Zakończ wojnę 67-letnią

Robert Alvarez, 11 września 2017 r., Biuletyn Naukowców Atomowych.
Opublikowano ponownie 1 grudnia 2017 r
Robert Alvarez
Czas znaleźć sposób na zakończenie trwającej 67 lat wojny koreańskiej. Gdy zbliża się zagrożenie konfliktem zbrojnym, amerykańska opinia publiczna jest w dużej mierze nieświadoma otrzeźwiających faktów dotyczących najdłuższej nierozwiązanej wojny w Ameryce i jednej z najkrwawszych na świecie. Porozumienie o zawieszeniu broni z 1953 r. opracowane przez prezydenta Eisenhowera – wstrzymujące trwającą trzy lata „akcję policyjną”, w wyniku której zginęło od dwóch do czterech milionów żołnierzy i cywilów – zostało dawno zapomniane. Uderzony przez przywódców wojskowych Korei Północnej, Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i ich sojuszników z ONZ w celu zaprzestania walk, po zawieszeniu broni nigdy nie nastąpiło formalne porozumienie pokojowe, aby zakończyć ten konflikt z wczesnej zimnej wojny.

Urzędnik Departamentu Stanu przypomniał mi o tym niespokojnym stanie rzeczy, zanim pojechałem do elektrowni jądrowej w Youngbyon w listopadzie 1994 r., aby pomóc w zabezpieczeniu zużytego paliwa reaktora zawierającego pluton w ramach uzgodnionych ram między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną. Zasugerowałem, żebyśmy zabrali grzejniki kosmiczne do obszaru przechowywania zużytego paliwa, aby zapewnić ciepło Koreańczykom z północy, którzy będą pracować zimą, umieszczając wysoce radioaktywne pręty zużytego paliwa w pojemnikach, gdzie mogłyby podlegać zabezpieczeniom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Urzędnik Departamentu Stanu był zdenerwowany. Nawet 40 lat po zakończeniu działań wojennych zabroniono nam dawać wrogowi jakąkolwiek pociechę, niezależnie od tego, że przenikliwy mróz przeszkadzał ich — i naszym — zadaniom.

Jak upadły uzgodnione ramy. Wiosną i latem 1994 roku Stany Zjednoczone znalazły się na kursie kolizyjnym z Koreą Północną w związku z jej wysiłkami na rzecz wyprodukowania plutonu do napędzania pierwszej broni jądrowej. W dużej mierze dzięki dyplomacji byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera, który spotkał się twarzą w twarz z Kim Il Sungiem, założycielem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD), świat odsunął się od krawędzi. Z tych wysiłków zrodziły się ogólne zarysy uzgodnionych ram, podpisanych 12 października 1994 r. Pozostaje to jedyne porozumienie między rządami, jakie kiedykolwiek zawarto między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną.

Uzgodnione ramy były dwustronnym paktem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, który otworzył drzwi do możliwego zakończenia wojny koreańskiej. Korea Północna zgodziła się zamrozić swój program produkcji plutonu w zamian za ciężki olej opałowy, współpracę gospodarczą i budowę dwóch nowoczesnych lekkowodnych elektrowni jądrowych. Ostatecznie istniejące obiekty jądrowe Korei Północnej miały zostać zdemontowane, a zużyte paliwo reaktora wywiezione z kraju. Korea Południowa odegrała aktywną rolę w przygotowaniach do budowy dwóch reaktorów. Podczas drugiej kadencji administracja Clintona dążyła do ustanowienia bardziej znormalizowanych stosunków z Północą. Prezydencka doradca Wendy Sherman określiła porozumienie z Koreą Północną w sprawie wyeliminowania rakiet średniego i dalekiego zasięgu jako „kusząco bliskie”, zanim negocjacje zostały przerwane przez wybory prezydenckie w 2000 roku.

Jednak wielu republikanów ostro sprzeciwiało się tym ramom, a kiedy Republikańska Republika Ludowa przejęła kontrolę nad Kongresem w 1995 r., ustawiła blokady na drodze, zakłócając dostawy oleju opałowego do Korei Północnej i zabezpieczając znajdujący się tam materiał zawierający pluton. Po wyborze George'a W. Busha na prezydenta wysiłki administracji Clintona zostały zastąpione jawną polityką zmiany reżimu. W orędziu o stanie państwa w styczniu 2002 r. Bush ogłosił Koreę Północną członkiem-założycielem „osi zła”. We wrześniu, Bush wyraźnie wspomniał o Korei Północnej w polityce bezpieczeństwa narodowego, która wzywała do prewencyjnych ataków na kraje rozwijające broń masowego rażenia.

To przygotowało grunt pod dwustronne spotkanie w październiku 2002 r., podczas którego zastępca sekretarza stanu James Kelly zażądał od Korei Północnej zaprzestania „tajnego” programu wzbogacania uranu pod groźbą poważnych konsekwencji. Chociaż administracja Busha zapewniła, że ​​program wzbogacania nie został ujawniony, był on znany opinii publicznej - w Kongresie iw mediach - do 1999 roku. Korea Północna ściśle przestrzegała uzgodnionych ram, zamrażając produkcję plutonu na osiem lat. Zabezpieczenia dotyczące wzbogacania uranu zostały odroczone porozumienie do czasu osiągnięcia wystarczających postępów w rozwoju reaktorów lekkowodnych; ale gdyby to opóźnienie było postrzegane jako niebezpieczne, umowa mogłaby zostać zmieniona. Wkrótce po ultimatum Sullivana Korea Północna zakończyła program ochrony wypalonego paliwa jądrowego i zaczęła oddzielać pluton i produkować broń jądrową – wywołując kryzys na pełną skalę, gdy administracja Busha była gotowa do inwazji na Irak.

Ostatecznie wysiłki administracji Busha zmierzające do wyjścia z impasu w sprawie programu nuklearnego Korei Północnej — czyli rozmów sześciostronnych — nie powiodły się, głównie z powodu nieugiętego poparcia Stanów Zjednoczonych dla zmiany reżimu w Korei Północnej i uporczywych żądań „wszystko albo nic” o całkowity demontaż programu nuklearnego Północy przed rozpoczęciem poważnych negocjacji. Ponadto, w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA, Koreańczycy z Północy musieli pamiętać, jak nagle po wyborach w 2000 roku wyciągnięto wtyczkę z Uzgodnionych Ram.

Do czasu objęcia urzędu przez prezydenta Obamę Korea Północna była na dobrej drodze do zostania państwem posiadającym broń nuklearną i zbliżała się do progu testowania międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Na politykę Obamy, określaną jako „strategiczna cierpliwość”, duży wpływ miało tempo rozwoju broni jądrowej i rakietowej, zwłaszcza gdy do władzy doszedł wnuk założyciela, Kim Jong-un. Pod rządami Obamy sankcje gospodarcze i wspólne ćwiczenia wojskowe o przedłużonym czasie trwania spotkały się z nasilonymi północnokoreańskimi prowokacjami. Teraz, pod rządami Trumpa, wspólne ćwiczenia wojskowe Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Japonii – mające na celu zademonstrowanie „ognia i wściekłości”, które mogą zniszczyć reżim KRLD – wydają się tylko przyspieszyć tempo, w jakim Korea Północna wkroczyła zintensyfikować testy rakiet dalekiego zasięgu i zdetonować potężniejszą broń nuklearną.

Radzenie sobie z bronią jądrową państwa Korei Północnej. Ziarna dla uzbrojonej w broń nuklearną KRLD zostały zasiane, gdy Stany Zjednoczone zniszczyły porozumienie o zawieszeniu broni z 1953 roku. Począwszy od 1957 roku Stany Zjednoczone łamały kluczowe postanowienie umowy (paragraf 13d), zakazujące wprowadzenia bardziej niszczycielskiej broni na Półwysep Koreański, poprzez ostatecznie rozmieszczając tysiące taktycznej broni jądrowej w Korei Południowej, w tym atomowe pociski artyleryjskie, głowice wystrzeliwane z rakiet i bomby grawitacyjne, pociski atomowe „bazooka” i amunicja burząca (20-kilotonowe „plecakowe” bomby atomowe). W 1991 roku ówczesny prezydent George HW Bush wycofał wszystkie taktyczne bomby atomowe. Jednak w ciągu 34 lat, które upłynęły od tego czasu, Stany Zjednoczone rozpętały wyścig zbrojeń nuklearnych — między oddziałami własnej armii na Półwyspie Koreańskim! To masowe nagromadzenie broni nuklearnej na południu dało Korei Północnej główny impuls do rozmieszczenia w przód potężnej konwencjonalnej artylerii, która może zniszczyć Seul.

Teraz niektórzy południowokoreańscy przywódcy wojskowi wzywają do ponownego rozmieszczenia amerykańskiej taktycznej broni nuklearnej w kraju, co nie zrobiłoby nic poza zaostrzeniem problemu radzenia sobie z nuklearną Koreą Północną. Obecność amerykańskiej broni nuklearnej nie powstrzymała gwałtownego wzrostu agresji ze strony Korei Północnej w latach 1960. „Druga wojna koreańska”, podczas których zginęło ponad 1,000 południowokoreańskich i 75 amerykańskich żołnierzy. Między innymi siły Korei Północnej zaatakowały i zajęły Pueblo , statek wywiadowczy marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, w 1968 roku, zabijając członka załogi i chwytając 82 innych. Statek nigdy nie został zwrócony.

Korea Północna od dawna naciskała na dwustronne rozmowy, które doprowadziłyby do zawarcia paktu o nieagresji ze Stanami Zjednoczonymi. Rząd USA rutynowo odrzucał jego prośby o porozumienie pokojowe, ponieważ były one postrzegane jako sztuczki mające na celu zmniejszenie amerykańskiej obecności wojskowej w Korei Południowej, co pozwoliłoby na jeszcze większą agresję ze strony Północy. Jackson Diehl z „Washington Post” powtórzył to niedawno, twierdząc, że Korea Północna nie jest tak naprawdę zainteresowana pokojowym rozwiązaniem. Cytując oświadczenie północnokoreańskiego zastępcy ambasadora ONZ Kim In Ryong, że jego kraj „nigdy nie postawi na stole negocjacyjnym swojego odstraszania nuklearnego w celu samoobrony”, Diehl wygodnie pominął wypowiedź Ryonga ważne zastrzeżenie: „tak długo, jak Stany Zjednoczone nadal będą jej grozić”.

W ciągu ostatnich 15 lat zwiększył się zakres i czas trwania ćwiczeń wojskowych przygotowujących do wojny z Koreą Północną. Ostatnio oglądany jest Trevor Noah, gospodarz programu Comedy Central The Daily Show, zapytał Christophera Hilla, głównego negocjatora USA ds. rozmów sześciostronnych w czasach George'a W. Busha, o ćwiczeniach wojskowych; Hill to zadeklarował „Nigdy nie planowaliśmy ataku” Korea Północna. Hill był albo źle poinformowany, albo udawał. The Washington Post poinformowało, że ćwiczenia wojskowe w marcu 2016 r. były oparte na planie uzgodnionym przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową, który obejmował „prewencyjne operacje wojskowe” i „naloty dekapitacyjne” sił specjalnych wymierzone w przywódców Północy”. w Washington Post artykuł, amerykański ekspert wojskowy nie kwestionował istnienia planu, ale powiedział, że prawdopodobieństwo jego realizacji jest bardzo niskie.

Bez względu na to, jak prawdopodobne jest, że kiedykolwiek zostaną wdrożone, te coroczne ćwiczenia planowania wojennego pomagają utrwalić, a może nawet wzmocnić brutalny przymus ze strony przywódców Korei Północnej wobec jej mieszkańców, którzy żyją w ciągłym strachu przed nieuchronną wojną. Podczas naszych wizyt w Korei Północnej obserwowaliśmy, jak reżim zasypywał swoich obywateli przypomnieniami o rzezi spowodowanej przez napalm zrzucany przez amerykańskie samoloty podczas wojny. Do 1953 roku amerykańskie bombardowania zniszczyły prawie wszystkie struktury w Korei Północnej. Dean Rusk, Sekretarz Stanu w administracji Kennedy'ego i Johnsona, powiedział kilka lat później, że bomby spadały na „wszystko, co się porusza w Korei Północnej, każda cegła stała na drugiej”. Przez lata reżim północnokoreański opracował rozległy system podziemnych tuneli wykorzystywanych w częstych ćwiczeniach obrony cywilnej.

Prawdopodobnie jest już za późno, by oczekiwać, że KRLD zrzeknie się swojej broni nuklearnej. Ten most został zniszczony, gdy odrzucono uzgodnione ramy w nieudanym dążeniu do zmiany reżimu, dążeniu, które nie tylko dostarczyło potężnej zachęty, ale także zapewniło KRLD mnóstwo czasu na zgromadzenie arsenału nuklearnego. Sekretarz stanu Tillerson stwierdził niedawno, że „nie dążymy do zmiany reżimu, nie dążymy do jego upadku”. Niestety, Tillerson został zagłuszony przez wojownicze tweety prezydenta Trumpa i pobrzękiwanie szabelką przez byłych urzędników wojskowych i wywiadowczych.

W ostatecznym rozrachunku pokojowe rozwiązanie sytuacji nuklearnej w Korei Północnej będzie wymagało bezpośrednich negocjacji i gestów dobrej woli obu stron, takich jak ograniczenie lub wstrzymanie ćwiczeń wojskowych przez Stany Zjednoczone, Koreę Południową i Japonię oraz wzajemne moratorium na testy broni jądrowej i rakiet balistycznych przez KRLD. Takie kroki wywołają duży sprzeciw ze strony urzędników obrony USA, którzy uważają, że potęga militarna i sankcje to jedyne formy nacisku, które zadziałają przeciwko reżimowi Korei Północnej. Jednak Uzgodnione Ramy i ich upadek dostarczają ważnej lekcji na temat pułapek dążenia do zmiany reżimu. Teraz porozumienie w sprawie kontroli zbrojeń jądrowych może być jedynym sposobem na pokojowe zakończenie tego zbyt długiego rozdziału zimnej wojny. Trudno przekonać kogoś do zawarcia umowy, jeśli jest pewien, że planujesz go zabić, bez względu na to, co zrobi.

========

Starszy naukowiec w Instytucie Studiów Politycznych, Robert Alvarez, był starszym doradcą ds. polityki sekretarza Departamentu Energii i zastępcy zastępcy sekretarza ds. bezpieczeństwa narodowego i środowiska w latach 1993–1999. Podczas tej kadencji kierował zespołami w Korei Północnej w celu ustanowienia kontroli nad materiałami broni jądrowej. Koordynował również strategiczne planowanie materiałów jądrowych Departamentu Energii i ustanowił pierwszy program zarządzania aktywami departamentu. Przed dołączeniem do Departamentu Energii Alvarez przez pięć lat pracował jako starszy śledczy w Senackiej Komisji ds. Rządowych, której przewodniczy senator John Glenn, oraz jako jeden z głównych ekspertów Senatu ds. amerykańskiego programu broni jądrowej. W 1975 roku Alvarez pomógł założyć i kierować Instytutem Polityki Środowiskowej, szanowaną krajową organizacją interesu publicznego. Pomógł również zorganizować pomyślny proces sądowy w imieniu rodziny Karen Silkwood, pracowniczki elektrowni jądrowej i czynnej członkini związku zawodowego, która zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w 1974 roku. Alvarez publikował artykuły w naukaThe Biuletyn Naukowców Atomowych, Przegląd technologii, The Washington Post. Występował w programach telewizyjnych m.in NOVA i 60 Minut.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język