5 kłamstw, które Nikki Haley właśnie powiedziała o umowie z Iranem

Przemawiała w konserwatywnym think tanku, który pomógł przedstawić argumenty za katastrofalną wojną w Iraku.

Ryana Costello, Września 6, 2017, Huffington Post.

Aaron Bernstein/Reuters

W siedzibie American Enterprise Institute, think tanku z siedzibą w Waszyngtonie, którego uczeni pomogli uzasadnić wyniszczającą wojnę z Irakiem, ambasador USA przy ONZ Nikki Haley przekonywał Trumpa do zabicia porozumienia to skutecznie zapobiega zarówno uzbrojonemu w broń nuklearną Iranowi, jak i wojnie z Iranem.

Czyniąc to, Haley oparł się na wielu kłamstwach, wypaczeniach i zaciemnieniach, aby namalować Iran, który oszukuje swoje zobowiązania nuklearne i terroryzuje świat. Aby Stany Zjednoczone ponownie nie powtórzyły błędów, które doprowadziły USA do wojny z Irakiem, warto obalić kilka z tych kłamstw:

„Iran został przyłapany na wielu naruszeniach w ciągu ostatniego półtora roku”.

MAEA w swoim ósme sprawozdanie od czasu wspólnego kompleksowego planu działania (JCPOA) wszedł w życie, po raz kolejny potwierdził, że Iran przestrzega swoich zobowiązań nuklearnych w zeszłym tygodniu. Jednak Haley fałszywie twierdził, że Iran został przyłapany na „wielu naruszeniach” od czasu wejścia w życie porozumienia.

Jej dowody koncentrują się wokół przekroczenia przez Iran „limitu” ciężkiej wody w dwóch różnych przypadkach w 2016 r. Niestety dla jej oskarżenia, nie ma twardego limitu upoważniony przez JCPOA - co wskazuje, że Iran będzie eksportował nadmiar ciężkiej wody i że potrzeby Iranu są szacuje się na 130 ton metrycznych. W związku z tym nie dochodzi do żadnych naruszeń dotyczących ciężkiej wody, a Iran nadal przestrzega postanowień JCPOA – w tym w szczególności dotyczących wzbogacania uranu i dostępu inspektorów.

„Istnieją setki niezadeklarowanych stron, które mają podejrzaną aktywność, na którą oni (MAEA) nie patrzyli”.

W części wydarzenia poświęconej pytaniom i odpowiedziom Haley zapewniła, że ​​nie było ani jednego, ani dwóch podejrzanych miejsc, do których MAEA nie ma dostępu – ale setki! Oczywiście społeczność wywiadowcza USA prawdopodobnie monitoruje dziesiątki, jeśli nie setki obiektów niejądrowych, próbując wykryć wszelkie potencjalne tajne irańskie działania nuklearne. Jednak wiceprzewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generał Paul Selva, stwierdził w lipcu że „na podstawie dowodów przedstawionych przez społeczność wywiadowczą wydaje się, że Iran przestrzega zasad określonych w JCPOA”. Dlatego nic nie wskazuje na oszustwo Iranu i nie ma potrzeby, aby MAEA pukała do drzwi setek „podejrzanych” stron, jak sugeruje Haley.

Jeśli istnieją solidne dowody na to, że kilka z tych podejrzanych miejsc, o których wspomniał Haley, prowadzi tajną działalność nuklearną, Stany Zjednoczone mogą przedstawić MAEA dowody na poparcie tych podejrzeń i zmusić je do zbadania sprawy. Krytycznie jednak Haley odmówiła tego na spotkaniu z MAEA w zeszłym miesiącu. Według amerykańskiego urzędnika„Ambasador Haley nie zwróciła się do MAEA o inspekcję żadnych konkretnych miejsc ani nie przekazała MAEA żadnych nowych danych wywiadowczych”.

„Irańscy przywódcy… oświadczyli publicznie, że odmówią zezwolenia MAEA na inspekcje ich obiektów wojskowych. Skąd możemy wiedzieć, że Iran przestrzega umowy, skoro inspektorom nie wolno zaglądać tam, gdzie powinni?

Chociaż zablokowanie przez Iran wniosku MAEA dozwolonego na mocy porozumienia byłoby niepokojące, MAEA nie miała ostatnio powodu, by prosić o dostęp do jakiegokolwiek miejsca niejądrowego. Ponownie Haley podobno odmówił nawet przedstawienia MAEA dowodów wskazujących, że powinni uzyskać dostęp do wszelkich podejrzanych miejsc – wojskowych lub innych. Można więc zasadnie wnioskować, że wypowiedzi Haley nie są oparte na uzasadnionych obawach, ale są częścią politycznego ataku na układ, który jej szef chce rozwikłać.

W rzeczywistości wstępne doniesienia o naciskach USA na inspekcje obiektów wojskowych przedstawiają to jako uzasadnienie odmowy zaświadczenia przez Trumpa porozumienia nuklearnego. W rezultacie, rozważając oświadczenia Iranu w sprawie dostępu do obiektów wojskowych, należy również wziąć pod uwagę liczne dowody sugerujące, że administracja Trumpa fabrykuje kryzys, aby wycofać się z porozumienia.

Co więcej, nie ma powodu, by brać irańskie oświadczenia w odpowiedzi na Haley za dobrą monetę. Iran wydał podobnie groźby wypowiedzi wykluczenie inspekcji obiektów wojskowych podczas negocjacji w 2015 r., ale ostatecznie zezwolił dyrektorowi generalnemu MAEA Yukiya Amano na dostęp do bazy wojskowej Parchin a także MAEA do pobrania próbek na miejscu jeszcze w tym samym roku.

„Umowa zawarta przez Obamę nie miała dotyczyć tylko broni nuklearnej. Miało to być otwarcie z Iranem; powitanie z powrotem we wspólnocie narodów”.

Jak administracja Obamy nakreśliła do znudzenia, porozumienie nuklearne ograniczało się do sfery nuklearnej. W JCPOA nie ma aneksu nakazującego Stanom Zjednoczonym i Iranowi rozstrzygnięcie sporów w sprawie Iraku, Syrii lub Jemenu, ani zobowiązującego Iranu do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań w zakresie praw człowieka lub przekształcenia się w prawdziwą demokrację. Administracja Obamy miała nadzieję, że JCPOA może zbudować zaufanie, aby umożliwić Stanom Zjednoczonym i Iranowi potencjalne rozwiązanie problemów poza sferą nuklearną, ale nadzieje te opierały się na zaangażowaniu poza konturami JCPOA. JCPOA zajmowało się zagrożeniem numer jeden dla bezpieczeństwa narodowego ze strony Iranu – możliwością posiadania przez Iran broni jądrowej. Twierdzenie Haleya, że ​​jest inaczej, ma jedynie na celu rzucenie umowy w negatywnym świetle.

„Powinniśmy powitać debatę na temat tego, czy JCPOA leży w interesie bezpieczeństwa narodowego USA. Poprzednia administracja ustaliła umowę w sposób, który uniemożliwił nam uczciwą i poważną debatę”.

Kongres USA przeprowadził w ciągu kilku lat dziesiątki przesłuchań w celu zbadania negocjacji administracji Obamy z Iranem i – w połowie negocjacji – uchwalił ustawę ustanawiającą 60-dniowy okres przeglądu Kongresu, w ramach którego Obama nie mógł rozpocząć uchylania sankcji. Kongres zaangażował się w gorącą debatę, a przeciwnicy porozumienia przelali dziesiątki milionów dolarów, aby wywrzeć presję na członków Kongresu, aby głosowali przeciwko porozumieniu. Żaden republikański ustawodawca nie poparł go, mimo że nie było korzystnej alternatywy, a wystarczająca liczba Demokratów poparła porozumienie, aby zablokować rezolucje dezaprobujące, które zabiłyby JCPOA w łóżeczku.

Ta mocno stronnicza, opcjonalna debata po raz kolejny zadecydowałaby o losie porozumienia, gdyby Haley postawiła na swoim – tylko tym razem nie byłoby obstrukcji. Jeśli Trump wstrzymuje certyfikację, nawet jeśli Iran przestrzega, Kongres mógłby rozważyć i uchwalić sankcje, które zabijają umowę w trybie przyspieszonym dzięki mało zauważonym zapisom w ustawie o przeglądzie porozumienia nuklearnego z Iranem. Trump mógłby przekazać złotówkę Kongresowi, a gdyby każdy członek Kongresu głosował tak, jak w 2015 r., umowa byłaby martwa.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język