Sabii Rigby
„Byłem w więzieniu z Libijczykiem, jego przyjaciele przyszli, włamali się do więzienia i nas też wypuścili. Wszędzie toczyły się walki. Modlisz się, aby być w więzieniu z Libijczykami, ponieważ nie uznają obecnego rządu, zrobią, co chcą”. (mówione przez uchodźcę w „Dżungli”)
Czterdzieści dwa procent ludzi, którzy przybyli do Dżungli, pochodzi z walczących części Sudanu i Sudanu Południowego; trzydzieści dwa procent pochodzi z Afganistanu. Inni pochodzą z Syrii, Jemenu, irackiego Kurdystanu, Pakistanu, Erytrei, Etiopii, Egiptu i nie tylko; przemierzyli od 6 do 13 krajów, aby dotrzeć do Calais, a ich ostatecznym celem jest dotarcie do Wielkiej Brytanii W Calais wydaje się, że stoją przed najtrudniejszą granicą do przekroczenia.
Wiele osób zginęło lub odniosło poważne obrażenia podczas prób przekroczenia granicy do Wielkiej Brytanii. Jedna para próbowała przedostać się pociągiem. Jej chłopakowi się udało; skoczyła, objęła go ramionami, ale nie wciągnęła dolnej połowy do pociągu. Została przecięta na pół. Jej tragiczna śmierć głęboko go przeraziła. W innym przypadku brat i siostra próbowali przedostać się ciężarówką do Wielkiej Brytanii. Oboje zostali potrąceni na drodze; zmarł, a ona jest w szpitalu. Większość osób przebywających w szpitalu w Jungle Camp zostało rannych w wypadkach podczas próby przedostania się do Wielkiej Brytanii. Złamania kości i głębokie skaleczenia rąk, nóg i palców to najczęściej doznawane urazy. Zespoły wolontariuszy odwiedzają uchodźców; za każdym razem odwiedzało nas aż szesnaście osób, a w normalnym tygodniu odwiedzamy dwa razy w tygodniu. Zabieramy jedzenie i przybory toaletowe, a tym, których poznaliśmy, staramy się przynieść drobny upominek. W zeszłym tygodniu spędziliśmy czas w Dżungli, przekazując informacje każdej społeczności. Po pierwsze, rząd Calais wywalczył sobie prawo do zamknięcia wszelkich miejsc prowadzenia działalności w Dżungli: restauracji, zakładów fryzjerskich, straganów z warzywami i sklepów z papierosami. Po drugie, każdy, kto nadal pracuje w przedsiębiorstwach, może i zostanie aresztowany. Z pomocą innych osób z ponad dwudziestu organizacji, w tym L'Auberge des Immigrants, Secour Catholique, Refugee Youth Centre i The Migrants' Law Project, udostępniliśmy broszury zawierające informacje o prawach przysługujących każdej osobie w przypadku aresztowania lub prześladowany. Informacje dotyczące praw zostały przetłumaczone i wydrukowane na język arabski, angielski, amharski, perski i pasztu.
Obóz Dżungli miał zostać zburzony 17th października. Zamiast tego rząd przesunął datę na 24thponieważ dałoby im to „czas” na zastanowienie się, co zrobić z małoletnimi bez opieki. Chodzi o to, aby zarejestrować jak najwięcej nieletnich. Niektórzy młodzi ludzie czekali ponad rok na ponowne połączenie się z rodziną. Jeden z ochotników porównał ten proces do dziecka odrabiającego pracę domową w autobusie do klasy, po tygodniach spędzonych na jej odrobieniu.
Na 24th ustawiono kolejki rejestracyjne: nieletni, rodziny, osoby wymagające szczególnego traktowania cierpiące z powodu problemów fizycznych i psychicznych oraz osoby, które chcą ubiegać się o azyl we Francji, ustawiły się w kolejce. Rząd myślał, że zarejestrują 3000, ale udało się zarejestrować tylko 1200. Dziś zarówno francuska, jak i angielska policja mają rozpocząć burzenie wszystkich domów w Dżungli. Zaczęli niszczyć domy w dzielnicy sudańskiej. Kolejki rejestracyjne będą czynne do odwołania.
Zapytaliśmy nieletnich, których poznaliśmy, o proces ich rejestracji. Wiele z nich zarejestrowało się i przebywa w kontenerach; kontenery należy zabezpieczyć przed rozbiórką. Jedno z dzieci, z którymi jestem blisko, cierpi na silny stan lękowy. Codziennie przypomina mi się jego podróż do Calais i okropności, jakie przeżył w Libii, kiedy zaczął się jego terror. Linie są za długie; nie dokonał dzisiaj rejestracji. Spróbuje ponownie później tego popołudnia lub jutro Poranek. Martwię się o wszystkich. Jest tak wiele dezinformacji; uchodźcy z Dżungli i innych obozów, takich jak Isberg, słyszą różne raporty, którymi następnie dzielą się między sobą. Napięcia rosną, bo im też niczego nie możemy zagwarantować. Otrzymujemy również ograniczone informacje. Czy zaufałbyś komuś, kto nie może dać Ci żadnej gwarancji?