Rada Miejska Charlottesville głosowało 3-2 w poniedziałek za sprzedażą temu, kto zaoferował najwyższą cenę Pomnik Roberta E. Lee który był przedmiotem tylu kontrowersji. W lutym rada tym samym marginesem głosowała za usunięciem pomnika z Lee Park – kontrowersyjne głosowanie, które wywołało pozew przeciwko Radzie Miejskiej, ograniczając jej działania na razie. Raporty WMRA Marguerite Gallorini.
BURMISTRZ MIKE PODPISUJĄCY: Dobra. Dobry wieczór wszystkim. Zwołuję posiedzenie Rady Miasta Charlottesville do porządku.
Trzy główne opcje pozbycia się pomnika Lee były na stole przed Radą Miasta w poniedziałek wieczorem: aukcja; konkurencyjna oferta; lub przekazanie posągu rządowi lub organizacji non-profit.
Ben Doherty jest zwolennikiem usunięcia pomnika. Na początku spotkania wyraził swoją frustrację z powodu tego, jak wolno sprawy potoczyły się jego zdaniem.
BEN DOHERTY: Możesz przywiązywać nadmierną wagę do błędnych argumentów prawnych przedstawionych przez grupę konfederackich romantyków w pozwie przeciwko miastu. To wszystko są wymówki. Uszanuj głosowanie 3-2 Rady Miejskiej i współpracuj ze swoimi kolegami, aby jak najszybciej posunąć się naprzód w usuwaniu tego rasistowskiego pomnika z naszego grona. Dziękuję Ci.
Pozew, do którego się odnosi, został złożony w marcu przez Monument Fund i innych powodów, w tym weteranów wojennych, czy osób z nimi spokrewnionych rzeźbiarz posągu Henry SchradyLub Paula McIntire'a, który nadał miastu pomnik. Powodowie twierdzą, że miasto naruszyło sekcja Kodeksu Wirginii, która chroni pomniki wojenneoraz warunki, na jakich McIntire przekazał miastu parki i pomniki. Chociaż może się to nie podobać zwolennikom usunięcia, pozew musi zostać wzięty pod uwagę, ponieważ Członek Rady Miejskiej Kathleen Galvin przypomniał słuchaczom.
KATHLEEN GALVIN: Następnym krokiem, jak sądzę, będzie publiczne przesłuchanie w sprawie wniosku powodów o tymczasowy nakaz sądowy. W międzyczasie Rada nie może usunąć pomnika, dopóki nie zostanie podjęta decyzja w sprawie nakazu. Rada nie może też przenieść pomnika, dopóki sprawa o przeniesienie pomnika nie zostanie rozstrzygnięta w sądzie. Nikt nie wie, jakie są ramy czasowe.
Na razie mogli jednak głosować nad planami usunięcia i zmiany nazwy. Radna Krystyna Szakos odczytuje wniosek, przyjęty w głosowaniu 3 za:
KRISTIN SZAKOS: Miasto Charlottesville wystosuje zapytanie ofertowe na sprzedaż posągu i rozpowszechni to zapytanie ofertowe — zapytanie ofertowe — szeroko, w tym do organizacji odpowiedzialnych za miejsca mające historyczne lub akademickie powiązania z Robertem E. Lee lub wojną secesyjną .
Niektóre kryteria są takie, że…
SZAKOS: Pomnik nie będzie wystawiany jako wyraz poparcia dla jakiejś konkretnej ideologii; ekspozycja pomnika powinna mieć miejsce w kontekście edukacyjnym, historycznym lub artystycznym. W przypadku braku odpowiedzi, Rada może rozważyć przekazanie pomnika w odpowiednie miejsce.
Co do drugiego wniosku wieczoru, jednogłośnie głosowali również za zorganizowaniem konkursu na wybór nowej nazwy dla parku.
Charlesa Webera jest prawnikiem z Charlottesville, byłym republikańskim kandydatem do Rady Miejskiej i powodem w sprawie. Jako weteran wojskowy szczególnie interesuje się ochroną pomników wojennych.
CHARLES WEBER: Po prostu myślę, że pomniki wojenne są bardzo szczególnymi pomnikami dla tych, którzy naprawdę muszą iść i walczyć; że niekoniecznie są to oświadczenia polityczne, są po prostu rodzajem hołdu dla ludzi, którzy to zrobili. „Stonewall” Jackson i Robert E. Lee byli wojskowymi i prowadzili wojnę, nie byli politykami.
W szczególności Weber zwraca uwagę, że pozew dotyczy pociągnięcia wybranych urzędników do odpowiedzialności:
WEBER: Myślę, że my wszyscy, po obu stronach tej debaty, debaty politycznej, mamy żywotny interes w upewnieniu się, że wybrani przez nas urzędnicy nie łamią prawa, realizując program polityczny, więc w tym względzie uważam, że ten pozew jest dość uniwersalny.
Autor i obrońca praw człowieka David Swanson — kto popiera decyzję Rady Miejskiej — widzi ją w innym świetle.
DAVID SWANSON: Wszelkie ograniczenia prawne, które rzekomo odmawiają miastu tego prawa, powinny zostać zakwestionowane iw razie potrzeby uchylone. Miejscowość powinna mieć możliwość decydowania o tym, co chce upamiętnić w swoich przestrzeniach publicznych. Nie powinno być zakazu usuwania czegokolwiek związanego z wojnami, podobnie jak zakazu usuwania wszystkiego, co dotyczy pokoju. Co za uprzedzenie do wprowadzenia!