Znowu zasrany?

Przez Winslowa Myersa

Dlaczego zemsta musi być domyślną strategią ludzi — właśnie tym, czego nie lubimy i czego najbardziej się boimy u naszych przeciwników? Rządy mafii to pokusa, którą zakładamy, że już wyrosliśmy, ale czy tak jest? Psy medialne i miłośnicy wojny, tacy jak senatorowie Graham i McCain, domagają się krwi, wywierając ogromną presję na prezydenta, aby dał się wciągnąć w trzecią wojnę na Bliskim Wschodzie. Aby uniknąć etykietki mięczaka, Obama musiał powiedzieć to, co powiedział w swoim przemówieniu do narodu na temat swojej strategii przeciwko ISIS, ale to, co powiedział, było tylko smakowitą wersją paradygmatu zemsty.

Udręka straty, jaką muszą odczuwać rodzice Jima Foleya i Stevena Sotloffa, jest nie do pojęcia. Ale czy ich ból różni się od powszechnego bólu przemocy i wojny, jaki odczuwali rodzice zamordowanych dzieci od dawna? – bólu Aleppo, bólu matek w Gazie, bólu niewinnych osób w Bagdadzie, się na niewłaściwym końcu szoku i podziwu, bólu uczestników wesela w Afganistanie wysadzonych w powietrze pod bezlitosnym okiem dronów, przerażenia ludzi skaczących z bliźniaczych wież, aby uniknąć spalenia żywcem.

Kiedy nie damy się wciągnąć w mentalność mściwego motłochu, obiektywnie postrzegamy cykl przemocy, włączając w to naszą własną rolę – jako mocarstwa kolonialne, które stworzyły arbitralne granice na Bliskim Wschodzie pod koniec I wojny światowej, a ostatnio jako równie nieefektywni neokolonialni okupanci o niejednoznacznych motywach. Widzimy hobbesowską atomizację konfliktu, który ogarnął region: USA i Iran wspierają Irak. Iran, Irak, Rosja i milicje szyickie wspierają Assada. Stany Zjednoczone i państwa Zatoki Perskiej chcą powstrzymać Iran i uniemożliwić mu wykorzystanie broni jądrowej. Państwa Zatoki Perskiej, USA i bojownicy sunniccy chcą pokonać Assada. Kurdowie, Iran, USA i Irak chcą pokonać ISIS, nawet jeśli Kurdowie skorzystali na chaosie stworzonym przez ISIS. Dla Stanów Zjednoczonych, nigdy nie postrzeganych jako strona bezinteresowna, interwencja militarna w tym gulaszu jest szaleństwem.

Nie wiemy wystarczająco dużo o motywach ISIS, aby być pewnym, co chcieli osiągnąć poprzez ścięcie. Na pierwszy rzut oka takie odrażające czyny wydają się być ciągłą reakcją w niekończącym się cyklu oko za oko i ząb za ząb – jak sam atak z 9 września. Przywódca ISIS był maltretowany w Abu Ghraib. Amerykanie zrzucili bomby na żołnierzy ISIS. I możliwe jest również, że zakładają, że strategiczną przewagę można znaleźć, zwabiając Stany Zjednoczone i ich sojuszników – być może w celu zjednoczenia podzielonych frakcji przeciwko wspólnemu wrogowi – nas, jeśli zdecydujemy się ponownie dać się nabrać.

Bardziej pewne jest to, że systemy myślowe brutalnej zemsty mogą prowadzić dziwaczne życie w niekończącym się cyklu nienawiści i strachu, uniemożliwiając nam myślenie poza ciasnym polem kompulsywnej reakcji militarnej. Bez względu na to, jak bardzo jesteśmy zmęczeni wojną, czujemy się urażeni i bezradni – i to prowadzi nas do założenia, że ​​nie mamy innego wyjścia, jak tylko spróbować wojny ponownie.

Wiemy z ciężkiego doświadczenia, że ​​ostatecznie wydamy znacznie więcej na pokonanie ISIS środkami militarnymi, zakładając, że jakakolwiek tak zwana porażka nie stworzy więcej wrogów niż zniszczy. Mamy alternatywy. Ekstrapolując z naszych nieudolnych kampanii w Iraku i Afganistanie, wyobraź sobie, że jakaś arbitralna suma równa mniej więcej jednej czwartej tego, co wydaliśmy na te wojny, staje się dostępnym zasobem do zrobienia czegoś poza polem wojny. W tym alternatywnym paradygmacie sprzedaż broni jakiejkolwiek partii byłaby automatycznym odmową. To tylko dolewa benzyny do ognia.

Jednym z alternatywnych modeli jest Globalny Plan Marshalla rabina Michaela Lernera (http://spiritualprogressives.org/newsite/?page_id=114), którego preambuła brzmi: „W XXI wieku nasze bezpieczeństwo i dobrobyt zależą od dobrobytu wszystkich innych na tej planecie, jak również na zdrowie samej planety. Ważnym sposobem zamanifestowania tej troski jest Globalny Plan Marshalla, który przeznaczałby 21-1% rocznego produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych każdego roku przez następne dwadzieścia lat na wyeliminowanie ubóstwa, bezdomności, głodu, niedostatecznej edukacji i niewystarczającej edukacji w kraju i na świecie. opieka zdrowotna i naprawa szkód wyrządzonych środowisku. . . ”

Taka zdroworozsądkowa hojność pomaga podkopać motywy ISIS do atakowania zachodnich celów i izoluje ekstremistów poprzez budowanie relacji z większością ludzi, którzy byliby wdzięczni za prawdziwą pomoc humanitarną. Nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone porzuciły odruchowe założenie, że wlanie jeszcze większej siły militarnej może raczej zakończyć niż nasilić wrogość plemienną rozdzierającą region. George W. Bush w 2002 roku: „Oszukaj mnie raz, wstydź się – wstydź się. Oszukaj mnie - nie możesz dać się ponownie oszukać. Lepiej miejmy nadzieję, że nie.

Winslow Myers, autor „Living Beyond War: a Citizen's Guide”, pisze dla Peacevoice i zasiada w Radzie Doradczej Inicjatywy Zapobiegania Wojnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język