Po dwóch dekadach wojny Kongijczycy mówią dość

Bojownicy w Kongo
Myśliwce M23 na drodze w kierunku Gomy w 2013 roku. MONUSCO / Sylvain Liechti.

Tanupriya Singh, Popularny ruch oporu, Grudzień 20, 2022

M23 i prowadzenie wojny w Kongo.

Peoples Dispatch rozmawiał z kongijskim aktywistą i badaczem Kambale Musavulim o ostatniej ofensywie grupy rebeliantów M23 we wschodniej części DRK i szerszej historii wojny zastępczej w regionie.

W poniedziałek 12 grudnia odbyło się spotkanie grupy rebeliantów M23, kongijskich sił zbrojnych (FARDC), dowódcy połączonych sił Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC), Joint Expanded Verification Mechanism (JMWE), Ad-Hoc Mechanizm Weryfikacyjny oraz siły pokojowe ONZ MONUSCO w Kibumbie na terytorium Nyiragongo w prowincji Kiwu Północne położonej we wschodniej części DRK.

Spotkanie odbyło się w ramach tzw Raporty walk między M23 a FARDC, zaledwie kilka dni po tym, jak grupa rebeliantów zobowiązała się do „utrzymania zawieszenia broni” w bogatym w minerały regionie. M23 jest powszechnie uznawana za zastępczą siłę sąsiedniej Rwandy.

We wtorek, 6 grudnia, M23 ogłosiło, że jest gotowe do „rozpoczęcia wycofywania się i wycofywania” z okupowanego terytorium oraz że wspiera „regionalne wysiłki na rzecz zaprowadzenia długotrwałego pokoju w DRK”. Oświadczenie zostało wydane po zawarciu ww Trzeci dialog międzykongijski pod egidą bloku Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC), która odbyła się w Nairobi i była wspierana przez byłego prezydenta Kenii Uhuru Kenyattę.

Na spotkaniu w Nairobi reprezentowanych było około 50 grup zbrojnych, z wyłączeniem M23. Dialog został zwołany 28 listopada z udziałem przywódców z Kenii, Burundi, Konga, Rwandy i Ugandy. Nastąpiło to po oddzielnym procesie dialogu, który odbył się w Angoli na początku listopada, który zaowocował porozumieniem o zawieszeniu broni, które miało wejść w życie 25 listopada. Po tym nastąpi wycofanie się M23 z zajętych przez nią obszarów - w tym Bunagana, Kiwanja i Rutshuru.

Chociaż M23 nie było częścią rozmów, grupa oświadczyła, że ​​zaakceptuje zawieszenie broni, zastrzegając sobie „pełne prawo do obrony”. Wezwała również do „bezpośredniego dialogu” z rządem DRK, co powtórzyła w oświadczeniu z 6 grudnia. Rząd DRK odrzucił to żądanie, klasyfikując siły rebeliantów jako „grupę terrorystyczną”.

Podpułkownik Guillaume Njike Kaiko, rzecznik armii prowincji, stwierdził później że rebelianci poprosili o spotkanie 12 grudnia, aby uzyskać zapewnienie, że nie zostaną zaatakowani przez FARDC, jeśli wycofają się z okupowanych terenów.

Jednak generał-porucznik Constant Ndima Kongba, gubernator Kiwu Północnego, podkreślił że spotkanie nie było negocjacjami, ale miało na celu zweryfikowanie skuteczności rezolucji w ramach procesów pokojowych w Angoli i Nairobi.

1 grudnia armia kongijska oskarżyła M23 i sojusznicze grupy o zabicie 50 cywilów 29 listopada w Kishishe, położonym na terytorium Rutshuru, 70 kilometrów na północ od miasta Goma. 5 grudnia rząd zaktualizował liczbę ofiar śmiertelnych do 300, w tym co najmniej 17 dzieci. M23 odrzuciło te zarzuty, twierdząc, że tylko osiem osób zostało zabitych przez „zabłąkane kule”.

Jednak masakry zostały potwierdzone przez MONUSCO i Wspólne Biuro Praw Człowieka (UNJHRO) w dniu 7 grudnia. Na podstawie wstępnego dochodzenia w raporcie stwierdzono, że co najmniej 131 cywilów zostało zabitych w wioskach Kishishe i Bambo między 29 listopada a 30.

„Ofiary zostały arbitralnie rozstrzelane kulami lub bronią białą” przeczytaj dokument. Dodano, że zgwałcono co najmniej 22 kobiety i pięć dziewcząt, a przemoc została „przeprowadzona w ramach kampanii morderstw, gwałtów, porwań i grabieży przeciwko dwóm wioskom na terytorium Rutshuru w odwecie za starcia między M23 a Demokratyczne Siły Wyzwolenia Rwandy (FDLR-FOCA) i grupy zbrojne Mai-Mai Mazembe oraz Koalicja Ruchów Nyatura na rzecz Zmian”.

W raporcie dodano, że siły M23 pochowały również ciała zabitych w „czymś, co może być próbą zniszczenia dowodów”.

Masakry w Rutshuru nie są odosobnionymi incydentami, ale ostatnimi z długiej serii okrucieństw popełnianych w DRK przez prawie 30 lat, w których zginęło 6 milionów Kongijczyków. Podczas gdy M23 zyskała na znaczeniu po zdobyciu Gomy w 2012 roku i ponownie wraz ze wznowieniem swojej ostatniej ofensywy w marcu, możliwe jest prześledzenie trajektorii grupy w poprzednich dziesięcioleciach, a wraz z nią trwałe imperialistyczne interesy podsycające przemoc w Kongo.

Dziesięciolecia wojny zastępczej

„DRK została zaatakowana przez swoich sąsiadów, Rwandę i Ugandę, w latach 1996 i 1998. Chociaż oba kraje oficjalnie wycofały się z kraju po podpisaniu porozumień dwustronnych w 2002 r., nadal wspierały zastępcze bojówki rebeliantów” — wyjaśnił Kambale Musavuli, Kongijski badacz i aktywista, w rozmowie z Wysłanie narodów.

M23 to akronim „Ruchu 23 Marca” utworzonego przez żołnierzy armii kongijskiej, którzy byli członkami byłej grupy rebeliantów, Narodowego Kongresu Obrony Ludu (CNDP). Oskarżyli rząd o odmowę honorowania porozumienia pokojowego podpisanego 23 marca 2009 r., które doprowadziło do integracji CNDP z FARDC. W 2012 roku ci byli żołnierze CNDP zbuntowali się przeciwko rządowi, tworząc M23.

Jednak Musavuli zwraca uwagę, że twierdzenia dotyczące porozumienia pokojowego były fałszywe: „Powodem ich wyjazdu było to, że jednemu z ich dowódców, Bosco Ntaganda, groziło aresztowanie”. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał dwa nakazy za jego aresztowanie w 2006 i 2012 roku pod zarzutem zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. To pod jego dowództwem oddziały CNDP dokonały masakry około 150 osób w mieście Kiwanja w Kiwu Północnym w 2008 roku.

Musavuli dodał, że po wyborach prezydenckich w 2011 roku kongijski rząd wywierał presję, by wydał Ntagandę. Ostatecznie poddał się w 2013 roku, aw 2019 roku został skazany przez MTK.

Kilka miesięcy po utworzeniu grupa rebeliantów M23 zdobyła Gomę w listopadzie 2012 roku. Okupacja była jednak krótkotrwała i do grudnia grupa wycofała się. W wyniku walk tego roku wysiedlono około 750,000 XNUMX Kongijczyków.

„W tamtym czasie dla społeczności międzynarodowej stało się jasne, że Rwanda wspiera siły rebeliantów w Kongu. Sprawiłeś, że Stany Zjednoczone i kraje europejskie wywarły presję na Rwandę, po czym wycofała swoje wsparcie”. Siły kongijskie były również wspierane przez wojska z krajów Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC), zwłaszcza z Republiki Południowej Afryki i Tanzanii, współpracujące z siłami ONZ.

Chociaż M23 pojawił się ponownie dziesięć lat później, jego historia nie ograniczała się również do CNDP. „Poprzednikiem CNDP był Kongijski Rajd na rzecz Demokracji (RCD), grupa rebeliantów wspierana przez Rwandę, która prowadziła wojnę w Kongu w latach 1998-2002, kiedy podpisano porozumienie pokojowe, po czym RCD dołączyło do armii kongijskiej” — powiedział Musavuli. powiedział.

„Sama RCD została poprzedzona przez AFDL (Sojusz Sił Demokratycznych na rzecz Wyzwolenia Kongo-Zairu), wspieraną przez Rwandę siłę, która najechała DRK w 1996 r., aby obalić reżim Mobuto Sese Seko”. Następnie do władzy doszedł lider AFDL Laurent Désiré Kabila. Jednak Musavuli dodaje, że wkrótce narosły nieporozumienia między AFDL a nowym rządem kongijskim, głównie wokół kwestii związanych z eksploatacją zasobów naturalnych i liniami subpolitycznymi.

Rok po objęciu władzy Kabila nakazał usunięcie z kraju wszystkich obcych wojsk. „W ciągu następnych kilku miesięcy RCD zostało utworzone” – powiedział Musavli.

Na szczególną uwagę w tej historii zasługują również powtarzające się próby, poprzez różne porozumienia pokojowe, włączenia tych sił rebeliantów do armii kongijskiej.

„To nigdy nie było wolą narodu kongijskiego, zostało to narzucone” – wyjaśnił Musavuli. „Od 1996 r. odbyło się wiele procesów negocjacji pokojowych, zwykle prowadzonych przez kraje zachodnie. Po porozumieniu pokojowym z 2002 r. mieliśmy czterech wiceprezesów i jeden prezydent. Stało się tak za sprawą społeczności międzynarodowej, w szczególności byłego ambasadora USA Williama Swinga”.

„Kiedy Kongijczycy udali się na negocjacje pokojowe do Republiki Południowej Afryki, grupy społeczeństwa obywatelskiego podkreśliły, że nie chcą, aby byli rebelianci zajmowali jakiekolwiek stanowiska w rządzie w okresie przejściowym. Swing wpłynął na dyskusję, biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone zawsze wpływały na negocjacje pokojowe w DRK, i wymyślił formułę, w której czterech watażków było wiceprezydentami kraju”.

Kongijski parlament zajął teraz zdecydowane stanowisko przeciwko takiej możliwości, ogłaszając M23 „grupą terrorystyczną” i zakazując jej integracji z FARDC.

Zagraniczna Ingerencja I Kradzież Zasobów

Musavuli dodał, że ingerencja USA w DRK była widoczna od czasu jej uzyskania niepodległości – w zabójstwie Patrice'a Lumumby, poparciu udzielonym brutalnemu reżimowi Mobuto Sese Seko, inwazjom z lat 1990. i późniejszym rozmowom pokojowym oraz zmianom w konstytucji kraju w 2006 r., aby umożliwić Josephowi Kabili zakwestionowanie wyborów. „W 2011 roku Stany Zjednoczone były jednym z pierwszych krajów, które uznały wyniki sfałszowanych wyborów. Analizy przeprowadzone w tamtym czasie wykazały, że robiąc to, Stany Zjednoczone stawiały raczej na stabilność niż na demokrację” – powiedział Musavuli.

Trzy miesiące później rozpoczęło się powstanie M23. „To te same siły rebeliantów od dwudziestu lat, z tymi samymi żołnierzami i tymi samymi dowódcami, służą interesom Rwandy, która sama jest silnym sojusznikiem USA w tak zwanej wojnie z terroryzmem. A jakie są interesy Rwandy w Kongu – jego ziemia i zasoby” – dodał.

W związku z tym „konflikt w DRK nie może być postrzegany jako walka między grupą rebeliantów a rządem kongijskim”. To było powtórzył aktywisty i pisarza Claude'a Gatebuke'a: „To nie jest zwykły bunt. To inwazja Rwandy i Ugandy na Kongo”.

Mimo że Kigali wielokrotnie zaprzeczał poparciu M23, dowody potwierdzające zarzuty były wielokrotnie przedstawiane, ostatnio w raport grupy ekspertów ONZ w sierpniu. Z raportu wynika, że ​​Rwandyjskie Siły Obronne (RDF) wspierały M23 od listopada 2021 r. i angażowały się w „operacje wojskowe przeciwko kongijskim grupom zbrojnym i pozycjom FARDC”, jednostronnie lub z udziałem M23. W maju armia kongijska schwytała również na swoim terytorium dwóch ruandyjskich żołnierzy.

Musavuli dodał, że tego rodzaju wsparcie zagraniczne było również widoczne w fakcie, że M23 miał dostęp do niezwykle wyrafinowanej broni i sprzętu.

Związek ten staje się bardziej wyraźny w kontekście negocjacji zawieszenia broni. „Aby M23 zaakceptowało zawieszenie broni, Uhuru Kenyatta musiał najpierw zadzwonić do prezydenta Rwandy Paula Kagame. Mało tego, 5 grudnia Departament Stanu USA wydał a komunikat prasowy stwierdzając, że sekretarz stanu Antony Blinken rozmawiał z prezydentem Kagame, zasadniczo prosząc Rwandę o zaprzestanie ingerencji w DRK. Co się stało następnego dnia? M23 wydało oświadczenie, że już nie walczą” – podkreślił Musavuli.

Rwanda usprawiedliwiała swoje inwazje na DRK pod pretekstem walki z Demokratycznymi Siłami Wyzwolenia Rwandy (FDLR), grupą rebeliantów Hutu w DRK, oskarżoną o popełnienie ludobójstwa w Rwandzie w 1994 r. „Ale Rwanda nie zamierza ścigać FDLR, idzie za minami. W jaki sposób minerały z Konga trafiają do Kigali?

Podobnie, stwierdził Musavuli, Uganda stworzyła pretekst do inwazji na Kongo i wykorzystania jego zasobów – Sojuszniczych Sił Demokratycznych (ADF). „Uganda twierdziła, że ​​ADF to dżihadyści, którzy chcą obalić rząd. Wiemy tylko, że ADF to Ugandyjczycy, którzy walczą z reżimem Museveniego od 1986 roku”.

„Między ADF i ISIS stworzono fałszywe powiązanie w celu sprowadzenia obecności USA… stwarza to pretekst do posiadania żołnierzy amerykańskich w Kongu w imię walki z „islamskim fundamentalizmem” i „dżihadystami”.

Ponieważ przemoc trwała, ludność Konga zorganizowała również masowe protesty w 2022 r., podczas których doszło również do przejawów silnych nastrojów antyamerykańskich, w tym w postaci demonstrantów niosących rosyjską flagę. „Kongijczycy widzieli, że Rwanda nadal otrzymuje wsparcie od USA, nawet jeśli nadal zabija i wspiera grupy rebeliantów w DRK”, dodał Musavuli.

„Po dwóch dekadach wojny Kongijczycy mówią dość”.

One Response

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język