Marsz dla Pokoju, od Helmand do Hiroszimy

autor: Maya Evans, 4 sierpnia 2018 r., Voices for Creative Non-violence

Właśnie przybyłem do Hiroszimy z grupą japońskich „pokojowych wędrowców z Okinawy do Hiroszimy”, którzy spędzili prawie dwa miesiące spacerując po japońskich drogach, protestując przeciwko militaryzmowi Stanów Zjednoczonych. W tym samym czasie, gdy szliśmy, afgański marsz pokojowy, który rozpoczął się w maju, pokonywał 700 km afgańskich poboczy, słabo obutych, od prowincji Helmand do stolicy Afganistanu, Kabulu. Nasz marsz obserwował postępy ich z zainteresowaniem i podziwem. Niezwykła afgańska grupa zaczęła jako 6 osób, wyłoniła się z protestu okupacyjnego i strajku głodowego w stolicy prowincji Helmand, Lashkar Gah, po samobójczym ataku, który spowodował dziesiątki ofiar. Gdy zaczęli chodzić, ich liczba wkrótce wzrosła do ponad 50, gdy grupa stawiała czoła bombom przydrożnym, walkom między walczącymi stronami i wyczerpaniu chodzeniem po pustyni podczas ścisłego postu w miesiącu Ramadan.

Marsz afgański, uważany za pierwszy tego rodzaju, jest apelem o długoterminowe zawieszenie broni między walczącymi stronami i wycofanie obcych wojsk. Jeden z pokojowych wędrowców, Abdullah Malik Hamdard, czuł, że nie ma nic do stracenia, dołączając do marszu. Powiedział: „Wszyscy myślą, że wkrótce zostaną zabici, sytuacja tych, którzy żyją, jest opłakana. Jeśli nie umrzesz na wojnie, bieda spowodowana wojną może cię zabić, dlatego myślę, że jedyną opcją, jaka mi pozostała, jest dołączenie do konwoju pokojowego”.

Japońscy wędrowcy maszerowali specjalnie, aby zatrzymać budowę amerykańskiego lotniska i portu z magazynem amunicji w Henoko na Okinawie, co zostanie osiągnięte poprzez składowanie odpadów w zatoce Oura, siedlisku diugoń i unikalnych koralowców sprzed setek lat, ale o wiele więcej życie jest zagrożone. Kamoshita Shonin, organizator marszu pokoju, który mieszka na Okinawie, mówi: „Ludzie w kontynentalnej części Japonii nie słyszą o szeroko zakrojonych bombardowaniach USA na Bliskim Wschodzie iw Afganistanie, mówi się im, że bazy są środkiem odstraszającym przeciwko Korei Północnej i Chinom , ale bazy nie służą do ochrony nas, ale do inwazji na inne kraje. Dlatego zorganizowałem spacer”. Niestety, motywacją tych dwóch niepowiązanych ze sobą marszów była jedna tragiczna przyczyna.

Niedawne zbrodnie wojenne USA w Afganistanie obejmują umyślne atakowanie cywilnych przyjęć weselnych i pogrzebów, uwięzienie bez procesu i tortur w obozie jenieckim Bagram, zamach bombowy na szpital MSF w Kunduz, zrzucenie „matki wszystkich bomb” na Nangarhar, nielegalne […] transport Afgańczyków do tajnych tajnych więzień, obozu jenieckiego w Zatoce Guantanamo oraz szerokie wykorzystanie uzbrojonych dronów. Gdzie indziej Stany Zjednoczone całkowicie zdestabilizowały Bliski Wschód i Azję Środkową, według The Physicians for Social Responsibility, w raport opublikowanym w 2015 r. stwierdzili, że same interwencje USA w Iraku, Afganistanie i Pakistanie zabiły blisko 2 miliony osób, a liczba ta była bliższa 4 milionom, gdy zliczy się śmierć cywilów spowodowaną przez USA w innych krajach, takich jak Syria i Jemen.

Japońska grupa zamierza ofiarować modlitwy o pokój w ten poniedziałek w Hiroszimie, 73 lata po zrzuceniu bomby atomowej na miasto, natychmiast pozbawiając 140,000 70,000 istnień ludzkich, co jest prawdopodobnie jedną z najgorszych „pojedynczych zdarzeń” zbrodni wojennych popełnionych w historia ludzkości. Trzy dni później Stany Zjednoczone uderzyły w Nagasaki, zabijając natychmiast 280,000 XNUMX osób. Cztery miesiące po bombardowaniu całkowita liczba ofiar śmiertelnych osiągnęła XNUMX XNUMX, ponieważ obrażenia i wpływ promieniowania podwoiły liczbę ofiar śmiertelnych.

Obecnie na Okinawie, od dawna będącej celem dyskryminacji ze strony władz japońskich, znajdują się 33 amerykańskie bazy wojskowe, zajmujące 20% terytorium, w których przebywa około 30,000 14,000 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej, którzy przeprowadzają niebezpieczne ćwiczenia szkoleniowe, począwszy od zawieszania lin na helikopterach Osprey (często przebudowanych), tereny mieszkalne), do treningów w dżungli, które przebiegają prosto przez wioski, arogancko wykorzystując ludzkie ogrody i farmy jako symulowane strefy konfliktów. Spośród XNUMX XNUMX żołnierzy amerykańskich stacjonujących obecnie w Afganistanie, wielu lub większość szkoliłaby się na Okinawie, a nawet poleciała bezpośrednio z wyspy japońskiej do amerykańskich baz, takich jak Bagram.

Tymczasem w Afganistanie spacerowicze, którzy nazywają siebie „Ludowym Ruchem Pokojowym”, kontynuują swoją heroiczną mękę protestami przed różnymi ambasadami w Kabulu. W tym tygodniu stoją przed ambasadą Iranu, domagając się zaprzestania ingerencji Iranu w sprawy Afganistanu i wyposażania uzbrojonych grup bojowników w tym kraju. Nikomu w regionie nie przeszkadza fakt, że Stany Zjednoczone, które powołując się na taką irańską ingerencję jako pretekst do budowania wojny amerykańsko-irańskiej, są nieporównanie poważniejszym dostawcą śmiercionośnej broni i destabilizującej siły dla regionu. Zorganizowali protesty okupacyjne przed ambasadami USA, Rosji, Pakistanu i Wielkiej Brytanii, a także przed biurami ONZ w Kabulu.

Szef ich zaimprowizowanego ruchu, Mohammad Iqbal Khyber, mówi, że grupa utworzyła komitet złożony ze starszych i uczonych religijnych. Zadaniem komitetu jest podróż z Kabulu na tereny kontrolowane przez talibów w celu negocjacji pokojowych.
Stany Zjednoczone muszą jeszcze opisać swoją długoterminową strategię wyjścia z Afganistanu. W grudniu zeszłego roku wiceprezydent Mike Pence zwrócił się do żołnierzy amerykańskich w Bagram: „Mówię z przekonaniem, że ze względu na was wszystkich i tych wszystkich, którzy odeszli wcześniej, a także naszych sojuszników i partnerów, wierzę, że zwycięstwo jest bliżej niż kiedykolwiek wcześniej”.

Ale czas spędzony na spacerze nie przybliża celu, gdy nie masz mapy. Niedawno ambasador Wielkiej Brytanii w Afganistanie Sir Nicholas Kay, mówiąc o tym, jak rozwiązać konflikt w Afganistanie, powiedział: „Nie mam odpowiedzi”. Nigdy nie było wojskowej odpowiedzi dla Afganistanu. Siedemnaście lat „zbliżania się do zwycięstwa” w eliminowaniu wewnętrznego oporu krajów rozwijających się to tak zwana „porażka”, ale im dłużej trwa wojna, tym większa jest klęska narodu afgańskiego.

Historycznie rzecz biorąc, Wielka Brytania była ściśle związana z USA w ich „specjalnych stosunkach”, zatapiając życie Brytyjczyków i pieniądze w każdym konflikcie zainicjowanym przez Stany Zjednoczone. Oznacza to, że Wielka Brytania była współwinna zrzucenia 2,911 sztuk broni na Afganistan w ciągu pierwszych 6 miesięcy 2018 r. oraz ponad czterokrotnego średniego wzrostu liczby bomb zrzucanych codziennie przez jego wojowniczych poprzedników przez prezydenta Trumpa. W zeszłym miesiącu premier Theresa May zwiększyła liczbę brytyjskich żołnierzy służących w Afganistanie do ponad 1,000, co jest największym zaangażowaniem wojskowym Wielkiej Brytanii w Afganistanie od czasu wycofania przez Davida Camerona wszystkich oddziałów bojowych cztery lata temu.

Niewiarygodne, aktualne nagłówki gazet głoszą, że po 17 latach walk rząd USA i Afganistanu rozważają współpracę z ekstremistycznymi talibami w celu pokonania ISKP, lokalnej „franczyzy” Daesh.

Tymczasem UNAMA opublikowała swoją śródroczną ocenę szkód wyrządzonych ludności cywilnej. Okazało się, że w pierwszych sześciu miesiącach 2018 roku zginęło więcej cywilów niż w jakimkolwiek roku od 2009 roku, kiedy UNAMA rozpoczęła systematyczne monitorowanie. Stało się tak pomimo zawieszenia broni Eid ul-Fitr, które honorowały wszystkie strony konfliktu, poza ISKP.

Każdego dnia w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2018 r. w konflikcie ginęło średnio dziewięciu afgańskich cywilów, w tym dwoje dzieci. Średnio dziewiętnastu cywilów, w tym pięcioro dzieci, zostało rannych każdego dnia.

W październiku tego roku Afganistan wejdzie w 18. rok wojny z USA i wspierającymi państwami NATO. Ci młodzi ludzie, którzy teraz zapisują się do walki ze wszystkich stron, byli w pieluchach, kiedy miał miejsce 9 września. Gdy pokolenie „wojny z terrorem” dojrzewa, ich status quo to ciągła wojna, całkowite pranie mózgów, że wojna jest nieunikniona, co było dokładnym zamiarem walczących decydentów, którzy stali się niezwykle bogaci na łupach wojennych.

Optymistycznie jest też pokolenie, które mówi „koniec z wojną, chcemy odzyskać nasze życie”, być może srebrną podszewką chmury Trumpa jest to, że ludzie w końcu zaczynają się budzić i dostrzegać całkowity brak mądrości stojącej za Stanami Zjednoczonymi i ich wrogiej polityce zagranicznej i wewnętrznej, podczas gdy ludzie podążają śladami pokojowych twórców pokojowych, takich jak Abdul Ghafoor Khan, zmiana maszeruje od dołu do góry.


Maya Evans jest współkoordynatorką Voices for Creative Nonviolence-UK i od 2011 roku odwiedziła Afganistan dziewięć razy. Jest pisarką i radną swojego miasta w Hastings w Anglii.

Zdjęcie Okinawa-Hiroshima Peace Walk kredyt: Maya Evans

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język