Wojny nie są zwalczane przed złem

Wojny nie są zwalczane ze złem: rozdział 1 książki „Wojna to kłamstwo” Davida Swansona

WOJNY NIE SĄ ODPORNE NA ZŁO

Jedną z najstarszych wymówek na wojnę jest to, że wróg jest nieodwracalnie zły. Czci złego boga, ma niewłaściwą skórę i język, dopuszcza się okrucieństw i nie może być uzasadniony. Długoletnia tradycja prowadzenia wojny z obcokrajowcami i nawracania tych, którzy nie zostali zabici dla właściwej religii "dla ich własnego dobra" jest podobna do obecnej praktyki zabijania znienawidzonych cudzoziemców z powodu, że ich rządy ignorują prawa kobiet. Spośród praw kobiet objętych takim podejściem brakuje jednego: prawa do życia, ponieważ grupy kobiet w Afganistanie próbowały wyjaśnić tym, którzy wykorzystują swoją sytuację, aby usprawiedliwić wojnę. Uznane zło naszych przeciwników pozwala nam uniknąć liczenia nieamerykańskich kobiet lub mężczyzn lub dzieci zabitych. Zachodnie media wzmacniają naszą wypaczoną perspektywę niekończącymi się obrazami kobiet w burkach, ale nigdy nie ryzykują obrażania nas zdjęciami kobiet i dzieci zabitych przez nasze oddziały i naloty.

Wyobraźmy sobie, że wojna rzeczywiście była prowadzona w celach strategicznych, pryncypialnych, humanitarnych, "marszu wolności" i "rozprzestrzeniania demokracji": czy nie policzylibyśmy obcych umarłych, aby dokonać jakiejś nieokreślonej kalkulacji, czy dobre próbowaliśmy zrobić więcej niż szkody? Nie robimy tego z oczywistego powodu, że uważamy wroga za zło i godnego śmierci i wierzymy, że każda inna myśl stanowi zdradę naszej własnej strony. Zwykle policzyliśmy martwych przeciwników, w Wietnamie i wcześniejsze wojny, jako miarę postępu. W 2010 generał David Petraeus trochę ożywił w Afganistanie, nie wliczając cywilów zmarłych. Jednak obecnie, im więcej jest zmarłych, tym więcej krytykuje się wojnę. Ale unikając liczenia i szacowania, oddajemy grę: wciąż umieszczamy negatywną lub pustą wartość na tych życiach.

Ale tak jak rzekomo nie do pokonania poganie nawrócili się na właściwą religię, gdy przestały krzyczeć i umierać, tak samo nasze wojny w końcu dobiegły końca, albo przynajmniej stały zawód spacyfikowanego marionetkowego państwa. W tym momencie nieodwracalnie źli przeciwnicy stają się godnymi podziwu lub przynajmniej znośnymi sojusznikami. Czy na początku byli zła, czy też twierdzili, że po prostu ułatwiają wojnę krajowi i nakłaniają jego żołnierzy do celowania i strzelania? Czy naród niemiecki stał się podludzkimi potworami za każdym razem, gdy musieliśmy prowadzić z nimi wojnę, a potem powrócił do pełnych ludzi, gdy nastał pokój? W jaki sposób nasi rosyjscy sojusznicy stali się imperium zła w chwili, gdy przestali wykonywać dobrą humanitarną akcję zabijania Niemców? A może udawaliśmy tylko, że są dobrzy, skoro w rzeczywistości byli zła od samego początku? A może udawaliśmy, że są źli, kiedy byli tylko nieco zagmatwanymi istotami ludzkimi, tak jak my? W jaki sposób Afgańczycy i Irakijczycy stali się demonami, gdy grupa Saudyjczyków wleciała samolotami do budynków w Stanach Zjednoczonych i jak Arabowie pozostali ludźmi? Nie szukaj logiki.

Wiara w krucjatę przeciwko złu pozostaje silnym motywatorem zwolenników i uczestników wojny. Niektórzy zwolennicy i uczestnicy wojen amerykańskich są tak naprawdę zmotywowani pragnieniem zabijania i nawracania niechrześcijan. Ale nic z tego nie ma centralnego znaczenia dla prawdziwych, a przynajmniej pierwotnych i powierzchniowych motywacji planistów wojennych, o czym będzie mowa w rozdziale szóstym. Ich bigoteria i nienawiść, jeśli ją mają, mogą uspokoić ich umysły, ale zazwyczaj nie kierują ich planami. Jednak planiści wojenni znajdują lęk, nienawiść i zemstę jako potężne motywatory społeczeństwa i rekrutów wojskowych. Nasza nasycona przemocą kultura popularna powoduje, że przeceniamy niebezpieczeństwo gwałtownego ataku, a nasz rząd gra na tym lęku z groźbami, ostrzeżeniami, kolorami niebezpiecznymi poziomów, przeszukaniami lotnisk i talią kart do gry z twarzami najbardziej złych wrogów na nich. .

Rozdział: ZŁA vs HARM

Najgorsze przyczyny możliwej do uniknięcia śmierci i cierpienia na świecie obejmują wojny. Ale tutaj, w Stanach Zjednoczonych, głównymi przyczynami możliwej do uniknięcia śmierci nie są obce kultury, obce rządy ani grupy terrorystyczne. Są to choroby, wypadki, wypadki samochodowe i samobójstwa. "Wojna z ubóstwem", "Wojna z Otyłością" i inne tego rodzaju kampanie były nieudanymi próbami wykorzystania innych wielkich przyczyn krzywd i utraty życia z taką samą pasją i pośpiechem, jakie zwykle wiążą się z wojnami ze złem. Dlaczego choroby serca nie są złe? Dlaczego palenie papierosów lub brak egzekwowania bezpieczeństwa w miejscu pracy nie jest zły? Wśród szybko rosnących niezdrowych czynników wpływających na nasze życiowe szanse jest globalne ocieplenie. Dlaczego nie podejmujemy pilnych, wyczerpujących wysiłków w celu zwalczania tych przyczyn śmierci?

Powodem jest ten, który nie ma sensu moralnego, ale ma sens emocjonalny dla nas wszystkich. Gdyby ktoś próbował ukryć zagrożenie papierosami, wiedząc, że to by spowodowało wiele cierpienia i śmierci, zrobiłby to, by zarobić złotówkę, a nie skrzywdzić mnie osobiście. Nawet gdyby działał w sadystycznej radości z powodu zranienia wielu ludzi, choć jego czyny mogły zostać uznane za złe, nadal nie chciał specjalnie mnie skrzywdzić, szczególnie poprzez akt przemocy.

Sportowcy i poszukiwacze przygód poddają się przerażeniu i niebezpieczeństwu. Cywile znosijący naloty bombowe doświadczają strachu i niebezpieczeństwa, ale nie traumy żołnierzy. Kiedy żołnierze wracają z wojen psychicznie uszkodzonych, to nie dlatego, że przeżyli strach i niebezpieczeństwo. Najważniejsze przyczyny stresu podczas wojny to zabijanie innych ludzi i bezpośrednie stawianie czoła innym istotom ludzkim, które chcą cię zabić. Ten ostatni opisał ppłk Dave Grossman w swojej książce "O zabijaniu" jako "wiatr nienawiści". Grossman wyjaśnia:

"Chcemy rozpaczliwie być lubiani, kochani i kontrolować nasze życie; i celowa, jawna, ludzka wrogość i agresja - bardziej niż cokolwiek innego w życiu - atakuje nasz obraz siebie, nasze poczucie kontroli, nasze poczucie świata jako znaczące i zrozumiałe miejsce, a ostatecznie, nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. . . . To nie strach przed śmiercią i obrażeniami spowodowanymi przez chorobę czy wypadek, ale raczej akty osobistej grabieży i dominacji przez naszych bliźnich, które wywołują przerażenie i nienawiść w naszych sercach. "

Dlatego sierżanci zwiadowczą są pseudo-złu w stosunku do stażystów. Oni zaszczepiają je, uwarunkowują, by stawili czoła, poradzili sobie i wierzyli, że mogą przetrwać wiatr nienawiści. Większość z nas na szczęście nie była tak wyszkolona. Samoloty we wrześniu 11, 2001, nie uderzyły w większość naszych domów, ale terroryzowane przekonanie, że następni mogą nas uderzyć, spowodowało obawy przed ważną siłą w polityce, którą popiera wielu polityków. Następnie pokazano nam obrazy obcych, ciemnoskórych, muzułmańskich, nieanglojęzycznych więźniów traktowanych jak dzikie bestie i torturowanych, ponieważ nie można było ich uzasadnić. I od lat zbankrutowaliśmy naszą gospodarkę, aby sfinansować zabijanie "szmacianych głów" i "hadżich" długo po tym, jak Saddam Husajn został pozbawiony władzy, schwytany i zabity. To ilustruje siłę wiary w przeciwstawianie się złu. Nigdzie nie znajdziesz wyniszczenia zła w gazetach Projektu New American Century, think tanku, który najbardziej naciskał na wojnę z Irakiem. Przeciwstawianie się złu jest sposobem na zdobycie tych, którzy w żaden sposób nie skorzystają z wojny na pokładzie i jej promocji.

Sekcja: ATROCITIES

W każdej wojnie obie strony twierdzą, że walczą o dobro przeciwko złu. (Podczas wojny w Zatoce, prezydent George HW Bush błędnie wymówił imię Saddama Husseina brzmiące jak Sodoma, podczas gdy Hussein mówił o "Diabelskim buszu".) Podczas gdy jedna ze stron może mówić prawdę, wyraźnie obie strony na wojnie nie mogą być po stronie czystej dobroci przeciwko absolutnemu złu. W większości przypadków coś złego można wskazać jako dowód. Druga strona popełniła okrucieństwa, które popełniłyby tylko złe istoty. A jeśli tak się nie stało, to można łatwo wymyślić jakieś okrucieństwa. Harold Laswell's 1927 book Propaganda Technique in the World War zawiera rozdział o "satanizmie", który stwierdza:

"Poręczną zasadą wzbudzania nienawiści jest, jeśli na początku nie rozwścieczają, użyć okrucieństwa. Został on wykorzystany z niezmiennym sukcesem w każdym konflikcie znanym człowiekowi. Oryginalność, choć często korzystna, nie jest niezbędna. W początkach wojny 1914 [później znanej jako I Wojna Światowa] bardzo żałosna historia została opowiedziana o siedmioletnim chłopcu, który wycelował swoją drewnianą broń w patrol najeźdźców Ułanów, którzy wysłali go na miejsce. Ta opowieść zrobiła znakomity obowiązek w wojnie francusko-pruskiej ponad czterdzieści lat wcześniej. "

Inne historie o zbrodniach mają więcej podstaw. Ale zwykle podobne okrucieństwa można znaleźć również w wielu innych narodach, przeciwko którym nie zdecydowaliśmy się na wojnę. Czasami toczymy wojnę w imieniu dyktatur, które same są winne okrucieństw. Innym razem sami popełniamy te same okrucieństwa lub nawet odgrywaliśmy rolę w okrucieństwach naszego nowego wroga i byłego sojusznika. Nawet główna ofiara, przeciwko której prowadzimy wojnę, może być naszą winą. Równie ważne jest, aby sprzedając wojnę odmówić lub usprawiedliwić własne okrucieństwa, aby uwydatnić lub wymyślić wroga. Prezydent Theodore Roosevelt twierdził, że Filipińczycy popełnili okrucieństwa, jednocześnie odrzucając te popełnione przez wojska amerykańskie na Filipinach, bez żadnych konsekwencji i nie gorsze niż to, co zrobiono podczas masakry Siouxów w Wounded Knee, tak jakby zwykłe masowe mordy były standardem dopuszczalność. Jedna z okrucieństw Stanów Zjednoczonych na Filipinach polegała na uboju na 600, głównie bez broni, mężczyzn, kobiet i dzieci uwięzionych w kraterze uśpionego wulkanu. Generał dowodzący tą operacją otwarcie popierał eksterminację wszystkich Filipińczyków.

Sprzedając wojnę z Irakiem, trzeba było podkreślić, że Saddam Hussein użył broni chemicznej i równie ważne było uniknięcie faktu, że zrobił to przy pomocy USA. George Orwell napisał w 1948,

"Działania są uznawane za dobre lub złe, nie na podstawie ich własnych zasług, ale według tego, kto je wykonuje, i nie ma prawie żadnego rodzaju oburzenia - tortury, użycie zakładników, praca przymusowa, masowe deportacje, uwięzienie bez procesu, fałszerstwo, zabójstwo, bombardowanie cywili - co nie zmienia swojego moralnego koloru, gdy jest popełniane przez "naszą" stronę. . . . Nacjonalista nie tylko nie potępia okrucieństw popełnionych przez jego własną stronę, ale ma niezwykłą zdolność, by nawet o nich nie słyszeć. "

W pewnym momencie musimy postawić pytanie, czy okrucieństwa są prawdziwą motywacją planistów wojennych, co powinno skłonić nas do zastanowienia się, czy wojna jest najlepszym narzędziem zapobiegania okrucieństwom.

Rozdział: PLANOWANIE W NASZYM OCZU

Historia Stanów Zjednoczonych, niestety, jest jednym z wielkich kłamstw. Mówi się nam, że Meksyk zaatakował nas, kiedy w rzeczywistości zaatakowaliśmy ich. Hiszpania odmawia Kubańczykom i Filipińczykom ich wolności, kiedy powinniśmy być tymi, którzy odmawiają im wolności. Niemcy praktykują imperializm, który ingeruje w budowanie imperium brytyjskiego, francuskiego i amerykańskiego. Howard Zinn cytuje skecz 1939 w swojej A People's History of the United States:

"My, rządy Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, w imieniu Indii, Birmy, Malajów, Australii, Brytyjskiej Afryki Wschodniej, Gujany Brytyjskiej, Hongkongu, Siam, Singapuru, Egiptu, Palestyny, Kanady, Nowej Zelandii, Irlandii Północnej, Szkocja, Walia, a także Puerto Rico, Guam, Filipiny, Hawaje, Alaska i Wyspy Dziewicze, deklarują z całą mocą, że to nie jest wojna imperialistyczna. "

Brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne były zajęte dwoma światowymi wojnami zrzucającymi bomby na Indie i ponoszą główną odpowiedzialność za pilnowanie Iraku przez plemiona, które nie płacą podatków lub nie mogą płacić podatków. Kiedy Brytania wypowiedziała wojnę Niemcom, Brytyjczycy uwięzili tysiące ludzi w Indiach za przeciwstawienie się II wojnie światowej. Czy Brytyjczycy walczyli z imperializmem podczas II wojny światowej, czy tylko z imperializmem niemieckim?

Oryginalnymi wrogami zespołów ludzkich wojowników mogły być duże koty, niedźwiedzie i inne bestie, które żerowały na naszych przodkach. Rysunki jaskiniowe tych zwierząt mogą być jednymi z najstarszych plakatów rekrutacyjnych, ale nowe nie zmieniły się zbytnio. Podczas II wojny światowej naziści użyli plakatu przedstawiającego swoich wrogów jako goryle, naśladując plakat, który rząd amerykański wyprodukował w czasie pierwszej wojny światowej, demonizując Niemców. Amerykańska wersja nosiła słowa "Destroy This Mad Brute" i została skopiowana z wcześniejszego plakatu przez Brytyjczyków. Amerykańskie plakaty z czasów drugiej wojny światowej przedstawiały Japończyków jako goryle i krwiożercze potwory.

Brytyjska i amerykańska propaganda, która przekonała Amerykanów do walki w I wojnie światowej, skupiała się na demonizacji Niemców za fikcyjne okrucieństwa popełnione w Belgii. Komisja ds. Informacji Publicznej, kierowana przez George'a Creela w imieniu prezydenta Woodrowa Wilsona, zorganizowała „Four Minute Men”, którzy wygłaszali w kinach pro-wojenne przemówienia w ciągu czterech minut potrzebnych do zmiany rolek. Przykładowe przemówienie wydrukowane w Biuletynie Komitetu Four Minute Men z 2 stycznia 1918 roku brzmiało:

"Kiedy siedzimy tu dziś wieczorem, oglądając program zdjęciowy, czy zdajesz sobie sprawę, że tysiące Belgów, ludzie tacy jak my, marnieją w niewoli u pruskich mistrzów? . . . Pruska "Schrecklichkeit" (celowa polityka terroryzmu) prowadzi do niemal niewiarygodnej, brutalnej brutalności. Niemieccy żołnierze. . . często byli zmuszani przeciwko ich woli, sami płakali, aby wykonywać niewypowiedziane rozkazy przeciwko bezbronnym staruszkom, kobietom i dzieciom. . . . Na przykład w Dinant żony i dzieci 40-u zostały zmuszone do bycia świadkiem egzekucji swoich mężów i ojców ".

Ci, którzy popełniają lub są przekonani, że popełnili takie okrucieństwa, mogą być traktowani mniej niż ludzie. (Podczas gdy Niemcy popełniali okrucieństwa w Belgii i podczas wojny, ci, którzy otrzymali najwięcej uwagi, są teraz znani z tego, że zostali sfabrykowani lub pozostają nieuzasadnione i mają poważne wątpliwości).

W 1938 roku japońscy artyści fałszywie opisali chińskich żołnierzy jako nieudolnych w usuwaniu martwych ciał po bitwach, pozostawiając ich bestiom i żywiołom. To najwyraźniej pomogło usprawiedliwić Japończyków prowadzenie wojny z Chinami. Wojska niemieckie najeżdżające Ukrainę podczas II wojny światowej mogły przekształcić poddanie się wojsk radzieckich na swoją stronę, ale nie były w stanie zaakceptować ich kapitulacji, ponieważ nie były w stanie postrzegać ich jako ludzi. Demonizacja Japończyków przez Stany Zjednoczone podczas II wojny światowej była tak skuteczna, że ​​wojsku amerykańskiemu trudno było powstrzymać amerykańskie wojska przed zabijaniem japońskich żołnierzy, którzy próbowali się poddać. Zdarzały się również incydenty, kiedy Japończycy udawali, że się poddają, a następnie atakują, ale to nie wyjaśnia tego zjawiska.

Japońskie okrucieństwa były liczne i ohydne i nie wymagały sfabrykowania. Amerykańskie plakaty i karykatury przedstawiają Japończyków jako owady i małpy. Australijski generał Sir Thomas Blamey powiedział New York Timesowi:

"Walka z Japonami nie jest jak walka z normalnymi ludźmi. Jap to mały barbarzyńca. . . . Nie mamy do czynienia z ludźmi takimi, jakie znamy. Mamy do czynienia z czymś prymitywnym. Nasze wojska mają właściwy pogląd na Japończyków. Uważają je za robactwo ".

Sondaż US Army w 1943 wykazał, że około połowa wszystkich GI uwierzyła, że ​​konieczne jest zabicie każdego Japończyka na Ziemi. Korespondent wojenny Edgar L. Jones napisał w lutowym 1946 Atlantic Monthly,

- Jaką wojnę sądzą cywile, i tak walczyliśmy? Kręciliśmy więźniów z zimną krwią, wycieraliśmy szpitale, ostrzeliwaliśmy szalupy ratunkowe, zabijaliśmy lub maltretowaliśmy nieprzyjacielskich cywili, wykańczaliśmy rannych wrogów, rzucaliśmy umierających w dziurę z trupami, a na Pacyfiku gotowaliśmy mięso z czaszek wroga, by zrobić ozdoby stołowe dla ukochani, lub wyrzeźbili kości w otwarciu listów. "

Żołnierze nie robią tego rodzaju rzeczy ludziom. Robią to złym bestiom.

W rzeczywistości wrogowie na wojnie to nie tylko ludzie mniej niż ludzie. Są demoniczne. Podczas wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczonych Herman Melville utrzymywał, że Północ walczy o niebo, a Południe o piekło, odnosząc się do Południa jako „sterowanego rozszerzonego Lucyfera”. Podczas wojny w Wietnamie, jak wspomina Susan Brewer w swojej książce Why America Fights,

"Korespondenci wojenni często przeprowadzali wywiady z żołnierzami obywatelskimi z wyartykułowanymi młodymi oficerami, którzy byli identyfikowani według nazwy, rangi i miasta rodzinnego. Żołnierz mówił o tym, że jest "tutaj, aby wykonać pracę" i wyraził zaufanie, że w końcu to zrobi. . . . W przeciwieństwie do tego, wróg był rutynowo odczłowieczany w wiadomościach. Amerykańskie wojska odnosiły się do wroga jako "gooki", "zbocza" lub "dinki".

Karykatura redakcyjna wojny w Zatoce Perskiej w Miami Herald przedstawiała Saddama Husajna jako gigantycznego pająka z kłami atakującego Stany Zjednoczone. Hussein był często porównywany do Adolfa Hitlera. 9 października 1990 r. 15-letnia dziewczyna z Kuwejtu powiedziała komitetowi kongresowemu USA, że widziała, jak żołnierze iraccy wyciągali 15 dzieci z inkubatora w kuwejckim szpitalu i zostawiają je na zimnej podłodze na śmierć. Niektórzy członkowie kongresu, w tym nieżyjący już Tom Lantos (D., Kalifornia), wiedzieli, ale nie powiedzieli opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych, że dziewczyna jest córką ambasadora Kuwejtu w Stanach Zjednoczonych, że była trenowana przez poważną amerykańską firma public relations opłacona przez rząd Kuwejtu i że nie ma innych dowodów potwierdzających tę historię. Prezydent George HW Bush wykorzystał historię o zmarłych dzieciach 10 razy w ciągu następnych 40 dni, a siedmiu senatorów wykorzystało ją w debacie senackiej, czy zatwierdzić działania militarne. Kuwejcka kampania dezinformacyjna dotycząca wojny w Zatoce Perskiej została pomyślnie powtórzona przez irackie grupy opowiadające się za zmianą reżimu w Iraku dwanaście lat później.

Czy takie kłamstwa są tylko niezbędną częścią procesu wzbudzania emocji słabych dusz w prawdziwie koniecznym i szlachetnym dziele wojny? Czy jesteśmy wszyscy, każdy z nas, mądry i znający ludzi, którzy muszą tolerować okłamywanie, ponieważ inni po prostu nie rozumieją? Ten sposób myślenia byłby bardziej przekonujący, gdyby wojny przyniosły jakikolwiek dobro, którego nie można byłoby zrobić bez nich i gdyby zrobiły to bez szkody. Dwie intensywne wojny i wiele lat bombardowań i deprawacji później, zły władca Iraku minął, ale wydaliśmy biliony dolarów; milion Irakijczyków nie żyło; cztery miliony zostały wysiedlone, zdesperowane i porzucone; przemoc była wszędzie; nastąpił wzrost handlu seksualnego; podstawowa infrastruktura elektryczności, wody, ścieków i opieki zdrowotnej była w ruinie (częściowo z powodu amerykańskiego zamiaru sprywatyzowania zasobów Iraku dla zysku); średnia długość życia spadła; wskaźniki raka w Faludży przewyższały te w Hiroszimie; grupy terrorystyczne przeciwko USA wykorzystywały okupację Iraku jako narzędzie rekrutacji; w Iraku nie funkcjonował żaden rząd; a większość Irakijczyków twierdziła, że ​​lepiej im się przysłużyło u władzy Saddama Husajna. Musimy za to kłamać? Naprawdę?

Oczywiście Saddam Hussein zrobił rzeczy złe. Zamordował i torturował. Ale spowodował najwięcej cierpienia przez wojnę z Iranem, w której pomagały mu Stany Zjednoczone. Mógł być czystą esencją zła, bez potrzeby naszego własnego narodu, aby kwalifikować się jako uosobienie nieskażonej dobroci. Ale dlaczego Amerykanie, dwa razy, w jakiś sposób wybierali dokładne momenty, w których nasz rząd chciał doprowadzić do wojny, aby oburzać się na zło Saddama Husajna? Dlaczego władcy Arabii Saudyjskiej, tuż obok, nigdy nie mają powodu do cierpienia w naszych humanitarnych sercach? Czy jesteśmy emocjonalnymi oportunistami, rozwijającymi nienawiść tylko dla tych, których mamy szansę usunąć lub zabić? A może ci, którzy pouczają nas, kogo powinniśmy nienawidzić w tym miesiącu prawdziwych oportunistów?

Sekcja: BIGOTED RACIST JINGOIZM POMAGA MEDYCYNIE JUŻ W DÓŁ

To, co sprawia, że ​​najbardziej fantastyczne i nieudokumentowane kłamstwa są wiarygodne, są różnice i uprzedzenia wobec innych i na korzyść własnych. Bez religijnej bigoterii, rasizmu i patriotycznego szowinizmu wojny byłyby trudniejsze do sprzedania.

Religia od dawna stanowiła usprawiedliwienie dla wojen, które walczyły o bogów, zanim walczyły o faraonów, królów i cesarzy. Jeśli Barbara Ehrenreich ma to prawo w swojej książce Blood Rites: Origins i History of Passions of War, najwcześniejszymi prekursorami wojen były bitwy z lwami, lampartami i innymi okrutnymi drapieżcami ludzi. W rzeczywistości te drapieżne bestie mogą być podstawowym materiałem, z którego wynaleziono bóstwa - i nazwano bezzałogowe drony (np. "Predator"). "Ostateczna ofiara" w wojnie może być ściśle związana z praktyką ofiary z ludzi, jaka istniała przed wojnami, jakie znamy. Emocje (a nie wyznania czy osiągnięcia, ale niektóre z wrażeń) religii i wojny mogą być tak podobne, jeśli nie identyczne, ponieważ te dwie praktyki mają wspólną historię i nigdy nie były daleko od siebie.

Krucjaty i wojny kolonialne oraz wiele innych wojen miało uzasadnienia religijne. Amerykanie zwalczali wojny religijne przez wiele pokoleń przed wojną o niepodległość z Anglii. Kapitan John Underhill w 1637 opisał swoją własną bohaterską wojnę przeciwko Pequotowi:

"Kapitan Mason wchodząc do Wigwamu wytworzył markę ognia, po tym, jak zranił wielu w domu; potem podpalił zachodnią stronę. . . moja jaźń podpaliła południowym krańcem ze strzykawką Powdera, ognie obu spotkań w centrum fortu płonęły najstraszliwiej i spalili wszystko w przestrzeni pół godziny; wielu odważnych ludzi nie chciało wyjść i walczyło bardzo desperacko. . . tak jak były spalone i spalone. . . i tak zginął mężnie. . . Wielu zostało spalonych w Forcie, zarówno mężczyzn, kobiet, jak i dzieci.

Ten Underhill wyjaśnia jako świętą wojnę:

"Pan z radością sprawuje swój lud z uciskiem i uciskiem, aby mógł się do nich zbliżyć w miłosierdziu i bardziej otwarcie objawić swą wolną łaskę swoim duszom".

Underhill oznacza jego własną duszę, a lud Boży jest oczywiście biali. Rdzenni Amerykanie mogli być odważni i waleczni, ale nie byli uznawani za ludzi w pełnym tego słowa znaczeniu. Dwa i pół wieku później wielu Amerykanów rozwinęło o wiele bardziej oświecony światopogląd, a wielu nie. Prezydent William McKinley uważał Filipińczyków za potrzebujących okupacji wojskowej dla własnego dobra. Susan Brewer powiązała to konto z ministrem:

"Mówiąc do delegacji metodystów w 1899, [McKinley] nalegał, że nie chciał Filipin i" kiedy przyszli do nas, jako dar od bogów, nie wiedziałem, co z nimi zrobić ". Opisał modląc się na kolanach o pomoc, gdy przyszło mu do głowy, że byłoby "tchórzliwe i niehonorowe", by oddać wyspy z powrotem do Hiszpanii, "złe interesy", by dać je komercyjnym rywalom, Niemcom i Francuzom, i nie można ich zostawić "anarchia i złe" pod niewłaściwymi Filipińczykami. "Nie pozostało nam nic innego - zakończył - ale aby wziąć je wszystkie i uczyć Filipińczyków, a także podnosić i cywilizować i chrystianizować". W tym opisie boskiego przewodnictwa McKinley nie wspomniał o tym, że większość Filipińczyków była katolikami lub że Filipiny miały uniwersytet starszy niż Harvard.

Wątpliwe jest, że wielu członków delegacji metodystów kwestionowało mądrość McKinleya. Jak zauważył Harold Lasswell w 1927 roku, „można polegać na kościołach praktycznie każdego rodzaju, że pobłogosławią popularną wojnę i dostrzegą w niej szansę na triumf jakiegokolwiek boskiego projektu, który zdecydują się dalej rozwijać”. Lasswell powiedział, że wszystko, czego potrzeba, to zdobyć „rzucających się w oczy duchownych”, którzy wsparliby wojnę, a „pomniejsze światła zaczną migotać”. Plakaty propagandowe w Stanach Zjednoczonych podczas I wojny światowej przedstawiały Jezusa ubranego w khaki i celującego w lufę pistoletu. Lasswell przeżył wojnę toczoną z Niemcami, ludźmi wyznającymi w przeważającej mierze tę samą religię co Amerykanie. O ile łatwiej jest używać religii w wojnach z muzułmanami w XXI wieku. Karim Karim, profesor nadzwyczajny w Szkole Dziennikarstwa i Komunikacji Uniwersytetu Carleton, pisze:

"Historycznie utrwalony obraz" złego muzułmanina "był bardzo użyteczny dla zachodnich rządów planujących atak na ziemie większości muzułmańskiej. Jeśli opinia publiczna w ich krajach może być przekonana, że ​​muzułmanie są barbarzyńscy i agresywni, zabicie ich i zniszczenie ich własności wydaje się bardziej akceptowalne. "

W rzeczywistości, naturalnie, niczyja religia usprawiedliwia prowadzenie wojny z nimi, a prezydenci USA już tego nie twierdzą. Ale chrześcijańska prozelizacja jest powszechna w armii amerykańskiej, podobnie jak nienawiść do muzułmanów. Żołnierze zgłosili się do Wojskowo-Religijnej Fundacji Wolności, która szukając porady psychiatrycznej, została skierowana do kapelanów, którzy doradzili im, aby pozostali na "polu walki", aby "zabić muzułmanów za Chrystusa".

Religia może służyć do zachęcania do przekonania, że ​​to, co robisz, jest dobre, nawet jeśli nie ma dla ciebie sensu. Wyższa istota rozumie to, nawet jeśli nie. Religia może zaoferować życie po śmierci i przekonanie, że zabijasz i ryzykujesz śmierć z najwyższej możliwej przyczyny. Ale religia nie jest jedyną różnicą grupową, którą można wykorzystać do promowania wojen. Jakakolwiek różnica w kulturze czy języku sprawi, że moc rasizmu, aby ułatwić najgorsze rodzaje ludzkich zachowań, jest dobrze ugruntowana. Senator Albert J. Beveridge (R., Ind.) Przedstawił Senatowi swoje własne, kierowane przez Boga racjonalne uzasadnienie wojny na Filipinach:

"Bóg nie przygotowywał ludów anglosaskich i teutońskich przez tysiąc lat jedynie próżnej i próżnej kontemplacji i samouwielbienia. Nie! Uczynił nas głównymi organizatorami świata, aby ustanowić system, w którym króluje chaos. "

Dwie wojny światowe w Europie, gdy walczyły między narodami, które teraz powszechnie uważano za "białe", obejmowały również rasizm ze wszystkich stron. Francuska gazeta La Croix w sierpniu 15, 1914, świętowała "pradawny elek Galów, Rzymian i Francuzów, którzy się odradzali w nas" i oświadczył, że

"Niemcy muszą zostać oczyszczeni z lewego brzegu Renu. Te haniebne hordy muszą zostać wrzucone z powrotem w swoje własne granice. Galowie z Francji i Belgii muszą raz na zawsze odpierać najeźdźcę z decydującym ciosem. Pojawia się wojna o wyścig. "

Trzy lata później przyszła kolej na Stany Zjednoczone. W grudniu 7, 1917, kongresman Walter Chandler (D., Tenn.) Ogłosił na sali w Izbie:

"Mówiono, że jeśli przeanalizujesz krew Żyda pod mikroskopem, znajdziesz Talmud i Starą Biblię unoszącą się w niektórych cząstkach. Jeśli przeanalizuje się krew reprezentatywnego Niemca lub Teutona, natkną się na was karabiny maszynowe i cząstki pocisków i bomb. . . . Walcz z nimi, dopóki nie zniszczysz całej gromady.

Ten sposób myślenia pomaga nie tylko w złagodzeniu książeczek czekowych z funduszami wojennymi poza zasięgiem członków kongresów, ale także w umożliwieniu młodym ludziom, których wysyłają na wojnę, zabójstw. Jak zobaczymy w rozdziale piątym, zabijanie nie przychodzi łatwo. Około 98 procent ludzi jest bardzo odpornych na zabijanie innych ludzi. Niedawno psychiatra opracował metodologię pozwalającą marynarce USA lepiej przygotować zabójców do zabijania. Obejmuje techniki,

". . . aby zmusić mężczyzn do myślenia o potencjalnych wrogach, z którymi będą musieli się zmierzyć jako gorsze formy życia [z filmami] skłonnymi do przedstawiania wroga jako mniejszego od człowieka: głupota lokalnych zwyczajów jest ośmieszana, lokalne osobowości są przedstawiane jako półbogowie. "

Amerykaninowi żołnierzowi łatwiej jest zabić hadżi niż człowieka, tak samo jak żołnierze nazistowscy łatwiej zabijali Untermenschen niż prawdziwych ludzi. William Halsey, który dowodził siłami morskimi Stanów Zjednoczonych na południowym Pacyfiku podczas II wojny światowej, myślał o swojej misji jako "Zabij Japs, zabij Japs, zabij więcej Japończyków" i przyrzekał, że kiedy wojna się skończy, język japoński mówiono tylko w piekle.

Gdyby wojna rozwinęła się jako sposób dla ludzi, którzy zabijali gigantyczne bestie, aby nadal zabijać innych ludzi, gdy te zwierzęta wymarły, jak Ehrenreich teoretyzuje, jego partnerstwo z rasizmem i wszystkimi innymi różnicami między grupami ludzi jest długie. Ale nacjonalizm jest najnowszym, potężnym i tajemniczym źródłem mistycznego nabożnictwa zrównanego z wojną i tym, który sam wyrósł z wojny. Gdy rycerze z dawnych czasów umrą dla własnej chwały, współczesni mężczyźni i kobiety umrą za trzepoczący kawałek kolorowego materiału, który nic dla nich nie obchodzi. Dzień po tym, jak Stany Zjednoczone wypowiedziały wojnę Hiszpanii w 1898, pierwszy stan (Nowy Jork) przyjął ustawę wymagającą, aby dzieci w szkole pozdrawiały flagę USA. Inni będą śledzić. Nacjonalizm był nową religią.

Samuel Johnson podobno zauważył, że patriotyzm jest ostatnim schronieniem dla łajdaka, podczas gdy inni sugerują, że przeciwnie, jest on pierwszy. Jeśli chodzi o motywowanie wojowniczych emocji, jeśli inne różnice zawodzą, zawsze jest tak: wróg nie należy do naszego kraju i nie pozdrawia naszej flagi. Kiedy Stany Zjednoczone zostały wciągnięte w wojnę w Wietnamie, wszyscy oprócz dwóch senatorów głosowali za rezolucją w Zatoce Tonkińskiej. Jeden z dwóch, Wayne Morse (D., Ore.), Powiedział innym senatorom, że Pentagon poinformował go, że rzekomy atak północno-wietnamski został sprowokowany. Jak zostanie to omówione w rozdziale drugim, informacje Morse'a były poprawne. Każdy atak zostałby sprowokowany. Ale, jak zobaczymy, sam atak był fikcyjny. Koledzy Morse'a nie sprzeciwili się mu, ponieważ się mylił. Zamiast tego, senator powiedział mu:

"Hell Wayne, nie możesz wdać się w walkę z prezydentem, gdy wszystkie flagi machają, a my idziemy na krajowy zjazd. Wszystko [Prezydent] Lyndon [Johnson] chce, że kawałek papieru mówi mu, że zrobiliśmy to na miejscu, i wspieramy go. "

Ponieważ wojna trwała latami, niszcząc bezcelowo miliony istnień ludzkich, senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych dyskutowali potajemnie o obawach, że zostali okłamani. Jednak zdecydowali się milczeć, a zapisy niektórych z tych spotkań zostały upublicznione dopiero w 2010 roku. Flagi najwyraźniej powiewały przez wszystkie minione lata.

Wojna jest tak samo dobra dla patriotyzmu, jak patriotyzm dla wojny. Kiedy rozpoczęła się I wojna światowa, wielu socjalistów w Europie zebrało się pod różnymi flagami narodowymi i porzuciło walkę o międzynarodową klasę robotniczą. Do dziś nic nie napędza amerykańskiego sprzeciwu wobec międzynarodowych struktur rządowych, tak jak nasze zainteresowanie wojną i naleganie, aby żołnierze amerykańscy nigdy nie podlegali żadnej władzy poza Waszyngtonem.

Sekcja: TO NIE JEST LUDZIE LUDZI, TO JEST ADOLF HITLER

Ale wojny nie toczą się przeciwko flagom i ideom, narodom czy demonizowanym dyktatorom. Walczą z ludźmi, z których 98 jest odporny na zabijanie, a większość z nich nie miała nic wspólnego z wojną. Jednym ze sposobów dehumanizacji tych ludzi jest zastąpienie ich wszystkich obrazem pojedynczej, monstrualnej osoby.

Marlin Fitzwater, sekretarz prasowy Białego Domu dla prezydentów Ronalda Reagana i George'a HW Busha, powiedział, że wojna jest "łatwiejsza do zrozumienia dla ludzi, jeśli jest twarz przeciwnika". Podał przykłady: "Hitler, Ho Chi Minh, Saddam Hussein, Milosevic "Fitzwater mógł równie dobrze zawrzeć nazwę Manuel Antonio Noriega. Kiedy pierwszy prezydent Bush starał się między innymi udowodnić, że nie był "mięczakiem" atakując Panamę w 1989-ie, najbardziej znaczącym usprawiedliwieniem było to, że przywódca Panamy był podłym, oszalałym od narkotyków, dziwakiem o dziobatej twarzy, który lubił cudzołóstwo. Ważny artykuł w bardzo poważnym New York Timesie w grudniu 26, 1989, rozpoczął się:

"Dowództwo wojskowe w Stanach Zjednoczonych, które przedstawiało generała Manuela Antonia Noriegę jako narzucającego się kokainą dyktatora, który modli się do bogów voodoo, ogłosiło dzisiaj, że zdetronizowany przywódca nosi czerwoną bieliznę i korzysta z usług prostytutek".

Nieważne, że Noriega pracował dla Amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), w tym w czasie, gdy ukradł wybory w Panamie w 1984 roku. Nieważne, że jego prawdziwym przestępstwem była odmowa poparcia wojny Stanów Zjednoczonych przeciwko Nikaragui. Nieważne, że Stany Zjednoczone od lat wiedziały o handlu narkotykami Noriegi i kontynuowały z nim współpracę. Ten mężczyzna parsknął kokainą w czerwonej bieliźnie, a kobiety nie były jego żoną. „To agresja z taką pewnością, jak inwazja Adolfa Hitlera na Polskę 50 lat temu była agresją” - powiedział zastępca sekretarza stanu Lawrence Eagleburger ds. Handlu narkotykami Noriega. Najeźdźcy amerykańscy wyzwoliciele twierdzili nawet, że znaleźli duży zapas kokainy w jednym z domów Noriegi, chociaż okazało się, że to tamale zawinięte w liście bananowca. A co jeśli tamales naprawdę były kokainą? Czy to, podobnie jak odkrycie faktycznej „broni masowego rażenia” w Bagdadzie w 2003 roku, usprawiedliwiło wojnę?

Odniesienie Fitzwatera do "Milosevica" było oczywiście Slobodanem Miloseviciem, wówczas prezydentem Serbii, którego David Nyhan z Boston Globe w styczniu 1999 nazwał "najbliższą rzeczą Hitlerowi, z którą Europa skonfrontowała się w ciągu ostatniego półwiecza." Poza tym wiem, dla wszystkich innych. Według 2010, praktyka w polityce wewnętrznej Stanów Zjednoczonych, porównywanie każdego, kogo nie zgadzałeś się z Hitlerem, stała się prawie komiczna, ale jest to praktyka, która pomogła w rozpoczęciu wielu wojen i może nadal uruchamiać więcej. Jednak do tanga potrzeba dwóch: w 1999 Serbowie dzwonili do prezydenta Stanów Zjednoczonych "Billa Hitlera".

Wiosną 1914 w kinie w Tours we Francji na chwilę pojawił się na ekranie obraz Wilhelma II, cesarza Niemiec. Rozpętało się piekło.

"Wszyscy krzyczeli i gwizdali, mężczyźni, kobiety i dzieci, jakby byli osobiście obrażani. Dobrzy ludzie z Tours, którzy nie wiedzieli więcej o świecie i polityce niż to, co czytali w swoich gazetach, od razu oszaleli.

według Stefana Zweiga. Ale Francuzi nie walczyliby z cesarzem Wilhelmem II. Walczyliby ze zwykłymi ludźmi, którzy przypadkiem urodzili się trochę daleko od siebie w Niemczech.

Coraz częściej przez lata mówiono nam, że wojny nie są przeciwko ludziom, ale wyłącznie przeciwko złym rządom i ich złym przywódcom. Raz za razem padamy na zmęczoną retorykę o nowych generacjach "precyzyjnych" broni, które nasi przywódcy udają, mogą celować w opresyjne reżimy, nie szkodząc ludziom, których uważamy za wyzwalających. I toczymy wojny o "zmianę reżimu". Jeśli wojny nie dobiegną końca po zmianie reżimu, dzieje się tak dlatego, że mamy obowiązek zająć się "nie nadającymi się" istotami, małymi dziećmi, których reżimy zmieniliśmy . Jednak nie ma ustalonej historii tego, co to przynosi. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zrobili stosunkowo dobrze przez Niemcy i Japonię po II wojnie światowej, ale mogli to zrobić dla Niemiec po I wojnie światowej i opuścili kontynuację. Niemcy i Japonia zostały zredukowane do gruzu, a wojska amerykańskie jeszcze nie odeszły. To mało przydatny model dla nowych wojen.

W wyniku wojen lub działań wojennych Stany Zjednoczone obaliły rządy na Hawajach, Kubie, Puerto Rico, Filipinach, Nikaragui, Hondurasie, Iranie, Gwatemali, Wietnamie, Chile, Grenadzie, Panamie, Afganistanie i Iraku, nie wspominając o Kongu (1960 ); Ekwador (1961 i 1963); Brazylia (1961 i 1964); Republika Dominikany (1961 i 1963); Grecja (1965 i 1967); Boliwia (1964 i 1971); Salwador (1961); Gujana (1964); Indonezja (1965); Ghana (1966); i oczywiście Haiti (1991 i 2004). Zastąpiliśmy demokrację dyktaturą, dyktaturę chaosem, a lokalne rządy dominacją i okupacją Stanów Zjednoczonych. W żadnym wypadku wyraźnie nie zmniejszyliśmy zła. W większości przypadków, w tym w Iranie i Iraku, inwazje USA i wspierane przez USA zamachy stanu doprowadziły do ​​poważnych represji, zaginięć, pozasądowych egzekucji, tortur, korupcji i długotrwałych niepowodzeń związanych z demokratycznymi aspiracjami zwykłych ludzi.

Skoncentrowanie się na władcach w wojnach nie jest tak bardzo motywowane humanitaryzmem, jak propagandą. Ludzie lubią fantazje, że wojna to pojedynek wielkich przywódców. To wymaga demonizowania jednego i chwalenia drugiego.

Sekcja: JEŚLI NIE JESTEŚ DLA WOJNY, JESTEŚ DLA TYRANTS, SLAVERY I NAZISM

Stany Zjednoczone narodziły się w wyniku wojny z postacią króla Jerzego, którego zbrodnie wymieniono w Deklaracji Niepodległości. Odpowiednio uwielbiony został George Washington. Za rzekomych zbrodni uznano króla Anglii Jerzego i jego rząd, ale inne kolonie uzyskały swoje prawa i niepodległość bez wojny. Jak w przypadku wszystkich wojen, nieważne jak stare i chwalebne, rewolucja amerykańska była napędzana kłamstwami. Na przykład historia masakry w Bostonie została zniekształcona nie do poznania, w tym na rycinie Paula Revere, która przedstawiała Brytyjczyków jako rzeźników. Benjamin Franklin wyprodukował fałszywy numer Boston Independent, w którym Brytyjczycy chwalili się polowaniem na skórę głowy. Thomas Paine i inni pamfleterzy sprzedawali kolonistom wojnę, ale nie bez fałszywych obietnic. Howard Zinn opisuje, co się stało:

"Około 1776, niektórzy ważni ludzie w koloniach angielskich dokonali odkrycia, które okazałoby się niezwykle przydatne przez następne dwieście lat. Odkryli, że tworząc naród, symbol, prawną jedność zwaną Stanami Zjednoczonymi, mogli przejąć ziemię, zyski i władzę polityczną od ulubionych Imperium Brytyjskiego. W tym procesie mogą powstrzymać wiele potencjalnych buntów i stworzyć konsensusu poparcia społecznego dla rządów nowego, uprzywilejowanego przywództwa ".

Jak zauważa Zinn, przed rewolucją miało miejsce 18 powstań przeciwko rządom kolonialnym, sześć rebelii czarnych i 40 zamieszek, a elity polityczne dostrzegły możliwość przekierowania gniewu na Anglię. Jednak biedni, którzy nie chcieli skorzystać na wojnie ani nie odnieść jej politycznych korzyści, musieli być zmuszani siłą do walki w niej. Wielu, w tym niewolnicy, obiecało Brytyjczykom większą wolność, opuściło lub zmieniło strony. Kara za przewinienia w Armii Kontynentalnej wynosiła 100 batów. Kiedy George Washington, najbogatszy człowiek w Ameryce, nie był w stanie przekonać Kongresu do podniesienia prawnego limitu do 500 batów, rozważał zamiast tego użycie ciężkiej pracy jako kary, ale porzucił ten pomysł, ponieważ ciężkiej pracy nie można było odróżnić od zwykłej służby w Armia Kontynentalna. Żołnierze również dezerterowali, ponieważ potrzebowali żywności, odzieży, schronienia, lekarstw i pieniędzy. Zgłosili się za wynagrodzeniem, nie otrzymywali wynagrodzenia i narażali dobrobyt swoich rodzin, pozostając bez wynagrodzenia w armii. Około dwie trzecie z nich było ambiwalentnych wobec lub przeciw sprawie, dla której walczyli i cierpieli. Po rewolucyjnym zwycięstwie nastąpiły popularne bunty, takie jak Rebelia Shaysa w Massachusetts.

Amerykańscy rewolucjoniści mogli także otworzyć zachód na ekspansję i wojny przeciwko rdzennym Amerykanom, coś, co Brytyjczycy zakazali. Rewolucja amerykańska, sam akt urodzenia i wyzwolenia Stanów Zjednoczonych, był także wojną o ekspansję i podboje. Król Jerzy, zgodnie z Deklaracją Niepodległości, "starał się (sic!) Sprowadzić mieszkańców naszych granic, bezlitosnych Indian Savage". Oczywiście, byli to ludzie walczący w obronie swoich ziem i żyć. Zwycięstwo w Yorktown było złą wiadomością dla ich przyszłości, ponieważ Anglia podpisała ich ziemie dla nowego narodu.

Inna święta wojna w historii Stanów Zjednoczonych, wojna secesyjna, była zwalczana - jak wielu sądzi - w celu położenia kresu złu niewolnictwa. W rzeczywistości ten cel był spóźnioną wymówką dla toczącej się już wojny, podobnie jak szerzenie demokracji w Iraku stało się spóźnionym uzasadnieniem dla wojny rozpoczętej w 2003 w przeważającej mierze w imię eliminacji fikcyjnej broni. W rzeczywistości misja zakończenia niewolnictwa była wymagana, by uzasadnić wojnę, która stała się zbyt przerażająca, aby usprawiedliwić ją jedynie pusty cel polityczny "unii". Patriotyzm nie był jeszcze nadęty z powodu ogromu, jakim jest dzisiaj. Liczba ofiar gwałtownie rosła: 25,000 w Shiloh, 20,000 w Bull Run, 24,000 za dzień w Antietam. Tydzień po Antietam Lincoln wydał Proklamację Emancypacji, która uwolniła niewolników tylko tam, gdzie Lincoln nie mógł uwolnić niewolników, tylko wygrywając wojnę. (Jego rozkazy uwolniły niewolników tylko w południowych stanach, które odłączyły się, nie w stanach granicznych, które pozostały w związku). Historyk Yale Harry Stout wyjaśnia, dlaczego Lincoln zrobił ten krok:

"Według obliczeń Lincolna, zabijanie musi być kontynuowane na coraz większych skalach. Aby to się udało, trzeba przekonać ludzi, aby przelali krew bez zastrzeżeń. To z kolei wymagało moralnej pewności, że zabójstwo było sprawiedliwe. Tylko emancypacja - ostatnia karta Lincolna - zapewniłaby taką pewność. "

Proklamacja działała również przeciwko temu, by Anglia przystąpiła do wojny po stronie Południa.

Nie wiemy na pewno, co by się stało z koloniami bez rewolucji ani z niewolnictwem bez wojny domowej. Ale wiemy, że znaczna część reszty półkuli zakończyła rządy kolonialne i niewolnictwo bez wojen. Gdyby Kongres znalazł przyzwoitość do zakończenia niewolnictwa poprzez ustawodawstwo, być może naród zakończyłby to bez podziału. Gdyby amerykańskie Południe mogło odejść w spokoju, a Zbiegowe Prawo Niewolnicze zostało z łatwością zniesione przez Północ, to wydaje się, że niewolnictwo trwało znacznie dłużej.

Wojna meksykańsko-amerykańska, która toczyła się częściowo w celu rozszerzenia niewolnictwa - ekspansja, która mogła przyczynić się do wojny domowej - jest mniej opowiadana. Kiedy Stany Zjednoczone, w trakcie tej wojny, zmusiły Meksyk do porzucenia swoich północnych terytoriów, amerykański dyplomata Nicholas Trist negocjował najmocniej w jednym punkcie. Napisał do Sekretarza Stanu USA:

"Zapewniłem [Meksykanów], że gdyby mieli możliwość zaoferowania mi całego terytorium opisanego w naszym projekcie, zwiększyłoby dziesięciokrotną wartość, a ponadto pokryłoby całą stopę grubą czystym złotem, po jedyny warunek, że niewolnictwo powinno być z tego wykluczone, nie mógłbym przez chwilę przyjąć oferty ".

Czy ta wojna także walczyła ze złem?

Najświętszą i niewątpliwą wojną w historii Stanów Zjednoczonych jest jednak II wojna światowa. Zachowam pełną dyskusję o tej wojnie w rozdziale czwartym, ale zauważmy tylko, że w umysłach wielu dzisiejszych Amerykanów II wojna światowa była uzasadniona ze względu na stopień zła Adolfa Hitlera, i że szatańskość można znaleźć powyżej wszystko w holokauście.

Ale nie znajdziesz żadnych plakatów rekrutacyjnych wujka Sama mówiącego: "Chcę Cię. . . Uratować Żydów. "Kiedy w Senacie USA w 1934 wprowadzono rezolucję wyrażającą" zaskoczenie i ból "w działaniach Niemiec i prosząc Niemcy o przywrócenie praw Żydom, Departament Stanu" spowodował pochowanie go w komisji ".

W 1937 Polska opracowała plan wysłania Żydów na Madagaskar, a Republika Dominikańska również miała zamiar je przyjąć. Premier Neville Chamberlain z Wielkiej Brytanii wymyślił plan wysłania niemieckich Żydów do Tanganiki w Afryce Wschodniej. Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Ameryki Południowej spotkali się w lipcu na Jeziorze Genewskim 1938 i wszyscy zgodzili się, że żaden z nich nie zaakceptuje Żydów.

W listopadzie 15, 1938 reporterzy zapytali prezydenta Franklina Roosevelta, co można zrobić. Odpowiedział, że odmówi rozważenia dopuszczenia większej liczby imigrantów niż dopuszczalny standardowy system limitów. Wprowadzono ustawę w Kongresie, aby umożliwić Żydom 20,000 w wieku poniżej 14 wjazd do Stanów Zjednoczonych. Senator Robert Wagner (D., NY) powiedział: "Tysiące amerykańskich rodzin już wyraziły gotowość przyjęcia dzieci uchodźców do swoich domów." Pierwsza Dama Eleanor Roosevelt odłożyła na bok swój antysemityzm, by poprzeć ustawodawstwo, ale jej mąż skutecznie zablokował to od lat.

W lipcu 1940, Adolf Eichman, "architekt holokaustu", zamierzał wysłać wszystkich Żydów na Madagaskar, który teraz należał do Niemiec, Francja była okupowana. Statki musiały czekać, aż Brytyjczycy, co teraz oznaczało Winstona Churchilla, zakończyli swoją blokadę. Ten dzień nigdy nie nadszedł. W listopadzie 25, 1940, francuski ambasador poprosił Sekretarza Stanu USA o rozważenie przyjęcia niemieckich żydowskich uchodźców, a następnie we Francji. W grudniu 21st, Sekretarz Stanu odmówił. W lipcu 1941 naziści ustalili, że ostatecznym rozwiązaniem dla Żydów może być ludobójstwo, a nie wydalenie.

W 1942, przy pomocy Biura Spisu Ludności, Stany Zjednoczone zamknęły japońskich Amerykanów i Japończyków 110,000 w różnych obozach internowania, głównie na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie zostali zidentyfikowani na podstawie liczb, a nie nazwisk. Ta akcja, podjęta przez prezydenta Roosevelta, została wsparta dwa lata później przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych.

W nieczynnych 1943-ach białe wojska amerykańskie zaatakowały Latynosów i Afroamerykanów w "zamieszkach w zootach" w Los Angeles, rozbierając je i bijąc na ulicach w sposób, który byłby dumą Hitlera. Rada Miasta Los Angeles podjęła niezwykły wysiłek, aby obwiniać ofiary, w odpowiedzi zakazując stylu noszenia meksykańskich imigrantów, zwanego garniturem zootów.

Kiedy wojska amerykańskie zostały stłoczone na Queen Mary w 1945 r., Zmierzających na wojnę europejską, czarnych trzymano z dala od białych i przechowywano w głębi statku w pobliżu maszynowni, jak najdalej od świeżego powietrza, w tym samym miejscu, w którym czarni zostali sprowadzeni do Ameryki z Afryki wieki wcześniej. Afroamerykańscy żołnierze, którzy przeżyli II wojnę światową, nie mogli legalnie wrócić do domu w wielu częściach Stanów Zjednoczonych, gdyby poślubili białe kobiety za granicą. Biali żołnierze, którzy poślubili Azjatów, byli przeciwni tym samym przepisom przeciwko krzyżowaniu ras w 15 stanach.

Po prostu niedorzeczne jest sugerowanie, że Stany Zjednoczone zwalczały II wojnę światową przeciwko niesprawiedliwości rasowej lub by ratować Żydów. To, o czym mówią nam wojny, jest skrajnie różne od tego, za co są naprawdę.

Sekcja: NOWOCZESNE WARIANTY

W tym wieku rzekomo walki z władcami i na rzecz uciskanych narodów, wojna w Wietnamie oferuje interesujący przypadek, w którym polityka USA polegała na uniknięciu obalenia wrogiego rządu, ale ciężkiej pracy, by zabić swoich ludzi. Aby obalić rząd w Hanoi, obawiano się, że wciągnie Chiny lub Rosję do wojny, czego Stany Zjednoczone miały nadzieję uniknąć. Jednak zniszczenie narodu rządzonego przez Hanoi miało spowodować poddanie się rządom USA.

Wojna w Afganistanie, która jest już najdłuższą wojną w historii USA i wkracza w rok 10th w momencie jej napisania, jest kolejną interesującą sprawą, ponieważ demoniczna postać, która to usprawiedliwiała, przywódca terrorystów Osama bin Laden, nie była władcą kraj. Był to ktoś, kto spędził czas w kraju, aw rzeczywistości był wspierany tam przez Stany Zjednoczone w wojnie przeciwko Związkowi Radzieckiemu. Rzekomo planował zbrodnie we wrześniu 11, 2001, częściowo w Afganistanie. Wiemy, że inne plany miały miejsce w Europie i Stanach Zjednoczonych. Ale to Afganistan najwyraźniej musiał zostać ukarany za rolę gospodarza tego zbrodniarza.

Przez ostatnie trzy lata Stany Zjednoczone zwracały się do talibów, grupy politycznej w Afganistanie, którzy rzekomo ukrywali bin Ladena, by go przekazał. Talibowie chcieli zobaczyć dowody przeciwko bin Ladenowi i mieć pewność, że otrzymają sprawiedliwy proces w państwie trzecim i nie będą musieli stawić czoła karze śmierci. Według British Broadcasting Corporation (BBC), Taliban ostrzegł Stany Zjednoczone, że bin Laden planuje atak na amerykańską ziemię. Były pakistański minister spraw zagranicznych Niaz Naik powiedział BBC, że wysocy urzędnicy amerykańscy powiedzieli mu na sponsorowanym przez ONZ szczycie w Berlinie w lipcu 2001, że Stany Zjednoczone podejmą walkę przeciwko talibom do połowy października. Naik "powiedział, że wątpliwe jest, by Waszyngton zrezygnował z tego planu, nawet gdyby bin Laden został natychmiast przekazany przez talibów".

To wszystko przed zbrodniami 11 września, za które podobno miała być zemsta. Kiedy Stany Zjednoczone zaatakowały Afganistan 7 października 2001 r., Talibowie ponownie zaproponowali negocjacje w sprawie wydania bin Ladena. Kiedy prezydent Bush ponownie odmówił, talibowie zrezygnowali z żądania dowodów winy i zaproponowali po prostu przekazanie bin Ladena do państwa trzeciego. Prezydent George W. Bush odrzucił tę ofertę i kontynuował bombardowanie. Na konferencji prasowej 13 marca 2002 r. Bush powiedział o bin Ladenie „Naprawdę nie martwię się o niego”. Przez co najmniej kilka lat, kiedy bin Laden i jego grupa Al-Kaida nie byli już uważani za Afganistanu, wojna zemsty na nim nadal dręczyła ludność tego kraju. W przeciwieństwie do Iraku, wojna w Afganistanie była często określana w latach 2003-2009 jako „dobra wojna”.

Przypadek dotyczący wojny w Iraku w 2002 i 2003 zdawał się dotyczyć "broni masowego rażenia", a także większej zemsty na bin Ladenie, który w rzeczywistości nie miał żadnych powiązań z Irakiem. Gdyby Irak nie oddał broni, wybuchła wojna. A ponieważ Irak ich nie miał, była wojna. Ale to był zasadniczo argument, że Irakijczycy, a przynajmniej Saddam Hussein, ucieleśniają zło. W końcu niewiele narodów posiadało w pobliżu tyle samo broni nuklearnej, biologicznej lub chemicznej jak Stany Zjednoczone i nie wierzyliśmy, że ktokolwiek ma prawo do wojny z nami. Pomagaliśmy innym narodom zdobywać taką broń i nie prowadziliśmy na nich wojny. W rzeczywistości pomogliśmy Irakowi zdobyć broń biologiczną i chemiczną wiele lat wcześniej, co położyło podwaliny pod pretekst, że wciąż je mają.

Zwykle posiadanie przez naród broni może być niemoralne, niepożądane lub nielegalne, ale nie może być podstawą do wojny. Wojna agresywna jest najbardziej niemoralnym, niepożądanym i nielegalnym aktem. Dlaczego więc debata nad tym, czy zaatakować Irak, czy Irak ma broń? Najwyraźniej ustaliliśmy, że Irakijczycy są tak źli, że gdyby mieli broń, użyliby ich, prawdopodobnie poprzez fikcyjne więzy Saddama Husseina z al Kaidą. Gdyby ktoś miał broń, moglibyśmy z nimi porozmawiać. Gdyby Irakijczycy mieli broń, musielibyśmy prowadzić przeciwko niej wojnę. Byli częścią tego, co Prezydent George W. Bush nazwał "osią zła". Że Irak najwyraźniej nie użył swojej rzekomej broni i że najpewniejszym sposobem sprowokowania ich użycia byłoby zaatakowanie Iraku było niewygodnymi myślami, a zatem odłożyć na bok i zapomnieć, ponieważ nasi przywódcy doskonale wiedzieli, że Irak naprawdę nie ma takiej możliwości.

Sekcja: WALKA POŻARNA Z BENZYNĄ

Głównym problemem z poglądem, że wojny są potrzebne do zwalczania zła, jest to, że nie ma nic złego niż wojna. Wojna powoduje więcej cierpienia i śmierci niż jakakolwiek wojna może być użyta do walki. Wojny nie leczą chorób ani nie zapobiegają wypadkom drogowym lub nie ograniczają samobójstw. (W rzeczywistości, jak zobaczymy w rozdziale piątym, doprowadzają samobójców przez dach.) Bez względu na to, jak zła może być dyktator lub naród, nie mogą być bardziej źli niż wojnę. Gdyby żył tysiąc, Saddam Husajn nie mógł wyrządzić szkody mieszkańcom Iraku i świata, co spowodowała wojna w celu wyeliminowania jego fikcyjnej broni. Wojna nie jest czystą i akceptowalną operacją, która jest tu i tam z powodu okrucieństw. Wojna jest wszystkim okrucieństwem, nawet jeśli chodzi wyłącznie o żołnierzy posłusznie zabijających żołnierzy. Rzadko jednak wszystko to dotyczy. Generał Zachary Taylor poinformował o wojnie meksykańsko-amerykańskiej (1846-1848) w Departamencie Wojny USA:

„Z głębokim żalem donoszę, że wielu z dwunastomiesięcznych ochotników na swojej trasie, stąd do dolnego Rio Grande, dopuściło się rozległych zamachów i grabieży na spokojnych mieszkańcach. ISTNIEJE JAKIEKOLWIEK FORMA PRZESTĘPSTWA, KTÓRA NIE ZOSTAŁA ZGŁOSZONA DO MNIE ZGODNIE Z JEJ ZOBOWIĄZANĄ. ” [wielkie litery w oryginale]

Gdyby generał Taylor nie chciał być świadkiem oburzenia, powinien pozostać w stanie wojny. A jeśli Amerykanie czuliby się w ten sam sposób, nie powinni uczynić go bohaterem i prezydentem, jeśli chodzi o wojnę. Gwałt i tortury nie są najgorszą częścią wojny. Najgorsza część to akceptowalna część: zabijanie. Tortury zaangażowane przez Stany Zjednoczone podczas niedawnych wojen o Afganistan i Irak są częścią, a nie najgorszą, większej zbrodni. Żydowski holocaust pochłonął prawie XUM milionów ludzi w najstraszniejszy sposób, jaki tylko można sobie wyobrazić, ale II wojna światowa pochłonęła w sumie około 6 milionów - z czego około 70 milionów było wojskowych. Nie słyszymy wiele o 24 milion żołnierzy radzieckich, których Niemcy zabili. Ale umarli w obliczu ludzi, którzy chcieli ich zabić, a oni sami mieli rozkaz zabicia. Na świecie jest gorzej. Zaginięcie od mitologii wojennej Stanów Zjednoczonych polega na tym, że do czasu inwazji na D-Day 9 procent armii niemieckiej był zajęty walką z Rosjanami. Ale to nie czyni bohaterów Rosjan; to po prostu przesuwa ostrość tragicznego dramatu głupoty i bólu na wschód.

Większość zwolenników wojny przyznaje, że wojna to piekło. Ale większość ludzi lubi wierzyć, że wszystko jest zasadniczo w porządku ze światem, że wszystko jest najlepsze, że wszystkie działania mają boski cel. Nawet ci, którym brakuje religii, mają tendencję do omawiania czegoś okropnie smutnego lub tragicznego, aby nie krzyczeć "jak smutno i okropnie!", Ale wyrazić - i to nie tylko w szoku, ale nawet po latach - ich niezdolność do "zrozumienia" lub "uwierzenia" lub "Zrozumcie" to, jak gdyby ból i cierpienie nie były tak zrozumiałymi faktami, jak radość i szczęście. Chcemy udawać z Dr. Panglossem, że wszystko jest najlepsze, a sposób, w jaki robimy to z wojną, polega na wyobrażaniu sobie, że nasza strona walczy ze złem dla dobra, i że wojna jest jedynym sposobem na taką walkę być prowadzonym. Jeśli mamy środki do prowadzenia takich bitew, to jak zauważył powyżej senator Beveridge, musimy się ich spodziewać. Senator William Fulbright (D., Ark.) Wyjaśnił to zjawisko:

"Moc zmierza do zmylenia się z cnotą, a wielki naród jest szczególnie podatny na ideę, że jego moc jest znakiem Bożej łaski, nadając jej szczególną odpowiedzialność za inne narody - uczynienie ich bogatszymi, szczęśliwszymi i mądrzejszymi, aby je przerobić. , to znaczy, na swój lśniący obraz. "

Madeline Albright, Sekretarz Stanu, kiedy Bill Clinton był prezydentem, była bardziej zwięzła:

"Jaki sens ma ta wspaniała armia, o której zawsze mówisz, jeśli nie możemy jej użyć?"

Wiara w boskie prawo do prowadzenia wojny wydaje się rosnąć tylko wtedy, gdy potężna potęga militarna napotyka opór zbyt silny, by pokonać siłę militarną. W 2008 pewien amerykański dziennikarz napisał o generale Davidzie Petraeusie, późniejszym dowódcy w Iraku: "Bóg najwyraźniej uważał za stosowne dać armii amerykańskiej generała w tym czasie potrzeby".

W sierpniu 6, 1945, prezydent Harry S Truman ogłosił: "Szesnaście godzin temu amerykański samolot zrzucił jedną bombę na Hiroszimę, ważną bazę armii japońskiej. Ta bomba miała więcej mocy niż 20,000 ton TNT. Miała ponad dwa tysiące razy moc wybuchu brytyjskiego "Wielkiego Szlema", który jest największą bombą kiedykolwiek używaną w historii wojny. "

Kiedy Truman okłamywał Amerykę, że Hiroszima była bazą wojskową, a nie miastem pełnym cywilów, ludzie bez wątpienia chcieli mu wierzyć. Kto by chciał wstydu przynależności do narodu, który popełnia zupełnie nowy rodzaj okrucieństwa? (Czy nazywanie dolnego poziomu Manhattan "ziemią zero" wymazuje poczucie winy?) A kiedy poznaliśmy prawdę, chcieliśmy i nadal chcemy rozpaczliwie wierzyć, że wojna to pokój, że przemoc jest zbawieniem, że nasz rząd zrzucił bomby nuklearne, aby ratować życie lub przynajmniej ratować życie Amerykanów.

Mówimy sobie nawzajem, że bomby skracały wojnę i uratowały więcej istnień ludzkich niż niektóre 200,000, które zabrali. A jednak na kilka tygodni przed upuszczeniem pierwszej bomby, w lipcu 13, 1945, Japonia wysłała telegram do Związku Radzieckiego, wyrażając chęć poddania się i zakończenia wojny. Stany Zjednoczone złamały kody Japonii i odczytały telegram. Truman odniósł się w swoim dzienniku do "telegramu od cesarza Japa, prosi o pokój". Truman został poinformowany przez szwajcarskie i portugalskie kanały japońskich uwarunkowań pokojowych już na trzy miesiące przed Hiroszimą. Japonia sprzeciwiła się tylko temu, że poddała się bezwarunkowo i porzuciła swojego cesarza, ale Stany Zjednoczone nalegały na te warunki, aż do momentu, gdy spadną bomby, i w tym momencie pozwoliło to Japonii zatrzymać swojego cesarza.

James Byrnes, doradca prezydenta, powiedział Trumanowi, że zrzucenie bomb pozwoli Stanom Zjednoczonym "narzucić warunki zakończenia wojny". Sekretarz marynarki wojennej James Forrestal napisał w swoim dzienniku, że Byrnes "najbardziej pragnął załatwić sprawę japońską zanim wkroczyli Rosjanie. "Truman napisał w swoim dzienniku, że Sowieci przygotowywali się do marszu na Japonię i" Fini Japs, kiedy to nastąpi. "Truman nakazał bombę zrzuconą na Hiroszimę w sierpniu 8th i inny rodzaj bomby, bombę plutonową , które wojsko również chciało przetestować i zademonstrować na Nagasaki w sierpniu 9th. Również w sierpniu 9th Sowieci zaatakowali Japończyków. W ciągu następnych dwóch tygodni Sowieci zabili 84,000 Japończyków, tracąc 12,000 własnych żołnierzy, a Stany Zjednoczone nadal bombardowały Japonię bronią niejądrową. Potem Japończycy się poddali. Badanie strategicznego bombardowania Stanów Zjednoczonych wykazało, że

". . . na pewno przed 31 grudzień, 1945, i najprawdopodobniej przed 1 November, 1945, Japonia poddałby się, nawet gdyby bomby atomowe nie zostały zrzucone, nawet gdyby Rosja nie weszła w wojnę, i nawet gdyby nie zaplanowano inwazji lub kontemplowane. "

Jeden z dysydentów, który przed zamachami bombowymi wyraził tę samą opinię Sekretarzowi Wojny, generał Dwight Eisenhower. Przewodniczący Połączonych Szefów Sztabu Admirał William D. Leahy zgodził się:

"Używanie tej barbarzyńskiej broni w Hiroszimie i Nagasaki nie stanowiło żadnej materialnej pomocy w naszej wojnie przeciwko Japonii. Japończycy byli już pokonani i gotowi do poddania się. "

To, co zrzuciło bomby, mogło przyczynić się do zakończenia wojny, ciekawe jest to, że podejście polegające na tym, że można je rzucić, podejście zastosowane w ciągu półwiecza zimnej wojny do wykonania nie zostało nigdy wypróbowane. Wyjaśnienie może być znalezione w komentarzach Trumana sugerujących motyw zemsty:

"Po znalezieniu bomby użyliśmy go. Użyliśmy tego przeciwko tym, którzy zaatakowali nas bez ostrzeżenia w Pearl Harbor, przeciwko tym, którzy głodowali, bili i rozstrzeliwali amerykańskich jeńców wojennych oraz przeciwko tym, którzy porzucili wszelkie pretensje do przestrzegania międzynarodowego prawa wojennego. "

Truman nie mógł, nawiasem mówiąc, wybrać Tokio jako celu - nie dlatego, że było to miasto, ale dlatego, że już ograniczyliśmy je do gruzu.

Katastrofy nuklearne mogły być, nie zakończeniem wojny światowej, ale teatralnym otwarciem zimnej wojny, której celem było wysłanie wiadomości do Sowietów. Wielu nisko i wysoko postawionych urzędników w armii amerykańskiej, w tym naczelnych dowódców, było kuszonych, by od tego czasu niszczyć kolejne miasta, poczynając od Trumana, grożącego Nuklearnym Chinom w 1950-ie. Mit rozwinął się w istocie, że entuzjazm Eisenhowera do nukowania Chin doprowadził do szybkiego zakończenia wojny koreańskiej. Wiara w ten mit doprowadziła wielu dekadę późniejszego prezydenta Richarda Nixona do wyobrażenia sobie, że może zakończyć wojnę w Wietnamie, udając, że jest na tyle szalony, że używa bomb nuklearnych. Jeszcze bardziej niepokojąco, był wystarczająco szalony. "Bomba nuklearna, czy to ci przeszkadza? . . . Chcę tylko, żebyś myślała wielka, Henry, o Christsakes "- powiedział Nixon Henrykowi Kissingerowi w rozmowach na temat opcji dla Wietnamu.

Prezydent George W. Bush nadzorował rozwój mniejszej broni nuklearnej, która może być łatwiej używana, jak również znacznie większych bomb niejądrowych, zacierając granicę między tymi dwoma. Prezydent Barack Obama ustanowił w 2010, że Stany Zjednoczone mogą uderzyć najpierw bronią jądrową, ale tylko przeciwko Iranowi lub Korei Północnej. Stany Zjednoczone twierdzą, bez dowodów, że Iran nie przestrzega postanowień Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT), mimo że najwyraźniejszym naruszeniem tego traktatu jest niepowodzenie Stanów Zjednoczonych w zakresie rozbrojenia i amerykańskiej umowy o wzajemnej obronie z Zjednoczone Królestwo, w którym oba kraje dzielą broń jądrową z naruszeniem artykułu 1 NPT, i chociaż pierwsza amerykańska polityka w zakresie broni jądrowej narusza jeszcze jeden traktat: Kartę Narodów Zjednoczonych.

Amerykanie mogą nigdy nie przyznać się do tego, co zrobiono w Hiroszimie i Nagasaki, ale nasz kraj był w pewnym stopniu przygotowany na to. Po wkroczeniu Niemiec do Polski, Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niemcom. Wielka Brytania w 1940 zerwała umowę z Niemcami, aby nie bombardować cywilów, zanim Niemcy w podobny sposób zareagowały przeciwko Anglii - chociaż Niemcy same zbombardowały Guernicę, Hiszpanię, w 1937 i Warszawę, Polskę, w 1939, a Japonia w tym czasie bombardowała cywilów w Chinach. Następnie, od lat, Wielka Brytania i Niemcy zbombardowały nawzajem swoje miasta, zanim dołączyły do ​​nich Stany Zjednoczone, bombardując miasta niemieckie i japońskie w potrzasku zniszczenia, jakiego nigdy wcześniej nie widziano. Kiedy bombardowaliśmy japońskie miasta, magazyn "Life" wydrukował zdjęcie japońskiej osoby palącej się na śmierć i powiedział: "To jedyna droga". Do czasu wojny w Wietnamie takie obrazy były bardzo kontrowersyjne. Do czasu wojny 2003 w Iraku takie obrazy nie były pokazywane, podobnie jak wrogie ciała nie były już liczone. Ten rozwój, prawdopodobnie forma postępu, nadal pozostawia nas daleko od dnia, kiedy okrucieństwa będą wyświetlane z napisem "Musi być inna droga".

Zwalczanie zła jest tym, co robią działacze na rzecz pokoju. Nie to, co robią wojny. I to nie jest, przynajmniej nie oczywiste, to, co motywuje mistrzów wojny, tych, którzy planują wojny i wprowadzają je w życie. Ale to jest kuszące, aby tak myśleć. Bardzo szlachetnie jest składać odważne ofiary, nawet najwyższą ofiarę własnego życia, aby położyć kres złu. Być może nawet szlachetnie jest używać cudzych dzieci, aby pośrednio położyć kres złu, co jest wszystkim, co robią większość zwolenników wojny. Sprawiedliwie jest stać się częścią czegoś większego od siebie. Zachwycanie się patriotyzmem może być ekscytujące. Może być chwilowo przyjemny Jestem pewien, że jeśli mniej sprawiedliwy i szlachetny, oddaję się nienawiści, rasizmowi i innym uprzedzeniom grupowym. Miło jest sobie wyobrazić, że twoja grupa jest lepsza od kogoś innego. A patriotyzm, rasizm i inne rejony, które oddzielają cię od wroga, mogą zaciekle cię jednoczyć, raz na zawsze, ze wszystkimi twoimi sąsiadami i rodakami po bezsensownych granicach, które zwykle panują.

Jeśli jesteś sfrustrowany i zły, jeśli pragniesz poczuć się ważnymi, potężnymi i dominującymi, jeśli pragniesz prawa do zemsty werbalnej lub fizycznej, możesz dopingować rząd, który ogłasza wakacje z moralności i otwarte pozwolenie na nienawidzić i zabijać. Zauważysz, że najbardziej entuzjastyczni zwolennicy wojny czasami chcą, aby bez przemocy zbuntowani przeciwnicy wojenni zostali zabici i torturowani wraz z okrutnym i przerażającym wrogiem; nienawiść jest o wiele ważniejsza niż jej przedmiot. Jeśli twoje przekonania religijne mówią ci, że wojna jest dobra, to naprawdę przeszedłeś wielki czas. Teraz jesteś częścią Boskiego planu. Będziesz żył po śmierci i być może wszyscy będziemy mieli się lepiej, jeśli przyniesiesz śmierć nas wszystkich.

Ale uproszczone wierzenia w dobro i zło nie pasują do prawdziwego świata, bez względu na to, jak wiele osób dzieli je bez zastrzeżeń. Nie sprawiają, że jesteś panem wszechświata. Przeciwnie, sprawują kontrolę nad twoim losem w rękach ludzi cynicznie manipulujących cię kłamstwami wojennymi. A nienawiść i bigoteria nie zapewniają trwałej satysfakcji, lecz rodzą gorzką niechęć.

Czy jesteś ponad tym wszystkim? Czy przerosłeś rasizm i inne tego rodzaju ignoranckie wierzenia? Czy popierasz wojny, ponieważ one również mają honorowe motywacje? Czy przypuszczasz, że wojny, niezależnie od tego, jakie emocje bazują również na nich, toczą się w obronie ofiar przed agresorami i zachowania najbardziej cywilizowanych i demokratycznych sposobów życia? Rzućmy okiem na to w rozdziale drugim.

One Response

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język