Lobby w Chinach przed II wojną światową, lobby w Izraelu przed III wojną światową

David Swanson

Historia katastrofalnie morderczych i głupich działań wojennych, które Stany Zjednoczone mogą upamiętnić w Dniu Pamięci, sięga pierwszego dnia i wcześniejszych, zaczyna się od ludobójstwa rdzennych mieszkańców tej ziemi, inwazji na Kanadę itp., i od tego dnia do zbyt wiele śmiertelnych eskapad, by je wymienić.

Ale jednym ze sposobów, w jaki rząd USA wplątuje się w wielkie krucjaty masowego zabijania, jest słuchanie tego, co chce usłyszeć. Posuwa się to nawet do tego stopnia, że ​​pozwala najwyższym urzędnikom rządowym Stanów Zjednoczonych, czasami na krótko poza obrotowymi drzwiami publicznej „służby”, pracować za wynagrodzeniem i w służbie obcych narodów, propagując propagandę wojenną wśród amerykańskiej opinii publicznej.

Nowa książka Jamesa Bradleya nosi tytuł The China Mirage: ukryta historia amerykańskiej katastrofy w Chinach . Warto przeczytać. Przez lata poprzedzające II wojnę światową lobby chińskie w Stanach Zjednoczonych przekonywało amerykańską opinię publiczną i wielu czołowych urzędników amerykańskich, że wszyscy Chińczycy chcą zostać chrześcijanami, że Chaing Kai-shek jest ich ukochanym demokratycznym przywódcą, a nie był chwiejnym faszystą, że Mao Zedong był nic nie znaczącym nikim, który nie zmierzał donikąd, że Stany Zjednoczone mogłyby finansować Chaing Kai-shek, a on wykorzystałby te fundusze do walki z Japończykami, zamiast wykorzystywać je do walki z Mao, i że Stany Zjednoczone może nałożyć paraliżujące embargo na Japonię bez żadnej japońskiej odpowiedzi militarnej.

Przez lata prowadzące co najmniej do krawędzi III wojny światowej lobby izraelskie w Stanach Zjednoczonych przekonywało Stany Zjednoczone, że Izrael jest państwem demokratycznym, a nie państwem apartheidu z prawami opartymi na tożsamości religijnej. Stany Zjednoczone, które właśnie zniweczyły plany Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczące Bliskiego Wschodu wolnego od broni masowego rażenia i uczyniły to na żądanie nuklearnego Izraela, podążają katastrofalnym przewodnictwem Izraela w Iraku, Syrii, Iranie, i reszta regionu, goniąc za mirażem demokratycznego, przestrzegającego prawa Izraela, który nie jest bardziej realny niż chrześcijańsko-amerykanizowane Chiny, które ostatecznie sprawiły, że Stany Zjednoczone zidentyfikowały małą wyspę Tajwan jako „prawdziwe Chiny”.

Innymi słowy, miraż, który przyczynił się do powstania „nowego Pearl Harbor” w 911 r., nie różni się całkowicie od mirażu, który przyczynił się do powstania samego Pearl Harbor. Stany Zjednoczone myślące o Chinach jako o przedłużeniu Stanów Zjednoczonych, nie wiedząc nic o Chinach i faktycznie zabraniając każdemu Chińczykowi wjazdu do kraju, wyrządziły więcej szkody światu niż wyobrażając sobie Izrael jako 51. państwo, które już osiągnęło. Daj temu czas.

Nowa książka Bradleya, we wczesnych częściach, szybciej obejmuje te same obszary, co jego niezwykła Rejs Cesarski, nadal bardzo warte przeczytania — w tym militaryzacja Japonii przez Stany Zjednoczone i zachęcanie Theodore'a Roosevelta do japońskiego imperializmu. Nowa książka opisuje, lepiej niż gdziekolwiek indziej, historię tego, jak wiele najbogatszych osób i instytucji wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych w XIX wieku zdobyło swoje pieniądze – w tym pieniądze dziadka Franklina Delano Roosevelta – dzięki nielegalnej sprzedaży opium w Chinach. Handel opium doprowadził do wojen opiumowych oraz brytyjskich i amerykańskich ataków i okupacji części Chin, wykorzystując wczesne wersje tego, co Stany Zjednoczone nazywają obecnie w większości krajów na ziemi „Umowami o statusie sił zbrojnych”.

Stany Zjednoczone zalały Chiny handlarzami narkotyków, handlarzami innymi towarami i chrześcijańskimi misjonarzami, z których ci ostatni odnosili znacznie mniejsze sukcesy niż inni, nawracając bardzo niewielu ludzi. Czołowy misjonarz przyznał, że w ciągu 10 lat nawrócił na chrześcijaństwo 10 Chińczyków. Mając na uwadze handel z Chinami i południowo-wschodnią Azją, Stany Zjednoczone zbudowały Kanał Panamski i przejęły Filipiny, Guam, Hawaje, Kubę i Puerto Rico. Mając na celu trzymanie Rosji z dala od dochodowego handlu na Pacyfiku, prezydent Theodore Roosevelt wspierał japońską ekspansję w Korei i Chinach oraz negocjował „pokój” między Japonią a Rosją, potajemnie konsultując się z Japonią na każdym kroku. (Kolejne echo palestyńskiego „procesu pokojowego”, w którym Stany Zjednoczone stoją po stronie Izraela i są „neutralne”.) TR otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla za ten czyn, w sprawie której prawdopodobnie nie konsultowano się z żadnym Koreańczykiem czy Chińczykiem. Kiedy Woodrow Wilson odmówił spotkania się z nie-białym Hoh Chi Minhem w Paryżu, brał również udział w przekazaniu Japonii kolonii, do których wcześniej twierdziły Niemcy w Chinach, co rozwścieczyło Chińczyków, w tym Mao. Ziarna przyszłych wojen są małe, ale doskonale widoczne.

Nastawienie rządu USA wkrótce przesunie się z Japonii na Chiny. Wizerunek szlachetnego i chrześcijańskiego chińskiego chłopa był kształtowany przez ludzi takich jak Trinity (późniejszy książę) i wykształcony przez Vanderbilta Charlie Soong, jego córki Ailing, Chingling i Mayling oraz syn Tse-ven (TV), a także mąż Mayling, Chaing Kaj-szek, Henry Luce, który zaczął Czas magazyn po urodzeniu się w kolonii misyjnej w Chinach i Pearl Buck, który napisał Good Earth po takim samym typie dzieciństwa. TV Soong zatrudnił emerytowanego pułkownika Korpusu Powietrznego Armii Stanów Zjednoczonych, Johna Jouetta, i do 1932 roku miał dostęp do całej wiedzy specjalistycznej Korpusu Powietrznego Armii Stanów Zjednoczonych i miał dziewięciu instruktorów, chirurga lotniczego, czterech mechaników i sekretarza, wszyscy przeszkoleni w Korpusie Powietrznym Stanów Zjednoczonych, ale teraz pracują dla Soong w Chinach. Dopiero początek amerykańskiej pomocy wojskowej dla Chin przyniósł mniej wiadomości w Stanach Zjednoczonych niż w Japonii.

W 1938 roku, kiedy Japonia atakowała chińskie miasta, a Chaing ledwo się bronił, Chaing poinstruował swojego głównego propagandystę Hollingtona Tonga, byłego studenta dziennikarstwa Uniwersytetu Columbia, aby wysłał agentów do Stanów Zjednoczonych w celu rekrutacji amerykańskich misjonarzy i przedstawienia im dowodów japońskich okrucieństw, aby zatrudnić Franka Price'a (ulubionego misjonarza Maylinga) oraz rekrutować amerykańskich reporterów i autorów do pisania pochlebnych artykułów i książek. Frank Price i jego brat Harry Price urodzili się w Chinach i nigdy nie zetknęli się z Chinami Chińczyków. Bracia Price założyli sklep w Nowym Jorku, gdzie niewielu miało pojęcie, że pracują dla gangu Soong-Chaing. Mayling i Tong wyznaczyli ich, aby przekonali Amerykanów, że kluczem do pokoju w Chinach jest embargo nałożone na Japonię. Stworzyli Amerykański Komitet ds. Nieuczestniczenia w Japońskiej Agresji. „Opinia publiczna nigdy nie wiedziała”, pisze Bradley, „że misjonarze z Manhattanu pilnie pracujący na Wschodniej Czterdziestej Ulicy w celu ratowania Szlachetnych Chłopów byli płatnymi agentami Chińskiego Lobby zaangażowanymi w prawdopodobnie nielegalne i zdradzieckie czyny”.

Rozumiem, że Bradley nie chodzi o to, że chińscy chłopi niekoniecznie są szlachetni i nie to, że Japonia nie jest winna agresji, ale że kampania propagandowa przekonała większość Amerykanów, że Japonia nie zaatakuje Stanów Zjednoczonych, jeśli Stany Zjednoczone odetną ropę i metal do Japonii - co było fałszywe w opinii dobrze poinformowanych obserwatorów i okazało się fałszywe w toku wydarzeń.

Były sekretarz stanu i przyszły sekretarz wojny Henry Stimson został przewodniczącym komitetu, do którego szybko dołączyli byli szefowie Harvardu, Union Theological Seminary, Church Peace Union, World Alliance for International Friendship, Federalnej Rady Kościołów Chrystusowych w Ameryce , Associate Boards of Christian Colleges w Chinach itp. Stimson i gang zostali opłaceni przez Chiny, aby twierdzić, że Japonia nigdy nie zaatakuje Stanów Zjednoczonych, jeśli zostanie nałożone embargo - roszczenie odrzucone przez znawców w Departamencie Stanu i Białym Domu, ale roszczenie wykonane w czasie, gdy Stany Zjednoczone praktycznie nie miały prawdziwej komunikacji z Japonią.

Pragnienie opinii publicznej zaprzestania uzbrajania ataków Japonii na Chiny wydaje mi się godne podziwu i rezonuje z moim pragnieniem, aby Stany Zjednoczone zaprzestały uzbrajania ataku Arabii Saudyjskiej na Jemen, żeby wziąć jeden przykład z dziesiątek. Ale rozmowa mogła poprzedzić embargo. Odłożenie na bok filtrów rasistowskich i religijnych, aby zobaczyć rzeczywistość w Chinach, pomogłoby. Mogło pomóc powstrzymanie się od groźnych posunięć Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, przeniesienie statków na Hawaje i budowa pasów startowych na wyspach Pacyfiku. Wybory antywojenne były znacznie szersze niż ekonomiczne antagonizowanie Japonii i niekomunikatywne zniewagi japońskiego honoru.

Ale Bradley pisze, że do lutego 1940 roku 75% Amerykanów poparło nałożenie embarga na Japonię. A większość Amerykanów oczywiście nie chciała wojny. Kupili propagandę chińskiego lobby.

FDR i jego sekretarz skarbu Henry Morgenthau założyli spółki-przykrywki i udzielali pożyczek Chaingowi, działając za plecami sekretarza stanu Cordella Hulla. Wygląda na to, że FDR nie tylko zaspokajał potrzeby chińskiego lobby, ale naprawdę wierzył w swoją historię — przynajmniej do pewnego stopnia. Jego własna matka, która jako dziecko mieszkała w części Chin w Stanach Zjednoczonych ze swoim ojcem, który wpychał opium, była honorową przewodniczącą zarówno Rady ds. Pomocy Chin, jak i Amerykańskiego Komitetu ds. Chińskich Sierot Wojennych. Żona FDR była honorową przewodniczącą Chińskiego Komitetu Pomocy Kryzysowej Pearl Buck. Dwa tysiące amerykańskich związków zawodowych poparło embargo nałożone na Japonię. Pierwszy doradca ekonomiczny prezydenta USA, Lauchlin Currie, pracował jednocześnie dla FDR i Banku Chin. Felietonista konsorcjalny i krewny Roosevelta, Joe Alsop, realizował czeki od TV Soong jako „doradca”, nawet gdy wykonywał swoją usługę jako „obiektywny dziennikarz”. „Żaden brytyjski, rosyjski, francuski czy japoński dyplomata”, pisze Bradley, „nie uwierzyłby, że Chaing może zostać liberałem Nowego Ładu”. Ale wydaje się, że FDR w to uwierzył. Potajemnie komunikował się z Chaingiem i Maylingiem, chodząc po swoim własnym Departamencie Stanu.

Jednak FDR wierzył, że w przypadku nałożenia embarga Japonia zaatakuje Holenderskie Indie Wschodnie (Indonezję), co może skutkować szerszą wojną światową. Morgenthau, jak opowiadał Bradley, wielokrotnie próbowała prześlizgnąć się przez całkowite embargo na ropę do Japonii, podczas gdy FDR stawiał opór. FDR przeniósł flotę do Pearl Harbor, nałożył częściowe embargo na paliwo lotnicze i złom oraz pożyczył pieniądze Chaingowi. Syndykat Soong-Chaing współpracował również z Białym Domem Roosevelta w celu stworzenia finansowanych przez USA, wyszkolonych przez USA i obsadzonych przez USA sił powietrznych, które miałyby być używane przez Chiny do ataków na japońskie miasta. Kiedy FDR poprosił swojego doradcę Tommy'ego Corcorana, aby sprawdził dowódcę tych nowych sił powietrznych, byłą kapitan US Air Corps Claire Chennault, mógł nie wiedzieć, że prosi kogoś opłacanego przez TV Soong, aby doradził mu w sprawie kogoś innego w płatna telewizja Wkrótce.

Bradley mówi, że FDR utrzymywał swój plan azjatyckiej wojny powietrznej w tajemnicy przed opinią publiczną w USA. Jednak 24 maja 1941 r New York Times donosił o amerykańskim szkoleniu chińskich sił powietrznych oraz o dostarczeniu Chinom „licznych samolotów bojowych i bombowych” przez Stany Zjednoczone. „Oczekuje się bombardowania japońskich miast” — czytamy w podnagłówku. Mogło to być „utrzymywane w tajemnicy” w tym sensie, w jakim lista zabójstw Obamy jest tajna, mimo że pojawiła się w New York Times. Nie jest to dyskutowane w nieskończoność, ponieważ nie pasuje dobrze do szczęśliwych małych narracji. „Pierwszy szkic historii” jest zawsze bardzo wybiórczo wprowadzany do podręczników historii, które przetrwają do przyszłych dziesięcioleci.

Ale Bradley ma rację, że nie było to tajemnicą przed Japonią. I zawiera coś, o czym wcześniej nie wiedziałem, a mianowicie to, że Chennault przyznał, że kiedy statek przewożący jego pilotów opuścił San Francisco do Azji w lipcu 1941 roku, jego ludzie usłyszeli przechwałkę w japońskim radiu: „Ten statek nigdy nie dotrze do Chin. Zostanie zatopiony”. Również w lipcu FDR zatwierdził program Lend-Lease dla Chin: 269 dodatkowych myśliwców i 66 bombowców oraz zamroził japońskie aktywa. Wszystko to było częścią dłuższych i szerszych trendów, które Bradley mógł rozwinąć pełniej. Ale podaje kilka interesujących szczegółów i ich ciekawą interpretację, stwierdzając, że zastępca sekretarza stanu, Dean Acheson, katapultował Stany Zjednoczone do II wojny światowej, manewrując w celu odmówienia Japonii jakiejkolwiek ropy z USA przez miesiąc, zaczynając od czasu, gdy FDR spiskował z Winstonem Churchill na łodzi i tworząc coś, co można by nazwać Kartą Atlantycką.

Z relacji Bradleya Hull dowiaduje się o embargu za miesiąc 4 września 1941 r. i tego dnia informuje FDR. Ale decydują się pozostawić go bez zmian, ponieważ w jakiś sposób cofnięcie go byłoby w jakiś sposób postrzegane jako pozwolenie Japonii na uzyskanie „więcej” ropy niż wcześniej. W tym momencie embargo było wiadomością publiczną w Japonii od miesiąca. FDR miał dostęp do raportów na temat japońskich wiadomości, a także do rozszyfrowania tajnych komunikatów rządu japońskiego, nie wspominając o tym, że w międzyczasie spotkał się z ambasadorem Japonii. Czy komunikacja naprawdę nie była rozwinięta w 1941 roku poza to, co było, kiedy Teksas tak długo nie dowiadywał się, że niewolnictwo się skończyło?

W każdym razie, kiedy Japonia uznała, że ​​embargo jest trwałe, nie posunęła się w kierunku umiarkowanej demokracji, jak zawsze przewidywało chińskie lobby. Zamiast tego stała się dyktaturą wojskową. Tymczasem Czas magazyn publicznie wyrażał nadzieję, że wojna USA i Wielkiej Brytanii po stronie Chin skłoni Chińczyków do przejścia na chrześcijaństwo. Paralelą w lobby izraelskim są oczywiście chrześcijańscy fanatycy, którzy wierzą, że Izrael prowadzi ku jakiejś magicznie przepowiedzianej przyszłości pożądanej katastrofy.

Przemówienie Maylinga Soonga wygłoszone w Kongresie Stanów Zjednoczonych w lutym 1943 r. dorównywało przemówieniu Bibi Netanjahu z 2015 r. pod względem masowego uwielbienia, złudzeń i oddania oszukańczemu obcemu mocarstwu. Złudzenie trwałoby przez pokolenia. Katolickie lobby wietnamskie włączyłoby się do gry. Stany Zjednoczone nie uznałyby Chin Mao, dopóki nie ograniczyłyby się do uczynienia Richarda Nixona swoim prezydentem. Dla pełnej relacji polecam książkę Bradleya.

Myślę jednak, że książka ma pewne braki. Nie stara się poruszyć pragnienia Roosevelta do wojny z Niemcami ani wartości, jaką dla niego i jego administracji ma japoński atak jako klucz do rozpoczęcia wojny zarówno na Atlantyku, jak i na Pacyfiku. Co następuje, o czym pisałem wcześniej.

Czym była gra FDR?

7 grudnia 1941 r. FDR sporządził wypowiedzenie wojny zarówno Japonii, jak i Niemcom, ale zdecydował, że to nie zadziała i poszedł sam z Japonią. Niemcy, zgodnie z przewidywaniami, szybko wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym.

FDR próbował okłamywać Amerykanów na temat amerykańskich statków, w tym Greer oraz Kerny, który pomagał brytyjskim samolotom w śledzeniu niemieckich okrętów podwodnych, ale który, jak twierdził Roosevelt, został niewinnie zaatakowany.

Roosevelt skłamał również, że posiadał tajną nazistowską mapę planującą podbój Ameryki Południowej, a także tajny nazistowski plan zastąpienia wszystkich religii nazizmem.

Według stanu na 6 grudnia 1941 r. XNUMX% społeczeństwa USA sprzeciwiało się przystąpieniu do wojny. Ale Roosevelt już zainicjował pobór, aktywował Gwardię Narodową, stworzył ogromną marynarkę wojenną na dwóch oceanach, wymienił stare niszczyciele z Anglią w zamian za dzierżawę jej baz na Karaibach i Bermudach i potajemnie zarządził utworzenie listy wszystkich Japończyk i Japończyk-Amerykanin w Stanach Zjednoczonych.

28 kwietnia 1941 roku Churchill napisał tajną dyrektywę do swojego gabinetu wojennego: „Można uznać za niemal pewne, że po przystąpieniu Japonii do wojny nastąpi natychmiastowe przystąpienie Stanów Zjednoczonych po naszej stronie”.

18 sierpnia 1941 roku Churchill spotkał się ze swoim gabinetem na Downing Street 10. Spotkanie miało pewne podobieństwo do spotkania z 23 lipca 2002 r. pod tym samym adresem, którego protokół stał się znany jako protokół z Downing Street. Oba spotkania ujawniły tajne zamiary USA do wojny. Na spotkaniu w 1941 r. Churchill powiedział swojemu gabinetowi, zgodnie z protokołem: „Prezydent powiedział, że wypowie wojnę, ale jej nie wypowiedzie”. Ponadto „miało zostać zrobione wszystko, aby wymusić incydent”.

Od połowy lat trzydziestych amerykańscy działacze na rzecz pokoju — ludzie, którzy tak irytująco mają rację co do niedawnych wojen w USA — maszerowali przeciwko antagonizowaniu przez Stany Zjednoczone Japonii i planom wojny z Japonią Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych — której wersja z 1930 marca 8 r. długi czas trwania”, które zniszczyłoby wojsko i zakłóciłoby życie gospodarcze Japonii.

W styczniu 1941, the Japan Advertiser wyraził swoje oburzenie z powodu Pearl Harbor w artykule wstępnym, a ambasador USA w Japonii napisał w swoim dzienniku: „W mieście dużo mówi się o tym, że Japończycy, w przypadku zerwania ze Stanami Zjednoczonymi, planują pójść na całość w niespodziewanym masowym ataku na Pearl Harbor. Oczywiście poinformowałem mój rząd.

W lutym 5, 1941, kontradmirał Richmond Kelly Turner napisał do Sekretarza Wojny Henry'ego Stimsona, aby ostrzec przed możliwością niespodziewanego ataku na Pearl Harbor.

Jak zauważono, już w 1932 roku Stany Zjednoczone rozmawiały z Chinami o dostarczaniu samolotów, pilotów i szkoleniu do wojny z Japonią. W listopadzie 1940 roku Roosevelt pożyczył Chinom sto milionów dolarów na wojnę z Japonią, a po konsultacji z Brytyjczykami sekretarz skarbu USA Henry Morgenthau zaplanował wysłanie chińskich bombowców z załogami USA do bombardowania Tokio i innych japońskich miast.

21 grudnia 1940 roku minister finansów Chin TV Soong i pułkownik Claire Chennault, emerytowana lotniczka armii amerykańskiej, która pracowała dla Chińczyków i co najmniej od 1937 roku nakłaniała ich do wykorzystania amerykańskich pilotów do zbombardowania Tokio, spotkali się w restauracji Henry'ego Morgenthau miejsce do planowania bombardowania Japonii. Morgenthau powiedział, że mógłby zwolnić ludzi ze służby w Korpusie Powietrznym Armii Stanów Zjednoczonych, gdyby Chińczycy płacili im 1,000 dolarów miesięcznie. Soong zgodził się.

Do lipca Rada Połączona Armii i Marynarki Wojennej zatwierdziła plan o nazwie JB 355, mający na celu zbombardowanie Japonii. Korporacja frontowa kupowałaby amerykańskie samoloty, którymi lataliby amerykańscy ochotnicy przeszkoleni przez Chennaulta i opłacani przez inną grupę frontową. Roosevelt zatwierdził, a jego ekspert od Chin, Lauchlin Currie, według słów Nicholsona Bakera, „przesłał telegraficznie Madame Chaing Kai-Shek i Claire Chennault list, w którym wręcz błagał o przechwycenie przez japońskich szpiegów”. Niezależnie od tego, czy o to chodziło, czy nie, oto list: „Bardzo się cieszę, że mogę dziś poinformować, że prezydent zarządził udostępnienie Chinom w tym roku sześćdziesięciu sześciu bombowców, a dwadzieścia cztery mają zostać dostarczone natychmiast. Zatwierdził tu także chiński program szkolenia pilotów. Szczegóły za pośrednictwem zwykłych kanałów. Gorące pozdrowienia."

Pierwsza Amerykańska Grupa Ochotnicza (AVG) Chińskich Sił Powietrznych, znana również jako Latające Tygrysy (logo zaprojektowane później przez Walta Disneya, jak zauważa Bradley), natychmiast ruszyła z rekrutacją i szkoleniem i została dostarczona do Chin przed Pearl Harbor.

31 maja 1941 roku na Kongresie Keep America Out of War William Henry Chamberlin wydał straszne ostrzeżenie: „Całkowity bojkot gospodarczy Japonii, na przykład wstrzymanie dostaw ropy, wepchnąłby Japonię w ramiona państw Osi. Wojna gospodarcza byłaby wstępem do wojny morskiej i militarnej ”.

24 lipca 1941 roku prezydent Roosevelt zauważył: „Gdybyśmy odcięli dopływ ropy, [Japończycy] prawdopodobnie rok temu udaliby się do Holenderskich Indii Wschodnich i mielibyście wojnę. Z naszego egoistycznego punktu widzenia obrony bardzo istotne było zapobieżenie rozpoczęciu wojny na Południowym Pacyfiku. Tak więc nasza polityka zagraniczna próbowała powstrzymać wybuch wojny”. Reporterzy zauważyli, że Roosevelt powiedział „był”, a nie „jest”. Następnego dnia Roosevelt wydał zarządzenie wykonawcze zamrażające japońskie aktywa. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania odcięły ropę i złom do Japonii, niezależnie od tego, czy Acheson rzeczywiście przemknął obok Roosevelta, czy nie. Radhabinod Pal, indyjski prawnik, który po wojnie zasiadał w trybunale ds. zbrodni wojennych, nazwał embarga „wyraźnym i potężnym zagrożeniem dla samego istnienia Japonii” i doszedł do wniosku, że Stany Zjednoczone sprowokowały Japonię.

W sierpniu 7, 1941, the Japan Times Advertiser napisał: "Najpierw powstał singapar w Singapurze, silnie wzmocniony przez wojska brytyjskie i imperialne. Z tego miejsca zbudowano wielkie koło i połączono je z amerykańskimi bazami, tworząc wielki pierścień w wielkim obszarze na południe i zachód od Filipin przez Malaje i Birmę, z ogniwem przerwanym tylko na półwyspie Tajlandii. Teraz proponuje się zawęzić zwężenia w okrążeniu, które przechodzi do Rangunu. "

We wrześniu prasa japońska była oburzona, że ​​Stany Zjednoczone zaczęły transportować ropę tuż obok Japonii, aby dotrzeć do Rosji. Jak donosiły tamtejsze gazety, Japonia umierała powolną śmiercią z powodu „wojny gospodarczej”.

Pod koniec października amerykański szpieg Edgar Mower pracował dla pułkownika Williama Donovana, który szpiegował dla Roosevelta. Mower rozmawiał z mężczyzną z Manili, Ernestem Johnsonem, członkiem Komisji Morskiej, który powiedział, że spodziewa się, że „Japończycy zajmą Manilę, zanim będę mógł się wydostać”. Kiedy Mower wyraził zdziwienie, Johnson odpowiedział: „Czy nie wiedziałeś, że flota japońska ruszyła na wschód, prawdopodobnie w celu zaatakowania naszej floty w Pearl Harbor?”

3 listopada 1941 r. ambasador USA wysłał długi telegram do Departamentu Stanu, ostrzegając, że sankcje gospodarcze mogą zmusić Japonię do popełnienia „narodowego hara-kiri”. Napisał: „Konflikt zbrojny ze Stanami Zjednoczonymi może nastąpić z niebezpieczną i dramatyczną nagłością”.

15 listopada szef sztabu armii amerykańskiej, George Marshall, poinformował media o czymś, czego nie pamiętamy jako „Plan Marshalla”. Właściwie w ogóle go nie pamiętamy. „Przygotowujemy ofensywną wojnę z Japonią” – powiedział Marshall, prosząc dziennikarzy o zachowanie tego w tajemnicy, co, o ile wiem, sumiennie zrobili.

Dziesięć dni później sekretarz wojny Stimson napisał w swoim dzienniku, że spotkał się w Gabinecie Owalnym z Marshallem, prezydentem Rooseveltem, sekretarzem marynarki wojennej Frankiem Knoxem, admirałem Haroldem Starkiem i sekretarzem stanu Cordellem Hullem. Roosevelt powiedział im, że Japończycy prawdopodobnie zaatakują wkrótce, być może w następny poniedziałek.

Zostało dobrze udokumentowane, że Stany Zjednoczone złamały szyfry Japończyków i że Roosevelt miał do nich dostęp. To dzięki przechwyceniu tak zwanej wiadomości z fioletowym kodem Roosevelt odkrył niemieckie plany inwazji na Rosję. To Hull przekazał prasie japoński przechwyt, w wyniku czego 30 listopada 1941 r. ukazał się nagłówek „Japoński strajk majowy w weekend”.

Ten następny poniedziałek wypadałby 1 grudnia, sześć dni przed faktycznym atakiem. „Pytanie”, napisał Stimson, „było, jak ustawić ich w pozycji do oddania pierwszego strzału, nie dopuszczając do siebie zbytniego niebezpieczeństwa. To była trudna propozycja”.

Dzień po ataku Kongres głosował za wojną. Kongresmenka Jeannette Rankin (R., Mont.) była samotna w głosowaniu nie. Rok po głosowaniu, 8 grudnia 1942 r., Rankin umieściła obszerne uwagi w protokole Kongresu, wyjaśniając swój sprzeciw. Zacytowała pracę brytyjskiego propagandysty, który w 1938 r. argumentował za wykorzystaniem Japonii do wciągnięcia Stanów Zjednoczonych do wojny. Zacytowała wzmiankę Henry'ego Luce'a w życie magazynu z 20 lipca 1942 r. „Chińczykom, którym Stany Zjednoczone postawiły ultimatum, które sprowadziło atak na Pearl Harbor”. Przedstawiła dowody na to, że na konferencji atlantyckiej 12 sierpnia 1941 r. Roosevelt zapewnił Churchilla, że ​​Stany Zjednoczone wywrą presję gospodarczą na Japonię. „Cytowałem”, napisał później Rankin, „Biuletyn Departamentu Stanu z 20 grudnia 1941 r., który ujawniał, że 3 września wysłano do Japonii zawiadomienie z żądaniem zaakceptowania przez nią zasady „niezakłócania status quo na Pacyfiku”. co sprowadzało się do domagania się gwarancji nienaruszalności białych imperiów na Wschodzie”.

Rankin odkrył, że Rada Obrony Gospodarczej nałożyła sankcje gospodarcze w niecały tydzień po konferencji atlantyckiej. W dniu 2 grudnia 1941 r New York Times poinformował, że Japonia została „odcięta od około 75 procent jej normalnego handlu przez aliancką blokadę”. Rankin zacytował również oświadczenie porucznika Clarence'a E. Dickinsona, USN, w Saturday Evening Post z 10 października 1942 r., że 28 listopada 1941 r., dziewięć dni przed atakiem, wiceadmirał William F. Halsey Jr. (ten z chwytliwego hasła „Zabij Japończyków! Zabij Japończyków!”) wydał mu instrukcje i inni „zestrzeliwali wszystko, co widzieliśmy na niebie i bombardowali wszystko, co widzieliśmy na morzu”.

Generał George Marshall przyznał to samo przed Kongresem w 1945 roku: że kody zostały złamane, że Stany Zjednoczone zainicjowały anglo-holendersko-amerykańskie porozumienia dotyczące zjednoczonej akcji przeciwko Japonii i wprowadziły je w życie przed Pearl Harbor oraz że Stany Zjednoczone dostarczył oficerów swojej armii do Chin do służby bojowej przed Pearl Harbor.

Memorandum komandora porucznika Arthura H. McColluma z października 1940 r. zostało zrealizowane przez prezydenta Roosevelta i jego głównych podwładnych. Wezwał do ośmiu działań, które, jak przewidywał McCollum, doprowadzą Japończyków do ataku, w tym zorganizowania wykorzystania brytyjskich baz w Singapurze i holenderskich baz na terenach dzisiejszej Indonezji, pomocy chińskiemu rządowi, wysłania dywizji dalekiego zasięgu ciężkie krążowniki na Filipiny lub do Singapuru, wysłanie dwóch dywizji okrętów podwodnych na „Wschód”, utrzymanie głównych sił floty na Hawajach, naleganie, aby Holendrzy wyparli się japońskiej ropy i nałożenie embarga na wszelki handel z Japonią we współpracy z Imperium Brytyjskim .

Dzień po notatce McColluma Departament Stanu nakazał Amerykanom ewakuację krajów Dalekiego Wschodu, a Roosevelt rozkazał flocie zatrzymać się na Hawajach pomimo stanowczego sprzeciwu admirała Jamesa O. Richardsona, który zacytował słowa prezydenta: „Prędzej czy później Japończycy popełnią jawny akt przeciwko Stanom Zjednoczonym, a naród byłby skłonny przystąpić do wojny”.

Wiadomość, którą admirał Harold Stark wysłał do admirała Husbanda Kimmela 28 listopada 1941 r., brzmiała: „JEŚLI DZIAŁANIA WOJENNE NIE MOGĄ SIĘ POWTÓRZYĆ, NIE MOŻNA UNIKNĄĆ, STANY ZJEDNOCZONE CHCĄ, ABY JAPONIA DOKONAŁA PIERWSZEGO JAWNEGO AKTU”.

Joseph Rochefort, współzałożyciel sekcji wywiadu komunikacyjnego Marynarki Wojennej, który odegrał kluczową rolę w niepoinformowaniu Pearl Harbor o tym, co nadchodzi, skomentował później: „To była dość niska cena za zjednoczenie kraju”.

W noc po ataku prezydent Roosevelt zaprosił Edwarda R. Murrowa z CBS News i koordynatora ds. informacji Roosevelta, Williama Donovana, na kolację do Białego Domu, a prezydent chciał tylko wiedzieć, czy naród amerykański zgodzi się teraz na wojnę. Donovan i Murrow zapewnili go, że ludzie rzeczywiście zaakceptują teraz wojnę. Donovan powiedział później swojemu asystentowi, że zaskoczenie Roosevelta nie było zaskoczeniem innych wokół niego i że on, Roosevelt, z zadowoleniem przyjął atak. Murrow nie mógł spać tej nocy i przez resztę życia nękała go „największa historia mojego życia”, której nigdy nie opowiedział.

<--break->

One Response

  1. Dobra relacja – RA Heilen służył w marynarce wojennej na początku lat 30. Opowiadał też swoim współpracownikom, że flota Pacyfiku została rozbita i skierowała się na północny wschód – tuż przed zaprzysiężeniem Roosevelta. Ten „rozmiar” został nagle odwołany. te rozkazy przyszły. Ale nigdy nie powiedziałbym, co i komu tak rozkazał. Niektóre wąchanie może być opłacalne.
    Mam tylko jeden przypadek w historii USA, kiedy nie dźgnęliście sojusznika w plecy od mniej niż 20 lat. Brytyjczycy byli lepsi (średnio ponad 25). W 1967 roku Izraelczycy zaatakowali was jako pierwsi. płaszczył się i całował ich w dupę.
    Wraz z „pamiętaj o Maine”, ostatnią próbą wyzwolenia nas militarnie – „54 lub walcz” to z pewnością klasyka. Kanada zyskała dzięki atakowi na Meksyk! Podejrzewam, że brytyjscy agenci przekupili drukarzy map wojskowych również za 180* oznaczeniem kompasu. „Halls of Montezuma” nie będąc w Kingston zdano sobie sprawę dopiero po fakcie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język