Jeszcze bardziej niebezpieczny przypadek Donalda Trumpa

David Swanson, grudzień 18, 2017, Spróbujmy demokracji.

Dwudziestu siedmiu psychiatrów i ekspertów w dziedzinie zdrowia psychicznego wydało książkę pt Niebezpieczna sprawa Donalda Trumpa, który, jak sądzę, pomimo stwierdzenia, że ​​losy świata leżą w rękach złego szaleńca, bagatelizuje niebezpieczeństwo.

Przypadek, który przedstawiają ci autorzy, moim zdaniem byłby dla większości czytelników nielojalnych wobec Trumpa zdrowym rozsądkiem. Dowody, które gromadzą i z którymi w większości jesteśmy już zaznajomieni, mocno potwierdzają ich diagnozę Trumpa jako hedonisty, narcyza, zastraszającego, odczłowieczającego, kłamliwego, mizoginistycznego, paranoicznego, rasistowskiego, wywyższającego się, uprawnionego, wyzyskującego, z upośledzoną empatią , niezdolny do zaufania, wolny od poczucia winy, manipulujący, mający urojenia, prawdopodobnie starczy i jawnie sadystyczny. Opisują również tendencję do pogarszania się niektórych z tych cech poprzez cykle wzmacniające, które wydają się być w toku. Sugerują, że ludzie, którzy uzależniają się od poczucia wyjątkowości i popadają w paranoję, mogą stworzyć dla siebie okoliczności, które powodują, że zwiększają te tendencje.

Gdy Departament Sprawiedliwości zbliża się do Trumpa, pisze Gail Sheehy, „Instynkt przetrwania Trumpa popchnie go do wojny na wymachiwanie psem”. Oczywiście opiera się to na założeniu, że Trump ukradł wybory i że wszyscy pozostaniemy psami, że zaczniemy aprobować Trumpa, jeśli zacznie bombardować więcej ludzi. Z pewnością takie było dotychczas podejście amerykańskich mediów korporacyjnych. Ale czy to musi być nasze? Biuletyn Naukowców Atomowych potępia i przesunął zegar zagłady bliżej zera. Rada Stosunków Zagranicznych zaczęła wymieniać Stany Zjednoczone jako główne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Komisja Kongresu przeprowadziła przesłuchanie w sprawie niebezpieczeństwa wojny nuklearnej Trumpa (nawet udając bezsilność, by cokolwiek z tym zrobić). To nie jest poza sferą wyobraźni, że opinia publiczna w USA mogłaby odmówić kibicowania kolejnym masowym morderstwom.

Pod tym względem z pewnością większość byłych prezydentów odniosła większy sukces, a nie mniejszy niż Trump, w tym, co Robert J. Lifton nazywa normalizacją zła. Jako przykład podaje stworzenie akceptacji tortur. I z pewnością przeszliśmy od potajemnego torturowania Busha Jr. przez Obamę odmawiającego wniesienia oskarżenia do Trumpa, który publicznie popiera tortury. Jednak wielu nadal uważa tortury za niedopuszczalne. Stąd założenie tej książki, że czytelnik zgodzi się, iż tortury są złem. Ale morderstwo przy użyciu bomby lub drona zostało tak znormalizowane, w tym przez Baracka „Jestem naprawdę dobry w zabijaniu ludzi” Obamę, że zostało pominięte w tej książce jako po prostu normalne. Lifton odnosi się do normalizacji zagrożenia nuklearnego podczas (poprzedniej) zimnej wojny, ale wydaje się wierzyć, że zjawisko to jest problemem z przeszłości, a nie tak skutecznie znormalizowanym, że ludzie już go nie widzą.

Większość objawów znalezionych u Trumpa występowała w różnym stopniu i w różnych kombinacjach u byłych prezydentów oraz u byłych i obecnych członków Kongresu. Ale niektóre objawy wydają się służyć tylko jako lukier. Oznacza to, że same są uważane za nie budzące sprzeciwu, ale w połączeniu z innymi wskazują na poważną socjopatię. Obama zmieniał stanowiska, kłamał, knuł intrygi, fałszywie reklamował wojny, upajał się popełnianiem morderstw, żartował z używania dronów rakietowych na chłopakach swojej córki itp. Ale mówił dobrze, używał lepszego słownictwa, unikał rażącego rasizmu, seksizmu i osobistego zastraszania , nie wydawał się wielbić samego siebie, nie przechwalał się napaścią na tle seksualnym i tak dalej.

Chodzi mi o to, bardzo chciałbym, żeby było jasne, że nie chodzi o równoważność jednego prezydenta z innym, ale o normalizację chorób zarówno w społeczeństwie, jak iw jednostkach. Ta książka ściga Trumpa za fałszywe twierdzenie, że Obama go szpiegował. Jednak niekonstytucyjna inwigilacja NSA skutecznie oznacza, że ​​Obama rzeczywiście szpiegował wszystkich, w tym Trumpa. Jasne, Trump kłamał. Jasne, Trump był paranoikiem. Ale jeśli unikamy szerszej rzeczywistości, też kłamiemy.

Symptomy, na które cierpi Trump, mogą być traktowane jako wskazówka dla jego zwolenników, ale od dawna są rozumiane jako zarys technik propagandy wojennej. Dehumanizacja może być czymś, na co cierpi Trump, ale jest to również niezbędna umiejętność przekonywania ludzi do udziału w wojnie. Trump otrzymał nominację na prezydenta od mediów, które zadawały głównym kandydatom pytania, które obejmowały: „Czy byłbyś skłonny zabić setki i tysiące niewinnych dzieci?” Gdyby kandydat odmówił, zostałby zdyskwalifikowany. Autorzy zarzucają Trumpowi, że dołączył do długiej listy prezydentów, którzy grozili użyciem broni jądrowej, ale kiedy Jeremy Corbyn powiedział, że nie użyje broni jądrowej, w Wielkiej Brytanii rozpętało się piekło, a jego stan psychiczny został tam zakwestionowany. Choroba Alzheimera może być chorobą dotykającą Trumpa, ale kiedy Bernie Sanders wspomniał o ważnych fragmentach historii, takich jak zamach stanu w Iranie w 53 roku, sieci telewizyjne znalazły coś innego do omówienia.

Czy to możliwe, że odmowa konfrontacji z rzeczywistością została tak głęboko znormalizowana, że ​​autorzy się w nią włączają, lub wymaga tego ich agent lub redaktor? Badania akademickie mówią, że rząd USA jest oligarchią. Ci lekarze mówią, że chcą bronić amerykańskiej „demokracji” przed Trumpem. Ta książka identyfikuje Władimira Putina jako zasadniczo takiego samego jak Adolf Hitler, opierając się na zerowych dowodach, i traktuje zaprzeczenia Trumpa o zmowie z Rosją w celu sfałszowania wyborów jako oznaki nieuczciwości lub złudzenia. Ale jak wytłumaczyć, że większość członków Partii Demokratycznej wierzy w Russiagate bez dowodów? Jak wytłumaczyć to, że Amerykanie uznali Iran za największe zagrożenie dla pokoju na świecie, podczas gdy ludzie w większości krajów, według Gallupa i Pew, oddają ten zaszczyt Stanom Zjednoczonym? Co mamy sądzić o ogromnej większości Amerykanów, którzy twierdzą, że „wierzą” w „Boga” i zaprzeczają istnieniu śmierci? Czy zaprzeczanie klimatowi nie jest dziecinną zabawą w porównaniu z tym, jeśli odłożymy na bok czynnik normalizacji?

Gdyby korporacja, imperium, sportowiec lub hollywoodzki film akcji były osobą, mógłby to być Donald Trump. Ale wszyscy żyjemy w świecie korporacji, imperium itp. Najwyraźniej żyjemy też w świecie, w którym wielu mężczyzn czerpie przyjemność z wykorzystywania kobiet. Myślę, że to, że wszyscy ci napastnicy seksualni w wiadomościach, z których niektórzy są niewinni, ale większość wydaje się winna, przekonali samych siebie, że kobietom tak naprawdę nie przeszkadza wykorzystywanie, może być tylko niewielką częścią wyjaśnienia. Duża część wydaje się całkiem jasna, że ​​żyjemy w kraju sadystów. I czy nie powinni mieć szansy wybrania kogoś, kto reprezentuje ich punkt widzenia? Trump jest osobą publiczną od dziesięcioleci, a większość jego objawów nie jest niczym nowym, ale przez cały czas był chroniony, a nawet nagradzany. Trump nawołuje do przemocy na Twitterze, ale Twitter nie wyłączy konta Trumpa. Kongres patrzy licznie udokumentowane przestępstwa podlegające impeachable prosto w twarz, ale decyduje się zajrzeć tylko do tego, w którym brakuje dowodów, ale podsyca wojnę. Jak zauważono, media, choć znacznie poprawiły swój umożliwiający szacunek, nadal wydają się okazywać Trumpowi miłość, której pragnie, tylko wtedy, gdy przechwala się, że bombarduje ludzi.

Konstytucja Stanów Zjednoczonych jest i zawsze była głęboko wadliwa na wiele sposobów, ale nie miała na celu przyznania żadnej osobie pozakrólewskiej władzy nad ziemią. Zawsze postrzegałem obsesję na punkcie cesarza, którą ten artykuł teraz piszę, jako część problemu przekazania mu władzy. Ale autorzy Niebezpieczna sprawa mają rację, że nie mamy innego wyboru, jak tylko skupić się teraz na nim. Wszystko, czego potrzebowalibyśmy, to kryzys kubański i nasz los byłby przesądzony. Cesarz, dawniej znany jako wykonawczy, powinien otrzymać uprawnienia brytyjskiej królowej, a nie być zastąpiony przez akceptowalnego demokratycznego cesarza. Pierwszym krokiem powinno być skorzystanie z Konstytucji.

Podobne analizy stanu psychicznego George'a W. Busha, nie mówiąc już o wyliczeniu nadużyć i przestępstw, nigdy nie doprowadziły do ​​żadnych działań przeciwko niemu. I pomimo tego, że ta nowa książka twierdzi, że broni „demokracji”, nie używa słowa „impeachment”. Zamiast tego zwraca się do 25. poprawki, która pozwala podwładnym prezydenta prosić Kongres o usunięcie go z urzędu. Być może dlatego, że prawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest tak ekstremalne, a dalsze opóźnianie i ochrona Trumpa jest naturalnie sposobem na wydawanie się „rozsądnym”, autorzy proponują przeprowadzenie badania (mimo że właśnie napisali książkę) i że zrobić Kongres. Ale gdyby Kongres zajął się tą sprawą, mógłby postawić Trumpa w stan oskarżenia i usunąć go bez pytania o zgodę jego gabinetu lub prowadzenia jakichkolwiek dochodzeń. W rzeczywistości może go to oskarżyć o dowolne z wielu zachowań, które są omawiane w tej książce.

Autorzy zauważają, że Trump zachęcał do naśladowania jego oburzenia. Widzieliśmy to tutaj, w Charlottesville. Zauważają, że stworzył także zaburzenie lękowe Trumpa u tych, których przeraża. Jestem w 100% za traktowaniem strachu jako objawu, który należy wyleczyć.

One Response

  1. Dziękujemy za doskonały artykuł! Kupiłam też książkę, o której wspominasz. Kupiłem go kilka tygodni temu. Najwyraźniej wiele osób ma teraz jego kopię, więc Twój artykuł jest na czasie.

    Jak dotąd przeczytałem tylko dwa rozdziały książki, w tym jeden autorstwa Judith Lewis Herman. W prologu do książki „Zawody i polityka”, którą napisała do książki *Niebezpieczny przypadek Donalda Trumpa*, przekonuje, że psychiatrzy czasami mogą i muszą „ocenić”, jak niebezpieczna jest dana osoba, jak może sobie zaszkodzić lub inni. Nie wolno im podejmować próby diagnozy na odległość, bez przeprowadzenia badania i bez „upoważnienia do takiego stwierdzenia”. A „oznaki prawdopodobnego zagrożenia wynikającego z zaburzeń psychicznych mogą stać się widoczne bez pełnego wywiadu diagnostycznego i można je wykryć na odległość”. Mówi, że w stanie Nowy Jork dwóch „wykwalifikowanych specjalistów” musi wyrazić zgodę, aby „zatrzymać osobę, która może być w niebezpieczeństwie zranienia siebie lub innych”. Na Florydzie iw Dystrykcie Kolumbii potrzebna jest opinia tylko jednego specjalisty. „Próg” – przy którym dana osoba może zostać zatrzymana – jest „jeszcze niższy, jeśli dana osoba ma dostęp do broni (nie wspominając o broni nuklearnej).

    Ta książka porusza naprawdę ważne pytania, na które należy szybko odpowiedzieć, dla bezpieczeństwa milionów ludzi na całym świecie, dlatego jestem wdzięczny za pracę Judith Lewis Herman, która w tym roku szybko doprowadziła to do skutku. W swoich licznych artykułach, które są łatwo dostępne w Internecie, dzieli się cennymi spostrzeżeniami własnymi i innych psychiatrów na temat wykorzystywania dzieci.

    Ale po przeczytaniu dwóch rozdziałów w książce – każdy rozdział jest napisany przez inną osobę – i przejrzeniu kilku innych rozdziałów, nie zauważyłem tego problemu, na który zwracasz uwagę, w którym mówią tak, jakby wszystko o Trumpie było wyjątkowe, podczas gdy w rzeczywistości, wielu jego poprzedników miało te same złe cechy charakteru – narcyzm, zabijanie niewinnych ludzi za granicą, seksizm itp. Masz rację.

    Nie byłem też zbyt zadowolony z dostępu młodszego Busha do broni nuklearnej. To było straszne. Prawdziwym problemem była również jego skłonność do agresywnych zachowań. Na przykład nazwał Koreę Północną jednym z krajów „osi zła”, kiedy dotrzymały one swojej części umowy – w rzeczywistości zaprzestając programu nuklearnego, zrobiły to natychmiast – nawet wtedy, gdy my nie dotrzymaliśmy naszej strony umowy (tj. zbudowanie im elektrowni jądrowych, których nie można było wykorzystać do produkcji materiałów radioaktywnych do broni jądrowej) stanowiło problem. Problemem był również sposób, w jaki Bush całkowicie zrujnował doskonale dobre porozumienie, kończąc lub, miejmy nadzieję, tylko tymczasowo niwecząc szansę na uwolnienie Półwyspu Koreańskiego od broni jądrowej, również było niebezpieczne.

    Sposób, w jaki wszyscy niedawni prezydenci współpracowali z naszą przerośniętą armią, która zagraża ludziom na całym świecie, współpracowali z jej absurdalnie ogromnym budżetem oraz fakt, że żaden z nich nie ograniczył go tak, jak robiły to Stany Zjednoczone po każdej wojnie się skończyło, nawet pozbycie się stałej armii, w czasach przed wojną koreańską, to wszystko jest niebezpieczne, a nawet patologiczne. Jeśli robisz coś, co rujnuje środowisko, prowadzi do nadmiernych wydatków na armię w innych krajach, ze szkodą dla zdrowia i dobrobytu ludzi w twoim kraju, jak również w innych krajach, to jest to problem. Może powinieneś udać się do lekarza, jeśli robisz takie rzeczy, jak zobowiązanie swojego kraju do wydania 1 biliona dolarów (czy mam rację?) wydatków w ciągu najbliższych kilku lat na modernizację broni jądrowej, kiedy masz już kilka tysięcy broni jądrowych, które działają tylko w porządku, a żadna inna głowa państwa nawet nie pomyślałaby o inwazji lub bombardowaniu twojego kraju. (Tak zrobił były prezydent Obama. Jedną z „korzyści” z tego było to, że teraz Waszyngton może zniszczyć wszystkie rosyjskie międzykontynentalne międzykontynentalne rakiety balistyczne. Och, hip hip hurra. Czy wszyscy powinniśmy świętować to osiągnięcie technologiczne?) Każdy prezydent, który uważa, że ​​to świetny pomysł, modernizację naszego arsenału nuklearnego w taki sposób, że wojna nuklearna z Rosją stanie się bardziej prawdopodobna, a tym samym zmniejszenie bezpieczeństwa osób amerykańskich, powinien dać sobie spokój.

    Nieźle się uśmiałem, gdy przeczytałem to szokujące zdanie:
    „Rada Stosunków Zagranicznych zaczęła wymieniać Stany Zjednoczone jako główne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych”.
    To naprawdę uwydatnia szaleństwo naszej dzisiejszej sytuacji jako Amerykanów.

    Lifton mówił o swojej koncepcji „złośliwej normalności”, kiedy był ostatnio w Democracy Now, i jest to interesujące, ale nie jestem pewien, czy to kupuję – pomysł, że żyjemy w jakimś szczególnym okresie szaleństwa, jak okres nazistowski w Niemczech. Było oczywiście coś złośliwego w ludobójstwie rdzennych Amerykanów na początku XIX wieku. Ostatnie badania pokazują, że przed przybyciem europejskich osadników w Ameryce Północnej mieszkało 19 milionów ludzi. Nie myślałem o tym zbyt wiele, ale mam wrażenie, że to, co on nazywa „złośliwą normalnością”, było częścią kultury anglo-amerykańskiej przez co najmniej dwa lub trzy stulecia. Amerykański purytanizm w sposób, w jaki mówił o nim Max Weber i Szkarłatna litera Nathaniela Hawthorne'a opisują pewną patologię, patologię społeczeństwa jako całości.

    Ta część była interesująca:
    „Duża część wydaje się całkiem jasna, że ​​żyjemy w kraju sadystów”.
    To trochę pokrywa się z tym, co próbowałem osiągnąć w tym małym fragmencie:
    https://zcomm.org/znetarticle/hot-asian-babes-and-nuclear-war-in-east-asia/

    Patriarchat uczy/indoktrynuje/pierze mózgi chłopców, aby myśleli, że mamy prawo do kobiecych ciał i że brutalny, sadystyczny seks z kobietami przyniesie nam największą satysfakcję. Postrzegam brutalną pornografię jako tylko jedno z rozszerzeń patriarchatu, który jest również rodzajem choroby psychicznej, na którą cierpią zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

    Nie nazwałem tego „sadyzmem”, ale po przeczytaniu tego, co dzisiaj napisałeś, zdałem sobie sprawę, że sadyzm jest aspektem patriarchatu i brutalnej pornografii, która jest tak szeroko dostępna, że ​​ostatnie badania feministek pokazują, że weszła do głównego nurtu. Ogromna ilość brutalnej pornografii jest łatwo dostępna dzięki Internetowi i łączy się ona z przemocą seksualną w świecie rzeczywistym, na przykład ze strony żołnierzy wokół baz wojskowych oraz w zakresie ogólnego złego traktowania prostytutek, z których wiele jest ofiarami handlu ludźmi i uwięzionymi .

    Podsumowując, chcę tylko powiedzieć, że twój artykuł był bardzo prowokujący do myślenia, łączący się na różne sposoby z tym, co myślałem o przemocy seksualnej związanej z handlem ludźmi w ogóle i tego rodzaju przemocą w pobliżu baz wojskowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język