Nagroda Nobla za wysiłki na rzecz zakazu broni jądrowej powinna zainspirować wysiłki na rzecz zakończenia całej wojny

Raz na zawsze wyeliminowanie zagrożenia bronią nuklearną będzie wymagało również zakończenia zagrożenia wojną konwencjonalną.

John Horgan, 6 października 2017 r., Scientific American.

Źródło: Departament Energii Stanów Zjednoczonych Wikimedia

Mam nadzieję, że tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla doda otuchy wysiłkom na rzecz wyeliminowania zagrożenia wojną nuklearną — i ogólnie wojną

Norweski Komitet Noblowski ogłosił dzisiaj, że przyznaje Pokojową Nagrodę 2017 r Międzynarodowa kampania na rzecz zniesienia broni jądrowej (MOGĘ). Komitet pochwalił ICAN za „pracę mającą na celu zwrócenie uwagi na katastrofalne konsekwencje humanitarne jakiegokolwiek użycia broni jądrowej oraz przełomowe wysiłki na rzecz osiągnięcia opartego na traktacie zakazu takiej broni”.

ICAN z siedzibą w Genewie jest koalicją setek grup aktywistów na całym świecie. Koalicja została założona dziesięć lat temu, aby lobbować na rzecz międzynarodowego zakazu broni jądrowej, zwanego Traktatem o zakazie broni jądrowej. W głosowaniu w Organizacji Narodów Zjednoczonych w lipcu zeszłego roku 122 kraje, czyli około dwie trzecie wszystkich członków ONZ, zatwierdziły traktat.

Według strony internetowej ICAN, traktat „zabrania narodom rozwijania, testowania, produkcji, wytwarzania, przekazywania, posiadania, składowania, używania lub grożenia użyciem broni jądrowej lub zezwalania na stacjonowanie broni jądrowej na ich terytorium. Zabrania im również pomagania, zachęcania lub nakłaniania kogokolwiek do angażowania się w którąkolwiek z tych czynności”.

Naród, który już posiada broń nuklearną, musi zobowiązać się do „zniszczenia jej zgodnie z prawnie wiążącym planem określonym w czasie. Podobnie naród, który przechowuje broń nuklearną innego kraju na swoim terytorium, może się przyłączyć, o ile zgodzi się usunąć ją w określonym terminie”.

Dziewięć krajów posiada broń nuklearną: Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chiny, Indie, Pakistan, Izrael i Korea Północna. Pomiędzy nimi Stany Zjednoczone i Rosja stanowią zdecydowaną większość z 14,900 XNUMX istniejących głowic. Żaden z krajów uzbrojonych w broń jądrową nie podpisał traktatu prohibicyjnego.

Komitet Noblowski przyznaje, że „jak dotąd ani państwa, które już posiadają broń jądrową, ani ich najbliżsi sojusznicy nie popierają traktatu o zakazie broni jądrowej. Komitet pragnie podkreślić, że kolejne kroki na drodze do świata wolnego od broni jądrowej muszą obejmować państwa posiadające broń jądrową. Tegoroczna Nagroda Pokojowa jest zatem również wezwaniem tych państw do podjęcia poważnych negocjacji w celu stopniowej, zrównoważonej i dokładnie monitorowanej eliminacji” wszelkiej broni.

W 2009 roku komitet norweski przyznał Pokojową Nagrodę Nobla prezydentowi Barackowi Obamie za „wizja i praca na rzecz świata bez broni jądrowej”. Ta nagroda okazała się ironiczna. Obama zatwierdził „modernizacja” amerykańskiego arsenału nuklearnego o wartości 1 biliona dolarów, co, jak obawiają się krytycy, może wywołać nowy wyścig zbrojeń z Rosją i utrudnić wysiłki antyproliferacyjne.

Mój kolega Alex Wellerstein, historyk i autorytet w dziedzinie broni jądrowej, z którym ostatnio rozmawiałem, wątpi w wykonalność zakazu. Zauważa, że ​​„państwa posiadające broń nuklearną nadal uważają, że broń nuklearna jest niezbędna dla ich bezpieczeństwa. Czy powinni? To naprawdę trudne pytanie; ma to wiele stron. Ale wystarczy powiedzieć: dopóki państwa posiadające broń nuklearną nie poczują, że żyją w świecie, w którym brak broni nuklearnej nie wpłynie na ich bezpieczeństwo ani prestiż, będą się jej mocno trzymać. A to będzie miało falujący efekt”.

Logika państw nuklearnych wydaje mi się wywrócona do góry nogami. Moim zdaniem nikt z nas nie powinien czuć się bezpiecznie, dopóki istnieje broń nuklearna. Wdrożenie weryfikowalnego zakazu, który nie zdestabilizuje relacji między narodami, nie będzie łatwe. Dopóki narody czują się wzajemnie zagrożone, niektóre będą kuszone, by polegać na broni nuklearnej jako obronie. Rozwiązanie tego dylematu jest jasne: musimy także wyeliminować zagrożenie wojną konwencjonalną. Zniesienie wojny między narodami wydaje się teraz kwestią dalekiej przyszłości, ale nie mamy innego wyjścia, jak tylko o to zabiegać Zacznijmy teraz. Donald Trump, mówię do ciebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język