autor: Kathy Kelly. 27 kwietnia 2017 r.
26 kwietnia 2017 r. W Jemenie, mieście portowym Hodeidah, koalicja prowadzona przez Arabię Saudyjską, która od dwóch lat prowadzi wojnę w Jemenie, upuściła ulotki informujące mieszkańców Hodeidah o zbliżającym się ataku. Jedna ulotka brzmiała:
„Nasze siły legitymizacji zmierzają do wyzwolenia Hodeidy i położenia kresu cierpieniom naszego miłosiernego narodu jemeńskiego. Dołącz do swojego legalnego rządu na rzecz wolnego i szczęśliwego Jemenu. ”
I jeszcze jedno: „Kontrola portu Hodeidah przez terrorystyczną milicję Houthi zwiększy głód i utrudni dostarczanie międzynarodowej pomocy humanitarnej naszemu łaskawemu jemeńskiemu narodowi”.
Z pewnością ulotki przedstawiają jeden aspekt mylącego i bardzo skomplikowanego zestawu bitew toczących się w Jemenie. Biorąc pod uwagę alarmujące doniesienia o bliskich głodach w Jemenie, wydaje się, że jedyną „stroną” etyczną dla osób postronnych do wyboru byłyby dzieci i rodziny dotknięte głodem i chorobami.
Jednak Stany Zjednoczone zdecydowanie stanęły po stronie koalicji kierowanej przez Arabię Saudyjską. Rozważ raport Reutera z 19 kwietnia 2017 r., Po spotkaniu się sekretarza obrony USA Jamesa Mattisa z wyższymi urzędnikami saudyjskimi. Według raportu, amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że „dyskutowano o wsparciu USA dla koalicji pod przywództwem Arabii Saudyjskiej, w tym o tym, jaką jeszcze pomoc mogą zapewnić Stany Zjednoczone, w tym potencjalne wsparcie wywiadowcze…” Raport Reuters zauważa, że Mattis uważa, że „Destabilizujący wpływ Iranu na Bliskim Wschodzie musiałby zostać przezwyciężony, aby zakończyć konflikt w Jemenie, ponieważ Stany Zjednoczone mają coraz większe poparcie dla walczącej tam koalicji kierowanej przez Arabię Saudyjską ”.
Iran może zapewniać broń niektórym rebeliantom z Houthi, ale jaWażne jest, aby wyjaśnić, jakie wsparcie USA udzieliły koalicji kierowanej przez Arabię Saudyjską. Od 21 marca 2016 r. Human Rights Watch poinformował rząd saudyjski o sprzedaży broni w 2015:
· Lipiec 2015 r., Departament Obrony USA zatwierdzony szereg sprzedaży broni do Arabii Saudyjskiej, w tym umowa na miliard 5.4 USD na pociski 600 Patriot i milion 500 USD sprawa za ponad milion rund amunicji, granatów ręcznych i innych przedmiotów dla wojska saudyjskiego.
· Według Przegląd Kongresu USAmiędzy majem a wrześniem USA sprzedały Saudyjczykom broń o wartości 7.8 dolarów.
· W październiku rząd USA zatwierdzony sprzedaż do Arabii Saudyjskiej maksymalnie czterech Lockheed Littoral Combat Ships za 11.25 miliardów dolarów.
· W listopadzie USA podpisana umowa zbrojeniowa z Arabią Saudyjską o wartości 1.29 miliarda dolarów na ponad 10,000 84 zaawansowanych amunicji powietrze-ziemia, w tym bomby naprowadzane laserem, bomby typu „bunker buster” i bomby ogólnego przeznaczenia MKXNUMX; Saudyjczycy używali wszystkich trzech w Jemenie.
Informowanie o roli Wielkiej Brytanii w sprzedaży broni Saudyjczykom, Wiadomości pokojowe zauważa, że „Od czasu rozpoczęcia bombardowania w marcu 2015, Wielka Brytania wydała licencję Wartość broni 3.3 mld do reżimu, w tym:
- Licencje ML2.2 o wartości BN 10 (samoloty, śmigłowce, drony)
- X MLNUMX wartości licencji ML1.1 (granaty, bomby, pociski, środki zaradcze)
- Wartość XXUMX GBP licencji ML430,000 (pojazdy opancerzone, czołgi)
Co koalicja pod przywództwem Arabii Saudyjskiej zrobiła z całą tą bronią? ZA Wysoki komisarz ONZ ds. Praw człowieka panel ekspertów stwierdził, że:
„Przynajmniej cywile 3,200 zostali zabici, a 5,700 ranny od czasu rozpoczęcia wojskowych operacji koalicyjnych, z czego procent 60 podczas nalotów koalicyjnych”
A Raport Human Rights Watch, odnosząc się do ustaleń panelu ONZ, zauważa, że panel udokumentował ataki na obozy dla osób wewnętrznie przesiedlonych i uchodźców; spotkania cywilne, w tym wesela; pojazdy cywilne, w tym autobusy; cywilne obszary mieszkalne; obiekty medyczne; szkoły; meczety; rynki, fabryki i magazyny do przechowywania żywności; oraz inna niezbędna infrastruktura cywilna, taka jak lotnisko w Sanie, port w Hodeidah i krajowe trasy tranzytowe. ”
Pięć dźwigów w Hodeidah, które wcześniej były używane do rozładunku towarów ze statków przybywających do miasta portowego, zostało zniszczonych przez naloty Arabii Saudyjskiej. 70% jemeńskiej żywności pochodzi z miasta portowego.
Arabskie naloty koalicji uderzyły w co najmniej cztery szpitale wspierane przez Lekarze bez Granic.
W świetle tych ustaleń ulotki fruwające z saudyjskich odrzutowców w oblężonym mieście Hodeidah, zachęcające mieszkańców do poparcia Saudyjczyków „na rzecz wolnego i szczęśliwego Jemenu” wydają się wyjątkowo dziwne.
Agencje ONZ domagały się pomocy humanitarnej. Jednak rola, jaką Rada Bezpieczeństwa ONZ odegrała w nawoływaniu do negocjacji, wydaje się całkowicie niewłaściwa. 14 kwietnia 2016 r. Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ 2216 domagał się „aby wszystkie partie w zniszczonym kraju, w szczególności Huti, natychmiast i bezwarunkowo zakończyły przemoc i powstrzymały się od dalszych jednostronnych działań, które zagroziły przemianom politycznym”. W rezolucji nie wspomniano o Arabii Saudyjskiej.
Przemawiając w grudniu 19, 2016, Sheila Carpico, profesor nauk politycznych na uniwersytecie w Richmond i wiodący jemeński specjalista o nazwie Rada Bezpieczeństwa ONZ sponsorowali negocjacje okrutnym żartem.
Negocjacje te opierają się na rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ 2201 i 2216. Rezolucja 2216 z 14 Kwiecień 2015 brzmi, jakby Arabia Saudyjska była bezstronnym arbitrem, a nie stroną eskalującego konfliktu, i jakby „plan przejściowy” GCC oferował „pokojowy, integracyjny, uporządkowany i kierowany przez Jemeńczyk proces transformacji politycznej, który spełnia uzasadnione żądania i aspiracje narodu jemeńskiego, w tym kobiet ”.
Chociaż zaledwie trzy tygodnie po interwencji pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej, zastępca sekretarza generalnego ONZ ds. Praw człowieka powiedział, że większość już zabitych osób 600 to cywilne ofiary nalotów saudyjskich i koalicyjnych, UNSC 2216 wezwał tylko „partie jemeńskie” do zakończenia stosowanie przemocy. Nie wspomniano o interwencji kierowanej przez Arabię Saudyjską. Podobnie nie było wezwania do humanitarnej pauzy ani korytarza.
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ wydaje się równie dziwaczna jak ulotki dostarczone przez saudyjskie samoloty.