Wojna może zostać zakończona

War Can Be Ended: Part I of „War No More: The Case For Abolition” Davida Swansona

I. WOJNA MOŻE ZAKOŃCZYĆ

Niewolnictwo zostało zniesione

Pod koniec XVIII wieku większość ludzi żyjących na ziemi odbyła się w niewoli lub poddaństwie (trzy czwarte ludności Ziemi, w rzeczywistości, zgodnie z Encyclopedia of Human Rights z Oxford University Press). Idea zniesienia czegoś tak wszechobecnego i długotrwałego jak niewolnictwo była powszechnie uważana za absurdalną. Niewolnictwo zawsze było z nami i zawsze będzie. Nie można było tego żałować naiwnymi sentymentami lub zignorować mandaty naszej ludzkiej natury, nieprzyjemne, choć mogą być. Religia, nauka, historia i ekonomia miały rzekomo udowodnić trwałość, akceptowalność, a nawet pożądanie niewolników. Istnienie niewolnictwa w chrześcijańskiej Biblii usprawiedliwiało to w oczach wielu. W Liście do Efezjan X. X. XUM Św. Paweł polecił niewolnikom, aby byli posłuszni swym ziemskim panom, gdy byli posłuszni Chrystusowi.

Rozpowszechnienie niewolnictwa pozwoliło również na argument, że gdyby jeden kraj tego nie zrobił, inny kraj mógłby: "Niektórzy dżentelmeni mogą, w rzeczy samej, sprzeciwiać się handlowi niewolnikami jako nieludzkiemu i złemu" - powiedział członek brytyjskiego parlamentu w maju X X, X X, "Ale zastanówmy się, że jeśli nasze kolonie mają być uprawiane, co mogą zrobić jedynie afrykańscy Murzyni, to z pewnością lepiej jest zaopatrzyć się w tych robotników na brytyjskich statkach, niż kupować je od francuskich, holenderskich lub duńskich handlarzy". W kwietniu 23, 1777, Banastre Tarleton ogłosił w parlamencie - i bez wątpienia niektórzy nawet mu uwierzyli - że "sami Afrykanie nie mają nic przeciwko temu handlowi".

Pod koniec dziewiętnastego wieku niewolnictwo było zakazane prawie wszędzie i szybko upadało. Po części dlatego, że garstka działaczy w Anglii w 1780-ach rozpoczęła ruch opowiadający się za zniesieniem, opowieść opowiedziana w Bury the Chains Adama Hochschilda. Był to ruch, który sprawił, że handel niewolnikami i niewolnictwo zakończyły się sprawą moralną, powodem do poświęcenia się w imieniu odległych, nieznanych ludzi, bardzo różnych od siebie. To był ruch publicznej presji. Nie używał przemocy i nie używał głosowania. Większość ludzi nie miała prawa głosu. Zamiast tego używał tak zwanych naiwnych uczuć i aktywnego ignorowania rzekomych mandatów naszej przypuszczalnej ludzkiej natury. Zmieniła kulturę, która, rzecz jasna, regularnie napełnia i próbuje się zachować, nazywając siebie "naturą ludzką".

Inne czynniki przyczyniły się do upadku niewolnictwa, w tym oporu zniewolonego. Ale taki opór nie był nowy na świecie. Powszechne potępienie niewolnictwa - w tym przez byłych niewolników - i zobowiązanie się do niezwrotnego powrotu: to było nowe i decydujące.

Te idee rozpowszechniane przez formy komunikacji uważamy teraz za prymitywne. Istnieją pewne dowody na to, że w dobie globalnej komunikacji możemy znacznie szybciej rozpowszechniać wartościowe pomysły.

Czy niewolnictwo zniknęło? Tak i nie. Podczas gdy posiadanie innej istoty ludzkiej jest zakazane i niesławne na całym świecie, formy niewoli wciąż istnieją w pewnych miejscach. Nie ma dziedzicznej kasty ludzi zniewolonych do końca życia, transportowanych i hodowanych i biczowanych otwarcie przez ich właścicieli, co można by nazwać "tradycyjnym niewolnictwem". Niestety jednak niewolnictwo długów i niewolnictwo seksualne ukrywają się w różnych krajach. W Stanach Zjednoczonych istnieją różne rodzaje niewolnictwa. Jest praca więzienna, a robotnicy nieproporcjonalnie są potomkami byłych niewolników. Jest więcej Afroamerykanów za kratkami lub pod nadzorem wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych w Stanach Zjednoczonych, niż w Afganistanie w Stanach Zjednoczonych zniewolono Afroamerykanów.

Ale te współczesne zło nie przekonuje nikogo, że niewolnictwo, w jakiejkolwiek formie, jest stałym elementem w naszym świecie, a oni nie powinni. Większość Afroamerykanów nie jest uwięzionych. Większość robotników na świecie nie jest zniewolona w żadnym rodzaju niewolnictwie. W 1780, gdybyś zaproponował niewolnictwo wyjątkiem od reguły, skandalem, który miałby być przeprowadzony w tajemnicy, ukryty i ukryty tam, gdzie jeszcze istniał w jakiejkolwiek formie, byłbyś uważany za naiwnego i nieświadomego, jak ktoś proponujący kompletny eliminacja niewolnictwa. Gdybyś dzisiaj zaproponował przywrócenie niewolnictwa, większość ludzi potępiłaby ten pomysł jako zacofany i barbarzyński.

Wszystkie formy niewolnictwa mogły nie zostać całkowicie wyeliminowane i być może nigdy nie zostaną. Ale mogą być. Z drugiej strony tradycyjne niewolnictwo mogło powrócić do powszechnej akceptacji i przywrócone do znaczenia w ciągu jednego lub dwóch pokoleń. Spójrzcie na szybkie ożywienie w akceptacji stosowania tortur na początku XXI w. Jako przykład tego, w jaki sposób praktyka, którą niektóre społeczeństwa zaczęły opuszczać, została znacznie przywrócona. W tym momencie jednak dla większości ludzi oczywiste jest, że niewolnictwo jest wyborem i że jego zniesienie jest opcją - że w rzeczywistości jego zniesienie zawsze było opcją, nawet jeśli trudną.

Dobra wojna domowa?

W Stanach Zjednoczonych niektórzy mogą mieć skłonność do wątpienia w zniesienie niewolnictwa jako wzoru do zniesienia wojny, ponieważ wojna została wykorzystana do zakończenia niewolnictwa. Ale czy to musi być użyte? Czy musiałoby to być dzisiaj używane? Niewolnictwo zostało zakończone bez wojny, poprzez zrekompensowaną emancypację, w brytyjskich koloniach, Danii, Francji, Holandii i większości Ameryki Południowej i na Karaibach. Ten model działał również w Waszyngtonie. Odrzuciło go państwo Slave będące własnością Stanów Zjednoczonych, z których większość wybiera zamiast tego secesję. Tak postępowała historia i wielu ludzi musiałoby myśleć inaczej, niż inaczej. Ale koszt uwolnienia niewolników poprzez ich zakup byłby o wiele mniejszy niż północy wydane na wojnę, nie licząc tego, co spędzili na Południu, nie licząc śmierci i ran, okaleczeń, traumy, zniszczenia i dekady goryczy, która nadejdzie, podczas gdy niewolnictwo długo pozostało prawie prawdziwe pod każdym innym nazwiskiem. (Zobacz koszty poważnych wojen amerykańskich, przez Congressional Research Service, czerwiec 29, 2010.)

W czerwcu 20, 2013, Atlantic opublikował artykuł zatytułowany "Nie, Lincoln nie mógł mieć" kupił niewolników. "Dlaczego nie? Cóż, właściciele niewolników nie chcieli sprzedawać. To prawda. Wcale nie. Atlantyk skupia się jednak na innym argumencie, a mianowicie, że byłby on po prostu zbyt drogi i kosztował nawet X XUM miliarda dolarów (w pieniądzach 3). Jednak, jeśli czytasz z bliska - łatwo o niej pomijać - autor przyznaje, że wojna kosztowała ponad dwa razy tyle. Koszt uwolnienia ludzi był po prostu nieosiągalny. A jednak koszt ponad dwa razy więcej - zabijania ludzi - prawie niezauważony. Podobnie jak w przypadku apetytów dobrze odżywionych ludzi na desery, wydaje się, że istnieje zupełnie odrębny przedział na wydatki wojenne, przedział trzymany z daleka od krytyki, a nawet kwestionowania.

Chodzi o to, że nasi przodkowie nie mogli dokonać innego wyboru (nie byli w pobliżu), ale ich wybór wydaje się głupi z naszego punktu widzenia. Gdybyśmy jutro mieli się obudzić i odkryć, że wszyscy są odpowiednio oburzeni przerażeniem masowego uwięzienia, czy pomogłoby to znaleźć duże pola, w których mogliby się nawzajem zabijać? Co by to miało wspólnego z zniesieniem więzień? A co wojna secesyjna miała wspólnego z zniesieniem niewolnictwa? Jeżeli - radykalnie przeciwnie do rzeczywistej historii - amerykańscy właściciele niewolników zdecydowali się zakończyć niewolnictwo bez wojny, ciężko wyobrazić sobie, że to była zła decyzja.

Pozwólcie, że spróbuję naprawdę, naprawdę podkreślić tę kwestię: to, co opisuję, NIE Zdarzyło się i nie miało się wydarzyć, było nigdzie odległe; ale to wydarzenie byłoby dobrą rzeczą. Gdyby właściciele niewolników i politycy radykalnie zmienili swoje myślenie i zdecydowali się zakończyć niewolnictwo bez wojny, zakończyliby to mniejszym cierpieniem i prawdopodobnie zakończyliby go jeszcze bardziej. W każdym razie, aby wyobrazić sobie niewolnictwo kończące się bez wojny, wystarczy spojrzeć na rzeczywistą historię różnych innych krajów. I wyobraźmy sobie, jak wielkie zmiany zachodzą dziś w naszym społeczeństwie (czy to zamykanie więzień, tworzenie tablic słonecznych, przepisywanie Konstytucji, ułatwianie zrównoważonego rolnictwa, publiczne finansowanie wyborów, rozwój demokratycznych mediów czy cokolwiek innego - może ci się nie spodobać żadne z tych pomysłów , ale jestem pewien, że możesz wymyślić jakąś istotną zmianę, którą byś chciał) nie włączamy jako Step 1 "Znajdź duże pola, w których nasze dzieci zabijają się nawzajem w wielkich liczbach." Zamiast tego pomijamy bezpośrednio przez to do kroku 2 "Rób to, co trzeba robić." I tak powinniśmy.

Egzystencja poprzedza Essence

Każdy filozof podzielający pogląd Jeana Paula Sartre'a na świat nie musi demonstrować wirtualnego zniesienia niewolnictwa, aby być przekonanym, że niewolnictwo jest opcjonalne. Jesteśmy istotami ludzkimi, a dla Sartre oznacza to, że jesteśmy wolni. Nawet kiedy jesteśmy zniewoleni, jesteśmy wolni. Możemy zdecydować, aby nie mówić, nie jeść, nie pić, nie uprawiać seksu. Kiedy to pisałem, duża liczba więźniów brała udział w strajku głodowym w Kalifornii oraz w Zatoce Guantanamo i w Palestynie (i byli ze sobą w kontakcie). Wszystko jest opcjonalne, zawsze było, zawsze będzie. Jeśli możemy zdecydować się nie jeść, z pewnością możemy zdecydować, że nie będziemy angażować się w szeroko zakrojony wysiłek, wymagający współpracy wielu ludzi, aby ustanowić lub utrzymać instytucję niewolnictwa. Z tego punktu widzenia jest po prostu oczywiste, że możemy zdecydować się nie zniewalać ludzi. Możemy wybrać uniwersalną miłość, kanibalizm lub cokolwiek, co uważamy za stosowne. Rodzice mówią swoim dzieciom: "Możesz być kimkolwiek chcesz być", a to samo musi dotyczyć zgromadzonej kolekcji dzieci wszystkich.

Myślę, że powyższy punkt widzenia, naiwny, jak mogłoby się wydawać, ma zasadniczo rację. Nie oznacza to, że przyszłe wydarzenia nie są fizycznie zdeterminowane przez przeszłe. Oznacza to, że z perspektywy nie-wszechwiedzącego człowieka dostępne są wybory. To nie znaczy, że możesz wybrać fizyczne zdolności lub talenty, których nie masz. To nie znaczy, że możesz wybrać, jak zachowuje się reszta świata. Nie możesz wybrać miliarda dolarów, zdobyć złotego medalu ani zostać prezydentem. Ale możesz być osobą, która nie ma miliarda dolarów, podczas gdy inni głodują, lub osobą, która by to zrobiła i skupiła się na posiadaniu dwóch miliardów dolarów. Możesz wybrać własne zachowanie. Możesz wygrać złoty medal lub stać się bogatym lub wybrać najlepszy wysiłek, bezinteresowny wysiłek lub brak wysiłku. Możesz być osobą, która jest posłuszna nielegalnym lub niemoralnym poleceniom, lub osobą, która im się sprzeciwia. Możesz być osobą, która toleruje lub zachęca do czegoś takiego jak niewolnictwo lub osoba, która stara się ją zlikwidować, mimo że popiera ją wiele osób. A ponieważ każdy z nas może ją zlikwidować, będę argumentował, że możemy wspólnie zdecydować o jej zniesieniu.

Istnieje wiele sposobów, na które ktoś może się z tym nie zgodzić. Być może, mogą sugerować, jakaś potężna siła powstrzymuje nas od wspólnego wybierania tego, co moglibyśmy wybrać jako jednostki w chwili spokojnej jasności. Ta siła może być po prostu rodzajem społecznej irracjonalności lub nieuchronnego wpływu pochlebców na potężnych. Lub może to być presja konkurencji gospodarczej lub gęstości zaludnienia lub niedoborów zasobów. A może jakaś część naszej populacji jest chora lub uszkodzona w sposób, który zmusza ich do stworzenia instytucji niewolnictwa. Osoby te mogą narzucić instytucję niewolnictwa reszcie świata. Być może skłonność do niewolnictwa obejmuje wszystkich mężczyzn, a kobiety nie są w stanie przezwyciężyć męskiej skłonności do niewolnictwa. Być może zepsucie władzy połączone z samoseleszukiwaniem skłonnych do szukania władzy powoduje, że destrukcyjna polityka publiczna jest nieunikniona. Może wpływ spekulantów i umiejętności propagandystów sprawiają, że nie możemy się oprzeć. A może duża część globu mogłaby być zorganizowana, by położyć kres niewolnictwu, ale inne społeczeństwo zawsze przywracałoby niewolnictwo jak chorobę zakaźną, a kończenie jej jednocześnie wszędzie byłoby po prostu niewykonalne. Może kapitalizm nieuchronnie wytwarza niewolnictwo, a kapitalizm jest nieunikniony. Być może ludzka destrukcyjność ukierunkowana na środowisko naturalne wymaga niewolnictwa. Być może rasizm, nacjonalizm, religia, ksenofobia, patriotyzm, wyjątkowość, strach, chciwość lub ogólny brak empatii są nieuniknione i gwarantują niewolnictwo, bez względu na to, jak bardzo staramy się myśleć i działać z jego pomocą.

Tego rodzaju roszczenia do nieuchronności brzmią mniej przekonująco, gdy są adresowane do instytucji, która została już w dużej mierze wyeliminowana, jak niewolnictwo. Opiszę je poniżej w odniesieniu do instytucji wojny. Niektóre z tych teorii - gęstość zaludnienia, niedobór zasobów itp. - są bardziej popularne wśród naukowców, którzy spoglądają na niezachodnie narody jako główne źródło wojen. Inne teorie, takie jak wpływ tego, co prezydent Dwight Eisenhower nazwał wojskowym kompleksem przemysłowym, są bardziej popularne wśród zniechęconych działaczy pokojowych w Stanach Zjednoczonych. Jednak nie jest niczym niezwykłym, że słyszący zwolennicy wojen amerykańskich powołują się na rzekomą potrzebę walki o zasoby i "styl życia" jako uzasadnienie wojen, które zostały przedstawione w telewizji jako mające zupełnie inne motywacje. Mam nadzieję wyjaśnić, że roszczenia do nieuchronności niewolnictwa lub wojny nie mają żadnej podstawy, w zależności od instytucji, do której się odnoszą. Wiarygodność tego argumentu zostanie ułatwiona, jeśli weźmiemy pod uwagę, po prostu, ile czcigodnych instytucji już pozostawiliśmy.

Blood Feuds and Duels

Nikt w Stanach Zjednoczonych nie proponuje powrotu krwawych waśni, zemsty za zabójstwa członków jednej rodziny przez członków innej rodziny. Takie represyjne rzezie były niegdyś powszechną i akceptowaną praktyką w Europie i nadal są bardzo popularne w niektórych częściach świata. Niesławne Hatfields i McCoys nie czerpali nawzajem krwi od ponad wieku. W 2003 te dwie amerykańskie rodziny podpisały wreszcie rozejm. Dawno temu krwawe waśnie w Stanach Zjednoczonych zostały skutecznie napiętnowane i odrzucone przez społeczeństwo, które uważało, że może zrobić to lepiej i zrobiło to lepiej.

Niestety, jeden z McCoych zaangażowanych w podpisanie rozejmu zrobił mniej niż idealne komentarze, podczas gdy Stany Zjednoczone prowadziły wojnę w Iraku. Zgodnie z Orlando Sentinel, "Reo Hatfield z Waynesboro w stanie Wirginia, wpadł na pomysł jako proklamacja pokoju. Jak powiedział, szerszym przesłaniem, jakie wysyła do świata, jest to, że kiedy bezpieczeństwo narodowe jest zagrożone, Amerykanie odkładają na bok swoje różnice i stoją w jedności. "Według CBS News," Reo powiedział po wrześniowym 11, chciał wydać oficjalne oświadczenie pokoju między obiema rodzinami, aby pokazać, że jeśli najbardziej głęboko zakorzeniona feudalna rodzina może zostać naprawiona, tak naród może zjednoczyć się, by chronić swoją wolność. "Naród. Nie świat. "Chronić wolność" w czerwcu 2003 był kodeksem "walki wojennej", niezależnie od tego, czy wojna, jak większość wojen, ograniczyła nasze wolności.
Czy przerobiliśmy rodzinne spory krwi na narodowe spory krwi? Czy przestaliśmy zabijać sąsiadów skradzionych świń lub odziedziczonych krzywd, ponieważ tajemnicza siła, która zmusza nas do zabijania, została przekierowana do zabijania cudzoziemców przez wojnę? Czy Kentucky pójdzie na wojnę z Zachodnią Virginią i Indianą z Illinois, skoro nie mogą zamiast tego iść na wojnę z Afganistanem? Czy Europa jest w końcu w pokoju ze sobą tylko dlatego, że nieustannie pomaga Stanom Zjednoczonym atakować takie miejsca jak Afganistan, Irak i Libia? Czy prezydent George W. Bush nie uzasadnił wojny z Irakiem, twierdząc, że prezydent Iraku próbował zabić ojca Busha? Czy Stany Zjednoczone nie traktują Kuby tak, jak gdyby zimna wojna nigdy się nie zakończyła w dużej mierze z powodu bezwładności? Po tym, jak zabił obywatela USA o nazwisku Anwar al-Awlaki, czy dwa tygodnie później prezydent Barack Obama nie wysłał kolejnego pocisku, który zabił rocznego syna Xlmuma Xlxa, przed którym nie padły żadne oskarżenia o złe postępowanie? Gdyby dziwny zbieg okoliczności - młodszy Awlaki był celem, gdyby go nie zidentyfikowano, albo gdyby wraz z innymi młodymi ludźmi zostali zabici przez czystą lekkomyślność, czy podobieństwo do krwawych waśni nadal nie ma miejsca?

Oczywiście, ale podobieństwo nie jest równoznaczne. Wojny krwi, tak jak oni, zniknęły z kultury USA i wielu innych kultur na całym świecie. Węzły krwi były w pewnym momencie uważane za normalne, naturalne, godne podziwu i trwałe. Wymagały ich tradycja i honor, rodzina i moralność. Ale w Stanach Zjednoczonych i wielu innych miejscach ich nie ma. Pozostały resztki. Wojny krwi pojawiają się ponownie w łagodniejszej formie, bez krwi, czasem z prawnikami zastępującymi strzelby. Ślady krwawych waśni wiążą się z obecnymi praktykami, takimi jak wojna, przemoc w gangach, czy ściganie przestępców i skazania. Ale krwawe waśnie nie są w żaden sposób centralne dla istniejących wojen, nie powodują wojen, wojny nie idą za ich logiką. Wojny o krwawienie nie zostały przekształcone w wojnę ani nic innego. Zostały one zniesione. Wojna istniała przed i po eliminacji krwawych waśni, i miała więcej podobieństw do krwawych waśni przed ich eliminacją niż po. Rządy, które zwalczają wojny, narzuciły wewnętrznie zakaz przemocy, ale zakaz udało się tylko tam, gdzie ludzie zaakceptowali jego władzę, gdzie ludzie zgodzili się, że krwawe waśnie muszą zostać pozostawione za nami. Są części świata, w których ludzie tego nie akceptują.

Dueling

Odrodzenie pojedynków wydaje się jeszcze mniej prawdopodobne niż powrót do niewoli lub krwawych waśni. Pojedynki były kiedyś powszechne w Europie i Stanach Zjednoczonych. Siły zbrojne, w tym marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych, tracili więcej oficerów do pojedynkowania się ze sobą niż walczyć z obcym wrogiem. Pojedynek został zakazany, napiętnowany, wyszydzony i odrzucony w XIX wieku jako barbarzyńska praktyka. Ludzie wspólnie zdecydowali, że może to pozostać, i tak było.

Nikt nie zaproponował wyeliminowania agresywnych lub niesprawiedliwych pojedynków, utrzymując jednocześnie pojedynek defensywny lub humanitarny. To samo można powiedzieć o krwawych waśniach i niewolnictwie. Praktyki te zostały odrzucone jako całość, niezmodyfikowane lub ucywilizowane. Nie mamy konwencji genewskich, aby regulować właściwe niewolnictwo lub cywilizowane waśnie krwi. Niewolnictwo nie zostało utrzymane jako dopuszczalna praktyka dla niektórych osób. Wojny krwawe nie były tolerowane przez pewne specjalne rodziny, które musiały być przygotowane do odparcia irracjonalnych lub złych rodzin, których nie można było uzasadnić. Pojedynki nie były zgodne z prawem i akceptowalne dla poszczególnych postaci. Organizacja Narodów Zjednoczonych nie zezwala na pojedynki w sposób, w jaki zezwala na wojny. Pojedynek w krajach, które wcześniej były zaangażowane, jest rozumiany jako destrukcyjny, zacofany, prymitywny i nieświadomy sposób, w jaki jednostki mogą próbować rozstrzygać spory. Cokolwiek obraża cię ktoś, prawie na pewno jest łagodniejszy - tak jak dziś postrzegamy - niż oskarżenie o bycie tak głupim i okrutnym, aby uczestniczyć w pojedynkach. Dlatego pojedynki nie są już środkiem do ochrony reputacji przed zniewagą.

Czy zdarzają się przypadkowe pojedynki? Prawdopodobnie tak, ale od czasu do czasu (lub nie tak okazjonalnie) morderstwo, gwałt i kradzież. Nikt nie proponuje ich legalizacji i nikt nie proponuje powrotu do pojedynku. Na ogół staramy się uczyć nasze dzieci rozstrzygania sporów słowami, a nie pięściami czy bronią. Kiedy nie możemy rozwiązać problemów, prosimy znajomych lub przełożonego, policję, sąd lub inny organ o arbitraż lub narzucenie orzeczenia. Nie eliminowaliśmy sporów między jednostkami, ale nauczyliśmy się, że wszyscy lepiej namiedziemy ich bez przemocy. Na pewnym poziomie większość z nas rozumie, że nawet osoba, która mogła zwyciężyć w pojedynku, ale przegrywa w orzeczeniu sądowym, jest jeszcze lepsza. Ta osoba nie musi żyć tak gwałtownie, jak świat, nie musi cierpieć z powodu swojego "zwycięstwa", nie musi świadczyć o cierpieniach bliskich przeciwnika, nie musi szukać satysfakcji czy "zamknięcia" na próżno przez nieuchwytne uczucie zemsty, nie musi obawiać się śmierci ani obrażeń bliskich w pojedynku i nie musi być przygotowana na swój następny pojedynek, który ma nadejść.
Międzynarodowe pojedynki:
Hiszpania, Afganistan, Irak

Co, jeśli wojna jest tak trudnym sposobem rozstrzygania międzynarodowych sporów, gdy pojedynki mają rozstrzygać spory interpersonalne? Podobieństwa są prawdopodobnie ostrzejsze niż to sobie wyobrażamy. Pojedynki były konkursami między parami mężczyzn, którzy zadecydowali, że ich nieporozumienia nie mogą zostać rozstrzygnięte przez przemówienie. Oczywiście, wiemy lepiej. Mogli rozwiązać sprawy, mówiąc, ale nie chcieli. Nikt nie był zmuszony do pojedynku, ponieważ ktoś, z kim się kłócił, był irracjonalny. Każdy, kto zdecydował się walczyć w pojedynku, chciał walczyć w pojedynku i sam nie był w stanie porozmawiać z drugą osobą.

Wojny są rywalizacjami między narodami (nawet jeśli są opisywane jako zwalczane przez coś w rodzaju "terroru") - narody niezdolne do rozstrzygania swoich nieporozumień przez mówienie. Powinniśmy wiedzieć lepiej. Narody mogą rozwiązywać swoje spory przez mówienie, ale nie chcą. Żaden naród nie jest zmuszony do wojny, ponieważ inny naród jest nieracjonalny. Każdy naród, który zdecyduje się walczyć na wojnie, chciał walczyć na wojnie, a zatem sam nie mógł rozmawiać z drugim narodem. To jest wzór, który widzimy w wielu wojnach USA.

Dobra strona (oczywiście nasza strona) w wojnie, którą lubimy wierzyć, została do tego zmuszona, ponieważ druga strona rozumie tylko przemoc. Po prostu nie możesz rozmawiać z Irańczykami. Byłoby miło, gdybyś mógł, ale to jest prawdziwy świat, a w prawdziwym świecie pewne narody są prowadzone przez mityczne potwory niezdolne do racjonalnej myśli!
Załóżmy, ze względu na argument, że rządy podejmują wojnę, ponieważ druga strona nie będzie rozsądna i porozmawia z nimi. Wielu z nas nie wierzy, że to prawda. Uważamy, że wojna prowadzona przez irracjonalne pragnienia i chciwość, uzasadnienia wojny jako pakiety kłamstw. Tak naprawdę napisałem książkę "War Is A Lie", badającą najczęstsze rodzaje kłamstw na temat wojen. Ale, dla porównania z pojedynkami, spójrzmy na przypadek wojny jako ostateczności, gdy mówimy, że się nie udaje, i zobaczmy, jak się trzyma. I spójrzmy na sprawy dotyczące Stanów Zjednoczonych, ponieważ są one najbardziej znane wielu z nas i nieco znane wielu innym, a jako Stany Zjednoczone (co omówię poniżej) jest wiodącym na świecie twórcą wojny.

Hiszpania

Teoria, że ​​wojna jest ostatnią deską ratunku zastosowana przeciwko tym, z którymi nie można się dogadać, nie sprawdza się dobrze. Na przykład wojna hiszpańsko-amerykańska (1898) nie pasuje. Hiszpania była skłonna poddać się osądowi jakiegokolwiek neutralnego arbitra, po tym, jak Stany Zjednoczone oskarżyły Hiszpanów o wysadzenie statku o nazwie USS Maine, ale Stany Zjednoczone nalegały na rozpoczęcie wojny pomimo braku dowodów na poparcie swoich oskarżeń przeciwko Hiszpanii , oskarżenia, które służyły jako uzasadnienie wojny. Aby zrozumieć naszą teorię wojny, musimy umieścić Hiszpanię w roli racjonalnego aktora i Stanów Zjednoczonych w roli szaleńca. To nie może być prawda.

Poważnie: nie może być dobrze. Stany Zjednoczone nie były prowadzone przez i nie były zamieszkane przez szaleńców. Czasami może być trudno dostrzec, w jaki sposób szaleńcy mogą robić gorsze rzeczy niż nasi wybrani urzędnicy, ale faktem jest, że Hiszpania nie miała do czynienia z podludzkimi potworami, tylko z Amerykanami. A Stany Zjednoczone nie miały do ​​czynienia z podludzkimi potworami, tylko z Hiszpanami. Sprawę można było załatwić przy stole, a jedna ze stron nawet złożyła tę propozycję. Faktem jest, że Stany Zjednoczone chciały wojny i nie było nic, co Hiszpanie mogliby powiedzieć, aby temu zapobiec. Stany Zjednoczone wybrały wojnę, podobnie jak dueller zdecydował się na pojedynek.

Afganistan

Przykłady pojawiają się także w najnowszej historii, nie tylko ze stuleci. W Stanach Zjednoczonych przez trzy lata przed wrześniem 11, 2001, prosił talibów o odwrócenie Osamy bin Ladena. Talibowie poprosili o dowody jego winy za wszelkie zbrodnie i zobowiązanie do wypróbowania go w neutralnym kraju trzecim bez kary śmierci. Trwało to nieprzerwanie od października do 2001. (Patrz na przykład "Bush odrzuca ofertę talibów, by rozdać bin Laden Over" w Guardianie, październik 14, 2001.) Wymagania talibów nie wydają się irracjonalne i szalone. Wydają się być żądaniami kogoś, z kim można kontynuować negocjacje. Talibowie ostrzegli także Stany Zjednoczone, że bin Laden planuje atak na amerykańską ziemię (według BBC). Były pakistański minister spraw zagranicznych Niaz Naik powiedział BBC, że wysocy urzędnicy amerykańscy powiedzieli mu na lipcowym szczycie ONZ w lipcu 2001, że Stany Zjednoczone podejmą walkę przeciwko talibom w połowie października. Powiedział, że wątpliwe jest, aby poddanie bin Ladena zmieniło te plany. Gdy Stany Zjednoczone zaatakowały Afganistan w październiku X XUM, 7, talibowie ponownie poprosili o wynegocjowanie przekazania bin Ladena do kraju trzeciego, który ma zostać wypróbowany. Stany Zjednoczone odrzuciły tę propozycję i kontynuowały wojnę w Afganistanie przez wiele lat, nie powstrzymując go, gdy bin Laden prawdopodobnie opuścił ten kraj, a nawet go nie zatrzymując po ogłoszeniu śmierci bin Ladena. (Zobacz Dziennik Polityki Zagranicznej, wrzesień 2001, 20.) Być może były jeszcze inne powody, dla których wojna trwała przez kilkanaście lat, ale wyraźnie powodem do tego nie było to, że nie były dostępne żadne inne sposoby rozstrzygnięcia sporu. Najwyraźniej Stany Zjednoczone chciały wojny.

Dlaczego ktoś chciałby wojny? Jak argumentuję w "War Is A Lie", Stany Zjednoczone nie tyle szukały zemsty za rzekome zniszczenie Maine przez Hiszpanię, co jako okazję do podbicia terytoriów. Najeżdżanie w Afganistanie miało niewiele wspólnego z bin Ladenem lub rządem, który pomógł bin Ladenowi. Przeciwnie, motywacje amerykańskie były związane z rurociągami paliw kopalnych, pozycjonowaniem uzbrojenia, postawą polityczną, geo-politycznym pozorowaniem, manewrowaniem w kierunku inwazji na Irak (Tony Blair powiedział, że Bush musi być pierwszym), patriotyczną osłoną dla zdobycia władzy i niepopularnej polityki w domu, a spekulując na wojnie i jej oczekiwanych łupach. Stany Zjednoczone chciały wojny.

Stany Zjednoczone mają mniej niż 5 procent światowej populacji, ale zużywają jedną trzecią światowego papieru, jedną czwartą światowej ropy, 23 procent węgla, 27 procent aluminium i 19 procent miedzi. (Zobacz Scientific American, September 14, 2012.) Ten stan rzeczy nie może trwać w nieskończoność przez dyplomację. "Ukryta ręka rynku nigdy nie będzie działać bez ukrytej pięści. McDonald's nie może się rozwijać bez McDonnella Douglasa, projektanta Sił Powietrznych USA F-15. A ukryta pięść, która chroni świat przed rozkwitem technologii Doliny Krzemowej, nazywa się US Army, Air Force, Navy i Marine Corps ", mówi entuzjasta ukrytych dłoniach i felietonista New York Times Thomas Friedman. Ale chciwość nie jest argumentem za irracjonalnością lub okrucieństwem przeciwnika. To po prostu chciwość. Wszyscy widzieliśmy małe dzieci, a nawet starsze osoby uczą się być mniej chciwi. Istnieją również drogi ku zrównoważonym źródłom energii i lokalnej gospodarce, które prowadzą od wojen chciwości, nie prowadząc do cierpienia ani zubożenia. Większość obliczeń konwersji na dużą skalę na zieloną energię nie bierze pod uwagę transferu ogromnych zasobów od wojska. Omówimy, co kończy się wojna możliwe poniżej. Chodzi o to, że wojna nie zasługuje na uznanie za bardziej godną szacunku niż pojedynkowanie się.

Czy wojna była nieunikniona z punktu widzenia Afgańczyków, którzy uznali, że Stany Zjednoczone nie są zainteresowane negocjacjami? Zdecydowanie nie. Podczas gdy gwałtowny opór nie zakończy wojny od ponad dziesięciu lat, możliwe, że opór bez przemocy byłby bardziej skuteczny. Możemy czerpać korzyści, podobnie jak te sprzed wieków, z historii oporu pokojowego w Arabskiej Wiośnie, we Wschodniej Europie, w Południowej Afryce, w Indiach, w Ameryce Środkowej, w udanych wysiłkach Filipińczyków i Portorykańczyków, aby zamknąć amerykańskie wojsko podstawy itp.

Żeby ten dźwięk nie brzmiał tak, jakbym po prostu oferował niechciane porady Afgańczykom, podczas gdy mój rząd je bombarduje, powinienem zaznaczyć, że ta sama lekcja może mieć zastosowanie również w moim kraju. Społeczeństwo w USA wspiera lub toleruje wydatki (za pośrednictwem różnych działów - skonsultować się z Ligą War Resisters lub Narodowym Projektem Priorytetowym) w wysokości ponad $ 1 trylion rocznie na przygotowaniach wojennych właśnie ze względu na strach (może fantastyczny) inwazja Stanów Zjednoczonych przez obce mocarstwo. Gdyby do tego doszło, obca władza, której to dotyczy, zostałaby prawdopodobnie zniszczona przez broń amerykańską. Ale gdybyśmy zdemontowali te bronie, nie pozwolilibyśmy - wbrew powszechnej opinii - pozostawić bezbronności. Bylibyśmy w stanie odmówić naszej współpracy z okupacją. Moglibyśmy zrekrutować kolegów z narodu najeźdźców i ludzkie tarcze z całego świata. Możemy dążyć do sprawiedliwości poprzez opinię publiczną, sądy i sankcje skierowane do osób odpowiedzialnych.

W rzeczywistości to Stany Zjednoczone i NATO atakują innych. Wojna i okupacja w Afganistanie, jeśli cofniemy się nieco, wydaje się barbarzyńska jak pojedynek. Ukaranie rządu, który chce (na pewnych rozsądnych warunkach) oddać oskarżonego przestępcę, wydając ponad dziesięć lat na bombardowanie i zabijanie narodu (z których większość nigdy nie słyszała o atakach z września X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X PO a większość z nich nienawidzi Talibów) nie wydaje się być bardziej cywilizowanym działaniem niż strzelanie do sąsiada, ponieważ jego wielki wujek ukradł świnię dziadka. W rzeczywistości wojna zabija o wiele więcej ludzi niż krwawe waśnie. Dwanaście lat później rząd USA, jak to piszę, próbuje negocjować z talibami - wadliwy proces, w którym ludność Afganistanu nie jest dobrze reprezentowana przez żadną ze stron w negocjacjach, ale proces, który mógłby lepiej umieść 11 wcześniej. Jeśli możesz teraz z nimi porozmawiać, dlaczego nie mógłbyś z nimi porozmawiać przed skomplikowanym, masowym pojedynkiem? Jeśli można uniknąć wojny z Syrią, dlaczego nie moglibyśmy wojny z Afganistanem?
Irak

Potem jest Irak w marcu 2003. Organizacja Narodów Zjednoczonych odmówiła zezwolenia na atak na Irak, tak jak odmówił dwa lata wcześniej w Afganistanie. Irak nie zagrażał Stanom Zjednoczonym. Stany Zjednoczone posiadały i przygotowywały się do użycia przeciwko Irakowi wszelkiego rodzaju broni międzynarodowej potępianej: białego fosforu, nowych rodzajów napalmu, bomb kasetowych, zubożonego uranu. Amerykański plan polegał na atakowaniu infrastruktury i gęsto zaludnionych obszarów z taką furią, że wbrew wcześniejszym doświadczeniom ludzie byliby "zszokowani i przerażeni" - kolejne słowo byłoby terroryzowane - do poddania się. Uzasadnieniem dla tego było rzekome posiadanie przez Irak broni chemicznej, biologicznej i nuklearnej.

Niestety dla tych planów proces międzynarodowych inspekcji pozbył się Iraku takiej broni wiele lat wcześniej i potwierdził ich nieobecność. Prowadzono kontrole, ponownie potwierdzając całkowity brak takiej broni, kiedy Stany Zjednoczone ogłosiły, że wojna się rozpocznie, a inspektorzy muszą odejść. Wojna była potrzebna, rząd USA twierdził, aby obalić rząd Iraku, by usunąć Saddama Husseina z władzy. Jednak zgodnie z transkrypcją z posiedzenia w lutym 2003 między prezydentem George'em W. Bushem a premierem Hiszpanii, Bush powiedział, że Hussein zaproponował opuszczenie Iraku i udanie się na wygnanie, jeśli uda mu się utrzymać 1 miliardów dolarów. (Zobacz El Pais, wrzesień 26, 2007 lub Washington Post następnego dnia.) Washington Post skomentował: "Mimo, że Bush podczas publicznej sesji miał publiczne stanowisko, że drzwi pozostały otwarte na dyplomatyczne rozwiązanie, setki tysięcy żołnierzy amerykańskich już wysłano na granicę Iraku, a Biały Dom wyraził swoją niecierpliwość. "Czas jest krótki" - powiedział Bush na konferencji prasowej z tym samym dniem [premierem hiszpańskim Jose Maria] Aznarem. "

Być może dyktator, któremu pozwolono uciec za $ 1 miliard, nie jest idealnym rozwiązaniem. Ale oferta nie została ujawniona publiczności w USA. Powiedziano nam, że dyplomacja jest niemożliwa. Negocjacje były niemożliwe, powiedziano nam. (Tak więc, na przykład, nie było możliwości złożenia kontrofensywnej kwoty w wysokości pół miliarda dolarów.) Inspekcje nie zadziałały, powiedzieli. Broń była tam i może być użyta w każdej chwili przeciwko nam, powiedzieli. Wojna, z żalem, tragicznie, z żalem była ostatnią deską ratunku, powiedzieli nam. Prezydent Bush i brytyjski premier Tony Blair zabrali głos w Białym Domu w styczniu 31, 2003, twierdząc, że uniknie wojny, jeśli tylko będzie to możliwe, tuż po prywatnym spotkaniu, w którym Bush zasugerował przelot samolotów rozpoznawczych U2 z osłoną myśliwską nad Irakiem, pomalowane na kolory ONZ i mając nadzieję, że Irak będzie strzelał do nich, ponieważ to miałoby stanowić podstawę do rozpoczęcia wojny. (Zobacz Lawless World autorstwa Phillipe Sands i zobacz obszerne relacje medialne zebrane na WarIsACrime.org/WhiteHouseMemo.)

Zamiast tracić miliard dolarów, mieszkańcy Iraku stracili szacunkowo 1.4 milionów istnień ludzkich, zobaczyli, że 4.5 milion ludzi uczyniło uchodźców, zniszczono infrastrukturę ich narodu, a edukacja i systemy zdrowotne zostały zniszczone, utracone swobody obywatelskie, które istniały nawet w wyniku brutalnych rządów Saddama Husseina, zniszczenia środowiska prawie nie do wyobrażenia, epidemie chorób i wady wrodzone, tak straszne, jak świat wiedział. Naród Iraku został zniszczony. Koszt dla Iraku czy Stanów Zjednoczonych w dolarach był o wiele większy niż miliard (Stany Zjednoczone wypłaciły ponad 800 miliardów dolarów, nie licząc trylionów dolarów związanych ze zwiększonymi kosztami paliwa, przyszłymi płatnościami odsetkowymi, opieką weteranów i straconymi szansami). (Patrz DavidSwanson.org/Iraq.) Nic z tego nie zostało zrobione, ponieważ Irak nie mógł być uzasadniony.

Rząd Stanów Zjednoczonych na najwyższym szczeblu nie był w ogóle motywowany bronią fikcyjną. I nie jest to tak naprawdę miejsce rządu USA, by decydować o Iraku, czy jego dyktator ucieknie. Rząd USA powinien był pracować nad zakończeniem wsparcia dla dyktatorów w wielu innych krajach, zanim zacznie w nowy sposób ingerować w Irak. Istniała możliwość zakończenia sankcji gospodarczych i bombardowań oraz rozpoczęcia napraw. Ale jeśli Stany Zjednoczone byłyby prawdziwymi motywacjami, moglibyśmy stwierdzić, że rozmowa była opcją, która powinna była zostać wybrana. Negocjowanie wycofania się Iraku z Kuwejtu było również możliwe w czasie I wojny w Zatoce Perskiej. Wybór opcji nie wspierania i wzmocnienia pozycji Husseina był wcześniej możliwy. Zawsze istnieje alternatywa dla popierania przemocy. Dzieje się tak nawet z punktu widzenia Iraku. Opór wobec ucisku może być niestosowny lub gwałtowny.

Zbadaj dowolną wojnę, którą ci się podoba, i okaże się, że gdyby agresorzy chcieli otwarcie wyrazić swoje pragnienia, mogliby rozpocząć negocjacje, a nie walczyć. Zamiast tego chcieli wojny wojennej ze względu na nią, lub wojny z całkowicie nie do obrony powodów, na które żaden inny naród by się nie zgodził.

Wojna jest opcjonalna

Podczas zimnej wojny Związek Radziecki faktycznie strzelił i faktycznie zestrzelił samolot U2, sam akt, który prezydent Bush miał nadzieję rozpoczął wojnę z Irakiem, ale Stany Zjednoczone i Związek Radziecki rozmawiały na ten temat zamiast idę na wojnę. Ta opcja istnieje zawsze - nawet wtedy, gdy nie ma groźby wzajemnej anihilacji. Istniał w Zatoce Świń i kryzysach kubańskich. Kiedy wojujący w administracji prezydenta Johna F. Kennedy'ego próbowali wpaść mu w pułapkę wojny, wybrał zamiast tego zwolnić najwyższych urzędników i kontynuować rozmowę ze Związkiem Radzieckim, gdzie podobny nacisk na wojnę grał i stawiał opór przewodniczącemu Nikicie Chruszczowowi. (Przeczytaj JFK Jamesa Douglassa i Unspeakable.) W ostatnich latach wielokrotnie odrzucano propozycje ataku na Iran lub Syrię. Ataki te mogą nadejść, ale są opcjonalne.

W marcu X X X, Unia Afrykańska miała plan pokojowy w Libii, ale została powstrzymana przez NATO, poprzez utworzenie strefy zakazu lotów i inicjowanie bombardowań, aby udać się do Libii w celu omówienia tego. W kwietniu Unia Afrykańska była w stanie przedyskutować swój plan z prezydentem Libii Muammarem al-Kaddafim i wyraził zgodę. NATO, które uzyskało zgodę ONZ na ochronę Libijczyków, którzy rzekomo znajdują się w niebezpieczeństwie, ale nie ma zezwolenia na dalsze bombardowanie kraju lub obalenie rządu, kontynuowanie bombardowania kraju i obalenie rządu. Można sądzić, że było to dobre. "Przyszliśmy. Widzieliśmy. Zmarł! ", Powiedziała triumfująca sekretarz stanu USA Hillary Clinton, śmiejąc się radośnie po śmierci Kaddafiego. (Obejrzyj wideo na WarIsACrime.org/Hillary.) Podobnie, pojedynkujący się wierzyli, że strzelanie do drugiego faceta było dobrą rzeczą. Chodzi o to, że nie była to jedyna dostępna opcja. Podobnie jak w pojedynkach, wojny można zastąpić dialogiem i arbitrażem. Agresor może nie zawsze wycofać się z dyplomacji, co ludzie wtajemniczeni w wojnę chcą potajemnie i skandalicznie chcieć, ale czy to byłoby takie złe?

Dotyczy to długo zagrożonej możliwej amerykańskiej wojny z Iranem. Próby negocjacji rządu irańskiego zostały odrzucone przez Stany Zjednoczone przez ostatnią dekadę. W 2003 Iran zaproponował negocjacje ze wszystkim na stole, a Stany Zjednoczone odrzuciły ofertę. Iran zgodził się na większe ograniczenia programu nuklearnego, niż jest to wymagane przez prawo. Iran próbował zgodzić się na żądania USA, wielokrotnie wyrażając zgodę na wysyłanie paliwa jądrowego z kraju. W 2010 Turcja i Brazylia zadały sobie wiele trudu, aby skłonić Iran do zgody na to, co rząd USA powiedział, był potrzebny, co spowodowało, że rząd Stanów Zjednoczonych wyraził swój gniew wobec Turcji i Brazylii.

Jeśli Stany Zjednoczone naprawdę chcą zdominować Iran i eksploatować jego zasoby, nie można oczekiwać, że Iran pójdzie na kompromis, akceptując częściową dominację. Tego celu nie powinna realizować dyplomacja ani wojna. Jeśli Stany Zjednoczone naprawdę chcą, aby inne narody zrezygnowały z energii jądrowej, może być trudno narzucić im tę politykę, z wykorzystaniem wojny lub bez niej. Najbardziej prawdopodobną drogą do sukcesu nie byłoby ani wojna, ani negocjacje, ale przykład i pomoc. Stany Zjednoczone mogą zacząć demontować swoją broń jądrową i elektrownie. Może inwestować w zieloną energię. Zasoby finansowe dostępne dla zielonej energii, lub cokolwiek innego, gdyby machinę wojenną zdemontowano, są prawie niewyobrażalne. Stany Zjednoczone mogą zaoferować światu pomoc w zakresie zielonej energii za ułamek tego, co wydaje na zaoferowanie wojskowej dominacji - nie wspominając już o znoszeniu sankcji, które uniemożliwiają Iranowi nabycie części do wiatraków.

Wars Against Individuals

Badanie wojen toczonych przeciwko jednostkom i niewielkim grupom rzekomych terrorystów pokazuje również, że mówienie było dostępną, aczkolwiek odrzuconą opcją. W rzeczywistości trudno znaleźć przypadek, w którym zabójstwo wydaje się być ostatecznością. W maju prezydent Obamy 2013 wygłosił przemówienie, w którym twierdził, że spośród wszystkich ludzi, których zabił przy pomocy dronów, tylko czterech było obywatelami USA, a w jednej z tych czterech przypadków spełnił określone kryteria, które sam sobie stworzył. przed autoryzowaniem zabijania. Wszystkie publicznie dostępne informacje zaprzeczają temu twierdzeniu, a rząd Stanów Zjednoczonych próbował zabić Anwara al-Awlakiego przed incydentami, w których prezydent Obama twierdził później, że Awlaki odgrywa rolę, która usprawiedliwiała jego zabójstwo. Ale Awlaki nigdy nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa, nigdy nie został oskarżony, a jego ekstradycja nigdy nie była poszukiwana. W czerwcu 7, 2013, przywódca plemienia jemeńskiego, Saleh Bin Fareed, powiedział Democracy. Teraz, kiedy Awlaki mógł zostać oddany i postawiony przed sądem, ale "nigdy nas o to nie prosili". W wielu innych przypadkach jest oczywiste, że ofiary strajków bezzałogowych mogły zostać aresztowane gdyby kiedykolwiek próbował tej drogi. (Pamiętnym przykładem był listopadowy zabójstwo dronów 2011 w Pakistanie w Tariq Aziz w 16-ie, kilka dni po tym, jak wziął udział w spotkaniu przeciwko dronowi w stolicy, gdzie łatwo mógł zostać aresztowany - gdyby został oskarżony o przestępstwo.) Być może są powody, dla których zabijanie nad schwytaniem jest preferowane. Ale, być może, były powody, dla których ludzie woleli walczyć w pojedynkach o prawo do składania pozwów.

Pomysł wyegzekwowania praw przeciwko jednostkom przez wystrzelenie w nich pocisków został przekazany narodom w sierpniu-wrześniu 2013-em w celu ataku na Syrię - który miał zostać zaatakowany jako kara za domniemane użycie zakazanej broni. Ale, oczywiście, każdy władca, który jest na tyle zły, że zatężyłby setki ludzi na śmierć, prawdopodobnie nie poczuje się ukarany, gdy setki innych zostanie zabitych, ponieważ pozostanie niezagrożony i niezauważony.

Naprawdę dobra wojna w przyszłości

Oczywiście katalogowanie wojen, które mogły zostać zastąpione dialogiem lub zmiana celów politycznych, nie może przekonać wszystkich, że wojna nie będzie potrzebna w przyszłości. Główna wiara w umysły milionów ludzi jest taka: nie można rozmawiać z Hitlerem. I jego następstwo: nie można rozmawiać z następnym Hitlerem. To, że rząd Stanów Zjednoczonych błędnie utożsamia nowych Hitlerów przez trzy czwarte stulecia - w tym czasie wiele innych narodów uznało Stany Zjednoczone za naród, z którym nie można rozmawiać - prawie nie odnosi się do koncepcji, że Hitler może kiedyś powrócić . Na to teoretyczne niebezpieczeństwo odpowiada niewiarygodna inwestycja i energia, podczas gdy, jak się okazało, niebezpieczeństwa, takie jak globalne ocieplenie, musiały, jak się okazało, weszły już w niepowstrzymany cykl pogarszających się katastrof, zanim zaczniemy działać.

Omówię wielkie albatrosy z okresu II wojny światowej w rozdziale II tej książki. Na razie jednak warto zauważyć, że trzy czwarte wieku to bardzo długo. Wiele się zmieniło. Nie było III Wojny Światowej. Bogate uzbrojone narody świata nie po raz kolejny walczą ze sobą. Wojny toczą się między biednymi narodami, z biednymi narodami jako pełnomocnikami, lub przez bogate narody przeciwko biednym. Imperia starej odmiany wyszły z mody, zastąpione przez nową odmianę amerykańską (oddziały wojskowe w krajach 175, ale nie ustanowiono żadnych kolonii). Drobni dyktatorzy mogą być bardzo nieprzyjemni, ale żaden z nich nie planuje podboju świata. Stany Zjednoczone miały wyjątkowo trudny okres okupowania Iraku i Afganistanu. Wspierani przez Stany Zjednoczone władcy w Tunezji, Egipcie i Jemenie mieli trudności z tłumieniem pokojowego oporu ze strony swoich obywateli. Imperia i tyrania zawodzą, a ich porażki są szybsze niż kiedykolwiek. Mieszkańcy Europy Wschodniej, którzy pokojowo pozbyli się Związku Radzieckiego i ich komunistycznych władców, nigdy nie zostaną odesłani do nowego Hitlera, podobnie jak i do innych narodów. Siła oporu bez przemocy stała się zbyt dobrze znana. Idea kolonializmu i imperium stała się zbyt nędzna. Nowy Hitler będzie bardziej groteskowym anachronizmem niż egzystencjalnym zagrożeniem.

Małe zabijanie państwa

Inna czcigodna instytucja idzie drogą dodo. W połowie XVIII wieku proponowanie zniesienia kary śmierci było powszechnie uważane za niebezpieczne i głupie. Jednak większość światowych rządów nie stosuje już kary śmierci. Wśród bogatych narodów pozostaje jeden wyjątek. Stany Zjednoczone stosują karę śmierci, a tak naprawdę są wśród pięciu największych zabójców na świecie - co nie mówi zbyt wiele w kategoriach historycznych, że zabójstwo tak gwałtownie spadło. Również w pierwszej piątce: niedawno "wyzwolony" Irak. Ale większość amerykańskich 50 nie stosuje już kary śmierci. Istnieją stany 18, które ją zniosły, w tym 6 do tej pory w XXI wieku. Trzydzieści jeden państw nie wykorzystało kary śmierci w ciągu ostatnich 5 lat, 26 w przeszłości 10 lat, 17 w przeszłości 40 lat lub więcej. Garstka południowych stanów - z Teksasem na czele - wykonują większość zabójstw. A wszystkie zabójstwa łącznie stanowią niewielki ułamek stawki, w jakiej zastosowano karę śmierci w Stanach Zjednoczonych, dostosowaną do populacji, w poprzednich stuleciach. Argumenty za karą śmierci są nadal łatwe do znalezienia, ale prawie nigdy nie twierdzą, że nie można ich wyeliminować, tyle tylko, że nie powinny. Kiedy uznano, że jest to krytyczne dla naszego bezpieczeństwa, kara śmierci jest powszechnie uznawana za fakultatywną i powszechnie uznawaną za archaiczną, nieproduktywną i haniebną. Co by było, gdyby doszło do wojny?

Inne rodzaje odmowy przemocy

Przeminęło w niektórych częściach świata, wraz z karą śmierci, są różnego rodzaju przerażające kary publiczne i formy tortur i okrucieństwa. Przeminęło lub zmniejszyło się wiele przemocy, która była częścią codzienności w ciągu wieków i minionych dziesięcioleci. Wskaźniki morderstw, w perspektywie długiej, dramatycznie spadają. Tak samo są walki na pięści i bicie, przemoc wobec małżonków, przemoc wobec dzieci (przez nauczycieli i rodziców), przemoc wobec zwierząt i społeczna akceptacja takiej przemocy. Jak każdy wie, kto próbuje czytać swoim dzieciom swoje ulubione książki z dzieciństwa, to nie tylko starożytne bajki są brutalne. Walki na pięści są równie powszechne jak powietrze w książkach naszej młodości, nie wspominając o klasycznych filmach. Kiedy Pan Smith jedzie do Waszyngtonu, Jimmy Stewart próbuje obstrukcji tylko po uderzeniu wszystkich w polu widzenia nie rozwiązuje jego problemów. Reklamy z czasopism i telewizyjne sit-comy w 1950-ach żartowały z przemocy domowej. Takiej przemocy nie ma, ale publiczna akceptacja zniknęła, a jej rzeczywistość pogarsza się.

Jak to może być? Nasza podstawowa przemoc ma być usprawiedliwieniem dla instytucji takich jak wojna. Jeśli nasza przemoc (przynajmniej w niektórych formach) może zostać pozostawiona za nami, wraz z sentymentem na temat naszej rzekomej "ludzkiej natury", dlaczego instytucja oparta na przekonaniu o tej przemocy pozostanie?

Co w końcu jest "naturalne" w związku z wojną? Większość konfliktów ludzkich lub naczelnych lub ssaków w obrębie gatunku wiąże się z zagrożeniami i blefami oraz ograniczeniami. Wojna wymaga całkowitego ataku na ludzi, których nigdy wcześniej nie widziałeś. (Przeczytaj książki Paula Chappell'a, aby uzyskać doskonałą dalszą dyskusję.) Ci, którzy kibicują wojnie z oddali, mogą romantyzować jej naturalność. Ale większość ludzi nie ma z tym nic wspólnego i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Czy są nienaturalne? Czy większość ludzi żyje poza "ludzką naturą"? Czy ty jesteś "nienaturalnym" człowiekiem, ponieważ nie walczysz z wojnami?

Nikt nie cierpiał na stres pourazowy po deprywacji wojennej. Udział w wojnie wymaga, dla większości ludzi, intensywnego treningu i warunkowania. Zabijanie innych i stawianie czoła innym, którzy próbują cię zabić, to zarówno niezwykle trudne zadania, które często pozostawiają głęboko uszkodzone. W ostatnich latach wojsko amerykańskie traciło więcej żołnierzy na samobójstwo w powrocie z Afganistanu lub po powrocie z niego, niż jakakolwiek inna przyczyna w tej wojnie. Szacuje się, że członkowie armii amerykańskiej 20,000 opuścili pierwszą dekadę "globalnej wojny z terrorem" (według Roberta Fantiny, autora "Dezercji i amerykańskiego żołnierza"). Mówimy sobie nawzajem, że wojsko jest "dobrowolne". Zostało zrobione "dobrowolnie", nie dlatego, że tak wiele osób chciało się przyłączyć, ale dlatego, że tak wielu ludzi nienawidziło tego projektu i chciało uniknąć przyłączenia się, a ponieważ propaganda i obietnice finansowej nagrody może skłonić ludzi do "ochotniczej". Wolontariusze są nieproporcjonalnie ludźmi, którzy mieli niewiele innych dostępnych opcji. I żaden ochotnik w wojsku Stanów Zjednoczonych nie może zrezygnować z wolontariatu.

Pomysły, których czas nadszedł

W 1977 kampania pod nazwą Projekt Głodu dążyła do wyeliminowania głodu na świecie. Sukces pozostaje nieuchwytny. Ale większość ludzi jest dziś przekonana, że ​​można wyeliminować głód i głód. W projekcie 1977 Projekt Hunger poczuł się zobowiązany do sprzeciwienia się powszechnej opinii, że głód jest nieunikniony. To był tekst ulotki, której użyli:

Głód nie jest nieunikniony.
Wszyscy wiedzą, że ludzie zawsze będą głodować, tak jak wszyscy wiedzieli, że człowiek nigdy nie poleci.
Kiedyś w historii ludzkości wszyscy wiedzieli, że…
Świat był płaski,
Słońce krąży wokół Ziemi,
Niewolnictwo było ekonomiczną koniecznością,
Czterominutowa mila była niemożliwa,
Polio i ospa zawsze będą z nami,
I nikt nigdy nie postawiłby stopy na Księżycu.
Do czasu, gdy odważni ludzie rzucają wyzwanie starym wierzeniom i nadszedł czas nowego pomysłu.
Wszystkie siły na świecie nie są tak potężne jak idea, której czas nadszedł.

Ta ostatnia linia jest oczywiście pożyczona od Victora Hugo. Wyobraził sobie zjednoczoną Europę, ale czas jeszcze nie nadszedł. Później przyszedł. Wyobraził sobie zniesienie wojny, ale czas jeszcze nie nadszedł. Być może teraz tak jest. Wielu nie uważało, że miny lądowe można wyeliminować, ale to już trwa. Wielu uważało, że wojna nuklearna jest nieunikniona, a abolicja nuklearna niemożliwa (przez długi czas najbardziej radykalnym żądaniem było zamrożenie w tworzeniu nowych broni, a nie ich eliminacja). Teraz abolicja nuklearna pozostaje odległym celem, ale większość ludzi przyznaje, że można to zrobić. Pierwszym krokiem do zniesienia wojny będzie uznanie, że to także jest możliwe.

Wojna mniej czcigodna niż wyobrażona

Wojna jest rzekomo "naturalna" (cokolwiek to znaczy), ponieważ podobno zawsze była w pobliżu. Problem polega na tym, że tak się nie stało. W 200,000 latach ludzkiej historii i prehistorii nie ma dowodów na wojnę z 13,000-ami latami i praktycznie żadną z 10,000 lat. (Dla tych z was, którzy wierzą, że Ziemia ma zaledwie 6,500 lat, pozwólcie, że powiem tak: właśnie rozmawiałem z Bogiem i poinstruował nas wszystkich, aby działali na rzecz zniesienia wojny, ale polecił również resztę tej książki i zakup więcej kopii.)
Wojna nie jest powszechna wśród koczowników, łowców i zbieraczy. (Zobacz "Zabójczą agresję w ruchomych zespołach i konsekwencjach dla powstania wojny", w Science, July 19, 2013.) Nasz gatunek nie ewoluował wraz z wojną. Wojna należy do złożonych osiadłych społeczeństw - ale tylko do niektórych z nich i tylko przez pewien czas. Gwałtowne społeczeństwa rozwijają się pokojowo i na odwrót. W filmie Beyond War: The Human Potential for Peace, Douglas Fry wymienia nieodmienne społeczności z całego świata. Australia przez jakiś czas przed przybyciem Europejczyków, Arktyki, północno-wschodniego Meksyku, Wielkiej Kotliny Ameryki Północnej - w tych miejscach ludzie żyli bez wojny.

W 1614 Japonia odcięła się od Zachodu i doświadczyła pokoju, dobrobytu i rozkwitu japońskiej sztuki i kultury. W 1853 US Navy zmusiła Japonię do otwarcia amerykańskich kupców, misjonarzy i militaryzmu. Japonia dobrze sobie radziła z pokojową Konstytucją od zakończenia II wojny światowej (choć Stany Zjednoczone naciskają na jej uchylenie), podobnie jak Niemcy - oprócz pomocy NATO w jej wojnach. Islandia, Szwecja i Szwajcaria od stuleci nie walczyły o własne wojny, chociaż pomagały NATO w okupowaniu Afganistanu. A NATO jest teraz zajęty militaryzacją północy Norwegii, Szwecji i Finlandii. Kostaryka zniosła wojsko w 1948 i umieściła w muzeum. Kostaryka od zawsze żyła bez wojennych i wojskowych przewrotów, stanowczo przeciwstawiając się swoim sąsiadom - choć pomagała armii Stanów Zjednoczonych i chociaż militaryzm i uzbrojenie Nikaragui uległy rozlewowi. Kostaryka, daleki od doskonałości, jest często uważana za najszczęśliwszą lub jedną z najszczęśliwszych miejsc do życia na ziemi. W 2003 różne narody musiały zostać przekupione lub zagrożone przystąpieniem do "koalicyjnej" wojny z Irakiem, a wiele z tych starań zakończyło się niepowodzeniem.
W Koniec wojny John Horgan opisuje wysiłki zmierzające do zniesienia wojny podjętej przez członków plemienia amazońskiego w 1950-ach. Mieszkańcy Waorani walczyli od lat. Grupa kobiet Waorani i dwóch misjonarzy postanowiła latać małym samolotem po wrogich obozach i dostarczać pojednawcze wiadomości z głośnika. Potem odbywały się spotkania twarzą w twarz. Potem wojny ustały, ku wielkiej satysfakcji wszystkich zainteresowanych. Wieśniacy nie powrócili do wojny.

Kto walczy z największym

O ile mi wiadomo, nikt nie zalicza narodów w oparciu o ich skłonność do startu lub brania udziału w wojnie. Lista pokojowych narodów 70 lub 80 znajduje się na liście narodów biorących udział w wojnach NATO. Globalny Indeks Pokoju (zob. VisionOfHumanity.org) ocenia kraje w oparciu o czynniki 22, w tym brutalne przestępstwa w kraju, niestabilność polityczną itp. Stany Zjednoczone kończą się na środku, a kraje europejskie na czele - czyli wśród najbardziej "spokojna".

Jednak na stronie Global Peace Index możesz zmienić ranking, klikając tylko na pojedynczy czynnik "konfliktów toczonych". Kiedy to zrobisz, Stany Zjednoczone staną w pobliżu góry - to znaczy wśród narodów zaangażowanych w najwięcej konfliktów. Dlaczego nie jest na szczycie, "największy dostawca przemocy na świecie", jak to nazwał dr Martin Luther King Jr.? Ponieważ Stany Zjednoczone są uszeregowane według pomysłu, że zaangażowało się tylko w trzy konflikty w ciągu ostatnich 5 lat - to pomimo wojen z trutniami w kilku narodach, operacji wojskowych w dziesiątkach i żołnierzy stacjonujących w niektórych 175 i wspinaniu się. W ten sposób Stany Zjednoczone są wyprzedziane przez trzy narody po cztery konflikty: Indie, Myanmar i Demokratyczną Republikę Konga. Jednak nawet przy tych nieoczywistych pomiarach wyskakuje na was, że ogromna większość narodów - praktycznie każdy naród na świecie - jest mniej zaangażowana w wojnę niż Stany Zjednoczone i wiele narodów nie zna wojny przez ostatnie pięć lat. , podczas gdy jedynym konfliktem wielu narodów była wojna koalicyjna prowadzona przez Stany Zjednoczone, w której inne narody grały lub grają małe partie.

Po pieniądze

Globalny Indeks Pokoju (GPI) ocenia Stany Zjednoczone w pobliżu pokojowego końca skali pod względem czynnika wojskowego. Dokonuje tego atutu poprzez dwie sztuczki. Po pierwsze, GPI uderza większość narodów świata na skrajnie spokojnym końcu spektrum, a nie rozkłada je równomiernie.

Po drugie, GPI traktuje wydatki wojskowe jako procent produktu krajowego brutto (PKB) lub wielkość gospodarki. Sugeruje to, że bogaty kraj z ogromnym wojskiem może być bardziej spokojny niż biedny kraj z małą armią. Być może jest to zgodne z intencjami, ale nie jest tak w kategoriach wyników. Czy to konieczne z punktu widzenia intencji? Jeden kraj pragnie pewnego poziomu zabijania maszyn i jest gotów zrezygnować więcej, aby je zdobyć. Drugi kraj pragnie tego samego poziomu militarnego i wiele więcej, chociaż poświęcenie jest w pewnym sensie mniejsze. Jeśli ten zamożniejszy kraj stanie się jeszcze bogatszy, ale powstrzyma się od zbudowania jeszcze większego wojska wyłącznie dlatego, że może sobie na to pozwolić, czy stał się mniej militarny, czy pozostał taki sam? To nie jest tylko kwestia akademicka, ponieważ ośrodki analityczne w Waszyngtonie nalegają na przeznaczanie wyższego odsetka PKB na wojsko, dokładnie tak, jakby trzeba inwestować więcej w działania wojenne, gdy tylko jest to możliwe, nie czekając na defensywne potrzeby.

W odróżnieniu od GPI, Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) wymienia Stany Zjednoczone jako najlepsze wydarzenie wojskowe na świecie, mierzone wydanymi dolarami. W rzeczywistości, według SIPRI, Stany Zjednoczone wydają tyle samo na przygotowanie wojny i wojny, jak większość reszty świata łącznie. Prawda może być jeszcze bardziej dramatyczna. SIPRI mówi, że amerykańskie wydatki wojskowe w 2011 wyniosły 711 miliardów dolarów. Chris Hellman z Narodowego Projektu Priorytetów mówi, że to było $ 1,200 miliardów, czyli $ 1.2 trylionów. Różnica wynika z uwzględnienia wydatków wojskowych w każdym departamencie rządu, nie tylko w "obronie", ale także w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego, państwa, energii, amerykańskiej agencji ds. Rozwoju międzynarodowego, centralnej agencji wywiadowczej, agencji bezpieczeństwa narodowego, administracji weteranów , odsetki od długów wojennych itd. Nie ma sposobu na porównanie jabłek z jabłkami do innych narodów bez dokładnych wiarygodnych informacji o całkowitych wydatkach wojskowych każdego kraju, ale niezwykle bezpiecznie jest założyć, że żaden inny kraj na świecie nie wydaje $ 500 miliardów więcej niż podano w rankingu SIPRI. Co więcej, niektórzy z największych wojskowych po Stanach Zjednoczonych są sojusznikami USA i członkami NATO. Wielu z dużych i małych osób jest aktywnie zachęcanych do wydawania i wydawania na broń amerykańską przez Departament Stanu USA i wojsko USA.

Podczas gdy Korea Północna prawie na pewno wydaje znacznie większy procent swojego produktu krajowego brutto na przygotowania wojenne niż Stany Zjednoczone, to prawie na pewno wydaje mniej niż 1 procent tego, co wydają Stany Zjednoczone. Kto jest zatem bardziej agresywny, to jedno pytanie, być może bez odpowiedzi. Kto jest bardziej zagrożeniem dla kogo nie ma w ogóle pytania. Ponieważ żaden naród nie zagraża Stanom Zjednoczonym, dyrektorzy National Intelligence w ostatnich latach mieli trudności z powiedzeniem Kongresowi, że wróg jest i określił wroga w różnych raportach jedynie jako "ekstremistów".

Porównywanie poziomów wydatków wojskowych nie polega na tym, że powinniśmy się wstydzić, jak złe są Stany Zjednoczone, czy też dumni z tego, jak wyjątkowe. Przeciwnie, chodzi o to, że zmniejszony militaryzm jest nie tylko możliwy z ludzkiego punktu widzenia; praktykowane jest teraz przez każdy inny naród na ziemi, to znaczy: narody zawierające procent ludzkości 96. Stany Zjednoczone wydają najwięcej na wojsko, utrzymują większość żołnierzy stacjonujących w większości krajów, angażują się w największe konflikty, sprzedają najwięcej broni innym, i kuszą najbardziej rażąco na użytek sądów, by powstrzymać wojnę a nawet więcej, aby postawić jednostki na próbę, które równie dobrze mogą zostać trafione rakietą piekielną. Zwalczanie militaryzmu amerykańskiego nie naruszyłoby niektórych praw "ludzkiej natury", ale zbliżyło Stany Zjednoczone do większości ludzkości.

Opinia publiczna przeciwko wojnie

Militaryzm nie jest tak popularny w Stanach Zjednoczonych, jak zachowanie rządu USA sugerowałoby komuś, kto wierzył, że rząd podąża za wolą narodu. W 2011 media zrobiły wiele hałasu na temat kryzysu budżetowego i przeprowadziły wiele głosowań na temat sposobu rozwiązania tego problemu. Prawie nikt (jednocyfrowe odsetki w niektórych sondażach) był zainteresowany rozwiązaniami, którymi zainteresowany był rząd: cięciem ubezpieczeń społecznych i Medicare. Ale drugim najpopularniejszym rozwiązaniem, po opodatkowaniu bogatych, było konsekwentne cięcie wojska. Według sondażu Gallupa, wielu uważa, że ​​rząd USA wydaje zbyt wiele na wojsko od 2003. I według sondażu, w tym przez Rasmussena, a także według własnego doświadczenia, praktycznie wszyscy nie doceniają, ile wydają Stany Zjednoczone. Jedynie niewielka mniejszość w Stanach Zjednoczonych uważa, że ​​rząd USA powinien wydać trzy razy więcej niż jakikolwiek inny naród w swoim wojsku. Jednak Stany Zjednoczone wydały dużo ponad ten poziom przez wiele lat, nawet mierzone przez SIPRI. Program konsultacji społecznych (PPC), związany ze Szkołą Polityki Publicznej na University of Maryland, próbował skorygować ignorancję. Najpierw PPC pokazuje ludziom, jak wygląda rzeczywisty budżet publiczny. Następnie pyta, co by się zmieniło. Większość opowiada się za dużymi cięciami dla wojska.

Nawet jeśli chodzi o konkretne wojny, amerykańska opinia publiczna nie jest tak pomocna, jak czasem myśleli sami Amerykanie lub obywatele innych krajów, zwłaszcza krajów najechanych przez Stany Zjednoczone. Syndrom wietnamski, który od dziesięcioleci lamentował w Waszyngtonie, nie był chorobą wywołaną przez agenta Orange, ale raczej nazwą popularnej opozycji do wojen - tak jakby ta opozycja była chorobą. W 2012 prezydent Obama ogłosił projekt 13-X, 65-million, aby upamiętnić (i zrehabilitować reputację) wojnę z Wietnamem. Publiczność USA sprzeciwiła się wojnom USA w Syrii i Iranie od lat. Oczywiście to może zmienić moment, w którym taka wojna się rozpocznie. Początkowo istniało znaczące poparcie społeczne dla inwazji na Afganistan i Irak. Ale dość szybko ta opinia się zmieniła. Przez lata silna większość upierała się po zakończeniu tych wojen i uważała, że ​​to był błąd, aby je rozpocząć - podczas gdy wojny "z powodzeniem" toczyły się w rzekomej przyczynie "szerzenia demokracji". Wojna 2011 przeciwko Libii została przeciwstawiona przez ONZ. (którego rezolucja nie upoważniła do wojny w celu obalenia rządu), przez Kongres Stanów Zjednoczonych (ale dlaczego martwić się o tę techniczność!) i przez społeczeństwo USA (patrz PollingReport.com/libya.htm). We wrześniu 2013, społeczeństwo i Kongres odrzuciły poważny nacisk prezydenta na atak na Syrię.

Polowanie na ludzi

Kiedy mówimy, że wojna sięga 10,000 lat, nie jest jasne, że mówimy o jednej rzeczy, w przeciwieństwie do dwóch lub więcej różnych rzeczy o tej samej nazwie. Wyobraź sobie rodzinę w Jemenie lub Pakistanie żyjącą w ciągłym szumie wywołanym przez drona nad głową. Pewnego dnia ich dom i wszyscy w nim zostają roztrzaskani przez pocisk. Czy byli w stanie wojny? Gdzie było pole bitwy? Gdzie była ich broń? Kto ogłosił wojnę? Co było przedmiotem sporu podczas wojny? Jak to się skończy?

Weźmy przykład osoby faktycznie zaangażowanej w terroryzm antyamerykański. Został trafiony pociskiem z niewidzialnego samolotu bezzałogowego i zabity. Czy był na wojnie w tym sensie, że rozpoznałby go grecki lub rzymski wojownik? Co powiesz na wojownika we wczesnej nowoczesnej wojnie? Czy ktoś, kto myśli o wojnie jako wymagającej pola bitwy i walki między dwiema armiami, rozpoznaje dronowego wojownika siedzącego przy biurku, manipulującego swoim joystickiem jako wojownik?

Podobnie jak w pojedynkach, wojna była wcześniej uważana za uzgodniony pojedynek pomiędzy dwoma racjonalnymi aktorami. Dwie grupy zgodziły się, a przynajmniej ich władcy zgodzili się, że pójdą na wojnę. Teraz wojna jest zawsze sprzedawana jako ostatnia deska ratunku. Wojny są zawsze walczone o "pokój", podczas gdy nikt nigdy nie zawrze pokoju w imię wojny. Wojna jest przedstawiana jako niepożądany sposób na jakiś szlachetniejszy koniec, niefortunna odpowiedzialność wymagana przez irracjonalność drugiej strony. Teraz ta druga strona nie walczy na dosłownym polu bitwy; raczej strona wyposażona w technologię satelitarną poluje na rzekomych myśliwców.

Przyczyną tej transformacji nie była sama technologia ani strategia militarna, ale publiczna opozycja wobec umieszczania amerykańskich żołnierzy na polu bitwy. To samo odpychanie w kierunku utraty "naszych własnych chłopców" w dużej mierze doprowadziło do syndromu w Wietnamie. Taka repulsja podsyciła sprzeciw wobec wojen w Iraku i Afganistanie. Większość Amerykanów miała i nadal nie ma pojęcia o skali śmierci i cierpienia ponoszonego przez ludzi po drugiej stronie wojen. (Rząd nie chce informować ludzi, o których wiadomo, że reaguje bardzo odpowiednio). To prawda, że ​​amerykańscy ludzie nie konsekwentnie nalegali, aby ich rząd przedstawił im informacje na temat cierpienia spowodowanego przez wojny USA. Wielu, o ile wiedzą, bardziej tolerowało ból cudzoziemców. Ale śmierć i kontuzje żołnierzy amerykańskich stały się w dużej mierze nie do zniesienia. Częściowo wyjaśnia to niedawny ruch USA w kierunku wojen powietrznych i wojen bezzałogowych.
Pytanie brzmi, czy wojna z dronami w ogóle jest wojną. Jeśli walczy się z robotami, przeciw którym druga strona nie ma zdolności reagowania, to jak bardzo przypomina większość tego, co klasyfikujemy w historii ludzkości jako wojnę? Czy nie jest tak, że już zakończyliśmy wojnę i teraz musimy zakończyć także coś innego (może to być nazwa dla polowania na ludzi, lub jeśli wolisz zabójstwo, choć to sugeruje zabicie osoby publicznej )? A zatem, czy zadanie zakończenia tej innej rzeczy nie byłoby dla nas o wiele mniej szacowną instytucją do demontażu?

Obie instytucje, wojna i polowanie na ludzi, polegają na zabijaniu cudzoziemców. Ta nowa obejmuje również umyślne zabijanie obywateli USA, ale ta stara polegała na zabijaniu amerykańskich zdrajców lub dezerterów. Mimo to, jeśli możemy zmienić sposób zabijania obcokrajowców, aby uczynić go niemal nierozpoznawalnym, kto powie, że nie możemy całkowicie wyeliminować tej praktyki?

Czy nie mamy wyboru?

Chociaż każdy z nas może swobodnie decydować się na zakończenie wojny (inne pytanie od tego, czy robisz w tej chwili, wybierz), czy istnieje pewna nieuchronność, która uniemożliwia nam wspólne dokonanie tego wyboru? Nie było, gdy dochodziło do niewolnictwa, krwawych waśni, pojedynków, kary śmierci, pracy dzieci, smoły i pierza, zapasów i pręgierzy, żon jako ruchomości, kara homoseksualizmu lub niezliczonych innych instytucji przeszłych lub szybko mijających - chociaż przez wiele lat w każdym przypadku nie można było zdemontować tej praktyki. Z pewnością prawdą jest, że ludzie często działają zbiorczo w sposób sprzeczny z tym, jak większość z nich indywidualnie twierdzi, że chciałaby działać. (Widziałem nawet ankietę, w której większość dyrektorów generalnych twierdzi, że wolałaby być bardziej opodatkowana.) Ale nie ma dowodów na to, że zbiorowa porażka jest nieunikniona. Sugestia, że ​​wojna różni się od innych instytucji, które zostały wyeliminowane, jest pustą sugestią, o ile nie ma konkretnych roszczeń dotyczących tego, w jaki sposób nie możemy jej zakończyć.

Koniec wojny Johna Horgana jest wart przeczytania. Pisarz dla Scientific American Horgan podchodzi do pytania, czy wojna może zostać zakończona jako naukowiec. Po szeroko zakrojonych badaniach dochodzi on do wniosku, że wojna może zakończyć się globalnie i że w różnych czasach i miejscach została ona zakończona. Zanim dojdzie do takiego wniosku, Horgan rozpatruje roszczenia przeciwne.

Podczas gdy nasze wojny są reklamowane jako ekspedycje humanitarne lub obrona przed złymi zagrożeniami, a nie jako konkurencja o zasoby, takie jak paliwa kopalne, niektórzy naukowcy, którzy argumentują za nieuchronnością wojny, zwykle zakładają, że wojna jest w rzeczywistości konkurencją dla paliw kopalnych. Wielu obywateli zgadza się z tą analizą i wspiera lub przeciwstawia się wojnom na tej podstawie. Takie wyjaśnienie naszych wojen jest wyraźnie niekompletne, ponieważ zawsze mają liczne motywacje. Ale jeśli zaakceptujemy twierdzenie w imię argumentu, że obecne wojny dotyczą ropy naftowej i gazu, co możemy powiedzieć o tym, że są one nieuniknione?

Argumentacja głosi, że ludzie zawsze rywalizowali ze sobą, a kiedy zasoby są ograniczone, to wojna przynosi efekty. Ale nawet zwolennicy tej teorii przyznają, że tak naprawdę nie twierdzą, że są nieuchronni. Gdybyśmy mieli kontrolować wzrost populacji i / lub przejście na zieloną energię i / lub zmienić nasze nawyki konsumpcyjne, rzekomo konieczne zasoby ropy naftowej i gazu oraz węgla nie byłyby już ograniczone, a nasza gwałtowna konkurencja dla nich nie byłaby już dłużej dostępna. nieunikniony.

Przeglądając historię widzimy przykłady wojen, które wydają się pasować do modelu presji na zasoby, a inne nie. Widzimy społeczeństwa obciążone niedoborem zasobów, które zwracają się do wojny, a inne nie. Uważamy także przypadki wojny za przyczynę niedoboru, a nie odwrotnie. Horgan przytacza przykłady ludów, które walczyły najbardziej, gdy zasoby były najobficiej. Horgan cytuje także pracę antropologów Carola i Melvina Embera, których studium nad społeczeństwami 360 przez ostatnie dwa stulecia nie wykazało korelacji pomiędzy niedoborem zasobów, gęstością zaludnienia a wojną. Podobnie masywne badanie Lewisa Fry Richardsona również nie wykazało takiej korelacji.

Innymi słowy, opowieść o tym, że wzrost populacji lub niedobór zasobów powoduje wojnę, jest historią słuszną. Ma pewien logiczny sens. Elementy opowieści faktycznie stanowiły część narracji wielu wojen. Ale dowody wskazują, że nie ma nic w drodze do koniecznej lub wystarczającej przyczyny. Czynniki te nie powodują, że wojna jest nieunikniona. Jeśli określone społeczeństwo zdecyduje, że będzie walczyć o ograniczone zasoby, to wyczerpanie tych zasobów sprawia, że ​​społeczeństwo jest bardziej skłonne do wojny. To naprawdę jest dla nas prawdziwe niebezpieczeństwo. Ale nie ma nic nieuniknionego w tym, że społeczeństwo podejmuje decyzję, że jakieś wydarzenie usprawiedliwi wojnę, lub że podejmie decyzję, kiedy nadejdzie czas.
Lalki Socjopatów?

Co powiesz na to, że niektóre jednostki poświęcone wojnie nieuchronnie będą wciągać w to nas wszystkich? Twierdziłem powyżej, że nasz rząd jest bardziej chętny do wojny niż nasza ludność. Czy ci, którzy popierają wojnę, pokrywają się mocno z tymi, którzy sprawują władzę? Czy to nas wszystkich skazuje na wojnę, czy tego chcemy, czy nie?

Wyjaśnijmy najpierw, że nie ma absolutnie nieuniknionego takiego twierdzenia. Osoby o skłonnościach do wojny można było zidentyfikować i zmienić lub kontrolować. Nasz system rządów, w tym nasz system finansowania wyborów i nasz system komunikacji, może zostać zmieniony. W rzeczywistości nasz system rządowy pierwotnie planował brak stojącej armii i przekazywał Kongresowi siły wojenne, obawiając się, że jakikolwiek prezydent ich nadużyje. W Kongresie 1930s prawie dał siły wojenne społeczeństwu, wymagając referendum przed wojną. Kongres dał teraz władzom wojennym prezydentów, ale nie musi to być na stałe. Rzeczywiście, we wrześniu 2013 Kongres stanął w obronie prezydenta Syrii.

Ponadto, pamiętajmy, że wojna nie jest wyjątkowa jako kwestia, od której nasz rząd odbiega od opinii większości. W wielu innych kwestiach rozbieżność jest co najmniej tak wyraźna, jeśli nie bardziej: ratowanie banków, nadzór opinii publicznej, dotacje dla miliarderów i korporacji, korporacyjne umowy handlowe, tajne prawa, brak ochrony środowisko. Nie ma dziesiątków impulsów, które przytłaczają wolę publiczną poprzez chwytanie socjopatów. Przeciwnie, socjopaci i nie-socjopaci są pod wpływem dobrej staroświeckiej korupcji.

Procent 2 populacji, który, jak sugerują badania, w pełni czerpie przyjemność z zabijania na wojnie i nie cierpi z tego powodu, nie przechodź od euforii do wyrzutów sumienia (patrz Zabicie Dave'a Grossmana), prawdopodobnie nie pokrywają się one zbytnio z osobami podejmującymi decyzje w zakresie władzy walcz wojny. Nasi przywódcy polityczni już nie biorą udziału w wojnach iw wielu przypadkach uniknęli wojen w młodości. Ich dążenie do władzy może sprawić, że będą próbować większej dominacji poprzez działania wojenne prowadzone przez podwładnych, ale nie uczyniłoby to tego w kulturze, w której pokój zwiększał moc bardziej niż wojnę.

W mojej książce, When the World Outlawed War, opowiedziałem o stworzeniu Paktu Kellogga-Brianda, który zakazał wojny w 1928 (wciąż jest w książkach!). Frank Kellogg, amerykański sekretarz stanu, wspierał wojnę tak, jak wszyscy inni, dopóki nie stało się dla niego jasne, że pokój jest kierunkiem rozwoju kariery. Zaczął mówić swojej żonie, że może wygrać Pokojową Nagrodę Nobla, co zrobił. Zaczął myśleć, że może zostać sędzią w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości, co zrobił. Zaczął odpowiadać na żądania aktywistów pokojowych, których wcześniej potępiał. Pokolenie wcześniej czy później, Kellogg prawdopodobnie dążyłby do wojny jako drogi do władzy. W antywojennym klimacie jego czasów widział inną drogę.

Wszechpotężny
Wojskowy Kompleks Przemysłowy

Kiedy wojna postrzegana jest jako coś, co zrobili wyłącznie nie-Amerykanie lub nie-Zachodu, rzekome przyczyny wojny obejmują teorie dotyczące genetyki, gęstości zaludnienia, niedoboru zasobów itp. John Horgan słusznie zwraca uwagę, że te rzekome przyczyny nie powodują wojna jest nieunikniona i w rzeczywistości nie koreluje z prawdopodobieństwem wojny.

Kiedy wojna jest rozumiana jako także, jeśli nie przede wszystkim, coś, co zrobiły "rozwinięte" narody, pojawiają się inne przyczyny, których Horgan nigdy nie widział. Przyczyny te również nie prowadzą do nieuchronności. Mogą jednak uczynić wojnę bardziej prawdopodobną w kulturze, która dokonała pewnych wyborów. Ważne jest, abyśmy rozpoznali i zrozumieli te czynniki, ponieważ ruch zmierzający do zniesienia wojny będzie musiał skierować się do wojny przez Stany Zjednoczone i jej sojuszników w sposób odmienny od tego, co byłoby odpowiednie, gdyby wojna była wyłącznie produktem biednych narodów. w Afryce, gdzie Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu udało się znaleźć praktycznie wszystkie jego przypadki.

Oprócz tego, że pogrążyli się w fałszywym, światopoglądowym świetle nieuchronności wojny, ludzie w Stanach Zjednoczonych walczą ze skorumpowanymi wyborami, współwinnymi mediów, tandetną edukacją, zręczną propagandą, podstępną rozrywką i gigantyczną, permanentną machiną wojenną fałszywie przedstawianą jako niezbędny program gospodarczy. których nie można rozmontować. Ale nic z tego nie jest niezmienne. Mamy tu do czynienia z siłami, które czynią wojnę bardziej prawdopodobną w naszym czasie i miejscu, a nie przeszkodami nie do przezwyciężenia, które gwarantują wojnę na zawsze. Nikt nie wierzy, że wojskowy kompleks przemysłowy był zawsze z nami. A przy odrobinie refleksji nikt by nie uwierzył, że podobnie jak globalne ocieplenie, może stworzyć pętlę sprzężenia zwrotnego poza kontrolą człowieka. Wręcz przeciwnie, MIC istnieje poprzez swój wpływ na ludzi. Nie zawsze istniało. Rozwija się i kurczy. Trwa tak długo, jak na to pozwalamy. Wojskowy kompleks przemysłowy jest w skrócie opcjonalny, tak jak kompleks niewolnictwa był opcjonalny.

W dalszej części tej książki omówimy, co można zrobić w związku z kulturową akceptacją wojny, która polega mniej na wzroście populacji lub niedoborze zasobów niż na patriotyzmie, ksenofobii, smutnym stanie dziennikarstwa i politycznym wpływie takich firm, jak Lockheed Martin. . Zrozumienie tego pozwoli nam kształtować ruch antywojenny, który może odnieść sukces. Jego sukces nie jest gwarantowany, ale bez wątpienia jest możliwy.

"Nie możemy zakończyć wojny
Jeśli nie zakończą wojny "

Istnieje istotna różnica między niewolnictwem (i wieloma innymi instytucjami) z jednej strony, a wojną z drugiej. Jeśli jedna grupa ludzi prowadzi wojnę z drugą, oboje są w stanie wojny. Gdyby Kanada rozwinęła plantacje niewolników, Stany Zjednoczone nie musiałyby tego robić. Gdyby Kanada zaatakowała Stany Zjednoczone, oba narody staną w stanie wojny. Mogłoby to sugerować, że wojna musi być wszędzie eliminowana. W przeciwnym razie potrzeba obrony przed innymi musi prowadzić wojnę na zawsze.

Argument ten ostatecznie kończy się niepowodzeniem z kilku powodów. Po pierwsze, kontrast między wojną a niewolnictwem nie jest tak prosty, jak sugerowano. Jeśli Kanada używała niewolnictwa, zgadnij, gdzie Wal-Mart zacznie importować nasze rzeczy! Jeśli Kanada używała niewolnictwa, zgadnij, co Kongres będzie organizował komisje, aby zbadać korzyści z ponownego ustanowienia! Każda instytucja może być zaraźliwa, nawet jeśli może mniej, niż wojna.

Również powyższy argument nie dotyczy wojny tak bardzo jak obrony przed wojną. Gdyby Kanada zaatakowała Stany Zjednoczone, świat mógłby usankcjonować kanadyjski rząd, postawić swoich liderów przed sądem i wstyd całego narodu. Kanadyjczycy mogliby odmówić udziału w wojnie rządowej. Amerykanie mogliby odmówić uznania autorytetu zagranicznej okupacji. Inni mogliby podróżować do Stanów Zjednoczonych, aby pomóc w utrzymaniu oporu bez przemocy. Podobnie jak Duńczycy pod nazistami, moglibyśmy odmówić współpracy. Istnieją więc narzędzia obrony inne niż wojskowe.

(Przepraszam Kanadę za ten hipotetyczny przykład. W rzeczywistości zdaję sobie sprawę, które z naszych dwóch krajów miało historię zaatakowania drugiego [Zobacz DavidSwanson.org/node/4125].)

Ale załóżmy, że jakaś militarna obrona była nadal uważana za konieczną. Czy musiałby to być $ 1 warty każdego roku? Czy obrona USA nie byłaby podobna do potrzeb obronnych innych narodów? Załóżmy, że wrogiem nie jest Kanada, ale zespół międzynarodowych terrorystów. Czy to zmieniłoby potrzeby obrony militarnej? Być może, ale nie w sposób, który usprawiedliwiałby $ 1 trylion rocznie. Arsenał nuklearny Stanów Zjednoczonych nie zrobił niczego, aby odstraszyć terrorystów 9 / 11. Stałe rozmieszczenie miliona żołnierzy w niektórych narodach 175 nie pomaga w zapobieganiu terroryzmowi. Raczej, jak to omówiono poniżej, prowokuje to. Może nam pomóc zadać sobie to pytanie: dlaczego Kanada nie jest celem terroryzmu, którym są Stany Zjednoczone?

Zakończenie militaryzmu nie musi trwać wiele lat, ale nie musi też być natychmiastowe lub globalnie skoordynowane. Stany Zjednoczone są wiodącym eksporterem broni do innych narodów. To nie może być łatwo uzasadnione w kontekście obrony narodowej. (Oczywistym faktycznym motywem jest zarabianie pieniędzy.) Zakończenie amerykańskiego eksportu broni można osiągnąć bez wpływu na obronę Stanów Zjednoczonych. Postępy w zakresie prawa międzynarodowego, wymiaru sprawiedliwości i arbitrażu mogą łączyć się z postępami w zakresie rozbrojenia i pomocy zagranicznej oraz z rosnącą globalną kulturową wstrętem przeciwko wojnie. Terroryzm można potraktować jako zbrodnię, jej prowokację zredukować, a jej prowizje są ścigane w sądzie z większą współpracą międzynarodową. Zmniejszenie terroryzmu i wojny (inaczej terroryzmu państwowego) może doprowadzić do dalszego rozbrojenia, a także ograniczenia i ostatecznego wyeliminowania motywów zysku z wojny. Skuteczny arbitraż sporów bez przemocy może prowadzić do większego polegania i przestrzegania prawa. Jak zobaczymy w rozdziale IV tej książki, można rozpocząć proces, który odciągnie świat od wojny, od narodów świata od militaryzmu i od świata wściekłych jednostek od terroryzmu. Po prostu nie jest tak, że musimy przygotować się na wojnę ze strachu, że ktoś inny może nas zaatakować. Nie możemy też znieść wszystkich narzędzi wojny przed przyszłym czwartkiem, aby zobowiązać się do tego, że nigdy więcej nie zaczną prowadzić wojny.

Jest w naszych głowach

Tu, w Stanach Zjednoczonych, wojna jest w naszych głowach, a nasze książki, nasze filmy, nasze zabawki, nasze gry, nasze historyczne znaczniki, nasze pomniki, nasze imprezy sportowe, nasze szafy, nasze reklamy telewizyjne. Kiedy szukał korelacji między wojną a jakimś innym czynnikiem, Horgan znalazł tylko jeden czynnik. Wojny są tworzone przez kultury, które świętują lub tolerują wojnę. Wojna jest ideą, która się rozprzestrzenia. To rzeczywiście jest zaraźliwe. I służy swoim własnym celom, a nie swoim gospodarzom (poza pewnymi spekulantami).

Antropolog Margaret Mead nazwał wojnę wynalazkiem kulturowym. To rodzaj kulturowej infekcji. Wojny dzieją się z powodu akceptacji kulturowej i można ich uniknąć poprzez kulturowe odrzucenie. Antropolog Douglas Fry w swojej pierwszej książce zatytułowanej "Ludzki potencjał dla pokoju" opisuje społeczeństwa, które odrzucają wojnę. Wojny nie są tworzone przez geny lub unikane przez eugenikę lub oksytocynę. Wojny nie są kierowane przez stale obecną mniejszość socjopatów lub unika się ich kontrolowania. Wojny nie są nieuniknione z powodu niedoboru zasobów lub nierówności, a także z powodu dobrobytu i wspólnego bogactwa. Wojny nie zależą od dostępnej broni ani od wpływu spekulantów. Wszystkie te czynniki odgrywają rolę w wojnach, ale żadna z nich nie uczyni wojen nieuniknionymi. Decydującym czynnikiem jest kultura militarystyczna, kultura, która gloryfikuje wojnę, a nawet ją akceptuje (i możesz zaakceptować coś nawet podczas mówienia ankieterowi, któremu się przeciwstawiasz, prawdziwa opozycja wymaga pracy). Wojna rozprzestrzenia się, gdy inne memy rozprzestrzeniają się kulturowo. Zniesienie wojny może zrobić to samo.

Myśliciel Sartrean pojawia się mniej więcej w tym samym wniosku (nie że wojna powinna zostać zniesiona, ale może tak być) bez badań Fry'ego czy Horgana. Myślę, że badania są pomocne dla tych, którzy tego potrzebują. Ale jest słabość. Dopóki opieramy się na takich badaniach, musimy nadal martwić się, że pojawią się nowe naukowe lub antropologiczne badania, które udowodnią, że wojna faktycznie tkwi w naszych genach. Nie powinniśmy wpadać w zwyczaj wyobrażania sobie, że musimy czekać na władze, aby udowodnić nam, że coś zostało zrobione w przeszłości, zanim spróbujemy to zrobić. Inne władze mogłyby się z tym zgodzić i obalić je.

Zamiast tego powinniśmy dojść do jasnego zrozumienia, że ​​nawet jeśli żadne społeczeństwo nigdy nie istniało bez wojny, nasze może być pierwsze. Ludzie inwestują wielki wysiłek w tworzenie wojen. Mogliby tego nie robić. Przekształcenie tej jaskrawo oczywistej obserwacji w naukową analizę tego, czy wystarczająca liczba ludzi odrzuciła wojnę w przeszłości, aby odrzucić ją w przyszłości, jest zarówno pomocna, jak i szkodliwa dla sprawy. Pomaga tym, którzy muszą zobaczyć, że to, co chcą zrobić, zostało zrobione wcześniej. Boli kolektywny rozwój innowacyjnych wyobrażeń.

Błędne teorie na temat przyczyn wojny tworzą samospełniające się oczekiwania, że ​​wojna zawsze będzie z nami. Przewidywanie, że zmiany klimatyczne spowodują wojnę światową, może faktycznie nie zainspirować ludzi do zażądania rozsądnej publicznej polityki energetycznej, inspirując ich zamiast tego do wspierania wydatków wojskowych i gromadzenia zapasów broni i zapasów awaryjnych. Aż do wybuchu wojny nie jest to nieuniknione, ale przygotowania do wojen rzeczywiście zwiększają ich szanse. (Zobacz zwrotnik chaosu: zmiany klimatu i nowa geografia przemocy przez Christian Parenti.)

Badania wykazały, że gdy ludzie są narażeni na myśl, że nie mają "wolnej woli", zachowują się mniej moralnie. (Zobacz "Wartość wiary w wolną wolę: zachęcanie do wiary w determinizm zwiększa oszukiwanie", Kathleen D. Vohs i Jonathan W. Schooler z Psychological Science, Tom 19, Number 1.) Kto mógłby ich winić? Oni "nie mieli wolnej woli". Ale fakt, że wszystkie fizyczne zachowania mogą być z góry określone, nie zmienia faktu, że z mojej perspektywy zawsze będę wyglądał na wolny, a wybór zachowania się źle pozostanie tak samo niewybaczalny, nawet jeśli filozof lub naukowiec wprawia mnie w zakłopotanie myśląc, że nie mam wyboru. Jeśli zostaniemy wprowadzeni w błąd, wierząc, że wojna jest nieunikniona, pomyślimy, że nie można winić nas za rozpoczęcie wojen. Ale my się mylimy. Wybór złego zachowania zawsze zasługuje na winę.

Ale dlaczego jest w naszych głowach?

Jeśli przyczyną wojny jest kulturowa akceptacja wojny, jakie są przyczyny tej akceptacji? Możliwe są racjonalne przyczyny, takie jak dezinformacja i ignorancja wywołane przez szkoły i media informacyjne oraz rozrywkę, w tym ignorowanie wojen szkód i ignorancja dotycząca niestosowania przemocy jako alternatywnej formy konfliktu. Możliwe są przyczyny nieracjonalne, takie jak słaba opieka nad niemowlętami i małymi dziećmi, brak poczucia bezpieczeństwa, ksenofobia, rasizm, poddaństwo, idee dotyczące męskości, chciwość, brak wspólnoty, apatia itp. Mogą w związku z tym występować root (nie bezwzględnie konieczne lub wystarczające przyczyny) wojny, którą należy rozwiązać. Może być coś więcej do zrobienia niż racjonalna argumentacja przeciwko wojnie. Nie znaczy to jednak, że którykolwiek z ofiarodawców sam jest nieunikniony lub że jest wystarczającym powodem do wojny.

One Response

  1. Całkowicie zgadzam się, że my (USA) powinniśmy zmniejszyć nasze wydatki na wydatki wojskowe i bazy zagraniczne, nie wspominając o ograniczaniu modernizacji i „modernizacji” naszych sił nuklearnych
    - to byłby dobry punkt wyjścia. Ponadto ogranicz handel bronią z północy na południe (teraz jest projekt!) i wspieraj wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązywania konfliktów.
    Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można by lepiej wykorzystać, zapewniając niedrogie szkolnictwo wyższe i schronienie, mieszkania dla niezamieszkałych, pomoc dla uchodźców i wiele innych wartościowych programów. Zacznijmy! finansować programy na rzecz naszych obywateli, tak jakby ludzie naprawdę się liczyli

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język