„Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwa wojna” – Ben Salmon, bojownik z I wojny światowej

Kathy Kelly, 10 lipca 2017 r., Wojna jest zbrodnią.

Kilka dni w tygodniu Laurie Hasbrook przyjeżdża do głosy biuro tutaj w Chicago. Często zdejmuje kask rowerowy, odpina nogawkę spodni, sadowi się na krześle biurowym, a następnie odchyla się do tyłu, by przekazać nam najświeższe informacje o rodzinie i sąsiedztwie. Dwaj najmłodsi synowie Laurie są nastolatkami, a ponieważ są czarnymi nastolatkami w Chicago, są narażeni na napaść i śmierć po prostu za to, że są młodymi czarnymi mężczyznami. Laurie ma głęboką empatię dla rodzin uwięzionych w strefach wojennych. Mocno wierzy również w uciszenie wszystkich broni.

Ostatnio dowiadujemy się o niezwykłej determinacji Bena Salmona, odmawiającego służby wojskowej ze względu na sumienie podczas I wojny światowej, który zamiast zaciągnąć się do armii USA, poszedł do więzienia. Salmon jest pochowany w nieoznaczonym grobie na cmentarzu Mount Carmel na obrzeżach Chicago.

W czerwcu 2017 mała grupa zorganizowana przez  „Przyjaciele Franza i Bena” zebrali się na grobie Salmona, aby upamiętnić jego życie.

Mark Scibilla Carver i Jack Gilroy przyjechali do Chicago z północnej części stanu Nowy Jork, niosąc ze sobą naturalnej wielkości ikonę z wizerunkiem Salmona, stojącego samotnie na czymś, co wyglądało na pustynne piaski, w więziennym mundurze z jego oficjalnym więziennym numerem. Obok ikony stał wysoki, nagi, drewniany krzyż. Ks. Bernie Survil, który zorganizował czuwanie przy grobie Salmona, zatopił wigilijną świecę w ziemi obok ikony. Wnuczka Salmona przybyła z Moab w stanie Utah, aby reprezentować rodzinę Salmonów. Zwracając się do naszej grupy, powiedziała, że ​​jej rodzina głęboko podziwia odmowę współpracy Salmona z wojną. Przyznała, że ​​był więziony, grożono mu egzekucją, skierowano na badania psychiatryczne, skazano na 25 lat więzienia, wyrok ostatecznie złagodzono i nie mógł wrócić do swojego domu w Denver z obawy przed zabiciem przez antagonistów. Charlotte Mates wyraziła swoją determinację, by spróbować pójść w jego ślady, wierząc, że wszyscy ponosimy osobistą odpowiedzialność za niewspółpracowanie w wojnach.

Bernie Survil zaprosił wszystkich w kręgu do wystąpienia z refleksją. Mike Bremer, stolarz, który spędził trzy miesiące w więzieniu za podyktowaną sumieniem odmowę zgody na broń nuklearną, wyciągnął z kieszeni złożoną kartkę papieru i podszedł do przodu, aby przeczytać artykuł wielebnego Johna Deara, napisany kilka lat temu, w którym Drogie zauważa, że ​​Ben Salmon zajął odważną postawę, zanim świat usłyszał o Nelsonie Mandeli, Martinie Luther Kingu czy Mohandasie Gandhim. Nie było Katolickiego Robotnika, Pax Christi ani Ligi War Resisters, która by go wspierała. Działał sam, a jednak pozostaje w kontakcie z rozległą siecią ludzi, którzy doceniają jego odwagę i będą nadal opowiadać jego historię przyszłym pokoleniom.

Gdyby zwyciężyła jego mądrość i mądrość wielu bojowników wojennych w USA, Stany Zjednoczone nie przystąpiłyby do I wojny światowej Autor War Against War, Michael Kazin, przypuszczenia, jak zakończyłaby się I wojna światowa, gdyby nie interwencja USA. „Rzeź mogła trwać jeszcze przez rok lub dwa”, pisze Kazin, „dopóki obywatele walczących narodów, którzy już protestowali przeciwko wymaganym niekończącym się ofiarom, nie zmusili swoich przywódców do zawarcia ugody. Gdyby alianci, na czele z Francją i Wielką Brytanią, nie odnieśli całkowitego zwycięstwa, nie byłoby karnego traktatu pokojowego, takiego jak zawarty w Wersalu, żadnych zarzutów o dźgnięcie w plecy ze strony urażonych Niemców, a tym samym nie byłoby powstania, a tym bardziej triumf Hitlera i nazistów. Prawdopodobnie nie doszłoby do następnej wojny światowej, w której zginęłoby 50 milionów ludzi”.

Ale Stany Zjednoczone weszły w I wojnę światową i od tego czasu każda wojna w USA powodowała wzrost składek podatników na utrzymanie MIC, kompleksu wojskowo-przemysłowego, z jego imadłowym uściskiem na edukowanie amerykańskiej opinii publicznej i marketing amerykańskich wojen. Wydatki na militaryzm przewyższają wydatki socjalne. Tutaj, w Chicago, gdzie liczba ludzi zabitych przez broń palną jest najwyższa w kraju, wojsko USA prowadzi zajęcia ROTC, w których zapisuje się 9,000 młodych ludzi do szkół publicznych w Chicago. Wyobraź sobie, że równorzędną energię poświęcono promowaniu środków i metod niestosowania przemocy, a także sposobów zakończenia wojny ze środowiskiem i tworzenia „zielonych” miejsc pracy wśród najmłodszych pokoleń Chicago.

Gdybyśmy mogli podzielać odrazę Laurie w obliczu broni i nierówności, wyobraź sobie możliwe skutki. Nigdy nie tolerowalibyśmy amerykańskich wysyłek broni do bogatych saudyjskich członków rodziny królewskiej, którzy wykorzystują nowo zakupioną amunicję naprowadzaną laserowo i pociski Patriot do dewastacji infrastruktury i ludności cywilnej Jemenu. Znajdujący się na krawędzi głodu i dotknięty alarmującym rozprzestrzenianiem się cholery Jemeńczycy są również świadkami nalotów Arabii Saudyjskiej, które zniszczyły drogi, szpitale oraz kluczową infrastrukturę kanalizacyjną i sanitarną. Nie oczekuje się, że 20 milionów ludzi (w regionach od dawna nękanych przez amerykańską grę) umrze w tym roku z powodu głodu spowodowanego konfliktami, przy niemal całkowitej ciszy medialnej. Tylko cztery kraje, Somaliland, Sudan Południowy, Nigeria i Jemen, stracą jedną trzecią liczby ludzi, którzy zginęli w całej drugiej wojnie światowej. Nic z tego nie byłoby normalnym zjawiskiem w naszym świecie. Zamiast tego być może przywódcy religijni energicznie przypomnią nam o ofierze Bena Salmona; zamiast uczestniczyć w dorocznym pokazie Air and Water (teatralny pokaz potęgi militarnej USA, który przyciąga milion „fanów”), mieszkańcy Chicago pielgrzymują na cmentarz, na którym pochowany jest Ben.

W tym miejscu cmentarz Mount Carmel znany jest jako miejsce pochówku Ala Capone.

Niewielka grupa przy grobie składała się z kobiety z Code Pink, nowo wyświęconego księdza jezuity, kilku katolickich robotników, kilku par, które były wcześniej katolikami i nigdy nie przestały służyć innym i opowiadać się za sprawiedliwością społeczną, pięć osób, które służyły wielu miesięcy więzienia za podyktowany sumieniem sprzeciw wobec wojny oraz trzech biznesmenów z okolic Chicago. Z niecierpliwością czekamy na zgromadzenia w Chicago i innych miejscach osób, które podejmą wezwanie organizacyjne tych, którzy świętowali 7 lipcath, kiedy przedstawiciele 122 krajów negocjowali i uchwalili zakaz broni jądrowej ONZ. To wydarzenie miało miejsce, gdy watażkowie dzierżący ohydną broń zdominowali spotkanie G20 w Hamburgu w Niemczech.

Laurie wyobraża sobie budowanie kreatywnych, pokojowych więzi między młodzieżą z Chicago a ich odpowiednikami w Afganistanie, Jemenie, Strefie Gazy, Iraku i innych krajach. Ben Salmon kieruje naszymi staraniami. Mamy nadzieję, że ponownie odwiedzimy grób Salmona w Dzień Zawieszenia Broni, 11 listopada, kiedy to nasi przyjaciele planują ustawić mały znak z tym napisem:

„Nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwa wojna”.

Ben J. Łosoś

  1. 15 października 1888 - 15 lutego 1932

Nie powinieneś zabijać

Podpis: Ben Salmon, patron osób odmawiających służby wojskowej ze względu na sumienie, dzięki uprzejmości księdza Williama Harta McNichols, www.frbillmcnichols-sacredimages.com

 

Kathy Kelly (kathy@vcnv.org) współkoordynuje Voices for Creative Nonviolence, www.vcnv.org

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język