Urojenia godnych wojen

przez Nicolasa JS Daviesa

Piętnaście lat temu, 19 października 2001 r., Donald Rumsfeld przemawiał do załóg bombowców B-2 w Whiteman AFB w Missouri, gdy przygotowywały się do lotu przez pół świata, by wywrzeć niewłaściwą zemstę na mieszkańcach Afganistanu i rozpocząć najdłuższą wojnę w historii Stanów Zjednoczonych.  Rumsfeld powiedział załogom bombowców, „Mamy dwie możliwości. Albo zmienimy sposób, w jaki żyjemy, albo musimy zmienić sposób, w jaki oni żyją. Wybieramy to drugie. A wy jesteście tymi, którzy pomogą osiągnąć ten cel”.

15 lat później nasze wojny zmieniły sposób życia i śmierci milionów ludzi o 2 milionach ludzi który nie miał nic wspólnego ze zbrodniami z 11 września. Najbardziej podstawowa zasada sprawiedliwości, tj tylko winni powinien zostać ukarany za przestępstwo, został szybko zagubiony i pogrzebany w pośpiechu Ameryki do wojny. 11 września stał się pretekstem, niektórzy powiedzieliby cynicznym pretekstem, do masowej ekspansji amerykańskiego militaryzmu.

Wydatki wojskowe prezydenta Busha ustanowiły rekord po II wojnie światowej, średnio w wysokości $ 635 miliardów rocznie w dolarach z 2016 r., w porównaniu ze średnią 470 miliardów dolarów rocznie przez cały okres zimnej wojny. Teraz prezydent Obama dokonał tego, co wydawało się niemożliwe w 2008 roku, wydając więcej niż Bush średnio o 20 miliardów dolarów rocznie. Jednostronna rozbudowa wojskowa Busha i jej kontynuacja przez Obamę są bezprecedensowe i paradoksalnie zburzyły schemat wydatków wojskowych Stanów Zjednoczonych ustanowiony w ciągu 50 lat zimnej wojny, kiedy to było uzasadnione, słusznie lub nie, poważną konkurencją militarną z ZSRR

Kiedy my porównaj nasze wydatki wojskowe w stosunku do innych krajów, wydajemy więcej niż suma kolejnych 9 potęg wojskowych na świecie (z których większość to i tak sojusznicy USA) i samodzielnie wydajemy łącznie ponad 180 mniej zmilitaryzowanych krajów.

Musimy więc zapytać: jakiemu celowi lub interesom to służy i jakie niebezpieczeństwa się z tym wiążą? Najwyraźniej nie umożliwiło to Stanom Zjednoczonym wygrania żadnej wojny. Jedyne wojny, które wygraliśmy od II wojny światowej, toczyły się o maleńkie neokolonialne placówki w Grenadzie, Panamie, Kuwejcie i Kosowie. Hillary Clinton wyśmiewał te operacje jako „wspaniałe małe wojny” w przemówieniu wygłoszonym w Radzie Stosunków Zagranicznych w 2000 r., wzywając jej członków do wspierania bardziej ambitnego użycia siły militarnej Stanów Zjednoczonych. Clinton dostała to, o co prosiła, ale wydaje się, że niczego się nie nauczyła z katastrofalnych rezultatów.

Usprawiedliwiając masowe mordy

Niebezpieczeństwo inwestowania tak dużej części bogactwa naszego kraju w siły zbrojne i broń wojenną polega na tym, że daje to naszym przywódcom złudzenie, że mogą wykorzystać wojnę do wspierania naszych interesów narodowych lub rozwiązywania problemów międzynarodowych. Jak zauważył kiedyś amerykański generał: „Kiedy jedynym narzędziem, jakie masz, jest młotek, każdy problem zaczyna przypominać gwóźdź”.

Zamiast wykorzystać „pokojową dywidendę”, na którą liczyli Amerykanie pod koniec zimnej wojny, amerykańscy przywódcy dali się uwieść mirażowi „jednobiegunowego” świata, w którym groźba i użycie siły militarnej USA byłyby ostatecznym arbitrem spraw Międzynarodowych. Nieżyjący już senator Edward Kennedy został zignorowany, kiedy on potępił te ambicje jako „wezwanie do amerykańskiego imperializmu XXI wieku, którego żaden inny kraj nie może ani nie powinien zaakceptować”.

W pogoni za tym mirażem użyliśmy siły z naruszeniem Karta ONZ przeciwko Jugosławii, Afganistanowi, Irakowi, Pakistanowi, Somalii, Jemenowi, Libii, a teraz Syrii. Nasi przywódcy wojskowi i cywilni systematycznie łamią prawa wojenne, nakazując żołnierzom amerykańskim, aby to zrobili zabijać cywilów, torturować więźniów, „Martwy czek” lub zabijać rannych bojowników wroga i do błędnie zidentyfikować zamordowanych cywilówjako kombatanci zabici w akcji, celowo podważając różnicę między kombatantami a cywilami, która jest podstawąCzwarta Konwencja Genewska.

Doktryna prezydenta Obamy o tajnej i zastępczej wojnie rozszerzyła operacje sił specjalnych USA z 60 krajów, kiedy objął urząd do 150 krajów dzisiaj: szkolenie sił sojuszniczych w celu torturowania i zabijania własnego narodu w krajach takich jak Arabia Saudyjska i Kolumbia; prowadzenie wspólnych operacji z siłami lokalnymi od Iraku po Filipiny; i działając w tajemnicy pod dowództwem CIA w całej Afryce i wspierając siły powiązane z Al-Kaidą w Libii i Syrii.

Tymczasem CIA, tzw National Endowment for Democracy a inne amerykańskie agencje wspierały tajne siły działające na rzecz destabilizacji i obalenia obcych rządów w Hondurasie, Ukrainie, Wenezueli, a teraz nawet uzbrojonej w broń nuklearną Rosji, gdzie skutki próby zmiany reżimu wspieranej przez Stany Zjednoczone byłyby w najwyższym stopniu niekontrolowane i niebezpieczne.

Za prezydenta Obamy nocne naloty amerykańskich sił specjalnych w Afganistanie eksplodowały z 20 nalotów miesięcznie, kiedy objął urząd ponad 1,000 miesięcznie dwa lata później, program Phoenix na sterydach z stale powiększającą się listą celów opartą wyłącznie na obserwacjach dronów i numerach telefonów zebranych z przechwyconych telefonów komórkowych. Prawdziwe ludzkie dane wywiadowcze dotyczące tożsamości ofiar są wyraźnie wykluczone z przechwałek amerykańskich sił specjalnych "Analiza sieci."  Wyżsi oficerowie przyznali się do Washington Post że przynajmniej połowa tych nalotów celować w niewłaściwą osobę lub dom, zabijając tysiące niewinnych ludzi.

Tymczasem rozszerzenie operacji sił specjalnych przez prezydenta Obamę nie doprowadziło do żadnego ograniczenia amerykańskich nalotów. Jest odpowiedzialny za ponad 80,000 XNUMX ataków bombowych i rakietowych w 7 krajach, w porównaniu z ok 70,000 5 przeciwko XNUMX krajom przez prezydenta Busha.

Przyszłość – wojna czy pokój

         Świat stoi przed ogromnymi problemami, które muszą zostać rozwiązane w ciągu najbliższych kilku dekad. Wyczerpaliśmy wiele zasobów naturalnych, na których zbudowano nasz obecny sposób życia, a teraz zmiany klimatyczne zmieniają nasze korzystanie z paliw kopalnych w powolną formę masowego samobójstwa. Staje przed nami pytanie: czy alokacja coraz bardziej kurczących się zasobów i niezbędne przemiany XXI wieku będą kierowane przez współpracę międzynarodową dla dobra wszystkich i przetrwania cywilizacji ludzkiej? A może nasz świat zostanie rozdarty przez desperacką walkę o kurczące się zasoby cennych zasobów, gdy najpotężniejsze kraje użyją siły militarnej, aby spróbować zdobyć wszystko, co mogą kosztem wszystkich innych?

Obecna polityka wojenna naszego kraju daje tylko jedną odpowiedź na to pytanie. Musimy znaleźć inną – i skuteczną strategię polityczną, aby narzucić ją naszym zwiedzionym przywódcom, dopóki jest jeszcze czas.

One Response

  1. Jest to znana reakcja ucieczki lub walki polegająca na impulsywnym działaniu z przemocą psychiczną lub fizyczną, gdy nasz własny stan emocjonalny — lub NASTRÓJ naszego kraju — jest przyćmiony strachem, złością lub zemstą. Ale to zupełnie inna sprawa, gdy mamy te same reakcje z powodu nieznajomości szeregu pokojowych opcji, którymi dysponujemy dzisiaj. I dlatego wysiłek informowania obywateli i rządu o tych opcjach jest tak ważny.

    W naszych aktualnych prezentacjach Beyond War Northwest pokazujemy, jak osobiste przekształcenie naszych reakcji na konflikty może być tak namacalnie satysfakcjonujące — a następnie pokazujemy, w jaki sposób ta sama transformacja w polityce naszych krajów może zapewnić pożądane rezultaty dla bezpieczniejszego świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język