyczne” bomby atomowe powinny zostać zdemontowane.

Powinni podtrzymać swoje przekonanie, że wojny nuklearnej nie można wygrać i nie należy jej prowadzić.

Oznacza to, że rosyjscy przywódcy powinni przestać mówić o użyciu „taktycznej” broni nuklearnej w celu „eskalacji do deeskalacji”, a USA powinny przestać modernizować swoją broń nuklearną w Europie.

Wielostronne rozmowy między wszystkimi państwami posiadającymi broń nuklearną powinny mieć również na celu zmniejszenie ryzyka omyłkowej wojny nuklearnej.

Pod tym względem problemy są różne dla różnych państw. Aby je rozwiązać, „małe” państwa dysponujące bronią nuklearną muszą być przekonane, że dwa duże mocarstwa nuklearne poważnie podchodzą do swoich starań o zredukowanie swoich arsenałów nuklearnych do poziomu „małych” mocarstw nuklearnych, czyli po kilkaset sztuk broni jądrowej każde.

Droga do świata wolnego od broni jądrowej nie jest jeszcze wytyczona.

Będzie to łatwiejsze, gdy państwa posiadające broń nuklearną wreszcie wykażą determinację, by działać odpowiedzialnie i dotrzymywać swoich zobowiązań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język