Dlaczego jadę do Irlandii, aby spróbować naprawić Stany Zjednoczone

Mapa przedstawiająca rozmieszczenie wojsk amerykańskich na całym świecie

David Swanson, 4 września 2018 r

Stany Zjednoczone wydają na wojsko około pięć razy więcej niż Chiny. I wydaje więcej tylko na swoje bazy wojskowe w innych krajach niż jakikolwiek kraj inny niż on sam lub Chiny wydaje na całe swoje wojsko. Stany Zjednoczone trzymają wojsko w prawie każdym kraju na ziemi, w tym w 800 do 1,000 głównych baz wojskowych poza Stanami Zjednoczonymi. Reszta narodów świata łącznie (większość z nich to sojusznicy USA i klienci broni) ma w sumie kilkadziesiąt zagranicznych baz. Imperializm jest wyjątkową chorobą Stanów Zjednoczonych, chociaż wszyscy cierpią z tego powodu.

Irlandia jest narodem prawnie zobowiązanym do utrzymania neutralność ale aktywnie pomagając w zbrodniach wojen amerykańskich. Ten nadchodzący 11/11 to 100 dzień zawieszenia broni, a Trump był zniechęcony z parady broni w Waszyngtonie, najwyraźniej kieruje się do Francji i Irlandia. Dalej, Francjo, odłóż broń! Nie witaj faszystów! Chodź, Irlandio! Możesz go wystraszyć! Zagroź, że go aresztujesz!

„Nie służymy ani królowi, ani kajserowi, ale Irlandii” powiedziało 100 lata temu na fasadzie Liberty Hall z powodzeniem w Dublinie odrzuconyzostać wciągniętym do wojny brytyjskiej. „Nie witamy ani prezydenta, ani imperialnego bufona” może być dobrym nowym sztandarem promującym Irlandię wolną od Trumpa.

W ciągu kilku dni od możliwej wizyty Trumpa i światowych obchodów pokoju i ruchu na rzecz zniesienia wszelkiej wojny Dzień zawieszenia broni 100, wezmę udział, wraz z ludźmi z całego świata, w Konferencjaw Liberty Hall w dniach 16-18 listopada, aby omówić wysiłki zmierzające do zamknięcia baz wojskowych USA i NATO.

Jeśli jesteś jak większość ludzi w Stanach Zjednoczonych, masz mglistą świadomość, że armia amerykańska utrzymuje na stałe wiele żołnierzy w zagranicznych bazach na całym świecie. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się i naprawdę badałeś, aby dowiedzieć się, ilu i gdzie dokładnie, jakim kosztem, w jakim celu i pod względem jakich relacji z narodami-gospodarzami?

Około 800 baz z setkami tysięcy żołnierzy w około 70 krajach, a także wszelkiego rodzaju innych „trenerów” i „niestałych” ćwiczeń, które trwają w nieskończoność, utrzymują stałą obecność wojskową USA na całym świecie za cenę co najmniej 100 USD miliard rocznie.

Czemu oni to robią, trudniej jest odpowiedzieć na to pytanie, ale kiedy ze wszystkich ludzi Trump niejasno wskazał odległą możliwość zezwolenia na pokój i ponowne zjednoczenie w Korei, Kongres Stanów Zjednoczonych natychmiast i z oburzeniem wkroczył, by uratować nas wszystkich przed taką katastrofą, zakaz wycofywania wojsk amerykańskich z Korei.

Amerykańscy konsumenci mediów dowiadują się o usunięciu całej populacji wyspy Diego Garcia w celu ułatwienia budowy amerykańskiej bazy wojskowej w ich domu poprzez Raporty które w przeważającej mierze podkreślają „strategiczną” konieczność bazy. (To jest sprawa przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w tym tygodniu.)

Nawet jeśli uważasz, że istnieje jakiś powód, aby móc szybko rozmieścić tysiące żołnierzy amerykańskich w dowolnym miejscu na ziemi, samoloty sprawiają, że jest to teraz równie łatwe ze Stanów Zjednoczonych, jak z Korei, Japonii, Niemiec, Włoch czy Diego Garcii. To wyraźnie nie jest pełne wyjaśnienie motywów amerykańskiego świata bazowego.

Utrzymanie żołnierzy w innych krajach kosztuje znacznie więcej i chociaż niektórzy obrońcy baz opowiadają się za filantropią gospodarczą, istnieją dowody na to, że lokalne gospodarki w rzeczywistości niewiele zyskują – i niewiele cierpią, gdy baza opuszcza. Oczywiście nie odnosi to również korzyści dla gospodarki USA. Raczej korzystają na tym niektórzy uprzywilejowani kontrahenci, a także politycy, których kampanie finansują. A jeśli uważasz, że wydatki na wojsko w kraju są nierozliczalne, powinieneś sprawdzić bazy za granicą, gdzie ochroniarze zatrudnieni wyłącznie do pilnowania kucharzy, których jedynym zadaniem jest karmienie ochroniarzy, nie są zbyt rzadkie. Wojsko ma termin określający każdy wspólny SNAFU, a termin ten to „samoliżące się lody”.

Bazy w wielu przypadkach generują ogromną niechęć i nienawiść, służąc jako motywacja do ataków na same bazy lub w inne miejsca — w tym słynnych ataków z 11 września 2001 r.

Bazy wokół granic Rosji i Chin generują nową wrogość i wyścigi zbrojeń, a nawet propozycje Rosji i Chin dotyczące otwarcia własnych baz zagranicznych. Obecnie wszystkie zagraniczne bazy poza Stanami Zjednoczonymi na świecie mają łącznie nie więcej niż 30, przy czym większość z nich należy do bliskich sojuszników USA, a żadna z nich nie znajduje się w Stanach Zjednoczonych ani w ich pobliżu, co oczywiście byłoby uważane za oburzenie .

Wiele amerykańskich baz jest obsługiwanych przez brutalne dyktatury. Badanie akademickie wykazało silną tendencję Stanów Zjednoczonych do obrony dyktatur tam, gdzie Stany Zjednoczone mają swoje bazy. Rzut oka na gazetę powie ci to samo. Zbrodnie w Bahrajnie nie są równe zbrodniom w Iranie. W rzeczywistości, kiedy brutalne i niedemokratyczne rządy goszczące obecnie amerykańskie bazy (na przykład w Hondurasie, Arubie, Curaçao, Mauretanii, Liberii, Nigrze, Burkina Faso, Republice Środkowoafrykańskiej, Czadzie, Egipcie, Mozambiku, Burundi, Kenii, Ugandzie, Etiopii , Dżibuti, Katar, Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Jordania, Izrael, Turcja, Gruzja, Afganistan, Pakistan, Tajlandia, Kambodża czy Singapur) są przedmiotem protestów, istnieje wzorzec zwiększonego poparcia USA dla rządu, co sprawia, że ​​eksmisja amerykańskich baz jest tym bardziej prawdopodobna w przypadku upadku rządu, co napędza błędne koło, które zwiększa powszechną niechęć do rządu USA. Stany Zjednoczone rozpoczęły budowę nowych baz w Hondurasie wkrótce po zamachu stanu z 2009 roku.

Mniejsze bazy, które nie mieszczą dziesiątek tysięcy żołnierzy, ale tajne szwadrony śmierci lub drony, również mają tendencję do zwiększania prawdopodobieństwa wojen. Wojna dronów z Jemenem, którą prezydent Obama określił jako sukces, pomogła podsycić większą wojnę.

Dążenie rządu Stanów Zjednoczonych do dominacji i podboju kiedyś zbudowało bazy na ziemiach rdzennych Amerykanów, a teraz w wielu innych miejscach określanych jako „terytorium Indian”. W XX wieku imperializm Stanów Zjednoczonych stał się globalny. Kiedy FDR odwiedził Pearl Harbor (w rzeczywistości nie będący częścią Stanów Zjednoczonych) 20 lipca 28 r., Japońskie wojsko wyraziło zaniepokojenie. Generał Kunishiga Tanaka napisał w reklamodawca z Japonii,sprzeciwiający się rozbudowie floty amerykańskiej i tworzeniu dodatkowych baz na Alasce i Wyspach Aleuckich (również niebędących częścią Stanów Zjednoczonych): „Takie bezczelne zachowanie budzi w nas największe podejrzenia. To sprawia, że ​​​​myślimy, że na Pacyfiku celowo sprzyja się poważnym zakłóceniom. Bardzo tego żałujemy”.

Następnie, w marcu 1935 roku, Roosevelt nadał wyspę Wake marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych i dał Pan Am Airways pozwolenie na budowę pasów startowych na wyspach Wake, Midway i Guam. Japońscy dowódcy wojskowi ogłosili, że są zaniepokojeni i postrzegają te pasy startowe jako zagrożenie. Podobnie działacze pokojowi w Stanach Zjednoczonych. W następnym miesiącu Roosevelt zaplanował gry wojenne i manewry w pobliżu Wysp Aleuckich i Wyspy Midway. W następnym miesiącu działacze pokojowi maszerowali w Nowym Jorku, opowiadając się za przyjaźnią z Japonią. Norman Thomas napisał w 1935 roku: „Człowiek z Marsa, który widział, jak ludzie cierpieli podczas ostatniej wojny i jak gorączkowo przygotowują się do następnej wojny, o której wiedzą, że będzie gorsza, doszedłby do wniosku, że patrzy na mieszkańców w zakładzie dla obłąkanych”. Japończycy zaatakowali wyspę Wake cztery dni po ataku na Pearl Harbor.

Podobno skończyła się II wojna światowa. Dlaczego żołnierze nigdy nie wrócili do domu? Dlaczego nadal rozszerzali swoje forty na „Terytorium Indii”, dopóki Stany Zjednoczone nie będą miały więcej zagranicznych baz niż jakiekolwiek inne imperium w historii, nawet jeśli era podbojów terytoriów w dużej mierze się skończyła, nawet gdy znaczna część populacji przestała myśleć „Indian” i innych cudzoziemców jako podludzkie bestie bez godnych szacunku praw?

Jeden powód, dobrze udokumentowany przez Davida Vine'a w jego książce Naród bazowy, jest tym samym powodem, dla którego ogromna amerykańska baza w Guantanamo na Kubie jest wykorzystywana do przetrzymywania ludzi bez procesu. Przygotowując się do wojen w obcych miejscach, Stany Zjednoczone często są w stanie ominąć wszelkiego rodzaju ograniczenia prawne — w tym dotyczące pracy i środowiska, nie wspominając o prostytucji. Żołnierze okupujący Niemcy określali gwałt jako „wyzwolenie blondynki”, a obszar katastrofy seksualnej wokół amerykańskich baz trwa do dziś, pomimo decyzji z 1945 r. majątek światowy, w tym samochody na całym świecie, nie wspominając o zapewnieniu opieki zdrowotnej dla jednego płatnika i wydatkom na szkolnictwo dwukrotnie wyższym niż średnia krajowa w kraju. Prostytutki obsługujące amerykańskie bazy w Korei Południowej i innych miejscach są często praktycznie niewolnicami. Filipiny, które miały „pomoc” USA tak długo, jak ktokolwiek inny, zapewniają najwięcej personelu kontraktowego dla amerykańskich baz, gotowanie, sprzątanie i wszystko inne – a także prawdopodobnie najwięcej prostytutek importowanych do innych krajów, takich jak Korea Południowa.

Do najbardziej odizolowanych i pozbawionych prawa miejsc bazowych należą miejsca, z których wojsko USA wysiedliło miejscową ludność. Należą do nich bazy w Diego Garcia, Grenlandii, Alasce, Hawajach, Panamie, Portoryko, Wyspach Marshalla, Guam, Filipinach, Okinawie i Korei Południowej — z ludźmi eksmitowanymi dopiero w 2006 roku w Korei Południowej.

Podczas II wojny światowej Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zajęła małą hawajską wyspę Koho'alawe jako poligon do testowania broni i nakazała jej mieszkańcom opuszczenie jej. Wyspa została zdruzgotany. W 1942 roku Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wyparła mieszkańców wysp Aleuckich. Prezydent Harry Truman zdecydował, że 170 rdzennych mieszkańców atolu Bikini nie miało prawa do swojej wyspy w 1946 roku. W lutym i marcu 1946 roku kazał ich eksmitować i porzucić jako uchodźców na innych wyspach bez środków utrzymania i struktury społecznej w miejscu. W nadchodzących latach Stany Zjednoczone usuną 147 osób z atolu Enewetak i wszystkich ludzi na wyspie Lib. Testy bomb atomowych i wodorowych w USA sprawiły, że różne wyludnione i nadal zamieszkane wyspy nie nadawały się do zamieszkania, co doprowadziło do dalszych przesiedleń. W latach 1960. wojsko USA wysiedliło setki ludzi z atolu Kwajalein. Na Ebeye utworzono bardzo gęsto zaludnione getto.

On Vieques, niedaleko Puerto Rico, Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wysiedliła tysiące mieszkańców w latach 1941-1947, ogłosiła plany eksmisji pozostałych 8,000 1961 w 2003 r., Ale została zmuszona do wycofania się i — w 1948 r. — zaprzestania bombardowania wyspy. Na pobliskiej Culebra marynarka wojenna przesiedliła tysiące w latach 1950-1970 i próbowała usunąć tych, którzy pozostali do lat XNUMX. Marynarka Wojenna właśnie patrzy na wyspę Pogański jako możliwy zamiennik Vieques, którego ludność została już usunięta przez erupcję wulkanu. Oczywiście wszelkie możliwości powrotu byłyby znacznie ograniczone.

Począwszy od II wojny światowej, ale kontynuowane aż do lat pięćdziesiątych, wojsko USA wysiedliło ćwierć miliona mieszkańców Okinawy, czyli połowę ludności, z ich ziemi, zmuszając ludzi do umieszczania ich w obozach dla uchodźców i wysyłania tysięcy z nich do Boliwii – gdzie obiecano ziemię i pieniądze ale nie dostarczone.

W 1953 roku Stany Zjednoczone zawarły umowę z Danią, aby usunąć 150 Inughuitów z Thule na Grenlandii, dając im cztery dni na wydostanie się lub stawienie czoła buldożerom. Odmawia się im prawa do powrotu.

W latach 1968-1973 Stany Zjednoczone i Wielka Brytania wygnały wszystkich 1,500 do 2,000 mieszkańców Diego Garcia, chwytając ludzi i wpychając ich na łodzie, jednocześnie zabijając ich psy w komorze gazowej i przejmując w posiadanie całą ich ojczyznę na użytek USA wojskowy.

Eksmisja ludności Palestyny ​​poprzez utworzenie i ciągłą militaryzację Izraela jest pod wieloma względami równoległa do tych innych przypadków budowy amerykańskich baz wojskowych.

Rząd Korei Południowej, który w 2006 roku eksmitował ludzi w celu rozbudowy amerykańskich baz na kontynencie, na polecenie marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach niszczył wioskę, jej wybrzeże i 130 akrów ziemi uprawnej na wyspie Jeju w celu zapewnić Stanom Zjednoczonym kolejną ogromną bazę wojskową.

W setkach innych miejsc, gdzie ludność nie została eksmitowana, może żałować, że tak nie było. Zagraniczne bazy były katastrofalne dla środowiska. Oparzenia pod gołym niebem, niewybuchy broni, trucizny przedostające się do wód gruntowych — to wszystko jest na porządku dziennym. Wyciek paliwa do silników odrzutowych w Bazie Sił Powietrznych Kirkland w Albuquerque w stanie Nowy Meksyk rozpoczął się w 1953 r. i został odkryty w 1999 r. Był ponad dwukrotnie większy niż wyciek Exxon Valdez. Amerykańskie bazy w Stanach Zjednoczonych były niszczące dla środowiska, ale nie na taką skalę jak te w niektórych obcych krajach. Samolot lecący z Diego Garcia w celu zbombardowania Afganistanu w 2001 roku rozbił się i zatonął na dnie oceanu wraz z około 85 stufuntowymi pociskami. Nawet zwykłe zwykłe życie zbiera żniwo; Na przykład wojska amerykańskie produkują ponad trzy razy więcej śmieci niż lokalni mieszkańcy Okinawy.

Pogarda dla ludzi, ziemi i morza jest wpisana w samą ideę obcych baz. Stany Zjednoczone nigdy nie tolerowałyby bazy innego kraju w swoich granicach, ale mimo ogromnego protestu narzucają je mieszkańcom Okinawy, Korei Południowej, Włochom, Filipińczykom, Irakijczykom i innym.

W przeszłości kraje pozbyły się amerykańskich baz. Wielu desperacko potrzebuje tego teraz, a my w Stanach Zjednoczonych potrzebujemy ich. Mania rządu Stanów Zjednoczonych na rzecz dominacji nad światem boli nas, jak również tych, których ziemie są okupowane. Zbliżające się spotkanie w Dublinie będzie próbą zjednoczenia ludzi ponad granicami w oporze przeciwko zbójeckiemu państwu, które musi zostać wprowadzone do świata prawa i społeczności bez przemocy.

Odpowiedzi 4

  1. Nie jestem pewien, co oznacza twój komentarz, Hans. Prawda jest córką czasu. Wreszcie czytamy prawdę. Mam nadzieję, że to dostaniesz. Propaganda jest tym, co mówiono nam od tak dawna; że „ratujemy” świat i „chronimy” ludzi, za co wszyscy powinni być nam wdzięczni. Czas wstawać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język