Stany Zjednoczone postawiły sześć gorszych rzeczy niż mundial w Katarze

Sekretarz „obrony” USA Jim Mattis spotyka się z emirem Kataru, szejkiem Tamimem bin Hamadem Al-Thani i ministrem obrony Khalidem bin Mohammadem Al Attiyah w bazie lotniczej Al Udeid w Katarze, 28 września 2017 r. (Zdjęcie DOD wykonane przez sierż. sztabu sił powietrznych USA Jette Carr)

David Swanson, World BEYOND WarListopada 21, 2022

Oto wideo Johna Olivera potępiającego FIFA za zorganizowanie mistrzostw świata w Katarze, miejscu, które wykorzystuje niewolnictwo i wykorzystuje kobiety oraz osoby LGBT. To film o tym, jak wszyscy inni przemilczają paskudne prawdy. Oliver przedstawia Rosję jako byłego gospodarza mistrzostw świata, który wykorzystuje protestujących, a nawet Arabię ​​Saudyjską jako potencjalnego gospodarza w odległej przyszłości, który dopuszcza się wszelkiego rodzaju okrucieństw. Martwię się nie tylko o to, że Stany Zjednoczone, jako jeden z planowanych gospodarzy za cztery lata, otrzymają pozwolenie na ogólne zachowanie. Martwię się, że Stany Zjednoczone znacznie prześcignęły FIFA w tym roku i co roku w Katarze. Stany Zjednoczone włożyły sześć rzeczy w tę przerażającą małą dyktaturę naftową, z których każda jest gorsza niż mistrzostwa świata.

Pierwszą rzeczą jest amerykańska baza wojskowa, która kieruje wojska i broń oraz amerykańską sprzedaż broni do Kataru i ropę do Stanów Zjednoczonych, jednocześnie pomagając wspierać okropnego dyktatora i angażować Katar w wojny amerykańskie. Pozostałe pięć rzeczy też amerykańskich baz wojskowych — bazy używane przez armię amerykańską — w Katarze. Stany Zjednoczone utrzymują w Katarze własną niewielką liczbę żołnierzy, ale także broń i pociągi, a nawet fundusze z amerykańskich dolarów podatkowych, wojsko Kataru, które kupiony prawie miliard dolarów amerykańskiej broni w zeszłym roku. Jak, och, jak badacze cracku Johna Olivera tego nie odkryli? Nawet amerykańskie bazy i wojska w Arabii Saudyjskiej oraz masowa sprzedaż broni przez USA tej brutalnej dyktaturze są najwyraźniej niewidoczne. Większa obecność wojsk amerykańskich w pobliskim Bahrajnie pozostaje niezauważona. Podobnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Omanie. To samo dotyczy wszystkich amerykańskich baz i oddziałów w Kuwejcie, Iraku, Syrii, Egipcie, Izraelu i tak dalej.

Ale wyobraź sobie wideo, które można by nakręcić, gdyby temat był dozwolony. Konieczność szybkiego wszczynania wojen na całym świecie nie uzasadnia już baz w oczach samych sił zbrojnych USA. A jednak podstawy utrzymują się, wspierając przyjaznych dyktatorów, z którymi rząd USA uważa, że ​​warto współpracować, dokładnie tak, jak FIFA jest cytowana jako oglądająca Katar w filmie Johna Olivera.

Amerykańskie media działają w wyznaczonym zakresie, od Wall Street Journal z jednej strony do rzeczy takich jak filmy Johna Olivera z drugiej. Krytyka amerykańskiej armii, jej wojen, zagranicznych baz lub popierania przez nią brutalnych dyktatur leży poza tym zakresem.

Dwa lata temu napisałem książkę pt „20 dyktatorów wspieranych obecnie przez USA” Przedstawiłem jako jednego z 20 wybranych człowieka wciąż u władzy w Katarze, szejka Tamima bin Hamada Al Thaniego. Ten dyktator nie był sam w wykształceniu w Sherborne School (International College) i Harrow School, a także w obowiązkowej Royal Military Academy Sandhurst, która „wykształciła” co najmniej pięciu z 20 dyktatorów. Został mianowany oficerem armii Kataru prosto z Sandhurst. W 2003 został zastępcą dowódcy sił zbrojnych. Już zakwalifikował się jako następca tronu, ponieważ miał puls, a jego starszy brat nie chciał tego występu. Jego ojciec przejął tron ​​od swojego dziadka w wojskowym zamachu stanu wspieranym przez Francję. Emir ma tylko trzy żony, z których tylko jedna jest jego kuzynką.

Szejk to brutalny dyktator i dobry kumpel czołowych szerzycieli demokracji na świecie. Spotkał się zarówno z Obamą, jak i Trumpem w Białym Domu i podobno przyjaźnił się z Trumpem jeszcze przed jego wyborem. Na jednym ze spotkań Trumpa w Białym Domu zgodził się na „partnerstwo gospodarcze” ze Stanami Zjednoczonymi, które obejmuje zakup większej ilości produktów od Boeinga, Gulfstreama, Raytheona i Chevron Phillips Chemical.

W dniu 31 stycznia br., wg Strona internetowa Białego Domu„Prezydent Joseph R. Biden Jr. spotkał się dzisiaj z Amirem Szejkiem Tamimem Bin Hamadem Al-Thanim z Kataru. Wspólnie potwierdzili wspólne zainteresowanie promowaniem bezpieczeństwa i dobrobytu w Zatoce Perskiej i szerszym regionie Bliskiego Wschodu, zapewnieniem stabilności światowych dostaw energii, wspieraniem ludności Afganistanu oraz wzmacnianiem współpracy handlowej i inwestycyjnej. Prezydent i Amir z zadowoleniem przyjęli podpisanie umowy o wartości 20 miliardów dolarów między Boeingiem a Qatar Airways Group, która zapewni wsparcie dziesiątkom tysięcy miejsc pracy w przemyśle w USA. W uznaniu strategicznego partnerstwa między Stanami Zjednoczonymi a Katarem, które pogłębiło się w ciągu ostatnich 50 lat, prezydent poinformował Amira o swoim zamiarze wyznaczenia Kataru jako głównego sojusznika spoza NATO”.

Demokracja jest w marszu!

Katar pomagał armii USA (i armii kanadyjskiej) w różnych wojnach, w tym wojnie w Zatoce Perskiej, wojnie w Iraku i wojnie w Libii, a także przyłączył się do wojny saudyjsko-amerykańskiej z Jemenem. Katar nie był zaznajomiony z terroryzmem aż do ataku w 2005 roku – to znaczy po poparciu dla zniszczenia Iraku. Katar uzbroił także siły rebeliantów/terrorystów islamskich w Syrii i Libii. Katar nie zawsze był niezawodnym wrogiem Iranu. Tak więc demonizacja emira w amerykańskich mediach w ramach przygotowań do nowej wojny nie wykracza poza sferę wyobrażeń, ale na razie jest on cennym przyjacielem i sojusznikiem.

Według Departament Stanu USA w 2018 r. „Katar jest monarchią konstytucyjną, w której Amir Sheikh Tamim bin Hamad Al Thani sprawuje pełną władzę wykonawczą. . . . Kwestie praw człowieka obejmowały kryminalizację zniesławienia; ograniczenia dotyczące pokojowych zgromadzeń i wolności zrzeszania się, w tym zakazy dotyczące partii politycznych i związków zawodowych; ograniczenia swobody przemieszczania się pracowników migrujących za granicę; ograniczenia możliwości wyboru rządu przez obywateli w wolnych i uczciwych wyborach; oraz kryminalizacja dobrowolnej aktywności seksualnej osób tej samej płci. Pojawiły się doniesienia o pracy przymusowej, którą rząd podjął kroki w celu rozwiązania problemu”. Och, cóż, o ile podjęto kroki, aby się do nich odnieść!

Wyobraź sobie, jaką różnicę by to zrobiło, gdyby amerykańskie media przestały odnosić się do rządu Kataru i zaczęły odnosić się do wspieranej przez USA katarskiej dyktatury niewolników. Dlaczego taka dokładność miałaby być tak niepożądana? Nie dlatego, że nie można krytykować rządu USA. To dlatego, że nie można krytykować amerykańskiej armii i handlarzy bronią. I ta zasada jest tak ściśle egzekwowana, że ​​jest niewidoczna.

One Response

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język