Najnowszy akt izraelskiej irańskiej kampanii dezinformacji nuklearnej

Bomba z kreskówek Netanjahu
Bomba z kreskówek Netanjahu

Autor: Gareth Porter, May 3, 2018

Cena Od Wiadomości konsorcjum

Twierdzenie izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu w jego teatralnym wystąpieniu Prezentacja minutowa 20 przejęcie przez Izrael irańskiego „archiwum atomowego” w Teheranie z pewnością byłoby „wielkim osiągnięciem wywiadowczym”, którym się chwalił, gdyby rzeczywiście miało miejsce. Ale twierdzenie to nie wytrzymuje starannej analizy, a jego twierdzenie, że Izrael posiada obecnie obszerną dokumentację dotyczącą tajnego irańskiego programu nuklearnego, jest z pewnością oszukańcze.

Opowieść Netanjahu o izraelskim nalocie wywiadowczym w Teheranie, który wywiózł 55,000 55,000 teczek papierowych i kolejnych XNUMX XNUMX płyt CD z „ściśle tajnego miejsca” wymaga zaakceptowania propozycji, która jest absurdalna na pierwszy rzut oka: że irańscy decydenci postanowili przechowywać swoje najbardziej wrażliwe wojsko tajemnice w małej chatce z blaszanym dachem, która nie ma nic do ochrony przed gorącem (a więc prawie na pewno grozi utratą danych na płytach CD w ciągu kilku lat) i bez śladów jakichkolwiek zabezpieczeń, na podstawie zdjęcia satelitarnego pokazanego na pokazie slajdów. (Jak Steve Simon zauważony in New York Times Tdrzwi nie wydawały się nawet mieć zamka.)

Zabawne wyjaśnienie zaproponowane przez izraelskich urzędników do The Daily Telegraph– że irański rząd obawiał się, że akta mogą zostać znalezione przez międzynarodowych inspektorów, jeśli pozostaną w „głównych bazach” – ujawnia jedynie całkowitą pogardę, jaką Netanjahu ma dla zachodnich rządów i mediów informacyjnych. Nawet gdyby Iran potajemnie poszukiwał broni nuklearnej, ich akta na ten temat byłyby przechowywane w Ministerstwie Obrony, a nie w bazach wojskowych. I oczywiście rzekoma, ale całkowicie nieprawdopodobna przeprowadzka do nieprawdopodobnej nowej lokalizacji nastąpiła dokładnie wtedy, gdy Netanjahu potrzebował dramatycznej nowej historii, aby pobudzić Trumpa do przeciwstawienia się silnemu naciskowi europejskich sojuszników na zachowanie porozumienia nuklearnego Joint Comprehensive Plan of Act (JCPOA) z Iranem.

W rzeczywistości nie ma ogromnej skarbnicy tajnych akt dotyczących irańskiego „Projektu Manhattan”. Półki z czarnymi segregatorami i płytami CD, które Netanjahu ujawnił z tak dramatycznym rozmachem, pochodzą z 2003 r. (po którym amerykański National Intelligence Estimate (NIE) powiedział, że Iran porzucił jakikolwiek program broni jądrowej) i stały się niczym więcej niż rekwizytami scenicznymi, takimi jak bomba z kreskówek którego Netanjahu użył w ONZ w 2012 roku.

Kampania dezinformacyjna

Twierdzenie Netanjahu o tym, jak Izrael zdobył to „archiwum atomowe”, jest tylko ostatnim przejawem długoterminowej kampanii dezinformacyjnej, nad którą izraelski rząd zaczął pracować w latach 2002-03. Dokumenty, do których odnosił się Netanjahu w prezentacji, były przedstawiane mediom i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) począwszy od 2005 roku jako pochodzące z tajnego irańskiego programu badań nad bronią jądrową. Przez wiele lat amerykańskie media akceptowały te dokumenty jako autentyczne. Ale pomimo solidnych mediów zjednoczonych za tą narracją, wiemy teraz z całą pewnością, że te wcześniejsze dokumenty były sfabrykowane i że zostały stworzone przez izraelski Mossad.

Ten dowód oszustwa zaczyna się od rzekomego pochodzenia całego zbioru dokumentów. Wyżsi urzędnicy wywiadu w administracji George'a W. Busha powiedzieli dziennikarzom, że dokumenty pochodzą z „skradzionego irańskiego laptopa”, jak The New York Times zgłaszane w listopadzie 2005. The Czasy zacytował anonimowych urzędników wywiadu, którzy twierdzili, że dokumenty nie pochodziły od irańskiej grupy oporu, co poddałoby poważne wątpliwości co do ich wiarygodności. kampania dezinformacyjna, nad którą izraelski rząd zaczął pracować w latach 2002-03. Dokumenty, do których odnosił się Netanjahu w prezentacji, były przedstawiane mediom i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) począwszy od 2005 roku jako pochodzące z tajnego irańskiego programu badań nad bronią jądrową. Przez wiele lat amerykańskie media akceptowały te dokumenty jako autentyczne. Ale pomimo solidnych mediów zjednoczonych za tą narracją, wiemy teraz z całą pewnością, że te wcześniejsze dokumenty były sfabrykowane i że zostały stworzone przez izraelski Mossad.

Okazało się jednak, że zapewnienia tych funkcjonariuszy wywiadu były częścią oficjalnego udawania. Pierwsza wiarygodna relacja o drodze dokumentów do Stanów Zjednoczonych pojawiła się dopiero w 2013 roku, kiedy były wysoki rangą urzędnik niemieckiego MSZ Karsten Voigt, który odszedł z wieloletniego stanowiska koordynatora współpracy niemiecko-północnoamerykańskiej, rozmawiał z tym pisarzem na rekord.

Voigt przypomniał, jak wyżsi urzędnicy niemieckiej agencji wywiadu zagranicznego, tzw Bundesnachtrendeinst lub BND, wyjaśnili mu w listopadzie 2004 r., że znają dokumenty dotyczące rzekomego irańskiego programu broni jądrowej, ponieważ jakieś źródło – ale nie rzeczywisty agent wywiadu – dostarczyło im je na początku tego roku. Ponadto funkcjonariusze BND wyjaśnili, że postrzegali źródło jako „wątpliwe”, przypomniał, ponieważ źródło należało do Mudżahedinów-E Khalq, uzbrojonej irańskiej grupy opozycyjnej, która walczyła z Iranem w imieniu Iraku podczas ośmioletniej wojny .

Urzędnicy BND byli zaniepokojeni, że administracja Busha zaczęła cytować te dokumenty jako dowody przeciwko Iranowi, z powodu ich doświadczeń z „Curveball” – irackim inżynierem w Niemczech, który opowiadał historie o irackich mobilnych laboratoriach broni biologicznej, które okazały się fałszywe. W wyniku tego spotkania z przedstawicielami BND, Voigt dał wywiad do PołączeniaWall Street Journal  którym zaprzeczył zapewnieniom anonimowych urzędników wywiadu USA razyi ostrzegł, że administracja Busha nie powinna opierać swojej polityki na dokumentach, które zaczęła cytować jako dowód irańskiego programu broni jądrowej, ponieważ rzeczywiście pochodziły one od „irańskiej grupy dysydenckiej”.

Korzystanie z MEK

Dążenie administracji Busha do odwrócenia uwagi prasy od MEK na temat rzekomo wewnętrznych dokumentów irańskich jest zrozumiałe: prawda o roli MEK natychmiast doprowadziłaby do Izraela, ponieważ było dobrze wiadomo, że izraelska agencja wywiadowcza Mossad wykorzystała MEK do informacje publiczne, których Izraelczycy nie chcieli przypisywać sobie – w tym dokładną lokalizację irańskiego zakładu wzbogacania Natanz. Jak zauważyli izraelscy dziennikarze Yossi Melman i Meir Javadanfar w swoich Książka 2007w sprawie programu nuklearnego Iranu, w oparciu o urzędników amerykańskich, brytyjskich i izraelskich, „Informacje są„ filtrowane ”do MAEA za pośrednictwem irańskich grup opozycyjnych, zwłaszcza Narodowej Rady Oporu Iranu”.

Mossad wielokrotnie używał MEK w latach 1990. i na początku 2000 r., aby skłonić MAEA do inspekcji każdego miejsca, które Izraelczycy podejrzewali, że może być związane z bronią jądrową, co przysporzyło ich irańskim klientom bardzo złej reputacji w MAEA. Nikt zaznajomiony z aktami MEK nie mógł uwierzyć, że jest w stanie stworzyć szczegółowe dokumenty, które zostały przekazane rządowi niemieckiemu. Wymagało to organizacji z doświadczeniem w dziedzinie broni nuklearnej i doświadczeniem w fabrykowaniu dokumentów – których izraelski Mossad miał pod dostatkiem.

El Baradei: Nie kupiłem tego.
El Baradei: Nie kupiłem tego.

Netanjahu dał publiczności pierwszy rzut oka na jeden z tych rysunków w poniedziałek, kiedy triumfalnie wskazał go jako uderzający wizualnie dowód irańskiej perfidii nuklearnej. Ale ten schematyczny rysunek miał fundamentalną wadę, która dowodziła, że ​​on i inne w zestawie nie mogły być autentyczne: przedstawiał projekt pojazdu powracającego w kształcie „dunce cap” oryginalnego pocisku Shahab-3, który był testowany w latach 1998-2000. To był kształt, który analitycy wywiadu spoza Iranu zakładali w 2002 i 2003 r. Iran będzie nadal używał w swoim pocisku balistycznym. Urzędnicy administracji Busha wyróżnili zestaw 18 schematycznych rysunków pojazdu powracającego pocisku Shahab-3 lub stożka dziobowego pocisku w z których każdy miał okrągły kształt przedstawiający broń nuklearną. Rysunki te zostały opisane zagranicznym rządom i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej jako 18 różnych prób zintegrowania broni jądrowej z Shahab-3.

Nowy stożek nosowy

Jednak obecnie dobrze wiadomo, że Iran zaczął przeprojektowywać pocisk Shahab-3 ze stożkowym pojazdem powracającym lub stożkiem nosowym już w 2000 roku i zastąpił go zupełnie innym projektem, który miał kształt „triconic” lub „butelki dla niemowląt”. To uczyniło go pociskiem o bardzo różnych możliwościach lotu i ostatecznie nazwano go Ghadr-1. Michael Elleman, czołowy światowy ekspert w dziedzinie irańskich pocisków balistycznych, udokumentował przeprojektowanie pocisku w swoim przełomowe badanie z 2010 r programu rakietowego Iranu.

Iran utrzymywał w tajemnicy przed światem zewnętrznym swój nowo zaprojektowany pocisk rakietowy z pojazdem powracającym do butelki dla niemowląt, aż do pierwszego testu w połowie 2004 roku. Elleman doszedł do wniosku, że Iran celowo wprowadza w błąd resztę świata – a zwłaszcza Izraelczyków, którzy stanowili najbardziej bezpośrednie zagrożenie atakiem na Iran – aby wierzyć, że stary model był pociskiem przyszłości, jednocześnie przenosząc swoje plany na nowy projekt , który po raz pierwszy przybliżyłby cały Izrael.

Autorzy rysunków, które Netanjahu wyświetlał na ekranie, nie wiedzieli więc o zmianach w irańskim projekcie. Najwcześniejsza data dokumentu dotyczącego przeprojektowania pojazdu powracającego w zbiorach uzyskanych przez wywiad USA to 28 sierpnia 2002 r. – około dwa lata po rozpoczęciu faktycznego przeprojektowania. Ten poważny błąd wskazuje jednoznacznie, że schematyczne rysunki przedstawiające broń nuklearną w pojeździe powrotnym Shahab-3 – co Netanjahu nazwał „zintegrowanym projektem głowicy bojowej”, były fabrykacjami.

Pokaz slajdów Netanjahu uwydatnił serię rzekomych rewelacji, które, jak powiedział, pochodziły z nowo nabytego „archiwum atomowego” dotyczącego tak zwanego „Planu Amada” i kontynuacji działalności Irańczyka, który miał kierować tym tajnym projektem broni jądrowej . Ale pojedyncze strony dokumentów w języku farsi, które wyświetlił na ekranie, również najwyraźniej pochodziły z tego samego zbioru dokumentów, o których wiemy, że pochodziły z kombinacji MEK-Izrael. Dokumenty te nigdy nie zostały uwierzytelnione, a dyrektor generalny MAEA Mohamed ElBaradei, który był sceptyczny co do ich autentyczności, nalegał że bez takiego uwierzytelnienia nie mógłby oskarżyć Iranu o posiadanie programu broni jądrowej.

Więcej oszustw

Istnieją również inne oznaki oszustwa w tym zbiorze dokumentów. Drugim elementem rzekomego tajnego programu zbrojeniowego, któremu nadano nazwę „Plan Amada”, był „schemat blokowy procesu” systemu przetwarzania rudy uranu w skali laboratoryjnej do wzbogacania. Miał on kryptonim „Projekt 5.13”, według a odprawa przez zastępcę dyrektora MAEA Olliego Heinonena i była częścią większego tak zwanego „Projektu 5”, zgodnie z oficjalnym raportem MAEA. Kolejnym podprojektem w tej rubryce był „Projekt 5.15”, który dotyczył przerobu rudy w Kopalni Gchine”. Oba podprojekty miały być realizowane przez firmę konsultingową o nazwie Kimia Maadan.

Ale dokumenty, że Iran później dostarczone MAEA udowodniła, że ​​w rzeczywistości „Projekt 5.15” rzeczywiście istniał, ale był to projekt cywilny Organizacji Energii Atomowej Iranu, a nie część tajnego programu broni jądrowej, oraz że decyzja została podjęta w sierpniu 1999 r. lat przed początkiem rzekomego „Planu Amada”.

Shahab 3: Potajemnie dostałem nowy stożek nosa.
Shahab 3: Potajemnie dostałem nowy stożek nosa. (Atta Kennare, Getty)

Rola Kimii Maadan w obu podprojektach wyjaśnia, dlaczego projekt przetwarzania rudy miałby zostać włączony do rzekomego tajnego programu broni jądrowej. Jednym z bardzo nielicznych dokumentów znajdujących się w skrytce, które faktycznie można było zweryfikować jako autentyczne, był list od Kimii Maadan na inny temat, co sugeruje, że autorzy dokumentów budowali kolekcję wokół kilku dokumentów, które można było uwierzytelnić.

Netanjahu zwlekał również z zaprzeczeniem przez Iran, że wykonał jakąkolwiek pracę nad technologią „MPI” lub („wielopunktową inicjacją”) „w geometrii półkuli”. Twierdził, że „akta” ​​pokazały, że Iran wykonał „rozległą pracę” lub eksperymenty „MPI”. Nie rozwinął tematu. Ale Izrael odkrył rzekome dowody takich eksperymentów w chatce z blaszanym dachem w Teheranie. Kwestia, czy Iran przeprowadzał takie eksperymenty, była głównym tematem dochodzenia MAEA po 2008 roku. Agencja opisała to w Wrzesień raport 2008, który rzekomo dotyczył irańskich „eksperymentów związanych z symetryczną inicjacją półkulistego ładunku wybuchowego odpowiedniego dla urządzenia jądrowego typu implozji”.

Brak oficjalnych pieczęci

MAEA odmówiła ujawnienia, które państwo członkowskie dostarczyło MAEA dokument. Ale były dyrektor generalny ElBaradei ujawnił w jego wspomnienia że Izrael przekazał Agencji serię dokumentów w celu ustalenia, czy Iran kontynuował eksperymenty z bronią jądrową do „co najmniej 2007 roku”. ElBaradei odnosił się do dogodnego terminu pojawienia się raportu w ciągu kilku miesięcy od stwierdzenia przez USA NIE z listopada 2007 r., że Iran zakończył badania związane z bronią jądrową w 2003 r.

Netanjahu wskazał na serię dokumentów na ekranie, a także szereg rysunków, fotografii i rysunków technicznych, a nawet stary, ziarnisty czarno-biały film, jako dowód na to, że Iran pracuje nad bronią jądrową. Ale absolutnie nic na ich temat nie stanowi dowodowego powiązania z irańskim rządem. Jak Tariq Rauf, który był szefem Biura Weryfikacji i Koordynacji Polityki Bezpieczeństwa MAEA w latach 2002-2012, zauważył w e-mailu, żadna ze stron tekstu na ekranie nie ma oficjalnych pieczęci ani znaków, które identyfikowałyby ich jako rzeczywisty rząd irański dokumenty. Rzekome irańskie dokumenty przekazane MAEA w 2005 roku również nie miały takich oficjalnych oznaczeń, jak przyznał mi urzędnik MAEA w 2008 roku.

Pokaz slajdów Netanjahu ujawnił coś więcej niż tylko jego przesadny styl perswazji na temat Iranu. Dostarczył dalszych dowodów na to, że twierdzenia, które skutecznie skłoniły sojuszników USA i Izraela do przyłączenia się do ukarania Iranu za posiadanie programu broni nuklearnej, były oparte na sfabrykowanych dokumentach pochodzących z państwa, które miało najsilniejszy motyw do przedstawienia tej sprawy – Izraela.

 

~~~~~~~~~~

Gareth Porter jest niezależnym dziennikarzem śledczym i historykiem zajmującym się polityką bezpieczeństwa narodowego USA oraz laureatem dziennikarskiej nagrody Gellhorna 2012. Jego najnowsza książka to Manufactured Crisis: the Untold Story of the Iran Nuclear Scare, opublikowana w 2014 roku.

Odpowiedzi 2

  1. Spędziłem godzinę czytając te strony i jestem pod wielkim wrażeniem! Są troskliwi, wydają się być całkowicie szczerzy (inaczej, jeśli udają, robią to zbyt dobrze, żebym mógł to złapać). Krótko mówiąc, chciałbym wesprzeć World Beyond War.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język