Czy Wojna jest piękna?

„Wojna jest piękna” to ironiczny tytuł pięknej nowej książki z fotografiami. Podtytuł to „The New York Times Obrazkowy przewodnik po przepychu konfliktów zbrojnych ”. Po tych słowach znajduje się gwiazdka, która prowadzi do następujących: „(W którym autor wyjaśnia, dlaczego nie czyta już The New York Times). ” Autor nigdy nie wyjaśnia, dlaczego przeczytał New York Times najpierw.


Autor ta niezwykła książkaDavid Shields wybrał kolorowe fotografie wojenne opublikowane na pierwszej stronie New York Times w ciągu ostatnich 14 lat. Zorganizował je tematycznie, włączył fraszki do każdej sekcji i dodał krótkie wprowadzenie oraz posłowie Dave'a Hickeya.

Niektórzy z nas od dawna sprzeciwiają się subskrypcji lub reklamie w Internecie New York Times tak jak czynią to grupy pokojowe. Od czasu do czasu czytamy artykuły, nie płacąc za nie ani nie akceptując ich poglądów na świat. Wiemy, że wpływ Czasy polega przede wszystkim na tym, jak wpływa na „wiadomości” telewizyjne.

Ale co z Czasy czytelnicy? Największy wpływ, jaki wywiera na nich papier, może nie polegać na słowach, które wybiera i pomija, ale raczej na obrazach, które zawierają te słowa. Zdjęcia, które Shields wybrał i opublikowało w dużym formacie, po jednym na każdej stronie, są potężne i fantastyczne, prosto z ekscytującej i mitycznej epopei. Bez wątpienia można je wstawić do nowego Gwiezdne Wojny film bez zauważania zbyt wielu osób.

Zdjęcia też są pogodne: zachód słońca na plaży wysadzanej palmami - właściwie Eufrat; twarz żołnierza ledwie widoczna pośród maków.

Widzimy żołnierzy pilnujących basenu - być może widok, który pewnego dnia pojawi się w Ojczyźnie, tak jak inne widoki, które po raz pierwszy widziano na zdjęciach z zagranicznych wojen. Widzimy zbiorowe ćwiczenia i szkolenia wojskowe, jak na pustynnym obozie letnim, pełnym koleżeństwa w sytuacjach kryzysowych. Jest przygoda, sport i gry. Żołnierz wygląda na zadowolonego ze swojej sztuczki, gdy trzyma głowę manekina z hełmem na końcu kija przed oknem, aby go ostrzelać.

Wojna wydaje się zarówno zabawnym letnim obozem, jak i poważną, uroczystą i honorową tradycją, ponieważ widzimy zdjęcia starszych weteranów, militarystycznych dzieci i amerykańskie flagi z powrotem do domu. Częścią powagi jest troskliwa i filantropijna praca pokazana przez zdjęcia żołnierzy pocieszających dzieci, które mogły właśnie osierocić. Widzimy święte wojska amerykańskie chroniące ludzi, których ziemię bombardowali i wrzucali w zamęt. Widzimy miłość naszych bohaterów do ich odwiedzającego dowódcę, George'a W. Busha.

Czasami wojna może być niezręczna lub trudna. Jest trochę godnego pożałowania cierpienia. Czasami jest tragicznie intensywny. Ale przeważnie raczej nudna i niegodna śmierć, o którą nikogo tak naprawdę nie obchodzi, przychodzi do obcokrajowców (poza Stanami Zjednoczonymi są obcokrajowcy wszędzie), które zostają w rynsztoku, gdy ludzie odchodzą.

Sama wojna, centralnie, jest cudem technologicznym dzielnie wyprowadzonym z dobroci naszych wyższych serc do zacofanego regionu, w którym miejscowi pozwolili, aby ich domy zamieniły się w gruz. Pustą osadę ilustruje zdjęcie krzesła na ulicy. Na ziemi stoją butelki z wodą. Wygląda na to, że spotkanie zarządu właśnie się zakończyło.

Mimo wszystko, mimo wszystkich wad wojny, ludzie są w większości szczęśliwi. Rodzą i pobierają się. Żołnierze wracają do domu z obozu po dobrej pracy. Przystojni marines niewinnie mieszają się z cywilami. Małżonkowie obejmują swoich zakamuflowanych półbogów, którzy powrócili z walki. Mały amerykański chłopiec, trzymany przez swoją uśmiechniętą matkę, uśmiecha się radośnie do grobu swojego tatusia, który zmarł (szczęśliwie, trzeba sobie wyobrazić) w Afganistanie.

Przynajmniej w tym wyborze potężnych obrazów nie widzimy ludzi urodzonych z makabrycznymi wadami wrodzonymi spowodowanymi przez trucizny broni amerykańskiej. Nie widzimy ludzi żonatych na weselach uderzonych amerykańskimi pociskami. Nie widzimy ciał Amerykanów leżących w rynsztoku. Nie widzimy pokojowych protestów okupacji Stanów Zjednoczonych. Nie widzimy obozów tortur i obozów śmierci. Nie widzimy traumy tych, którzy żyją pod bombami. Nie widzimy przerażenia, kiedy wyważane są drzwi, tak jak byśmy to zrobili, gdyby żołnierze - jak policja - zostali poproszeni o noszenie kamer ciała. Nie widzimy etykiety „MADE IN THE USA” na broni po obu stronach wojny. Nie widzimy okazji do pokoju, których starannie unikano. Nie widzimy, aby wojska amerykańskie brały udział w ich najważniejszej przyczynie śmierci: samobójstwie.

Kilka z tych rzeczy może pojawiać się od czasu do czasu w New York Times bardziej prawdopodobne na stronie innej niż pierwsza. Niektóre z tych rzeczy, których możesz nie chcieć widzieć z płatkami śniadaniowymi. Ale nie może być wątpliwości, że Shields uchwycił portret dnia z życia propagandy wojennej oraz że fotografowie, redaktorzy i projektanci zrobili tyle, aby spowodować masowe umierania, cierpienia i masowe minione lata 14. horror na Bliskim Wschodzie, jak każdy singiel New York Times reporter lub edytor tekstu.

Odpowiedzi 2

  1. Właśnie odkryłem „Fernando” zespołu ABBA. O ocalonym z wojny meksykańsko-amerykańskiej i jego starym towarzyszu. Płakałem. Chodziłem po cmentarzu wojskowym w Los Angeles. Nie znałem żadnego z poległych i znałem ich wszystkich. Ilu z nas w ogóle słyszało o wojnie hiszpańsko-amerykańskiej? Białe nagrobki, rząd w rzędzie, jak okiem sięgnąć. Wchodziłem i po prostu chodziłem między nimi… z cichymi łzami.

  2. Fuj! Wojna jest brzydka. Powinniśmy być w stanie znaleźć coś bardziej konstruktywnego dla naszego MIC niż sprzęt bardziej skłonny do zabijania niewinnych osób postronnych niż zamierzonych ofiar.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język