Z ODPOWIEDZIALNOŚCI
Jemeńska rodzina, której krewni zginęli w ataku amerykańskiego drona, zwróciła się do niemieckiego sądu o dopilnowanie, aby baza amerykańska w tym kraju nie została wykorzystana do dalszych ataków, które mogłyby zagrozić ich życiu.
W maju 2014 r. sąd w Kolonii wysłuchał zeznań Faisala bin Ali Jabera, inżyniera ochrony środowiska z Sany, w następstwie ujawnienia, że Stany Zjednoczone wykorzystują bazę lotniczą Ramstein do ułatwiania ataków amerykańskich dronów w Jemenie. Jaber wnosi sprawę przeciwko Niemcom – reprezentowanym przez międzynarodową organizację praw człowieka Reprieve i jej lokalnemu partnerowi Europejskiemu Centrum Praw Człowieka (ECCHR) – za niezapobiegnięcie wykorzystywaniu baz na ich terytorium do ataków, w których zginęli cywile.
Chociaż sąd wydał wyrok przeciwko bin Alemu Jaberowi na majowej rozprawie, udzielił mu natychmiastowego pozwolenia na odwołanie się od decyzji, a sędziowie zgodzili się z jego twierdzeniem, że „prawdopodobnie” baza lotnicza Ramstein odgrywa kluczową rolę w ułatwianiu ataków dronów w Jemenie. W dzisiejszej apelacji, złożonej do Wyższego Sądu Administracyjnego w Münster, rząd niemiecki zwraca się do rządu niemieckiego o położenie kresu współudziałowi kraju w pozasądowych zabójstwach.
Pan Jaber stracił szwagra Salima, kaznodzieję, i siostrzeńca Waleeda, miejscowego funkcjonariusza policji, kiedy amerykański strajk uderzył w wioskę Khashamir w dniu 29 sierpnia 2012 r. Salim często wypowiadał się przeciwko ekstremizmowi i wygłaszał kazania zaledwie kilka dni przed jego śmiercią, aby nakłonić obecnych do odrzucenia Al-Kaidy.
Kat Craig, dyrektor prawna w Reprieve powiedział: „Teraz jest jasne, że bazy USA na terytorium Niemiec, takie jak Ramstein, stanowią kluczowy ośrodek przeprowadzania ataków dronów w krajach takich jak Jemen, co doprowadziło do śmierci dziesiątek cywilów. Faisal bin Ali Jaber i niezliczone inne ofiary takie jak on mają rację, wzywając do zaprzestania współudziału krajów europejskich w tych straszliwych atakach. Niemieckie sądy zasygnalizowały już swoje poważne obawy – teraz rząd musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zezwolenie na wykorzystanie niemieckiej ziemi do dokonywania tych zabójstw”.
Andreas Schüller z ECCHR powiedział: „Ataki z dronów przeprowadzane poza strefami konfliktu to nic innego jak pozasądowe ukierunkowane zabójstwa – wykonywanie wyroków śmierci bez żadnego procesu. Władze niemieckie mają obowiązek chronić jednostki – w tym osoby mieszkające w Jemenie – przed krzywdą spowodowaną naruszeniami prawa międzynarodowego z udziałem Niemiec, jednak jak dotąd wymiana not dyplomatycznych między rządem Niemiec i USA okazała się całkowicie nieodpowiednia. Konieczna jest debata publiczna na temat tego, czy Niemcy rzeczywiście robią wystarczająco dużo, aby zapobiec łamaniu prawa międzynarodowego i mordowaniu niewinnych ludzi”.