Nasz globalny naród

Michaela Kesslera


W połowie lat siedemdziesiątych uczyłem w szkole średniej w Louisville w stanie Kentucky. Wydział nauk społecznych postanowił zaoferować kurs oparty na książce Alvina Tofflera Szok przyszłości. Ponieważ jako jedyny z dwóch osób w moim wydziale przeczytałem książkę i jako jedyny chciałem prowadzić kurs, dostałem tę pracę. Zajęcia były wielkim hitem wśród uczniów i otworzyły mi drzwi do zupełnie nowego życia.

W ciągu następnych kilku lat byłem coraz bardziej zapoznawany z niebezpieczeństwami, przed którymi stoi nasza planeta, i ekscytującymi rozwiązaniami, które można im sprostać. Opuściłem więc klasę i postanowiłem stworzyć sposoby na poszerzenie i pogłębienie tego zasobu wiedzy, ze wszystkimi jego możliwościami, wśród ogółu ludności świata.

Z prac Tofflera szybko przeniosłem się do prac Alberta Einsteina i R. Buckminstera Fullera. Przed Einsteinem świat funkcjonował w oparciu o zbiór tradycji składających się na nasz obraz rzeczywistości. Praca Fullera ujawniła, że ​​prawdy tych tradycji są przestarzałe w świetle eksplozji informacji wywołanej przez Einsteina.

Podobnie jak inne stulecia przed nami, wiek XX stał się czasem przejścia od jednego sposobu myślenia do drugiego. Celem tej pracy jest pomoc planecie w zrozumieniu natury tego przejścia i wyjaśnienie znaczenia indywidualnej roli w jego pomyślnym wyniku.

Fuller spędził ponad 50 lat swojego życia, rozwijając technologię opartą na nauce Einsteina. Doszedł do wniosku, że jeśli wykorzystamy zasady rzeczywistego wszechświata przy projektowaniu naszej technologii, możemy stworzyć bogate, globalne społeczeństwo, które żyje w pokoju ze środowiskiem, a nie jego obecnym kosztem.

Stworzyłem drogę do popularyzacji tej informacji. Our Global Nation to wykład/warsztat z wykorzystaniem dialogów i slajdów. Program obejmuje zmianę rzeczywistości Einsteina/Fullera i jej wpływ na cztery główne tradycje: fizykę, biologię, ekonomię i politykę. Używam tych czterech jako fundamentów tego, co nazywamy rzeczywistością.

Po latach wygłaszania wykładów w Stanach Zjednoczonych oraz w Rosji, Anglii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Holandii, Australii i Nowej Zelandii, poszedłem za radą wielu ludzi, aby umieścić to wszystko w książce: książce napisanej prostym język, aby pokazać, że nadszedł czas, aby stworzyć jeden naród z „krajów” Ziemi.

Dziś wszystkie „kraje” stoją w obliczu niebezpieczeństw, które wykraczają poza nasz narodowy poziom myślenia. To, z czym mamy do czynienia, zwłaszcza w odniesieniu do środowiska, zagraża nam jako istotom żyjącym na planecie. Ciągła lojalność wobec tych starych idei rzeczywistości stworzyła problemy, które naprawdę mogą zakończyć wszelkie życie na Ziemi.

Jeśli mamy do czynienia z globalnymi zagrożeniami, to zdrowy rozsądek ma stworzenie globalnych sposobów radzenia sobie z nimi. To, co według Einsteina, Fullera i wielu innych jest potrzebne, to stworzenie konstytucyjnego rządu światowego, globalnego narodu.

Niektórzy twierdzą, że Organizacja Narodów Zjednoczonych jest już tutaj, aby zajmować się kwestiami globalnymi. Jednak Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest w stanie zrobić tego odpowiednio. W 1783 r. nowy naród amerykański stworzył system rządów podobny do Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby sprostać swoim problemom. Główną wadą tego rodzaju rządu jest to, że nie ma on władzy rządzenia. Każde państwo członkowskie zachowuje swoją indywidualną wolność od systemu. Każde państwo decyduje, czy zastosuje się do decyzji Kongresu. Rząd nie ma władzy, by rządzić zgodnie z prawem.

Taka sama sytuacja jest z Organizacją Narodów Zjednoczonych. Każdy „kraj” ma prawo przestrzegać lub ignorować decyzje Organizacji Narodów Zjednoczonych. W Organizacji Narodów Zjednoczonych, podobnie jak w przypadku amerykańskiej formy rządu z 1783 r., każdy członek jest potężniejszy niż rząd centralny, chyba że rząd działa z jednolitą władzą.

W 1787 roku naród amerykański zdecydował, że jeśli ma przetrwać, musi mieć rząd o zjednoczonej władzy. Oddzielne państwa, podobnie jak dzisiejsze „kraje”, zaczynały mieć nieporozumienia, które groziły wybuchem otwartej wojny. Założyciele systemu amerykańskiego z 1783 roku spotkali się ponownie w Filadelfii, aby wymyślić inny system rządów.

Szybko doszli do wniosku, że ich jedyną nadzieją na rozwiązanie problemów narodowych jest utworzenie rządu narodowego, który będzie rządził „krajem” zgodnie z prawem. Napisali Konstytucję, aby dać nowemu rządowi krajowemu władzę prawną do rozwiązywania problemów całego narodu. Jego początkowe wersy mówią same za siebie: „My, naród, w celu stworzenia doskonalszej Unii…”

Dziś sytuacja jest taka sama, tyle że teraz problemy są globalne. Podobnie jak młody naród amerykański z 1787 roku, my, jako obywatele świata, jesteśmy nękani problemami, które dotyczą nas wszystkich, ale nie mamy prawdziwego rządu, który mógłby się nimi zająć. To, co jest teraz potrzebne, to stworzenie prawdziwego rządu światowego, aby stawić czoła prawdziwym problemom świata.

Jak widać, najważniejsze przesłanie jest takie, że w rzeczywistości nie ma „krajów”. Kiedy patrzysz na naszą planetę z pewnej odległości, na powierzchni nie ma małych kropkowanych linii z „krajem” po jednej stronie i obcym „krajem” po drugiej. W ogromie kosmosu jest tylko nasza mała planeta. Nie żyjemy w „krajach”; raczej koncepcja żyje w nas jako przestarzała tradycja.

W okresie, w którym powstały wszystkie te „kraje”, ktoś wymyślił słowo patriotyzm, aby opisać lojalność wobec własnego narodu nad lojalność wobec własnego państwa. Opiera się na łacińskim słowie oznaczającym „kraj” i szybko podbiło serca i umysły nowych obywateli. Wspierani flagami i wzruszającymi pieśniami, patrioci znosili wszelkie trudności, w tym śmierć, dla swojego „kraju”.

Zastanawiałem się, jakie byłoby słowo na lojalność wobec planety. Nie znajdując takiego w słowniku, wziąłem grecki rdzeń słowa „ziemia”, wymazałem i ukułem słowo era-cism (AIR'-uh-cism). Idea planetarnej lojalności zaczyna kwitnąć na całym świecie, a miliony ludzi znoszą wszelkiego rodzaju trudności, w tym śmierć, dla dobra naszego prawdziwego narodu, Ziemi.

Główne pytanie brzmi: jaką rolę odgrywamy jako jednostki? Czy jesteśmy częścią problemu, czy częścią rozwiązania? Mamy tylko krótki okres czasu, aby zdecydować, czy przeniesiemy się w przyszłość niezrównanego pokoju i dobrobytu, czy też wyginiemy.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język