Palestyński masowy aktywizm cywilny (niestosowanie przemocy) w obronie Jerozolimy

Heleny Cobban,

Edo Konrad, pisanie we wczorajszym magazynie +972 zwrócił uwagę na dwie rzeczy, które zauważyłem również w ciągu ostatnich kilku dni bardzo widocznych, głównie muzułmańskich, palestyńskich protestów w okupowanej Wschodniej Jerozolimie: (1) protesty te były przytłaczające i bardzo zdyscyplinowane moda, bez przemocy; oraz (2) ten silny aspekt protestów został prawie całkowicie zignorowany przez zachodnie media głównego nurtu.

Palestyńczycy modlą się przed Starym Miastem w Jerozolimie,
Piątek, lipiec 21, 2017.

To mocne obserwacje. Ale Konrad nie robi wiele, by odkrywać dlaczego większość zachodnich mediów nie wspomina o tym aspekcie protestów.

Uważam, że w dużej mierze powodem jest to, że większość tych protestów przybrała formę masowych, publicznych, muzułmańskich modlitw – czegoś, co być może większość ludzi Zachodu niełatwo rozpoznaje jako formę pokojowych akcji masowych. Rzeczywiście, być może wielu ludzi Zachodu uważa publiczne pokazy masowych modlitw muzułmańskich, takie jak te w Jerozolimie w zeszłym tygodniu, za zagadkowe lub nawet w jakiś sposób groźne?

Nie powinni. Historia ruchów na rzecz równych praw i swobód obywatelskich w krajach zachodnich jest pełne przykładów masowych protestów lub demonstracji, które były ucieleśnieniem jakiejś formy praktyk religijnych. Na przykład ruch na rzecz praw obywatelskich w Stanach Zjednoczonych był często prowadzony przez odważnych młodych ludzi, którzy chwytali się za broń i śpiewali historyczną afroamerykańską muzykę duchową – często, jak wyjaśniali pytając osoby z zewnątrz, jako sposób na uspokojenie własnych lęków gdy używali swoich kruchych ciał do konfrontacji z warczącymi psami, biczami, pałkami i gazem łzawiącym szeregów policji w hełmach i kamizelkach kuloodpornych, które starały się ich kontrolować.

Wyobraź sobie, jak przerażająca jest dla Palestyńczyków – w okupowanej Wschodniej Jerozolimie lub gdzie indziej – konfrontacja z dużo lepiej uzbrojonymi siłami izraelskiego wojska i „policji granicznej”, które nie wahają się użyć nawet dożywotniego ognia metalowymi kulami (czasami zakrytymi). w gumie) w celu rozproszenia demonstracji, bez względu na to, jak pokojowe są demonstracje.

Palestyńczycy rozproszeni przez siły izraelskie, piątek, 21 lipca 2017 r.

To zdjęcie, zrobione w zeszły piątek, pokazuje niektórych z tych samych pokojowych, pokojowych wyznawców, którzy są rozpraszani przez gaz łzawiący. Ale w niektórych miejscach siły izraelskie strzelały także do pokojowych demonstrantów, w wyniku czego zabito trzech z nich, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Czy ktoś biorący udział w takiej publicznej demonstracji uczuć nie miałby prawa się bać? Czy stanie ramię w ramię z innymi demonstrantami i udział w ukochanym rytuale religijnym nie byłoby dobrym sposobem na uspokojenie takich lęków?

Oczywiście w zeszłym tygodniu protestowali nie tylko muzułmańscy Palestyńczycy. Wczoraj opublikowano Rayana Khalaf to doskonałe podsumowanie działań, jakie podejmowali różni chrześcijańscy palestyńscy przywódcy, instytucje i osoby, aby wyrazić solidarność z ich muzułmańskimi rodakami.

Jej artykuł zawiera kilka mocnych grafik, w tym to zdjęcie (po prawej) przedstawiające dwie marionetki na ulicy w Betlejem – historycznym mieście położonym bardzo blisko Jerozolimy, ale którego palestyńscy mieszkańcy mają prawie całkowity zakaz odwiedzania jakiegokolwiek miejsca w Jerozolimie, w tym miejsc świętych .

Artykuł Khalafa łączy się z poruszającym klipem wideo, na którym widać chrześcijanina, Nidala Abouda, który poprosił swoich muzułmańskich sąsiadów o pozwolenie, by stać z nimi w ich publicznej modlitwie, gdy odmawiał swoje modlitwy ze swojego modlitewnika. Podaje również kilka przykładów przywódców palestyńskich społeczności muzułmańskich i chrześcijańskich, którzy wspólnie protestują i pracują nad odwróceniem ścisłych ograniczeń, jakie Izrael nałożył na dostęp obu społeczności do ich ukochanych świętych miejsc w Jerozolimie i wokół niej.

Inne przydatne źródła na temat sytuacji Palestyńczyków w okupowanej przez Izrael Wschodniej Jerozolimie obejmują żywo napisaną Miko Peleda opis o tym, jak ci Palestyńczycy doświadczają ataków, jakich często dokonują siły izraelskie na ich masowe publiczne działania modlitewne… i to znacznie suchszy opis od Grupy Kryzysowej złożonego zestawu umów, które od 1967 roku regulują dostęp do świętych miejsc – zwłaszcza obszaru, który Grupa Kryzysowa nazywa „Świętą Esplanadą”. (Wydaje się, że jest to sposób na uniknięcie używania nazwy, którą większość muzułmanów nadaje temu obszarowi: „Szlachetne Sanktuarium”, lub nazwy, jaką nadaje mu większość Żydów: „Wzgórze Świątynne”.)

Ta „Święta Esplanada” to cały piękny, wysadzany drzewami i otoczony murami kampus, który obejmuje zarówno meczet Al-Aqsa, jak i misternie piękną Kopułę na Skale. Jest to również obszar, który znajduje się na szczycie „Ściany Zachodniej”/„Ściany Płaczu”/„Kotel”.

Mapa części Jerozolimy z Btselem. „Stare Miasto” znajduje się w
fioletowe pudełko. Głównie biały obszar po lewej stronie to Zachodnia Jerozolima.

Ta esplanada zajmuje około jednej piątej obszaru (również otoczonego murami) Starego Miasta w Jerozolimie – z których całość była częścią obszaru „Zachodniego Brzegu”, który izraelskie wojsko przejęło i zaczęło okupować w czerwcu 1967 roku.

Wkrótce po tym, jak Izrael zajął Zachodni Brzeg, jego rząd zaanektował (powiększoną wersję) Wschodnią Jerozolimę. Żaden liczący się rząd na świecie nigdy nie zaakceptował tego jawnego aktu jednostronnego Anschlussu.

Rządy i organizacje międzyrządowe nadal uważają całą Wschodnią Jerozolimę, w tym historyczne Stare Miasto, za „terytorium okupowane”. W związku z tym Izrael może utrzymać obecność sił bezpieczeństwa na tym obszarze tylko po to, aby utrzymać swoją kontrolę nad tym obszarem do czasu zawarcia ostatecznego pokoju z prawowitymi palestyńskimi pretendentami do tego obszaru. A do czasu zawarcia tego pokoju, Konwencje Genewskie zabraniają Izraelowi osadzania jakichkolwiek swoich obywateli na tym obszarze, nakładania jakiejkolwiek formy kary zbiorowej na rdzenną ludność tego obszaru oraz ograniczania praw obywatelskich (w tym praw religijnych) tych prawowitych mieszkańców w jakikolwiek sposób, z wyjątkiem sytuacji, gdy ograniczenie jest konieczne ze względu na natychmiastową konieczność wojskową.

Grupa Kryzysowa – i obecnie kilku innych komentatorów – nie wspomina o takiej potrzebie zakończyć izraelską okupację Wschodniej Jerozolimy i reszty Zachodniego Brzegu tak szybko, jak to możliwe w tym momencie!

Ale tak długo, jak „społeczność międzynarodowa” (przede wszystkim Stany Zjednoczone, ale także Europa) pozwala na kontynuację okupacji i daje Izraelowi tak szeroką swobodę bezkarnego popełniania rażących naruszeń Konwencji Genewskich, dopóty izraelskie naruszenia – z których wiele są same w sobie niezwykle brutalne, a wszystkie z nich są poparte groźbą masowej przemocy – będzie kontynuowane.

W międzyczasie Palestyńczycy z Jerozolimy będą nadal robić wszystko, co w ich mocy, aby pozostać we własnych domach, korzystać ze swoich praw i wyrażać swoje uczucia tak mocno, jak tylko mogą. A „ludzi Zachodu” nie powinno dziwić, że niektóre działania podejmowane przez Palestyńczyków w ich ojczyźnie (lub w diasporze) są przesiąknięte religijnym znaczeniem i religijnymi rytuałami – czy to muzułmańskimi, czy chrześcijańskimi.

Egipscy protestujący (po lewej) używają modlitwy do silnej konfrontacji
uzbrojona policja na moście Qasr el-Nil, koniec stycznia 2011 r

Inne godne uwagi niedawne przypadki masowych, pokojowych akcji cywilnych o specyficznie muzułmańskim posmaku zaobserwowano w Egipcie podczas powstania „Arabskiej Wiosny” na przełomie stycznia i lutego 2011 r. (Zdjęcie po prawej pokazuje jeden budzący podziw epizod z tamtego okresu).

Inne, podobne zastosowania masowych, pokojowych praktyk religijnych muzułmanów zaobserwowano w ostatnich latach w wielu innych częściach Palestyny, w Iraku i gdzie indziej.

Czy „zachodnie” media i komentatorzy uznają bardzo odważny i pokojowy charakter takich działań? Mam szczerą nadzieję, że tak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język