Co najmniej 31% strzelców masowych zostało przeszkolonych do strzelania przez wojsko amerykańskie

Obowiązkowe źródło: zdjęcie: CJ GUNTHER/EPA-EFE/Shutterstock (14167032h)
Znak drogowy z napisem „Schronienie na miejscu” po tym, jak mężczyzna według doniesień otworzył ogień, zabijając i raniąc wiele osób w centrum Lewiston w stanie Maine, USA, 25 października 2023 r. Wczesne doniesienia wskazują, że zginęło aż 20 osób, a dziesiątki zostało rannych. Policja nadal poszukuje podejrzanego.
Masowa strzelanina w Lewiston, Maine, USA – 26 października 2023 r

David Swanson, World BEYOND War, Październik 26, 2023

Tylko w Stanach Zjednoczonych bardzo mały procent mężczyzn poniżej 60. roku życia to weterani wojskowi.

W Stanach Zjednoczonych co najmniej 31% strzelców masowych płci męskiej poniżej 60. roku życia (co stanowi prawie wszystkich strzelców masowych) to weterani wojskowi.

To jest 40 z 127 masowi strzelcy w Matki Jonesa baza danych których udało mi się zidentyfikować jako weteranów armii amerykańskiej, bez żadnej pomocy Mother Jones i cholernie mało pomocy ze strony jakichkolwiek mediów. Jest bardzo prawdopodobne, że więcej niż tych 40 to w rzeczywistości weterani wojskowi.

Mamy obecnie doniesienia o rezerwiście armii amerykańskiej, który szkolił innych w strzelaniu z broni palnej, który dopuścił się najgorszej masowej strzelaniny od jakiegoś czasu.

Wiele nie wiemy o ostatniej masowej strzelaninie w Stanach Zjednoczonych, ale co do tych dwóch rzeczy możemy być pewni:

  1. Kongres USA nie zrobi nic, aby amerykańskie przepisy dotyczące broni przypominały przepisy obowiązujące w normalnym kraju.
  2. Media skupią się na zdrowiu psychicznym, prawicowej polityce i wszystkim innym niż doświadczenia wojskowe. Będzie polowanie na „motyw”, ale niewielkie zainteresowanie umiejętnościami.

As Zgłosiłem w czerwcu, raport Uniwersytetu Maryland poruszający ten temat został praktycznie zignorowany przez media.

Ale oto fakty:

Patrząc na mężczyzn w wieku 18–59 lat, weterani znacznie ponad dwukrotnie, a może ponad trzykrotnie częściej są strzelcami masowymi w porównaniu z całą grupą. I strzelają nieco bardziej zabójczo. Licząc, że w ostatniej strzelaninie zginęło 16 osób (choć liczba ta może faktycznie wzrosnąć), weterani strzelectwa znajdujący się na tej liście zabili średnio 8.3 osoby, a ci, którzy nie zostali zidentyfikowani jako weterani, zabili średnio 7.2 osoby.

Liczby nieznacznie się zmieniły, odkąd zacząłem o tym pisać:

W przypadku strzelanek masowych dokładnie bada się wszelkiego rodzaju korelacje. Skrupulatnie unika się jednak faktu, że największa instytucja w Stanach Zjednoczonych wyszkoliła wielu z nich w zakresie strzelania.

Ci masowi strzelcy, którzy tak naprawdę nie są weteranami wojskowymi, zwykle ubierają się i mówią tak, jakby nimi byli. Niektórzy z nich to weterani policji z wojskowo brzmiącymi tytułami, albo byli strażnikami więziennymi lub ochroniarzami. Jeśli policzymy osoby, które służyły w armii amerykańskiej, policji, więzieniu lub pracowały jako uzbrojony strażnik, otrzymamy jeszcze większy odsetek. Czynnik wyszkolenia i zatrudnienia w strzelectwie ma znaczenie nie tylko w przypadku weteranów wojskowych, ale jest starannie ignorowany, ponieważ wiele osób profesjonalnie przeszkolonych do strzelectwa zostało przeszkolonych przez wojsko amerykańskie.

Część pozamilitarnych masowych strzelców pracowała dla wojska jako cywile. Niektórzy próbowali wstąpić do wojska, ale zostali odrzuceni. Całe zjawisko masowych strzelanin gwałtownie nabrało tempa podczas niekończących się wojen po 2001 roku. Militaryzm masowych strzelanin może być zbyt duży, aby go dostrzec, ale unikanie tematu jest oszałamiające.

Nie trzeba dodawać, że w kraju liczącym ponad 330 milionów mieszkańców baza danych zawierająca 127 masowych strzelców to bardzo, bardzo mała grupa. Nie trzeba dodawać, że statystycznie praktycznie wszyscy weterani nie są strzelcami masowymi. Ale to nie może być powód, dla którego w żadnym artykule prasowym nie wspomniano, że masowi strzelcy to nieproporcjonalnie często weterani. Przecież statystycznie praktycznie wszyscy mężczyźni, osoby chore psychicznie, sprawcy przemocy domowej, sympatycy nazizmu, samotnicy i nabywcy broni również nie są masowymi strzelcami. Jednak artykuły na te tematy mnożą się jak łapówki w kampanii NRA.

Wydaje mi się, że istnieją dwa kluczowe powody, dla których rozsądny system komunikacji nie cenzurowałby tego tematu. Po pierwsze, nasze dolary publiczne i wybrani urzędnicy szkolą i przygotowują ogromną liczbę ludzi do zabijania, wysyłając ich za granicę, aby zabijali, dziękując im za „służbę”, chwaląc i nagradzając ich za zabijanie, a następnie niektórzy z nich zabijają tam, gdzie to jest nie do przyjęcia. Nie jest to korelacja przypadkowa, ale czynnik z wyraźnym powiązaniem.

Po drugie, poświęcając tak dużą część naszego rządu na zorganizowane zabijanie, a nawet pozwalając wojsku na szkolenie w szkołach, tworzenie gier wideo i hollywoodzkich filmów, stworzyliśmy kulturę, w której ludzie wyobrażają sobie, że militaryzm jest godny pochwały, że przemoc rozwiązuje problemów, a zemsta jest jedną z najwyższych wartości. Praktycznie każdy strzelec masowy używał broni wojskowej. Większość z tych, których strój znamy, była ubrana jak w wojsku. Ci, którzy pozostawili po sobie pisma, które zostały upublicznione, zwykle piszą tak, jakby brali udział w wojnie. Tak więc, chociaż wielu ludzi może zaskoczyć informacja, ilu strzelców masowych to weterani wojskowi, może być trudno znaleźć strzelców masowych (rzeczywistych weteranów lub nie), którzy sami nie uważali się za żołnierzy.

Wydaje mi się, że istnieje jeden najbardziej prawdopodobny powód, dla którego trudno jest ustalić, którzy strzelcy służyli w wojsku (co oznacza, że ​​prawdopodobnie byli tam jacyś dodatkowi strzelcy, o których nie udało mi się dowiedzieć tego faktu). Opracowaliśmy kulturę wychwalania i gloryfikowania udziału w wojnie. Nie musi to być nawet świadoma decyzja, ale dziennikarz przekonany, że militaryzm jest godny pochwały, założyłby, że jest on nieistotny w reportażu o masowym strzelcu, a ponadto założyłby, że wzmianka o tym, że mężczyzna był weteranem, jest niesmaczna. Tego rodzaju powszechna autocenzura jest jedynym możliwym wyjaśnieniem całkowitego wyblaknięcia tej historii.

Zjawisko zamykania tej historii nie do końca wymaga „motywu” i chciałbym polecić reporterom masowych strzelanin, aby i oni poświęcili nieco mniej energii na często bezsensowne poszukiwanie „motywu”, a trochę więcej do rozważenia, czy fakt, że strzelec mieszkał i oddychał w instytucji zajmującej się strzelaninami masowymi, może mieć znaczenie.

Odpowiedzi 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język