Uzbrojone drony: jak zdalnie sterowana, zaawansowana technologicznie broń jest wykorzystywana przeciwko biednym

W 2011 David Hookes zbadał etyczne i prawne implikacje rosnącego wykorzystania uzbrojonych, bezzałogowych samolotów w „wojnie z terroryzmem”.

By Doktor David Hookes

Szybko rosnące wykorzystanie powietrznej broni robotycznej w tak zwanej „wojnie z terroryzmem” rodzi wiele pytań etycznych i prawnych. Drony, znane w języku wojskowym jako „UAV” lub „bezzałogowe statki powietrzne”, są dostępne w różnych rozmiarach, od bardzo małych statków powietrznych obserwacyjnych, które można nosić w plecaku żołnierza i wykorzystywać do gromadzenia informacji wywiadowczych z pola bitwy, po pełnowymiarowe, drony uzbrojone wersje, które mogą przenosić znaczny ładunek rakiet i bomb naprowadzanych laserowo.

Użycie tego ostatniego typu UAV w Iraku, Afganistanie, Pakistanie i gdzie indziej wzbudziło wielkie zaniepokojenie, ponieważ często pociąga za sobą znaczne „szkody uboczne” – innymi słowy, zabijanie niewinnych cywilów w pobliżu docelowych przywódców „terrorystów” . Poważne obawy budzi także legalność ich stosowania do wykonywania faktycznie pozasądowych egzekucji, poza jakimkolwiek rozpoznawalnym polem bitwy.

Tło

Bezzałogowe statki powietrzne istnieją w tej czy innej formie od co najmniej 30 lat. Początkowo wykorzystywano je do obserwacji i gromadzenia danych wywiadowczych (S&I); konwencjonalny samolot działałby na podstawie zebranych danych, aby przeprowadzić śmiertelny atak. Bezzałogowe statki powietrzne są nadal wykorzystywane w tej roli, ale w ostatniej dekadzie oprócz technologii S&I wyposażono je w rakiety i bomby kierowane. Te zmodyfikowane wersje są czasami określane jako UCAV, gdzie „C” oznacza „walkę”.

Pierwsze odnotowane „zabójstwo” dokonane przez UCAV, drona „Predator” obsługiwanego przez CIA, miało miejsce w Jemenie w 2002 r. Podczas tego incydentu zaatakowano pojazd 4×4 rzekomo przewożący przywódcę Al-Kaidy i jego pięciu towarzyszy, a wszyscy pasażerowie unicestwiony.1 Nie wiadomo, czy rząd Jemenu wcześniej zatwierdził te egzekucje.

Światowe zainteresowanie militarne…

Jak można było się spodziewać, wojsko amerykańskie przewodzi rozwojowi i wykorzystaniu UAV, zwłaszcza po 9 września, co doprowadziło do szybkiej eskalacji produkcji i wdrażania dronów. Obecnie w tak zwanym teatrze AF-PAK (Afganistan-Pakistan) służy około 11 uzbrojonych dronów „Predator” i około 200 jego starszego brata, drona „Reaper”.

Część z tych dronów została wydzierżawiona lub sprzedana siłom brytyjskim, także do użytku w Afganistanie, gdzie wykonały do ​​tej pory co najmniej 84 misje lotnicze. Żniwiarz może przenosić 14 rakiet „Hellfire” lub mieszankę rakiet i bomb kierowanych.

Być może nie jest zaskoczeniem, że Izrael jest także głównym producentem bezzałogowych statków powietrznych, których używał na terytoriach palestyńskich. Istnieje wiele udokumentowanych przypadków2 izraelskiego wojska rzekomo używającego ich do atakowania przywódców Hamasu podczas izraelskiego ataku na Gazę w latach 2008–9, w wyniku którego zginęło wiele cywilów. Jednym z zabitych był 10-letni chłopiec Mum'min 'Allaw. Według dr Madsa Gilberta, norweskiego lekarza, który pracował w szpitalu al-Shifa w Gazie podczas ataku na Gazę: „Każdej nocy Palestyńczycy w Gazie na nowo przeżywają swoje najgorsze koszmary, gdy słyszą drony; nigdy się nie zatrzymuje i nigdy nie masz pewności, czy jest to dron obserwacyjny, czy też wystrzeli rakietę. Nawet dźwięk Gazy jest przerażający: dźwięk izraelskich dronów na niebie”.

Izraelska firma zbrojeniowa Elbit Systems, w konsorcjum z francuską firmą zbrojeniową Thales, zdobyła kontrakt na dostawę dla armii brytyjskiej drona obserwacyjnego o nazwie „Watchkeeper”. Jest to ulepszona wersja istniejącego izraelskiego drona Hermes 450, używanego już przez siły brytyjskie w Afganistanie. Jego silnik Wankla jest produkowany w Litchfield w Wielkiej Brytanii przez UEL Ltd, spółkę zależną będącą w całości własnością Elbit Systems. Mówi się, że Strażnik potrafi wykryć ślady stóp na ziemi znad chmur.

Wiele innych krajów również ma programy dotyczące dronów: Rosja, Chiny i różne konsorcja UE mają modele w fazie opracowywania. Nawet Iran ma działającego drona, podczas gdy Turcja negocjuje z Izraelem, aby został jego dostawcą.3

Oczywiście Wielka Brytania ma swój własny, obszerny, niezależny program rozwoju dronów, koordynowany i prowadzony przez BAE Systems. Najważniejsze z nich to „Taranis”4 i „Modliszka”5 uzbrojone drony, o których mówi się również, że są „autonomiczne”, to znaczy zdolne do samodzielnego pilotowania, wybierania celów, a nawet ewentualnie prowadzenia walki zbrojnej z innymi statkami powietrznymi.

Taranis wykorzystuje technologię „stealth”, aby uniknąć wykrycia i wygląda jak mniejsza wersja amerykańskiego bombowca „Stealth” B2. Taranis został ujawniony z pewnej odległości od publiczności na lotnisku Warton w Lancashire w lipcu 2010 r. Doniesienia telewizyjne podkreślały jego możliwe cywilne wykorzystanie do pracy policji. Wydaje się, że jest to nieco przesadzone, biorąc pod uwagę, że waży osiem ton, ma dwie komory uzbrojenia, a jego opracowanie kosztuje 143 miliony funtów. Próby w locie mają rozpocząć się w 2011 roku.

Mantis wyglądem bardziej przypomina istniejące uzbrojone drony, ale jest bardziej zaawansowany pod względem specyfikacji i napędzany dwoma silnikami turbośmigłowymi Rolls Royce model 250 (patrz zdjęcie). Pierwszy lot testowy odbył się w październiku 2009 roku.

Jak omówiono w raporcie SGR Za zamkniętymi drzwiamibrytyjscy naukowcy byli zaangażowani w rozwój dronów pod przewodnictwem BAE w ramach wartego 6 mln funtów programu FLAVIIR, finansowanego wspólnie przez BAE oraz Radę ds. Badań nad Inżynierią i Naukami Fizycznymi.6 W projekt zaangażowanych jest dziesięć brytyjskich uniwersytetów, w tym Liverpool, Cambridge i Imperial College London.

… i przyczyny tego

Zainteresowanie wojska dronami nie jest trudne do wyjaśnienia. Po pierwsze, drony są stosunkowo tanie, a każdy z nich kosztuje około jednej dziesiątej ceny konwencjonalnego wielozadaniowego samolotu bojowego. Mogą też pozostawać w powietrzu znacznie dłużej niż konwencjonalne samoloty – zazwyczaj ponad 24 godziny. Obecnie są one „sterowane” zdalnie, często z pozycji oddalonych o wiele tysięcy mil od strefy działań bojowych, przy wykorzystaniu łączności satelitarnej. Dronami używanymi przez USA i Wielką Brytanię w AF-PAK steruje się z przyczep w bazie Creech Airforce na pustyni w Nevadzie. Dzięki temu piloci są bezpieczni, mogą uniknąć stresu i zmęczenia, a ich szkolenie jest znacznie tańsze. Ponieważ drony są wyposażone w wielosensorowe systemy nadzoru, wiele strumieni danych może być monitorowanych równolegle przez zespół operatorów, a nie przez jednego pilota. Krótko mówiąc, w trudnych okolicznościach trwającej recesji gospodarczej drony zapewniają „większy zwrot z każdej wydanej złotówki”. Według korespondenta obrony gazety „Telegraph”: Sean Rayment,

uzbrojone drony to „najbardziej pozbawiona ryzyka forma walki, jaką można wynaleźć”, co oczywiście całkowicie pomija śmiertelne ryzyko dla niewinnych cywilów.

Wymiar prawny i etyczny

Używanie dronów wiązało się z wieloma wyzwaniami prawnymi. Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich (ACLU) i Centrum Praw Konstytucyjnych (CCR) złożyły pozew kwestionując legalność ich stosowania poza strefami konfliktów zbrojnych. Twierdzą, że z wyjątkiem bardzo wąsko zdefiniowanych okoliczności „ukierunkowane zabijanie jest równoznaczne z nałożeniem kary śmierci bez postawienia zarzutów, procesu ani wyroku skazującego”, innymi słowy, całkowitym brakiem należytego procesu.7

Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. egzekucji pozasądowych, doraźnych i arbitralnych, Philip Alston, stwierdza w swoim raporcie z maja 2010 roku8 że nawet na obszarze konfliktu zbrojnego

„legalność operacji ukierunkowanego zabijania w dużym stopniu zależy od wiarygodności danych wywiadowczych, na których się opierają”.

W wielu przypadkach wykazano, że inteligencja jest często wadliwa. Alston stwierdza również:

„Poza kontekstem konfliktu zbrojnego użycie dronów do ukierunkowanego zabijania prawie nigdy nie będzie legalne”, dodając, że „ponadto zabijanie przy pomocy dronów kogokolwiek innego niż cel (na przykład członków rodziny lub innych osób w pobliżu) byłoby arbitralnym pozbawieniem życia w świetle praw człowieka i mogłoby skutkować odpowiedzialnością państwa i indywidualną odpowiedzialnością karną”.

Nawet najbardziej ostrożne szacunki sugerują, że co najmniej jedna trzecia zgonów spowodowanych atakami dronów na obszarze wojskowym AF-PAK to osoby niewalczące. Według niektórych szacunków odsetek ten jest znacznie wyższy. W jednym przypadku na każdego zabitego rzekomego bojownika zginęło 50 niewalczących osób. To przeoczenie zostało podkreślone w wydaniu Peacemaker Briefing9: „Podekscytowanie możliwością zadawania śmierci przez drony niskiego ryzyka w kręgach obronnych, w połączeniu z poglądem, że ataki są precyzyjnie ukierunkowane i dokładne, wydaje się pomijać fakt, że co najmniej 1/3 zabitych to prawdopodobnie cywile”.

Inną ważną cechą wykorzystania dronów jest to, że wydają się być niemal dostosowane do użycia przeciwko osobom dotkniętym ubóstwem, które z różnych powodów mogą przeciwstawiać się woli zaawansowanej technologicznie potęgi. Osoby takie są różnie określane jako „terroryści” lub „powstańcy”, ale mogą po prostu starać się kontrolować własne zasoby i los polityczny. Często będą mieli ograniczone możliwości technologiczne lub nie będą mieli ich wcale. Trudno sobie wyobrazić skuteczne wykorzystanie dronów na terytorium zaawansowanego technologicznie mocarstwa, ponieważ mogłyby zostać zestrzelone przez rakiety, konwencjonalne myśliwce, a nawet inne uzbrojone drony. Nawet technologia stealth nie zapewnia 100% niewidzialności, czego dowodem było zestrzelenie bombowca B2 podczas bombardowania Serbii przez NATO.

Wnioski

Drony należy postrzegać jako bardzo istotną kwestię dla członków SGR, ponieważ można je opracowywać wyłącznie przy użyciu najbardziej zaawansowanych, opartych na nauce zasobów technologicznych, oddanych do użytku wojsku. Wykorzystanie dronów często wiąże się z bardzo wątpliwą legalnością, a etyka dostarczania zaawansowanej, technologicznej broni do użycia przeciwko najuboższym ludziom na świecie nie wymaga komentarza.

Doktor David Hookes is honorowy starszy pracownik naukowy na Wydziale Informatyki Uniwersytetu w Liverpoolu. Jest także członkiem Krajowego Komitetu Koordynacyjnego SGR. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język