Portorykańska wyspa Vieques: gry wojenne, huragany i dzikie konie

autor: Denise Oliver Velez, styczeń 21, 2018, Codziennie Kos.


Stos pocisków artyleryjskich i moździerzowych na wyspie Vieques, Puerto Rico (Atrybucja, Al Jazeera).

Trudno uwierzyć, że zamieszkana część Stanów Zjednoczonych Ameryki była wykorzystywana jako miejsce do wojskowych gier wojennych i jako obszar bombardowania przez wiele dziesięcioleci. Taki był los mieszkańców wysp Vieques i Culebra, które są gminami na terytorium USA Puerto Rico, którego mieszkańcy są obywatelami USA.

19 października 1999 r. Ówczesny gubernator Puerto Rico, Pedro Rosselló zeznał przed Przesłuchanie komisji ds. Służb zbrojnych Senatu USA i zakończył swoje potężne uwagi z tymi słowami:

My, mieszkańcy Portoryko, nie jesteśmy bynajmniej pierwszą grupą obywateli amerykańskich, którzy przeszli przez szkołę demokracji i nauczyli się tej bolesnej lekcji. Panie Przewodniczący, życzymy naszej Marynarce Wojennej wszystkiego najlepszego. Podziwiamy jego fachowość, witamy go jako naszego sąsiada. Jesteśmy niezmiernie dumni z tysięcy Portorykańczyków, którzy odpowiedzieli na jego wezwanie do pomocy w ochronie sprawy wolności na całym świecie. I jestem pewien, że moje uczucia podziela ogromna większość Portorykańczyków na całym świecie, w tym Vieques. Nie mniej jednak jestem pewien, że my, mieszkańcy Portoryko, zakończyliśmy kolonialną pasywność. Już nigdy więcej nie będziemy tolerować nadużyć na taką skalę i zakres, jakich toleruje żadna społeczność w żadnym z 50 stanów.

Nigdy więcej nie będziemy tolerować takich nadużyć. Nie dla 60 lat, a nie dla 60 miesięcy, 60 dni, 60 godzin lub 60 minut. Może to być klasyczny przypadek potęgi w porównaniu z prawem. A my, ludzie z Puerto Rico, umocniliśmy się, aby utrzymać słuszną sprawę.

W Bogu, któremu ufamy i ufając Bogu, dopilnujemy, aby nasi sąsiedzi w Vieques zostali w końcu pobłogosławieni amerykańską obietnicą życia, wolności i dążenia do szczęścia.

Protesty zakończyły gry wojenne na Culebra w 1975 roku, ale działania wojskowe trwały w Vieques do 1 maja 2003 roku.

Vieques, Culebra i Puerto Rico są ponownie wykorzystywane. Tym razem nie zostali zbombardowani przez wojsko USA. Zamiast tego zostali oni zbombardowani przez wzajemne huragany Irma i Maria, a nadużycie było zaniedbaniem rządu USA kierowanego przez Donalda Trumpa.

Biorąc pod uwagę nierówne relacje post-huraganu z Puerto Rico przez nasze główne media, niepowodzenie w przedstawieniu tego, co jest w kontekście historycznym, oraz ogólny brak edukacji na temat Puerto Rico i historii Puerto Rico tutaj na kontynencie, dziś zagłębimy się Vieques - jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

Na powyższym filmie Robert Rabin daje krótka historia Vieques.

Badania pokazują, że Vieques było po raz pierwszy zamieszkane przez rdzennych Amerykanów, którzy przybyli z Ameryki Południowej około 1500 lat przed tym, jak Krzysztof Kolumb postawił stopę w Puerto Rico w 1493 roku. Po krótkiej bitwie pomiędzy miejscowymi Indianami i Hiszpanami, Hiszpanie przejęli kontrolę nad wyspą, zmieniając miejscowych w ich niewolników. W 1811 r. Don Salvador Melendez, ówczesny gubernator Puerto Rico, wysłał dowódcę wojskowego Juana Rosello, aby rozpoczął to, co później stało się przejęciem Vieques przez ludność Puerto Rico. W 1816 roku Vieques odwiedził Simón Bolívar. Teofilo Jose Jaime Maria Gillou, który jest uznawany za założyciela Vieques jako miasta, przybył w 1823 roku, wyznaczając okres zmian gospodarczych i społecznych na wyspie Vieques

W drugiej części 19th wieku Vieques otrzymał tysiące czarnych imigrantów, którzy przybyli, aby pomóc plantacjom cukru. Niektórzy z nich przybyli jako niewolnicy, a niektórzy przybyli sami, aby zarobić dodatkowe pieniądze. Większość z nich pochodziła z pobliskich wysp: St. Thomas, Nevis, St. Kitts, St. Croix i wielu innych krajów karaibskich.

Podczas 1940 wojska amerykańskie zakupiły 60% terenów Vieques, w tym farmy i plantacje cukru od mieszkańców, którzy z kolei nie mieli możliwości zatrudnienia, a wielu zostało zmuszonych do emigracji do stałego lądu Puerto Rico i do St. Croix, aby spojrzeć dla domów i miejsc pracy. Następnie wojsko Stanów Zjednoczonych wykorzystało Vieques jako poligon doświadczalny dla bomb, pocisków i innych rodzajów broni

Wielu z was widziało materiały filmowe z wojny wojskowej USA, przedstawiające bombardowanie „wroga”. Jednak ten klip pokazuje bombardowanie Vieques podczas „gier wojennych”, często przy użyciu amunicja na żywo. „W Vieques marynarka wojenna zarządza ośrodkiem szkoleniowym dla broni floty północnoatlantyckiej, jednym z największych terenów treningowych broni na świecie”.

60 Minut (zobacz link wideo) wykonał specjalną akcję o nazwie „Bombardowanie Vieques".

Vieques to zwykle spokojne miejsce. Jest to mała wyspa położona tuż przy wschodnim wybrzeżu Puerto Rico, licząca około 9,000 XNUMX mieszkańców, głównie obywateli amerykańskich.

Ale nie wszystko jest spokojne: Marynarka Wojenna jest właścicielem dwóch trzecich wyspy i przez ostatnie 50 lat regularnie wykorzystywała część tej ziemi jako poligon ćwiczebny do szkolenia swoich żołnierzy w używaniu ostrej amunicji.

Znaczna część ziemi Marynarki Wojennej to strefa buforowa między mieszkańcami a poligonem bombowym na wschodnim krańcu. Ta wskazówka to jedyne miejsce na Atlantyku, gdzie marynarka wojenna może ćwiczyć totalny atak łączący lądowanie morskie, ostrzał morski i naloty.

Ale wyspiarze mówią, że życie w strefie quasi-wojennej poważnie uszkodziło ich środowisko i zdrowie.

„Myślę, że gdyby to działo się na Manhattanie lub gdyby działo się to w Martha's Vineyard, z pewnością delegacje z tych stanów upewniłyby się, że to nie będzie kontynuowane” - powiedział gubernator Puerto Rico Pedro Rossello.

Ale bez Vieques marynarka wojenna nie będzie w stanie odpowiednio wyszkolić swoich żołnierzy - mówi kontradmirał William Fallon, dowódca Floty Atlantyckiej. „Chodzi o ryzyko w walce” - powiedział.

„Powodem, dla którego prowadzimy szkolenie na żywo jest to, że musimy przygotować naszych ludzi na ten potencjał, na tę ewentualność” - kontynuował.

„Jeśli tego nie zrobimy, narazimy ich na bardzo, bardzo bezpośrednie ryzyko” - powiedział. „Dlatego jest tak ważny dla marynarki wojennej i narodu”.

Portoryko zleciło badanie szkód i zatrudniło ekspertów ds. Materiałów wybuchowych Ricka Staubera i Jamesa Bartona w celu zbadania wyspy. Dwaj mężczyźni powiedzieli, że istnieje „szeroki wachlarz” niewybuchów na żywo rozrzuconych po wyspie i na dnie morza wokół niej.

Ten dokument przedstawia ewolucję ruchu protestacyjnego. Jest zatytułowany Vieques: warte każdej walki, od Mary Patierno on Vimeo.

W latach czterdziestych amerykańska marynarka wojenna wywłaszczyła znaczną część małej wyspy Vieques w Puerto Rico i zbudowała miejsce do testowania i szkolenia uzbrojenia. Przez ponad sześćdziesiąt lat obywatele byli uwięzieni tylko na 1940% wyspy, wciśnięci pomiędzy skład broni a poligon bombowy.

Niewielka grupa aktywistów przez lata protestowała przeciwko regularnym testom bombowym Marynarki Wojennej i ich eksperymentom z nowymi systemami uzbrojenia na Vieques. Ale walka z marynarką wojenną nie przyciągnęła powszechnej uwagi aż do 19 kwietnia 1999 r., Kiedy David Sanes Rodríguez, ochroniarz bazy, zginął, gdy na jego posterunku eksplodowały dwie niewypalone bomby 500-funtowe. Śmierć Sanesa pobudziła ruch przeciwko wojsku i rozpaliła namiętności Portorykańczyków z różnych środowisk.

Vieques: Worth Every Bit of Struggle dokumentuje historię mieszkańców Vieques w stylu Dawida i Goliata oraz pokojową transformację społeczności przeciwko ogromnym szansom

Zdjęcie David Sanes Rodríguez
David Sanes Rodríguez

Christian Science Monitor miał tę historię opisującą, w jaki sposób „Pentagon wykorzystał wyspę Vieques do szkolenia przez dziesięciolecia, ale przypadkowa śmierć bombardująca doprowadziła do oburzenia"

Marynarka wojenna USA może stracić najważniejszy teren treningowy po nieudanej próbie uspokojenia rządu i mieszkańców Puerto Rico. Wyspa - gmina Vieques, którą Stany Zjednoczone kupiły w 1940 za $ 1.5 milionów, jest uważana za idealne miejsce do symulowanych ataków naziemnych i powietrznych za pomocą żywych bomb. Ale po przypadkowej śmierci mieszkańca wyspy, portorykańscy urzędnicy prawdopodobnie zablokują marynarce wojennej i marines wykonywanie kolejnych ćwiczeń. Spór wywołuje oskarżenia, że ​​Pentagon znęcał się nad Puerto Rico, wspólnotą obywateli USA, którzy nie mają prawa do głosowania ani reprezentacji w Waszyngtonie.

„Nigdzie w 50 stanach nie byłoby ćwiczeń wojskowych, takich jak te w Vieques” - mówi Charles Kamasaki z Rady Narodowej La Raza, grupy praw obywatelskich w Waszyngtonie.

Krytycy zarzucają Marynarce Wojennej używanie ostrej amunicji zbyt blisko ludności cywilnej oraz zerwanie umowy z 1983 r. O ograniczeniu ćwiczeń na strzelnicy. Pentagon przyznał się do używania pocisków ze zubożonym uranem radioaktywnym, napalmu i bomb kasetowych. Co najmniej jedno badanie wykazało, że mieszkańcy Vieques mają znacznie wyższy wskaźnik zachorowań na raka niż inni Portorykańczycy - zarzut ten zaprzecza marynarce wojennej.

Kluczem w tym artykule jest:

Ruch Vieques nie został ocieplony do kwietnia 19, kiedy pilot marynarki zrzucił dwie bomby 500 z kursu, zabijając cywilnego strażnika w bazie i raniąc cztery inne. Przyczyną wypadku były błędy pilota i komunikacji.

Od tego czasu demonstranci obozowali na poligonie, a marynarka wojenna musiała zawiesić operacje. W każdą sobotę około 300 demonstrantów czuwa poza jednym z obiektów wojskowych. „Kiedy marynarka zrobi następny krok, zrobimy następny krok” - mówi Oscar Ortiz, członek związku. „Jeśli chcą nas aresztować, jesteśmy przygotowani. Będą musieli aresztować wszystkich mieszkańców Portoryko. "

Aby uzyskać więcej, radzę przeczytać Wojskowa siła i popularny protest: US Navy w Vieques, Puerto Rico, autorstwa Katherine T. McCaffrey.

Bookcover: Military Power and Popular Protest: US Navy w Vieques, Puerto Rico

Mieszkańcy Vieques, małej wyspy na wschodnim wybrzeżu Puerto Rico, żyją wciśnięci pomiędzy magazyn amunicji a poligon bombowy dla marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Od lat czterdziestych XX wieku, kiedy marynarka wojenna wywłaszczyła ponad dwie trzecie wyspy, mieszkańcy walczyli o przetrwanie wśród huku bomb i huku broni. Podobnie jak baza wojskowa na Okinawie w Japonii, obiekt wywołał głośne protesty mieszkańców, którzy kwestionowali amerykańskie interesy bezpieczeństwa za granicą. W 1940 r., Kiedy miejscowy cywilny pracownik bazy został zabity przez zbłąkaną bombę, Vieques ponownie wybuchł protestami, które zmobilizowały dziesiątki tysięcy osób i przekształciły tę maleńką karaibską wyspę w scenerię międzynarodowej celebry.

Katherine T. McCaffrey przedstawia pełną analizę niespokojnych relacji między marynarką wojenną USA a mieszkańcami wyspy. Bada takie tematy, jak historia zaangażowania marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w Vieques; oddolną mobilizację przez rybołówstwo, która rozpoczęła się w latach siedemdziesiątych; jak marynarka wojenna obiecała poprawić życie mieszkańców wyspy i poniosła porażkę; oraz obecne pojawienie się ożywionego aktywizmu politycznego, który skutecznie rzucił wyzwanie hegemonii morskiej.

Przypadek Vieques ukazuje poważny niepokój w polityce zagranicznej USA, który wykracza daleko poza Portoryko: bazy wojskowe za granicą działają jak piorunochron dla nastrojów antyamerykańskich, zagrażając w ten sposób wizerunkowi i interesom tego kraju za granicą. Analizując ten szczególny konfliktowy związek, książka przedstawia także ważne lekcje dotyczące kolonializmu i postkolonializmu oraz relacji Stanów Zjednoczonych z krajami, w których utrzymują bazy wojskowe.

Szybko do przodu do wyników lat okupacji wojskowej. W 2013 Al Jazeera opublikował ten artykuł, pytając: „Czy rak, wady wrodzone i choroby są trwałym dziedzictwem użycia broni amerykańskiej na wyspie Puerto Rico?”

Mieszkańcy wysp znacznie częściej chorują na raka i inne choroby niż reszta Puerto Rico, co przypisują dekadom użycia broni. Ale raport opublikowany w marcu przez Amerykańską Agencję ds. Rejestracji Substancji Toksycznych i Chorób (ATSDR), agencję federalną odpowiedzialną za badanie substancji toksycznych, stwierdził, że nie znalazł takiego połączenia.

„Mieszkańcy Vieques są bardzo chorzy, nie dlatego, że urodzili się chorzy, ale dlatego, że ich społeczność chorowała z powodu wielu czynników, a jednym z najważniejszych jest zanieczyszczenie, na które byli narażeni przez ponad 60 lat. Ci ludzie mają wyższy wskaźnik zachorowań na raka, nadciśnienie i niewydolność nerek ”- powiedziała Al Jazeera Carmen Ortiz-Roque, epidemiolog i położnik.” Kobiety w wieku rozrodczym w Vieques są znacznie bardziej skażone niż pozostałe kobiety w Puerto Rico…. 27 procent badanych przez nas kobiet w Vieques miało wystarczającą ilość rtęci, aby spowodować uszkodzenie neurologiczne u ich nienarodzonego dziecka ”- dodała.

Vieques ma wyższy wskaźnik raka 30 niż reszta Puerto Rico i prawie czterokrotnie wyższy poziom nadciśnienia.

„Tutaj jest każdy rodzaj raka - rak kości, guzy. Nowotwór skóry. Wszystko. Mieliśmy przyjaciół, u których zdiagnozowano, a dwa lub trzy miesiące później umierają. To bardzo agresywne nowotwory ”- powiedziała Carmen Valencia z Vieques Women's Alliance. Vieques ma tylko podstawową opiekę zdrowotną z poradnią porodową i izbą przyjęć. Nie ma obiektów do chemioterapii, a chorzy muszą godzinami podróżować promem lub samolotem w celu leczenia.

Zagrożone są również owoce morza, które są ważnym elementem diety - stanowią około 40% żywności spożywanej na wyspie.

„Mamy resztki bomby i zanieczyszczenia w koralu i jest jasne, że ten rodzaj skażenia przenosi się na skorupiaki, na ryby, na większe ryby, które ostatecznie zjadamy. Te metale ciężkie w wysokich stężeniach mogą powodować uszkodzenia i raka u ludzi ”- wyjaśnia Elda Guadalupe, naukowiec zajmujący się ochroną środowiska.

W 2016 Atlantic miał ten zasięg „Niewidzialny kryzys zdrowia w Puerto Rico"

Z populacją wokół 9,000, Vieques jest domem dla jednych z najwyższych wskaźników choroby na Karaibach. Według Cruz Maríi Nazario, epidemiologa z Graduate School of Public Health na Uniwersytecie w Puerto Rico, ludzie żyjący w Vieques są osiem razy bardziej narażeni na śmierć z powodu chorób układu krążenia i siedem razy częściej umierają na cukrzycę niż inni w Puerto Rico, gdzie przewaga tych chorób jest konkurencyjna dla stawek amerykańskich. Wskaźniki raka na wyspie są wyższy niż w jakiejkolwiek innej gminie portorykańskiej.

Bez względu na liczbę raportów lub badań, tak długo, jak rząd USA utrzymuje stanowisko zatuszowania i zaprzeczania, sprawiedliwość środowiskowa nie będzie miała miejsca.

Vieques ma innych mieszkańców, w szczególności populację dzikich koni.

Urzędnicy na portorykańskiej wyspie Vieques toczą niezwykłą walkę o kontrolę nad atrakcją turystyczną, która stała się czymś zbliżonym do zarazy na wyspie, najlepiej znanej jako miejsce byłego amerykańskiego poligonu wojskowego. Ta maleńka wyspa jest niezwykle popularna wśród turystów, ponieważ odwiedzający ją odwiedzają słynącą z jasnych turkusowych wód, bujnych lasów namorzynowych i malowniczych koni swobodnie wędrujących. Na pustej parceli w pobliżu wartego 500 dolarów za noc W Retreat & Spa mężczyzna z bronią prześladuje dzikie klacze, z których słynie wyspa. Powoli podchodzi do grupy brązowo-białych koni, unosi pistolet i strzela. Brązowa klacz kopie tylnymi łapami i ucieka.

Richard LaDez, dyrektor ochrony The Humane Society of the United States, podnosi strzałkę antykoncepcyjną, która spadła z zadu konia i wyciąga kciuki do tej drużyny. Konie, po raz pierwszy importowane przez hiszpańskich kolonistów, są używane przez wielu z ponad 9,000 mieszkańców Vieques do załatwiania spraw, zabierania dzieci do szkoły, przewożenia rybaków na łodzie, rywalizacji w nieformalnych wyścigach między nastoletnimi chłopcami i przewożenia nocnych pijących do domu. Uwielbiają je turyści, którzy uwielbiają robić im zdjęcia jedząc mango i igraszki na plażach. Wielu mieszkańców trzyma swoje konie na otwartych polach w pobliżu morza, gdzie pasą się, dopóki nie będą potrzebne. Karmienie i schronienie dla konia zamkniętego na wyspie, której średni dochód wynosi mniej niż 20,000 USD rocznie, jest dla wielu nieosiągalne. Niektóre konie są oznakowane, wiele nie, a kilka po prostu szaleje. Urzędnicy twierdzą, że w rezultacie prawie niemożliwe jest kontrolowanie populacji koni i pociąganie właścicieli do odpowiedzialności w przypadku problemów.

Populacja wzrosła do około 2,000 zwierząt, które łamią rury wodociągowe, aby ugasić pragnienie, przewracają pojemniki na śmieci w poszukiwaniu pożywienia i giną w wypadkach samochodowych, które wzrosły, gdy turyści gromadzą się w Vieques, które zyskało na popularności po tym, jak marynarka amerykańska zamknęła wojsko. na początku XXI wieku. Zdesperowany burmistrz Vieques Victor Emeric wezwał Humane Society, które zgodziło się na rozpoczęcie pięcioletniego programu wysyłania drużyn na wyspę uzbrojonych w karabiny na sprężone powietrze, pistolety i setki strzałek załadowanych zwierzęcym środkiem antykoncepcyjnym PZP. Program rozpoczął się w listopadzie i nabrał tempa dzięki dwudniowemu poparciu kilkunastu wolontariuszy i pracowników Humane Society podczas weekendu Martina Luthera Kinga. Przerzucono ponad 2000 klaczy, a przedstawiciele Humane Society mówią, że do końca roku spodziewają się wstrzyknąć praktycznie wszystkim klaczom na wyspie środki antykoncepcyjne. Program będzie kosztował do 160 200,000 USD rocznie i jest finansowany w całości z darowizn.

Wielu ludzi, którzy odwiedzili Vieques, martwiło się losem koni po huraganie, jak opisano w tym artykule zatytułowanym „Pomaganie koniom huraganowym: specjalne konie Vieques w Puerto Rico to ocaleni".

Kilka koni będących w centrum zainteresowania programem antykoncepcji na wyspie Vieques w Puerto Rico straciło życie po zniszczeniu huraganu Maria.

Niektóre klacze 280 z koni 2000 na wyspie były wstrzyknięty PZP pod koniec ubiegłego roku w celu powstrzymania rosnącej liczby koni na małej wyspie. Wyspa słynie z jednej z najbardziej niezwykłych zatok bioluminescencyjnych na świecie, a także z pięknych, darmowych koni paso fino. Ale na wyspie brakuje wody iw ostatnich latach susza pochłonęła kilka istnień.

Zespół HSUS przynoszący pomoc na wyspę potwierdził, że niektóre konie straciły życie, zginęły w wyniku sztormów lub obrażeń od gruzu, a spora liczba zwierząt wymagała pomocy medycznej. Powiedzieli jednak, że większość koni zdaje się przetrwać burzę.

„Dostarczamy im żywność uzupełniającą, ponieważ drzewa zostały ogołocone, a pasza i świeża woda są rzadkie, a my zapewnimy jak najwięcej opieki medycznej”, powiedział dyrektor generalny HSUS Wayne Pacelle.

Powiedział, że dr Dickie Vest, weterynarz koński z Cleveland Amory Black Beauty Ranch, pomagał w prowadzeniu reakcji, z ekspertami ds. Obsługi i reagowania na dzikie zwierzęta Dave Pauli i John Peaveler. „Z pomocą lokalnych mieszkańców, nasz zespół troszczy się również o dziesiątki psów, kotów i innych zwierząt w mobilnej klinice, którą założyli, aby zapewnić stałą pomoc medyczną dla posiadanych zwierząt, na które ludzie desperacko chcą się opiekować” - powiedział Pacelle.

Tu jest link do HSUS Animal Rescue Team wspierać ich wysiłki

Jak wspomniano powyżej, Vieques jest również miejscem jednego z cudów natury świata, bio-luminescencyjnej zatoki objętej tą historią NPR.

Jesteśmy tu dziś wieczorem, aby spojrzeć w dół na wodę i zobaczyć świecące życie morskie zwane bruzdnicami. Te jednokomórkowe planktony zapalają się, gdy są zakłócane. Gdy planktonu jest dużo, a warunki są optymalne, przebiegnięcie ręką po wodzie pozostawia ślad migoczącego światła.

Gatunek tutaj świeci na niebiesko-zielono. To jest nazwane Pyrodinium bahamenselub „wirujący ogień Bahamów”. Hernandez i inny przewodnik mówią, że kiedy zatoka świeci z pełną mocą, można właściwie określić, jakie ryby poruszają się pod wodą na podstawie kształtu poświaty. Ryby skaczące nad powierzchnię pozostawiają po sobie ślady świetlistych rozbryzgów. Kiedy pada, mówią, że cała powierzchnia wody jest jasna. Edith Widder, specjalista w dziedzinie bioluminescencji i współzałożycielka Ocean Research and Conservation Association, mówi świecące jest mechanizmem obronnym dla tych stworzeń, które dzielą cechy zarówno roślinne, jak i zwierzęce. Błyski mogą ostrzec większe drapieżniki o obecności tego, co zakłóca plankton.

„Jest to więc niezwykle skomplikowane zachowanie dla istoty jednokomórkowej i, chłopcze, czy to może być spektakularne” - mówi.

Ale huragany psują pokaz świateł. Deszcz zakłóca chemię zatoki z dużą ilością świeżej wody. Huragan Maria zniszczył namorzyny otaczające zatokę, które dostarczają niezbędnej witaminy dla bruzdnic, mówi Widder. A silne wiatry mogą w rzeczywistości wypychać świecące stworzenia na otwarty ocean. „Wiatry mogły wypchnąć wodę z zatoki, z ujścia zatoki” - dodaje Hernandez. Mówi, że po innych huraganach minęły miesiące, zanim zatoka znów zaczęła świecić

Będzie Codzienne spotkanie na Kos w Puerto Rico 29 stycznia z szefem kuchni Bobbym Neary, aka nowicjusz. „Daily Kos wysyła Kelly Macias z naszego zespołu redakcyjnego i Chrisa Reevesa z naszego zespołu ds. Budowania społeczności, aby sporządzili oryginalne raporty o Puerto Rico zbieżne z adresem SOTU”.

Rozumiem, że będą jeździć do Vieques i czekamy na ich raporty.

Pa'lante!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język