Wojna jest przestarzała

Pola naftowe to pola bitwy

Przez Winslowa Myersa, World BEYOND War, Październik 2, 2022

„Komunikowaliśmy bezpośrednio, prywatnie i na bardzo wysokich szczeblach Kremlowi, że każde użycie broni jądrowej będzie miało katastrofalne konsekwencje dla Rosji, że USA i nasi sojusznicy zareagują zdecydowanie, i jasno i konkretnie powiedzieliśmy, co to pociągnie za sobą.”

— Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego.

Znowu jesteśmy, być może tak blisko możliwej wojny nuklearnej, w której wszyscy przegrają, a nikt nie wygra, tak jak byliśmy podczas kryzysu kubańskiego dokładnie 60 lat temu. A jednak społeczność międzynarodowa, w tym dyktatorzy i demokracje, nie otrząsnęła się z niedopuszczalnego ryzyka związanego z bronią jądrową.

Od tamtego czasu do dziś przez dziesięciolecia pracowałem jako wolontariusz w organizacji non-profit o nazwie Beyond War. Nasza misja miała charakter edukacyjny: zasiać w międzynarodowej świadomości, że broń atomowa sprawiła, że ​​wszystkie wojny stały się przestarzałe, jako sposób rozwiązywania konfliktów międzynarodowych – ponieważ każda konwencjonalna wojna może potencjalnie stać się nuklearna. Takie wysiłki edukacyjne są powielane i rozszerzane przez miliony organizacji na całym świecie, które doszły do ​​podobnych wniosków, w tym naprawdę duże, takie jak Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej, laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Ale wszystkie te inicjatywy i organizacje nie wystarczyły, aby skłonić społeczność międzynarodową do działania w oparciu o prawdę, że wojna jest przestarzała, a więc, nie rozumiejąc pilności i nie starając się wystarczająco mocno, „rodzina” narodów jest na łasce zarówno kaprysy brutalnego, mającego obsesję na punkcie dyktatora, jak i międzynarodowego systemu założeń militarystycznego bezpieczeństwa przyklejonego do głupoty.

Jako rozważny i mądry senator USA napisał do mnie:

“. . . W idealnym świecie broń jądrowa nie byłaby potrzebna i popieram wysiłki dyplomatyczne USA, a także naszych międzynarodowych partnerów, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania broni jądrowej i promowanie stabilności na całym świecie. Jednak tak długo, jak istnieje broń nuklearna, nie można wykluczyć potencjalnego użycia tej broni, a utrzymywanie bezpiecznego i wiarygodnego odstraszania nuklearnego jest naszym najlepszym zabezpieczeniem przed katastrofą nuklearną. . .

„Uważam również, że utrzymanie elementu niejednoznaczności w naszej nuklearnej polityce zatrudnienia jest ważnym elementem odstraszania. Na przykład, jeśli potencjalny przeciwnik uważa, że ​​w pełni rozumie warunki naszego rozmieszczenia broni jądrowej, może być ośmielony do przeprowadzania katastrofalnych ataków tuż poniżej tego, co postrzega jako próg do wywołania reakcji nuklearnej USA. Mając to na uwadze, uważam, że polityka zakazu pierwszego użycia nie leży w najlepszym interesie Stanów Zjednoczonych. W rzeczywistości wierzę, że może to mieć znaczące negatywne skutki w odniesieniu do proliferacji broni jądrowej, ponieważ nasi sojusznicy, którzy polegają na parasolu nuklearnym USA – zwłaszcza Korea Południowa i Japonia – mogą dążyć do rozwoju arsenału nuklearnego, jeśli nie wierzą w amerykańską broń nuklearną. odstraszający może i będzie ich chronić przed atakiem. Jeśli USA nie mogą rozszerzyć odstraszania na swoich sojuszników, stoimy w obliczu poważnej możliwości świata z większą liczbą państw posiadających broń nuklearną”.

Można powiedzieć, że reprezentuje to myślenie establishmentu w Waszyngtonie i na całym świecie. Problem w tym, że założenia senatora prowadzą donikąd poza bronią, jakbyśmy byli na zawsze uwięzieni w bagnie odstraszania. Nie ma widocznej świadomości, że biorąc pod uwagę, że świat może się skończyć w wyniku jednego nieporozumienia lub pomyłki, przynajmniej niewielka część naszej twórczej energii i ogromnych zasobów może być z pożytkiem wydana na myślenie o alternatywach.

Senator z pewnością argumentowałby na podstawie swoich założeń, że groźby Putina sprawiają, że jest to dokładnie zły moment na rozmowę o zniesieniu broni jądrowej – podobnie jak politycy, na których można liczyć po kolejnej masowej strzelaninie, twierdząc, że nie jest to właściwy moment, aby mówić o bezpieczeństwie broni. reforma.

Sytuacja z Putinem i Ukrainą jest klasyczna i można liczyć na to, że w jakimś wariancie się powtórzy (cf. Tajwan) bez zasadniczej zmiany. Wyzwanie ma charakter edukacyjny. Bez jasnej wiedzy, że broń nuklearna niczego nie rozwiązuje i nie prowadzi do niczego dobrego, nasze jaszczurcze mózgi raz po raz zwracają się ku odstraszaniu, co brzmi jak cywilizowane słowo, ale w istocie prymitywnie sobie grozimy: „Jeszcze krok dalej i zejdę na dół na ciebie z katastrofalnymi konsekwencjami!” Jesteśmy jak człowiek trzymający granat, który grozi, że „wysadzi nas wszystkich w powietrze”, jeśli mu się nie uda.

Raz na świecie dostrzeże całkowitą daremność takiego podejścia do bezpieczeństwa (podobnie jak 91 narodów, które dzięki ciężkiej pracy ICAN podpisały Traktat ONZ w sprawie zakazu broni jądrowej), możemy zacząć ryzykować kreatywność, która staje się dostępna bez możliwości odstraszenia. Możemy zbadać możliwości, jakie mamy do wykonania gestów uznających bezużyteczność broni bez narażania naszego „bezpieczeństwa” („bezpieczeństwa” już całkowicie zagrożonego przez sam system odstraszania nuklearnego!).

Na przykład Stany Zjednoczone mogą sobie pozwolić na zniesienie całego swojego lądowego systemu rakietowego, jak sugerował były sekretarz obrony William Perry, bez jakiejkolwiek istotnej utraty siły odstraszania. Nawet jeśli Putin wcześniej nie czuł się zagrożony i wykorzystywał swoje obawy przed NATO, by zracjonalizować swoją „operację”, z pewnością teraz czuje się zagrożony. Być może w interesie planety jest sprawienie, by poczuł się mniej zagrożony, jako jeden ze sposobów na uchronienie Ukrainy przed horrorem zrzucenia bomby atomowej.

I nadszedł czas, aby zwołać międzynarodową konferencję, na której przedstawiciele odpowiedzialnych mocarstw jądrowych są zachęcani do głośnego powiedzenia, że ​​system nie działa i prowadzi tylko w jednym złym kierunku – a następnie do nakreślenia zarysów innego podejścia. Putin wie równie dobrze, jak każdy, że jest w tej samej pułapce, co major Stanów Zjednoczonych w Wietnamie, który… podobno powiedział, „Konieczne stało się zniszczenie miasta, aby je ocalić”.

Winslow Myers, syndykowany przez PeaceVoice, autor „Living Beyond War: A Citizen's Guide”, zasiada w Radzie Doradczej Inicjatywa Zapobiegania Wojnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język