Amerykański imperializm i islamski ekstremizm: partnerzy w zbrodni

By Bretta S. Morrisa

Jakie jest źródło islamskiego ekstremizmu? Krytycy wskazują na samą religię: Jak Sam Harris twierdził, on W czasie rzeczywistym z Billem Maherem w październiku islam jest „matką złych idei”. „To tylko fakt” — odpowiedział Maher.

Ten pogląd na islam, jako zasadniczo zacofaną religię, jest żałośnie uproszczony i ignorancki, i daje tym, którzy krytykują, okazję do zignorowania odpowiedzialności, jaką ponoszą za politykę zagraniczną swoich rządów i rolę, jaką odgrywają we wzmacnianiu islamskiego ekstremizmu.

Wydaje się, że wystarczy krótka lekcja historii i twarda analiza niewygodnych faktów. Prosta prawda jest taka, że ​​gdyby nie interwencja Zachodu i wsparcie Zachodu dla islamskich ekstremistów na Bliskim Wschodzie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, region ten byłby dziś znacznie bardziej świecki.

W 1958 roku prezydent Dwight D. Eisenhower odnotował w dyskusje wewnętrzne że „prowadzimy przeciwko nam kampanię nienawiści, nie ze strony rządów, ale ludzi” na Bliskim Wschodzie. Powód, wyjaśnił a Raport Rady Bezpieczeństwa Narodowego wydany w tym samym roku, ponieważ Arabowie wierzą, że „Stany Zjednoczone starają się chronić swoje interesy w bliskowschodniej ropie naftowej poprzez wspieranie status quo i sprzeciwianie się postępowi politycznemu lub gospodarczemu” oraz „pragną utrzymania jedności świata arabskiego i są zaangażowane we współpracę z elementami„ reakcyjnymi ”w tym celu”.

Elementy „reakcyjne”, o których mówi raport, to dyktatury, takie jak Arabia Saudyjska, sojusznik USA. Po śmierci króla Abdullaha opłakiwały go rzekomo kochające demokrację rządy na całym świecie. Baracka Obamę wydał oświadczenie wyjaśniając, że „zawsze cenił perspektywę króla Abdullaha i doceniał naszą szczerą i ciepłą przyjaźń”. Wielka Brytania nakazał opuszczenie flag do połowy masztu.

Abdullah oczywiście przewodniczył strasznemu rekord praw człowieka. I według Hillary Clinton, jak ujawniono w depesze ujawnione przez WikiLeaks„Darczyńcy w Arabii Saudyjskiej stanowią najważniejsze źródło finansowania sunnickich grup terrorystycznych na całym świecie”. Niedawno dawcy w Arabii Saudyjskiej finansowane przez ISIS w Syrii, na co rząd przymykał oko.

Relacja (która jest podtrzymywana przez gigantyczna sprzedaż broni) sięga kilkudziesięciu lat. Rząd saudyjski, początkowo wspierany przez Wielką Brytanię, stał się ośrodkiem i inspiracją dla reakcyjnej wahabickiej odmiany islamu sunnickiego. Jednym z celów stosunków amerykańsko-saudyjskich było służyć jako przeciwwaga dla świeckiego nacjonalistycznego prezydenta Egiptu Gamala Abdela Nassera, „niezwykle niebezpiecznego fanatyka”, w słowach ówczesnego sekretarza stanu Johna Fostera Dullesa. Nasser podążał niezależnym kursem, starając się zachować kontrolę nad zasobami ropy naftowej Egiptu, co było nie do zniesienia dla mocarstw zachodnich.

Później Stany Zjednoczone przez kilka dziesięcioleci wspierały dyktaturę Hosniego Mubaraka w Egipcie. Stany Zjednoczone, choć obalone podczas Arabskiej Wiosny 2011 r., są teraz wspierający nowy rząd wojskowy, który obalił demokratycznie wybranego prezydenta Egiptu w 2013 roku.

Zgodnie z raport wydany w 2004 r z Rady Naukowej Obrony Pentagonu: „Muzułmanie nie„ nienawidzą naszej wolności ”, ale raczej nienawidzą naszej polityki”. W raporcie zauważono, że „jest jeden nadrzędny cel”, który podzielają islamiści; mianowicie „obalenie tego, co islamiści nazywają reżimami odstępczymi: tyranii Egiptu, Arabii Saudyjskiej, Pakistanu, Jordanii i państw Zatoki Perskiej. … Stany Zjednoczone znajdują się w strategicznie niezręcznej – i potencjalnie niebezpiecznej – sytuacji bycia wieloletnim partnerem i sojusznikiem tych autorytarnych reżimów”.

Wspierając te rządy, Stany Zjednoczone pomagają podtrzymywać islamskie ruchy ekstremistyczne, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio. Bezpośrednio, ponieważ wspieranie tych rządów pozwala im szerzyć niebezpieczne ideologie. Pośrednio, bo wspieranie ich rodzi niechęć w regionie.

Kolejnym rządem, który spotkał się z gniewem Zachodu za przejęcie kontroli nad własnymi zasobami, był Iran. Demokratycznie wybrany i świecki premier Mohammad Mosaddegh znacjonalizował tam Anglo-Iranian Oil Company. Tak więc Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zdecydowały się zorganizować zamach stanu przeciwko niemu w 1953 r. Szach („król”) został dyktatorem i przewodniczył tajnej jednostce policji znanej jako SAVAK, która zajmowała się powszechnymi torturami. To przygotowało grunt pod przejęcie Iranu przez szyickich fundamentalistów w 1979 roku.

Również w 1979 roku administracja Cartera rozpoczęła kierowanie pomocy dla mudżahedinów w Afganistanie. Wbrew powszechnemu przekonaniu nie zrobiono tego w celu wyzwolenia Afganistanu spod rządów sowieckich. W rzeczywistości pomoc została najpierw zamówiona dla mudżahedinów sześć miesięcy zanim sowieckiej inwazji. Według Zbigniewa Brzezińskiego, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jimmy'ego Cartera, „świadomie zwiększyliśmy prawdopodobieństwo, że oni [Sowieci]” zainterweniują. Brzeziński uważał, że „ta pomoc miała wywołać radziecką interwencję wojskową”.

Pomoc kierowano do możliwie najbardziej ekstremistycznych frakcji. Jeden watażka, Gulbuddin Hekmatyar, otrzymał więcej pomocy niż jakakolwiek inna, pomimo jego znanej skłonności do oblewania kobiet kwasem.

W każdym razie po wycofaniu się Sowietów pomoc była kontynuowana mudżahedinów, w celu obalenia rządu afgańskiego, najbardziej postępowego w historii Afganistanu. Ludowo-Demokratyczna Partia Afganistanu (PDPA), rządząca w latach 1978-1992, ustanowiła szeroko zakrojone reformy, w tym emancypacja kobiet, reforma rolna, anulowanie długów chłopskich oraz budowa szkół i przychodni.

Po upadku L-DPA w 1992 roku Afganistan pogrążył się w chaosie, przygotowując grunt pod przejęcie władzy przez talibów w 1996 roku.

Tymczasem w Pakistanie, gdzie zorganizowano program pomocowy (znany jako Operacja Cyclone), administracja Reagana wspierała brutalnego dyktatora znanego jako Zia-ul-Haq, islamskiego ekstremistę, który doszedł do władzy w zamachu stanu w 1978 r., obalając świecki rząd. Zia przeprowadziła m.in projekt islamizacji w Pakistanie, z budową setek madrasy że głoszone nietolerancyjne odmiany islamu i ogłaszanie orzeczeń sądowych musi opierać się na prawie szariatu. Administracja Reagana finansowała rząd Zii $ 5 mld (z czego 2 miliardy dolarów stanowiły pomoc wojskową), a także kolejne 3 miliardy dolarów na sfinansowanie mudżahedinów w Afganistanie. Niezłomny sojusznik USA, Arabia Saudyjska, zgodził się sfinansować mudżahedinów dolar za dolara za wszystko, co wydały Stany Zjednoczone.

Po Saddamie Husajnie (ok Dyktator wspierany przez USA w latach 1980.) najechał Kuwejt w 1990 r., Osama bin Laden próbował przekonać saudyjski rząd, aby pozwolił jemu i jego mudżahedinów siły do ​​obrony Arabii Saudyjskiej. Został odrzucony, a Saudyjczycy zamiast tego postanowili zezwolić na stacjonowanie wojsk amerykańskich na ich ziemi. To rozwścieczyło bin Ladena, który został wygnany z Arabii Saudyjskiej po tym, jak wystąpił przeciwko nim.

W 1998 roku bin Laden wydał fatwa, wyjaśniając powody, dla których chce zaatakować Stany Zjednoczone: Po pierwsze, obecność wojsk amerykańskich w Arabii Saudyjskiej i wsparcie USA dla tego rządu, który wykorzystuje swoje bogactwa naftowe do wzbogacenia tamtejszej klasy rządzącej poprzez eksport na Zachód. Po drugie, agresja USA na Irak. Stany Zjednoczone ignorowane każdy potencjał dyplomatyczny rozliczenia konfliktu, który doprowadził do wojny w Zatoce Perskiej. Podczas samej wojny infrastruktura cywilna była celowo celowane. Surowe sankcje zostały nałożone na Irak po wojnie, powodując śmierć ok setki tysięcy dzieci. I po trzecie, wsparcie dla izraelskiego programu kolonizacji Palestyny.

Izrael to ciekawy przypadek. utrzymuje A brutalna okupacja Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, w tym m.in nielegalna ekspansja osadnicza program. Stany Zjednoczone finansuje te działaniai kontynuuje zablokować ugodę dyplomatyczną konfliktu. Hamas, fundamentalistyczne ugrupowanie, na które obecnie narzeka Izrael, zostało w rzeczywistości założone przez pomoc Izraelczyków w celu osłabienia świeckich frakcji palestyńskich.

Stany Zjednoczone są praktycznie jedyne na świecie w swoim poparciu dla Izraela i wzbudzają w nim wiele pogardy. Jak Michael Scheuer, były oficer wywiadu CIA i szef stacji do spraw Bin Ladena, wyjaśnia„nasze stosunki z Izraelczykami… powodują, że mamy martwych Amerykanów i nadzwyczajne wydatki na walkę ze światem muzułmańskim”.

Mówiąc bardziej ogólnie, Scheuer twierdzi że powody, dla których islamscy terroryści atakują Stany Zjednoczone, nie mają nic wspólnego „z naszą wolnością, wolnością i demokracją, ale mają wszystko wspólnego z polityką i działaniami USA w świecie muzułmańskim”.

Po atakach z 9 września (które bin Laden wyjaśnione stało się, ponieważ „zaatakowaliście nas i nadal atakujecie”), administracja Busha rozpoczęła katastrofalne inwazje na Afganistan i Irak, wpadając prosto w pułapkę Al-Kaidy. Strategia Bin Ladena polegała na tym sprowokować Stany Zjednoczone do inwazji na kraje muzułmańskie, wzbudzając gniew muzułmanów i zmuszając Stany Zjednoczone do długiej wojny na wyniszczenie, która ostatecznie, jak miał nadzieję bin Laden, doprowadzi Stany Zjednoczone do bankructwa i zmusi je do opuszczenia Bliskiego Wschodu na zawsze.

Według Chicago Project on Security & Terrorism's Baza samobójców, zanim Stany Zjednoczone dokonały inwazji na Afganistan, był tylko jeden zamach samobójczy w jego historii. Od 2001 roku takich ataków było ponad 1,000. Kilkadziesiąt tysięcy cywilów zginęło w czasie wojny. Produkcja opium jest obecnie na poziomie rekord wszechczasów, co stanowi odwrócenie sytuacji z późnych lat 1990., kiedy talibowie wyeliminowali uprawy.

Jak można było przewidzieć, inwazja na Irak spowodowała ogromny wzrost światowego terroryzmu. Przed amerykańską inwazją w 2003 roku w historii Iraku nie było ani jednego samobójczego zamachu bombowego. Od tego czasu doszło do ponad 1,700 takich ataków. W rzeczywistości inwazja doprowadziła do Wzrost o 607 wzrost ataków terrorystycznych na całym świecie. Ankieta przeprowadzona przez PLoS Medicine okazało się, że wojna zabiła ok pół miliona Irakijczyków. W innym badaniu liczba zabitych przekroczyła jeden milion.

Z popiołów Iraku powstało ISIS, które teraz sieje zniszczenie w Iraku i Syrii. Graham E. Fuller, były starszy analityk CIA, wyjaśnia to „Stany Zjednoczone są jednym z kluczowych twórców tej organizacji. Stany Zjednoczone nie planowały powstania ISIS, ale ich destrukcyjne interwencje na Bliskim Wschodzie i wojna w Iraku były podstawowymi przyczynami narodzin ISIS”.

Po tym wszystkim – milionach zabitych, destabilizacji wielu krajów, inwazjach i bombardowaniach, obalaniu rządów, nieuchronnym powstaniu islamskich ekstremistów jako reakcji na zachodnie interwencje – można by pomyśleć, że Zachód w końcu wyciągnął wnioski.

Ale myliłbyś się.

W 2011 roku NATO zbombardowało Libię, by obalić świecki rząd Muammara Kaddafiego, wykorzystując ruch Arabskiej Wiosny jako listek figowy (w międzyczasie administracja Obamy zignorowała ruchy Arabskiej Wiosny w sojuszniczych Arabii Saudyjskiej i Bahrajnie, które zostały stłumione siłą). Według badanie z Belfer Center for Science and International Affairs na Uniwersytecie Harvarda: „Działania NATO wydłużyły czas trwania konfliktu około sześciokrotnie, a liczbę ofiar śmiertelnych co najmniej siedmiokrotnie, jednocześnie zaostrzając łamanie praw człowieka, cierpienia humanitarne, radykalizm islamski i rozprzestrzenianie broni w Libii i jej sąsiadach”.

Konflikt w Libii szybko rozprzestrzenił się na Mali. Według badania Belfera, „po klęsce Kaddafiego jego etniczni tuaregscy żołnierze pochodzenia malijskiego uciekli do domu i rozpoczęli bunt na północy swojego kraju”, bunt wkrótce przejęty przez islamskich ekstremistów. Broń ze zdestabilizowanego państwa libijskiego znaleźli swoją drogę w ręce ekstremistów w Mali. Rzeczywiście, broń może mieć przechylił szalę na korzyść islamskich ekstremistów. W 2013 roku rozpoczęła się Francja bombardowania Mali, najwyraźniej pod dziwnym wrażeniem, że jeszcze więcej przemocy rozwiąże problem.

Po powstaniach w Syrii w 2011 roku administracja Obamy poświęciła się podważaniu świeckiego rządu Baszara al-Asada, stając po tej samej stronie co dżihadyści. Pomoc wojskowa była lejek do „umiarkowanych” buntowników (którzy w rzeczywistości są nie taki umiarkowany). Chociaż administracja Obamy publicznie wycofała się z żądania obalenia Assada, obecnie szkoli „umiarkowane” siły rebeliantów w celu ścigania ISIS – mimo że rebelianci raczej walczyć z Assadem.

Kiedy ISIS najechało Irak, zyskało ogromne zapas broni. Broń pochodziła ze Stanów Zjednoczonych, które uzbroiły rząd iracki we wspomnianą broń.

Ten szalony cykl przemocy wydaje się trwać. USA i ich koalicja są bombardowania Iraku i Syrii regularnie. Ostatnio celowano w ataki dronów Pakistan i Jemen. Jednak dalsze reakcje ze strony islamskich ekstremistów są nieuniknione. Kiedy będzie dość?<--break->

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język