Zabierz żołnierzy do domu, ale także powstrzymaj zamach bombowy

By ,
Naloty kierowane przez NATO podczas bombardowania Libii w 2011 roku. (Zdjęcie: Indy Media)

Naloty kierowane przez NATO podczas bombardowania Libii w 2011 roku. (Zdjęcie: Indy Media)

Podczas gdy nasz naród debatuje nad zasadnością wezwania prezydenta Donalda Trumpa do wycofania wojsk amerykańskich z Syrii i Afganistanu, nieobecny jest w debacie bardziej zgubny aspekt zaangażowania wojskowego USA za granicą: wojny powietrzne. Ogłoszenie Trumpa i rezygnacja generała Jamesa Mattisa powinny wywołać ogólnokrajową dyskusję na temat zaangażowania USA w konflikty zamorskie, ale żadna ocena nie może być znacząca bez jasnego zrozumienia przemocy, jaką amerykańskie wojny powietrzne rozpętały w pozostałej części świata w ciągu ostatnich 17 lat .

Według naszych obliczeń, w tej „wojnie z terroryzmem” Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zrzucili oszałamiającą liczbę 291,880 XNUMX bomb i pocisków rakietowych na inne kraje – a to tylko minimalna liczba potwierdzonych ataków.

Kiedy kontemplujemy tę przytłaczającą liczbę, pamiętajmy, że te strajki reprezentują życie zgaszone, ludzi okaleczonych na całe życie, rozdarte rodziny, zburzone domy i infrastrukturę, roztrwonione pieniądze podatników i urazę, która rodzi tylko więcej przemocy.

Po straszliwych zbrodniach z 11 września 2001 r. Kongres szybko przeszedł przez zamiatanie Zezwolenie na użycie siły zbrojnej (AUMF). Podczas gdy trzech prezydentów twierdziło, że AUMF z 2001 r. prawnie usprawiedliwia te niekończące się wojny jako odpowiedź na zbrodnie z 9 września, żadna poważna lektura upoważnienia nie mogłaby zinterpretować tego w ten sposób. Tak naprawdę mówi:

Prezydent jest upoważniony do użycia wszelkiej niezbędnej i odpowiedniej siły przeciwko narodom, organizacjom lub osobom, które według niego planowały, autoryzowały, popełniały lub pomagały w terrorysta ataki, które miały miejsce we wrześniu 11, 2001, lub zasiadały w takich organizacjach lub osobach, aby zapobiec przyszłym aktom międzynarodowego terroryzmu przeciwko Stanom Zjednoczonym przez takie narody, organizacje lub osoby.

Jako były prokurator norymberski powiedział Benjamin Ferencz NPR tydzień po 9 września: „Karanie ludzi, którzy nie są odpowiedzialni za wyrządzone zło, nigdy nie jest uzasadnioną reakcją… Musimy dokonać rozróżnienia między karaniem winnych a karaniem innych. Jeśli po prostu zemścisz się masowo, bombardując, powiedzmy, Afganistan lub talibów, zabijesz wielu ludzi, którzy nie wierzą w to, co się stało, którzy nie aprobują tego, co się stało”.

A jednak jesteśmy tutaj, 17 lat później, pogrążeni w wojnach, w których bombardujemy coraz więcej „narodów, organizacji (i) osób”, które nie miały absolutnie nic wspólnego ze zbrodniami popełnionymi 11 września. Nie mamy jeden prawdziwy lub trwały sukces możemy wskazać w ciągu 17 lat wojny w 7 krajach i operacji „przeciwpowstańczych” w kilkunastu kolejnych. Każdy kraj, który Stany Zjednoczone zaatakowały lub najechały, pozostaje uwięziony w trudnej do opanowania przemocy i chaosie.

Spójrz proszę na ten wykres i poświęć kilka chwil na zastanowienie się nad masowym zniszczeniem, które przedstawia:

Liczba bomb i pocisków zrzuconych na inne kraje przez Stany Zjednoczone i ich sojuszników od 2001 r.
Irak (i ​​Syria*) Afganistan Inne kraje**
2001 214 17,500
2002 252 6,500 1+ (T)
2003 29,200
2004 285 86 1 (pak)
2005 404 176 3 (pak)
2006 310 2,644 7,002 (Le, Pk)
2007 1,708 5,198 9 (Pk, S)
2008 915 5,215 40 (Pk, S)
2009 119 4,163 5,557 (Pk, Pl, Y)
2010 18 5,100 130 (Pk, Y)
2011 2 5,411 7,789 (Li, Pk, S, Y)
2012 4,083 93 (Pk, S, Y)
2013 2,758 51 (Pk, S, Y)
2014 6,292 * 2,365 5,048 (Pk,Pl,S,Y)
2015 28,696 * 947 10,978 (Pk, S, Y)
2016 30,743 * 1,337 13,625 (Li, Pk, S, Y)
2017 39,577 * 4,361 15,179 (Li, Pk, S, Y)
2018 5,075 * 5,982 8,738 (Pk, S, Y)
RAZEM 143,810 * 73,826 74,244
OGÓŁEM 291,880

**Inne kraje: Liban, Libia, Pakistan, Palestyna, Somalia i Jemen

Liczby te stanowią absolutne minimum potwierdzonych ataków w USA Podsumowania siły powietrznej dla Afganistanu, Iraku i Syrii; liczba Biura Dziennikarstwa Śledczego potwierdzone ataki dronów w Pakistanie, Somalii i Jemenie; the Jemen Data Projectliczba nalotów prowadzonych przez Arabię ​​​​Saudyjską na Jemen; oraz inne publikowane statystyki. Dane za 2018 r. obejmują październik dla Iraku, Syrii i Afganistanu; do listopada dla Jemenu; i niekompletne dla innych krajów.

Istnieje kilka kategorii nalotów, których nie ma na tym wykresie, więc rzeczywista suma jest z pewnością znacznie wyższa. To są:

  • Uderzenia helikopterów: Military Times opublikowany artykuł z lutego 2017 r zatytułowanym „Statystyki armii amerykańskiej dotyczące śmiercionośnych nalotów są błędne. Tysiące nie zostały zgłoszone”. Największa pula nalotów nieuwzględnionych w podsumowaniach sił powietrznych USA to ataki śmigłowców szturmowych. Armia USA powiedziała autorom, że jej helikoptery przeprowadziły 456 niezgłoszonych nalotów w Afganistanie w 2016 r. Autorzy wyjaśnili, że niezgłaszanie ataków helikopterów miało miejsce podczas wojen po 9 września i nadal nie wiedzieli, ile rzeczywistych pocisków zostało użytych w 11 atakach w Afganistanie w 456 roku.
  • Karabiny AC-130: Nalot, który zniszczył Lekarzy bez Granic szpital w Kunduzie, Afganistan w 2015 roku nie był prowadzony przy użyciu bomb ani pocisków rakietowych, ale okrętem bojowym Lockheed-Boeing AC-130. Te maszyny masowego rażenia, zwykle pilotowane przez siły specjalne Sił Powietrznych USA, mają za zadanie okrążać cel na ziemi, zalewając go pociskami z haubic i ogniem armatnim, często aż do całkowitego zniszczenia. Stany Zjednoczone używały samolotów AC-130 w Afganistanie, Iraku, Libii, Somalii i Syrii.
  • Ostrzały: podsumowania sił powietrznych USA za lata 2004-2007 zawierają uwagę, że ich zestawienie „uderzeń z zrzuconą amunicją… nie obejmuje armat 20 mm i 30 mm ani rakiet”. Ale 30-milimetrowe działa na A-10 Warthogs i innych samolotach szturmowych to potężna broń, pierwotnie zaprojektowana do niszczenia sowieckich czołgów. Wystrzeliwują do 65 pocisków na sekundę i mogą pokryć duży obszar śmiercionośnym i masowym ogniem, ale nie liczy się to jako „uwolnienie broni” w podsumowaniach sił powietrznych USA.
  • Jemen: Dziennikarka Iona Craig, która od wielu lat prowadzi relacje z Jemenu i zarządza Projekt danych Jemenu (YDP), powiedziała nam, że nie wie, jaki odsetek rzeczywistych nalotów reprezentują jej dane, a liczba bomb lub pocisków zarejestrowanych w każdym „nalocie” w danych YDP to tylko minimalna potwierdzona liczba. Bez względu na to, jaką część wszystkich nalotów reprezentują dane YDP, rzeczywista liczba bomb zrzuconych na Jemen jest z pewnością wyższa niż te liczby. YDP po prostu nie wie, o ile wyższy.
  • USA i sojusznicy prowadzący operacje „przeciw powstańcom” w Afryce Zachodniej i innych regionach.

Społeczeństwo amerykańskie wkrótce straciło apetyt na wysyłanie własnych synów i córek, by walczyli i ginęli we wszystkich tych wojnach. Tak więc, podobnie jak Nixon w przypadku Wietnamu, nasi przywódcy powrócili do bombardowania, bombardowania i jeszcze raz bombardowania, podczas gdy niewielkie rozmieszczenie amerykańskich sił specjalnych i większa liczba zagranicznych pełnomocników wykonują większość prawdziwych walk na ziemi.

Nasi wrogowie nazywają nas tchórzami, zwłaszcza gdy używamy dronów do zdalnego sterowania, ale co ważniejsze, zachowujemy się jak aroganccy głupcy. Nasz kraj zachowuje się jak agresor i byk w sklepie z porcelaną w krytycznym momencie historii, kiedy ani my, ani reszta świata nie możemy sobie pozwolić na tak niebezpieczne i destabilizujące zachowanie hiper-militaryzowanej, agresywnej potęgi imperialnej.

Po tym, jak amerykańskie bombardowania, ostrzał artyleryjski i rakietowy zniszczyły w 2017 r. dwa duże miasta, Mosul w Iraku i Rakkę w Syrii, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy przeprowadzili mniej nalotów w 2018 r., ale w rzeczywistości zwiększyli liczbę nalotów w Afganistanie.

Wchodzimy w 2019 rok z nowymi inicjatywami mającymi na celu zmniejszenie zaangażowania wojskowego USA za granicą. W Jemenie inicjatywa ta jest wynikiem ogromnej presji oddolnej na Kongres i jest podejmowana w opozycji do ciągłego poparcia Trumpa dla saudyjskiej agresji w Jemenie. W przypadku Syrii i Afganistanu pochodzi on od samego Trumpa, przy szerokim poparciu społecznym, ale ponadpartyjnej opozycji ze strony Kongresu i elit DC.

Ci, którzy są częścią ponadpartyjnego konsensusu wojennego, powinni zastanowić się nad rosnącą świadomością publiczną na temat morderczej daremności wojen zamorskich Stanów Zjednoczonych. Badanie Komisji Odpowiedzialnej Polityki Zagranicznej ujawnił „krajowa populacja wyborców, która jest w dużej mierze sceptyczna co do praktyczności lub korzyści interwencji wojskowej za granicą”. Wydaje się, że Donald Trump zdaje sobie sprawę z tej publicznej pogardy dla niekończącej się wojny, ale nie powinniśmy pozwolić, by uszło mu na sucho zmniejszenie obecności wojsk amerykańskich, ale kontynuowanie – aw niektórych przypadkach eskalacja – niszczycielskich wojen powietrznych.

Dobrym postanowieniem noworocznym dla Stanów Zjednoczonych byłoby położenie kresu wojnom, w które byliśmy zaangażowani przez ostatnie 17 lat, i upewnienie się, że nie pozwolimy, by to samo szaleństwo militarne, które wpędziło nas w ten bałagan, nas wyssało do nowych wojen z Koreą Północną, Iranem, Wenezuelą lub innymi krajami. Tak, sprowadźmy żołnierzy do domu, ale powstrzymajmy też bombardowania. Stałe poparcie dla administracji Trumpa i nowego Kongresu przez miłujących pokój Amerykanów będzie miało kluczowe znaczenie, jeśli mamy wypełnić tę rezolucję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język