Wszyscy jesteśmy w Dżakarcie

David Swanson, World BEYOND War, Czerwiec 1, 2020

Wojna z Wietnamem odgrywa w historii nieskończenie większą rolę w powszechnym rozumieniu typowego obywatela USA niż to, co rząd USA zrobił Indonezji w latach 1965-1966. Ale jeśli czytasz Metoda z Dżakarty, nowej książki Vincenta Bevinsa, będziecie musieli się zastanowić, jakie moralne podstawy mogą mieć ten fakt.

Podczas wojny w Wietnamie niewielki ułamek ofiar stanowili członkowie armii amerykańskiej. Podczas obalenia Indonezji zero procent ofiar stanowili członkowie armii amerykańskiej. Wojna z Wietnamem mogła zabić około 3.8 miliona ludzi, nie licząc tych, którzy umrą później z powodu zatrucia środowiska lub samobójstwa wywołanego wojną, nie licząc Laosu czy Kambodży. Obalenie Indonezji mogło zabić około 1 miliona ludzi. Ale spójrzmy nieco dalej.

Wojna z Wietnamem była porażką armii amerykańskiej. Obalenie w Indonezji zakończyło się sukcesem. Ten pierwszy niewiele zmienił na świecie. Ten ostatni odegrał kluczową rolę w zniszczeniu niezaangażowanego ruchu rządów trzeciego świata oraz w ustanowieniu polityki cichych „zniknięć” oraz torturowania i mordowania ogromnej liczby lewicowych cywilów na całym świecie. Ta polityka została przejęta przez amerykańskich urzędników od Indonezji po Amerykę Łacińską i wykorzystana do ustanowienia operacji Condor oraz szerszej globalnej sieci operacji masowych morderstw kierowanych i wspieranych przez Stany Zjednoczone.

Metodę z Dżakarty stosowano w Argentynie, Boliwii, Brazylii, Chile, Paragwaju i Urugwaju w latach 1970. i 1980. XX wieku, zamordowano od 60,000 do 80,000 tys. osób. To samo narzędzie zostało przewiezione do Wietnamu w latach 1968-1972 pod nazwą Operacja Phoenix (50,000 1963 zabitych), Irak 1978 i 5,000 (1965 zabitych), Meksyk 1982-1,300 (1972 zabitych), Filipiny 1986-3,250 (1973 zabitych), Tajlandia 3,000 (1971 zabitych), Sudan 100 (mniej niż 1975 zabitych), East Timor 1999-300,000 (1979 1989 zabitych), Nikaragua 50,000-1979 (1992 75,000 zabitych), Salwador 1980-1993 (200 1985 zabitych), Honduras 1995-3,000 (5,000 zabitych), Kolumbia 1947-10,000 (1948-1950 zabitych), a także niektóre miejsca, w których podobne metody zostały już rozpoczęte, takie jak Tajwan 100,000 (200,000 1954 zabitych), Korea Południowa 1996-200,000 (1959 1970 do 500 1,500 zabitych), Gwatemala XNUMX-XNUMX (XNUMX XNUMX zabitych) i Wenezuela XNUMX-XNUMX (XNUMX-XNUMX zabitych).

To są liczby Bevinsa, ale lista nie jest wyczerpująca, a pełnego wpływu nie można zrozumieć bez uznania stopnia, w jakim było to znane na całym świecie poza Stanami Zjednoczonymi, oraz stopnia, w jakim ten szał morderstw sprawił, że sama groźba dalszego zabijania miała decydujące znaczenie dla wpływania na rządy w kierunku polityki, która zaszkodziła ich obywatelom – nie wspominając o urazie i wywołanej reakcji. Właśnie przeprowadziłem wywiad z Johnem Perkinsem, autorem Wyznania ekonomicznego Hitman, Na Radio Talk Nation, o jego nowej książce, a kiedy zapytałem go, ile zamachów stanu dokonano bez potrzeby żadnego zamachu stanu, po prostu z groźbą, jego odpowiedź była „niezliczona”.

Metoda z Dżakarty wyjaśnia kilka podstawowych kwestii, w których popularne koncepcje historii są błędne. Zimna wojna nie została wygrana, kapitalizm się nie rozprzestrzenił, strefa wpływów USA nie została poszerzona tylko dzięki przykładowi czy nawet hollywoodzkiej promocji czegoś pożądanego, ale także znacząco poprzez mordowanie mas mężczyzn, kobiet i dzieci o ciemnej skórze w biednych krajach bez zabijania żołnierzy amerykańskich, co mogłoby sprawić, że ktoś zacząłby się tym przejmować. Tajemna, cyniczna CIA i zupa alfabetyczna nieodpowiedzialnych agencji przez lata nie osiągnęła prawie niczego poprzez szpiegostwo i węszenie — w rzeczywistości wysiłki te prawie zawsze przynosiły efekt przeciwny do zamierzonego na ich własnych warunkach. Narzędzia, które obalały rządy i narzucały politykę korporacyjną oraz wysysały zyski, surowce i tanią siłę roboczą, były nie tylko narzędziami propagandowymi i nie tylko marchewkami pomocy dla brutalnych dyktatorów, ale także, być może przede wszystkim: maczetą, liną, pistoletem, bombą i drutem elektrycznym.

Kampania morderstw w Indonezji nie miała magicznego źródła znikąd, choć była nowa pod względem skali i sukcesu. I nie zależało to od jednej decyzji w Białym Domu, chociaż przekazanie władzy z JFK do LBJ było krytyczne. Stany Zjednoczone od lat przygotowywały indonezyjskich żołnierzy w Stanach Zjednoczonych i od lat uzbrajały indonezyjską armię. Stany Zjednoczone zabrały pokojowo nastawionego ambasadora z Indonezji i umieściły tam ambasadora, który brał udział w brutalnym zamachu stanu w Korei Południowej. CIA z dużym wyprzedzeniem wybrała nowego przywódcę Indonezji, jak również długą listę „komunistów”, którzy powinni zostać zamordowani. I tacy byli. Bevins zauważa, że ​​urzędnicy amerykańscy dostarczyli już podobne listy morderstw w Gwatemali w 1954 i Iraku w 1963. Podejrzewam, że Korea Południowa 1949-1950 może również należeć do tej listy.

Obalenie w Indonezji ochroniło i zwiększyło zyski amerykańskich koncernów naftowych, firm wydobywczych, właścicieli plantacji i innych korporacji. Gdy krew płynęła, amerykańskie media donosiły, że zacofani mieszkańcy Wschodu spontanicznie i bezsensownie kończyli życia, których nie cenili (i nikt inny też nie powinien ich cenić). W rzeczywistości głównym inicjatorem przemocy i głównym inicjatorem jej utrzymywania i rozszerzania był rząd Stanów Zjednoczonych. Trzecia co do wielkości partia komunistyczna na świecie została zniszczona. Założyciel ruchu Trzeciego Świata został usunięty. I ustanowiono szalony prawicowy reżim antykomunistyczny, który był wzorem dla innych.

Chociaż obecnie wiemy z badań Erica Chenoweth, że pokojowe kampanie przeciwko tyranii i obcej okupacji miały znacznie większe szanse na sukces, a sukcesy te były dramatycznie trwalsze niż sukcesy kampanii z użyciem przemocy, poznanie tego podejścia zostało utrudnione przez obalenie Indonezji. Na całym świecie „wyciągnięto inną lekcję”, a mianowicie, że lewicowcy w Indonezji powinni byli być uzbrojeni i agresywni. Ta lekcja przyniosła niekończącą się nędzę różnym populacjom przez dziesięciolecia.

Książka Bevinsa jest niezwykle szczera i wolna od uprzedzeń związanych z USA (lub antyamerykańskich, jeśli o to chodzi). Jest jeden wyjątek, i to przewidywalny: II wojna światowa. Według Bevinsa wojsko Stanów Zjednoczonych walczyło podczas II wojny światowej o wyzwolenie więźniów z obozów śmierci i wygrało wojnę. Nie należy lekceważyć siły tej mitologii w rozwijaniu programów masowego zabijania, czemu Bevins wyraźnie się sprzeciwia. Rząd Stanów Zjednoczonych przed i podczas II wojny światowej odmawiał ewakuacji osób zagrożonych przez nazistów, wielokrotnie odmawiał podjęcia jakichkolwiek kroków dyplomatycznych lub wojskowych w celu powstrzymania tego horroru i nigdy nie kojarzył wojny z wysiłkami na rzecz ratowania ofiar obozów jenieckich, aż do zakończenia wojny — wojny w przeważającej mierze wygranej przez Związek Radziecki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język