Globalny plan ratunkowy

Globalny plan ratunkowy: fragment książki „Nigdy więcej wojny: sprawa zniesienia” autorstwa Davida Swansona

Ludzie pytają: Cóż, co zrobimy z terrorystami?

Zaczynamy uczyć się historii. Przestajemy zachęcać do terroryzmu. Ścigamy podejrzanych o popełnienie przestępstwa przed sądami. Zachęcamy inne narody do korzystania z rządów prawa. Przestajemy uzbrajać świat. Bierzemy mały ułamek tego, co wydajemy na zabijanie ludzi i wykorzystujemy to, by stać się najbardziej ukochanymi ludźmi na planecie.

Same Stany Zjednoczone są w pełni zdolne, jeśli zechcą, do wprowadzenia w życie globalnego planu Marshalla lub – lepiej – globalnego planu ratunkowego. Każdego roku Stany Zjednoczone wydają, za pośrednictwem różnych departamentów rządowych, około 1.2 biliona dolarów na przygotowania do wojny i wojnę. Każdego roku Stany Zjednoczone rezygnują z ponad 1 biliona dolarów podatków, które miliarderzy i centymilionerzy oraz korporacje powinni płacić.

Jeśli zrozumiemy, że wymykające się spod kontroli wydatki na wojsko czynią nas mniej bezpiecznymi niż bardziej - tak jak ostrzegał Eisenhower i zgadza się z tym wielu obecnych ekspertów - jasne jest, że ograniczenie wydatków wojskowych jest celem samym w sobie. Jeśli dodamy do tego zrozumienie, że wydatki na wojsko raczej szkodzą, niż pomagają dobrobytowi gospodarczemu, imperatyw ich ograniczenia staje się o wiele jaśniejszy.

Jeśli zrozumiemy, że koncentracja bogactwa w Stanach Zjednoczonych przekracza poziom średniowiecza i że ta koncentracja niszczy reprezentatywny rząd, spójność społeczną, moralność w naszej kulturze i dążenie do szczęścia dla milionów ludzi, jasne jest, że opodatkowanie skrajnego bogactwa i dochodów jest celem samym w sobie.

W naszych kalkulacjach wciąż brakuje niewyobrażalnie ogromnego rozważenia tego, czego teraz nie robimy, ale z łatwością moglibyśmy zrobić. Wyeliminowanie głodu na świecie kosztowałoby nas rocznie 30 miliardów dolarów. Po prostu, kiedy to pisałem, wydaliśmy prawie 90 miliardów dolarów na kolejny rok „kończenia” wojny z Afganistanem. Co wolałbyś mieć: trzy lata dzieci nie umierających z głodu na całej ziemi, czy rok #13 zabijania ludzi w górach środkowej Azji? Jak myślisz, co sprawiłoby, że Stany Zjednoczone byłyby bardziej lubiane na całym świecie?

Zapewnienie światu czystej wody kosztowałoby nas 11 miliardów dolarów rocznie. Wydajemy 20 miliardów dolarów rocznie na jeden z dobrze znanych bezużytecznych systemów uzbrojenia, którego wojsko tak naprawdę nie chce, ale który służy do wzbogacenia kogoś, kto kontroluje członków Kongresu i Biały Dom dzięki zalegalizowanemu przekupstwu kampanii i groźbie likwidacji miejsc pracy w kluczowych okręgach. Oczywiście taka broń zaczyna wyglądać na uzasadnioną, gdy ich producenci zaczną sprzedawać ją także do innych krajów. Podnieście rękę, jeśli myślicie, że podarowanie światu czystej wody sprawi, że będziemy bardziej lubiani za granicą i bezpieczniejsi w domu.

Za podobne przystępne kwoty Stany Zjednoczone, ze swoimi bogatymi sojusznikami lub bez nich, mogłyby zapewnić Ziemi edukację, programy zrównoważonego rozwoju środowiska, zachęty do nadawania kobietom praw i obowiązków, eliminowania głównych chorób itp. Instytut Worldwatch zaproponował wydawanie 187 miliardów dolarów rocznie przez 10 lat na wszystko, od ochrony wierzchniej warstwy gleby (24 miliardy dolarów rocznie) po ochronę różnorodności biologicznej (31 miliardów dolarów rocznie) po energię odnawialną, kontrolę urodzeń i stabilizację poziomu wód gruntowych. Dla tych, którzy uznają kryzys środowiskowy za kolejne krytyczne żądanie, równie pilne samo w sobie, jak kryzys wywołania wojny, kryzys plutokracji lub kryzys niezaspokojonych potrzeb ludzkich, globalny plan ratunkowy, który inwestuje w zieloną energię i zrównoważone praktyki, wydaje się jeszcze silniejszym moralnym żądaniem naszych czasów.

Kończące wojnę projekty ratujące ziemię mogą być opłacalne, tak jak więzienia, kopalnie węgla i drapieżne pożyczki są teraz opłacalne dzięki polityce publicznej. Spekulacje wojenne mogą zostać zakazane lub uczynione niepraktycznymi. Mamy zasoby, wiedzę i możliwości. Nie mamy woli politycznej. Problem jajka i kury wpada w pułapkę. Nie możemy podejmować kroków na rzecz rozwoju demokracji bez demokracji. Kobieca twarz w elitarnej klasie rządzącej tego nie rozwiąże. Nie możemy zmusić rządu naszego narodu do traktowania innych narodów z szacunkiem, jeśli on nie ma szacunku nawet dla nas. Program pomocy zagranicznej narzucony przez imperialną arogancję nie zadziała. Szerzenie służalczości pod sztandarem „demokracji” nas nie zbawi. Narzucanie pokoju przez uzbrojonych „stróżów pokoju” gotowych zabijać nie zadziała. Rozbrajanie tylko do pewnego stopnia, przy dalszym założeniu, że może być potrzebna „dobra wojna”, daleko nas nie zaprowadzi. Potrzebujemy lepszego spojrzenia na świat i sposobu narzucenia go urzędnikom, których można zmusić do rzeczywistego reprezentowania nas.

Taki projekt jest możliwy, a zrozumienie, jak łatwo potężnym urzędnikom byłoby uchwalenie globalnego planu ratunkowego, jest częścią tego, jak możemy zmotywować się do żądania go. Pieniądze są dostępne kilka razy. Kula ziemska, którą musimy uratować, obejmie również nasz własny kraj. Nie musimy cierpieć bardziej niż cierpimy teraz, aby przynieść innym wiele pożytku. Możemy inwestować w zdrowie i edukację oraz zieloną infrastrukturę w naszych własnych miastach, jak również w innych miastach za mniej, niż teraz wydajemy na bomby i miliarderów.

W takim projekcie dobrze byłoby rozważyć programy służby publicznej, które angażują nas bezpośrednio w pracę do wykonania i decyzje, które należy podjąć. Priorytetowo można potraktować przedsiębiorstwa będące własnością pracowników i prowadzone przez nich. Takie projekty mogłyby uniknąć niepotrzebnego nacisku nacjonalistycznego. Służba publiczna, obowiązkowa lub dobrowolna, może obejmować opcje pracy w programach zagranicznych i międzynarodowych, a także w Stanach Zjednoczonych. W końcu służba dotyczy świata, a nie tylko jednego jego zakątka. Taka służba może obejmować pracę na rzecz pokoju, pracę z ludzką tarczą i dyplomację obywatelską. Programy wymiany studentów i urzędników państwowych mogą wzbogacić podróże, przygody i zrozumienie międzykulturowe. Nie można przegapić nacjonalizmu, zjawiska młodszego i równie możliwego do wyeliminowania jak wojna.

Możesz powiedzieć że jestem marzycielem. Liczmy w setkach milionów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język