Dlaczego Kongres walczy o opiekę nad dziećmi, ale nie F-35?

przez Medea Benjamin i Nicolas JS Davies, CODEPINK dla pokoju, 7 października 2021 r.

Prezydent Biden i Kongres Demokratów stoją w obliczu kryzysu, ponieważ popularny program krajowy, na którym prowadzili wybory w 2020 r., jest zakładnikiem dwóch korporacyjnych demokratycznych senatorów, paliw kopalnych consigliere Joe Manchin i pożyczkodawca ulubionego Kyrstena Sinemę.

Ale na tydzień przed tym, zanim pakiet krajowy Demokratów o wartości 350 miliardów dolarów rocznie uderzył w tę ścianę korporacyjnych worków z pieniędzmi, wszyscy oprócz 38 Demokratów Izby Reprezentantów głosowali za przekazaniem Pentagonowi ponad dwukrotnie większej kwoty. Senator Manchin obłudnie określił ustawę o wydatkach krajowych jako „fiskalne szaleństwo”, ale od 2016 roku co roku głosował za znacznie większym budżetem Pentagonu.

Prawdziwym szaleństwem fiskalnym jest to, co Kongres robi rok po roku, zdejmując ze stołu większość swoich uznaniowych wydatków i przekazując je Pentagonowi, zanim nawet rozważy pilne potrzeby wewnętrzne kraju. Utrzymując ten wzorzec, Kongres po prostu wybuchnął $ 12 mld na 85 dodatkowych samolotów bojowych F-35, o 6 więcej niż Trump kupił w zeszłym roku, bez debaty nad względnymi zaletami zakupu większej liczby F-35 w porównaniu z inwestowaniem 12 miliardów dolarów w edukację, opiekę zdrowotną, czystą energię lub walkę z ubóstwem.

2022 wydatki wojskowe ustawa (NDAA lub ustawa o zezwoleniach na obronę narodową), która przeszła przez Izbę 23 września, przekaże Pentagonowi aż 740 miliardów dolarów i 38 miliardów dolarów innym departamentom (głównie Departamentowi Energii na broń jądrową), w sumie 778 miliardów dolarów na wojsko wydatki, co stanowi wzrost o 37 miliardów dolarów w stosunku do tegorocznego budżetu wojskowego. Senat wkrótce przeprowadzi debatę nad swoją wersją tej ustawy – ale nie spodziewajcie się tam zbyt wielu debat, ponieważ większość senatorów jest „tak”, jeśli chodzi o karmienie machiny wojennej.

Dwie poprawki Izby Reprezentantów, mające na celu dokonanie skromnych cięć, nie powiodły się: jedna zgłoszona przez przedstawicielkę Sary Jacobs, aby się rozebrać $ 24 mld zostało to dodane do wniosku budżetowego Bidena przez Komisję Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów; a inny autorstwa Alexandrii Ocasio-Cortez za wszechstronność 10% cięcia (z wyjątkami dla żołdu wojskowego i opieki zdrowotnej).

Po uwzględnieniu inflacji, ten ogromny budżet jest porównywalna ze szczytem odbudowy broni Trumpa w 2020 r. i jest tylko o 10% niższa od rekord powojenny ustanowiony przez Busha II w 2008 roku pod przykrywką wojen w Iraku i Afganistanie. Dałoby to Joe Bidenowi wątpliwe wyróżnienie bycia czwartym prezydentem Stanów Zjednoczonych po zakończeniu zimnej wojny, który militarnie przewyższył wszystkich prezydentów z czasów zimnej wojny, od Trumana do Busha I.

W efekcie Biden i Kongres blokują gromadzenie zbrojeń o wartości 100 miliardów dolarów rocznie, które Trump uzasadniał swoim absurdalne roszczenia że Rekord Obamy wydatki wojskowe w jakiś sposób wyczerpały wojsko.

Podobnie jak w przypadku niepowodzenia Bidena w szybkim ponownym dołączeniu JCPOA z Iranem, czas na podjęcie działań w zakresie cięcia budżetu wojskowego i reinwestowania w priorytety krajowe przypadał na pierwsze tygodnie i miesiące jego administracji. Jego bezczynność w tych kwestiach, jak na przykład deportacja tysięcy zdesperowanych osób ubiegających się o azyl, sugeruje, że jest szczęśliwszy, kontynuując ultrajastrzębią politykę Trumpa, niż przyzna publicznie.

W 2019 r. przeprowadzono Program Konsultacji Społecznych na Uniwersytecie Maryland badanie w którym informował zwykłych Amerykanów o deficycie budżetu federalnego i pytał ich, jak by sobie z tym poradzili. Przeciętny respondent opowiedział się za zmniejszeniem deficytu o 376 miliardów dolarów, głównie poprzez podniesienie podatków dla bogatych i korporacji, ale także poprzez zmniejszenie średnio 51 miliardów dolarów z budżetu wojskowego.

Nawet Republikanie opowiadali się za cięciem o 14 miliardów dolarów, podczas gdy Demokraci poparli znacznie większe cięcia o 100 miliardów dolarów. To byłoby więcej niż tzw 10% cięcia w nieudanej poprawce Ocasio-Cortez, która zdobył wsparcie tylko z 86 przedstawicieli Demokratów i sprzeciwiło się 126 Demokratów i każdy Republikanin.

Większość Demokratów, którzy głosowali za poprawkami mającymi na celu ograniczenie wydatków, nadal głosowała za uchwaleniem nadętej ostatecznej ustawy. Tylko 38 Demokratów było chętnych głosować przeciw rachunek wydatków wojskowych w wysokości 778 miliardów dolarów, który po uwzględnieniu spraw weteranów i innych powiązanych wydatków będzie nadal konsumowany nad% 60 wydatków uznaniowych.

– Jak zamierzasz za to zapłacić? wyraźnie odnosi się tylko do „pieniędzy dla ludzi”, nigdy do „pieniędzy na wojnę”. Racjonalne kształtowanie polityki wymagałoby dokładnie odwrotnego podejścia. Pieniądze zainwestowane w edukację, opiekę zdrowotną i zieloną energię to inwestycja w przyszłość, podczas gdy pieniądze na wojnę dają niewielki lub żaden zwrot z inwestycji, z wyjątkiem producentów broni i kontrahentów Pentagonu, jak to miało miejsce w przypadku 2.26 biliona dolarów w Stanach Zjednoczonych zmarnowany on śmierć i zniszczenie w Afganistanie.

Badanie przeprowadzone przez Centrum Badań nad Ekonomią Polityczną na Uniwersytecie Massachusetts wykazało, że wydatki na wojsko tworzą mniej miejsc pracy niż prawie jakakolwiek inna forma wydatków rządowych. Okazało się, że 1 miliard dolarów zainwestowany w wojsko daje średnio 11,200 26,700 miejsc pracy, podczas gdy ta sama kwota zainwestowana w inne obszary daje: 17,200 16,800 miejsc pracy po zainwestowaniu w edukację; 15,100 XNUMX w służbie zdrowia; XNUMX XNUMX w zielonej gospodarce; lub XNUMX XNUMX miejsc pracy w postaci bodźców pieniężnych lub świadczeń socjalnych.

To tragiczne, że jedyna forma bodziec keynesowski to, co jest niekwestionowane w Waszyngtonie, jest najmniej produktywne dla Amerykanów, a także najbardziej destrukcyjne dla innych krajów, w których broń jest używana. Te irracjonalne priorytety wydają się nie mieć politycznego sensu dla demokratycznych członków Kongresu, których oddolni wyborcy obniżyliby wydatki wojskowe średnio o 100 miliardów dolarów rocznie oparte na ankieta w Marylandzie.

Dlaczego więc Kongres jest tak oderwany od pragnień swoich wyborców w zakresie polityki zagranicznej? Jest dobrze udokumentowane, że członkowie Kongresu mają bliższy kontakt z zamożnymi współtwórcy kampanii i lobbystów korporacyjnych niż z ludźmi pracy, którzy ich wybrali, oraz że „nieuzasadniony wpływ” niesławnego kompleksu wojskowo-przemysłowego Eisenhowera stał się bardziej zakorzeniony i bardziej podstępny niż kiedykolwiek, tak jak się obawiał.

Kompleks militarno-przemysłowy wykorzystuje wady tego, co w najlepszym razie jest słabym, quasi-demokratycznym systemem politycznym, aby przeciwstawić się woli społeczeństwa i wydawać więcej publicznych pieniędzy na broń i siły zbrojne niż następny na świecie 13 potęg militarnych. Jest to szczególnie tragiczne w czasie, gdy wojny z masowego rażenia które przez 20 lat były pretekstem do marnotrawienia tych zasobów, mogą w końcu, na szczęście, dobiec końca.

Pięciu największych amerykańskich producentów broni (Lockheed Martin, Boeing, Raytheon, Northrop Grumman i General Dynamics) przekazuje 40% federalnych datków na kampanie przemysłu zbrojeniowego, a od 2.2 roku łącznie otrzymali kontrakty z Pentagonem o wartości 2001 biliona dolarów w zamian za te datki. Całkowicie, 54% wydatków wojskowych trafia na konta korporacyjnych kontrahentów wojskowych, przynosząc im od 8 roku 2001 bilionów dolarów.

Komisje Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów i Senatu zasiadają w samym centrum Kompleksu Wojskowo-Przemysłowego, a ich zadaniem jest m.in starsi członkowie są największymi odbiorcami gotówki przemysłu zbrojeniowego w Kongresie. Jest to więc zaniedbanie obowiązku ich kolegów, którzy podbijają rachunki wydatków wojskowych na ich podstawie bez poważnej, niezależnej kontroli.

Połączenia konsolidacja korporacyjna, ogłupianie i korupcja amerykańskich mediów oraz izolacja waszyngtońskiej „bańki” od realnego świata również odgrywają rolę w dezintegracji polityki zagranicznej Kongresu.

Jest jeszcze inny, mało dyskutowany powód rozdźwięku między tym, czego chce opinia publiczna, a tym, jak głosuje Kongres, a który można znaleźć w fascynujące badanie z 2004 roku przez Chicago Council on Foreign Relations zatytułowanym „The Hall of Mirrors: Perceptions and Misperceptions in the Congressional Foreign Policy Process”.

"Sala luster” badanie zaskakująco wykazało szeroki konsensus między poglądami prawodawców i opinii publicznej na politykę zagraniczną, ale „w wielu przypadkach Kongres głosował w sposób niezgodny z tymi konsensusowymi stanowiskami”.

Autorzy dokonali sprzecznego z intuicją odkrycia na temat poglądów pracowników Kongresu. „Co ciekawe, pracownicy, których poglądy były sprzeczne z większością ich wyborców, wykazywali silną skłonność do błędnego zakładania, że ​​ich wyborcy zgadzają się z nimi”, stwierdzono w badaniu, „podczas gdy pracownicy, których poglądy były w rzeczywistości zgodne z ich wyborcami, częściej niż nie założyć, że tak nie jest”.

Było to szczególnie uderzające w przypadku pracowników Demokratów, którzy często byli przekonani, że ich własne liberalne poglądy stawiają ich w mniejszości społecznej, podczas gdy w rzeczywistości większość ich wyborców podzielała te same poglądy. Ponieważ pracownicy Kongresu są głównymi doradcami członków Kongresu w sprawach legislacyjnych, te błędne wyobrażenia odgrywają wyjątkową rolę w antydemokratycznej polityce zagranicznej Kongresu.

Ogólnie rzecz biorąc, w dziewięciu ważnych kwestiach polityki zagranicznej średnio tylko 38% pracowników Kongresu potrafiło poprawnie określić, czy większość opinii publicznej popiera, czy też sprzeciwia się szeregowi różnych polityk, o które ich pytano.

Z drugiej strony badanie wykazało, że „założenia Amerykanów dotyczące tego, jak głosują ich członkowie, wydają się często błędne… [W] braku informacji wydaje się, że Amerykanie mają tendencję do zakładania, często niepoprawnie, że ich członek głosuje w sposób zgodny z tym, jak chciałby, aby głosował jego członek.

Obywatelowi nie zawsze łatwo jest dowiedzieć się, czy jego Przedstawiciel głosuje tak, jak by sobie tego życzył, czy nie. Doniesienia prasowe rzadko omawiają lub zawierają linki do rzeczywistych głosowań imiennych, mimo że Internet i Kongres Kancelaria uczynić to łatwiejszym niż kiedykolwiek.

Społeczeństwo obywatelskie i grupy aktywistów publikują bardziej szczegółowe protokoły głosowania. Govtrack.pl umożliwia wyborcom rejestrowanie się w celu otrzymywania powiadomień e-mailem o każdym głosowaniu imiennym w Kongresie. Progresywny cios śledzi głosy i notowania Przedstawiciele o tym, jak często głosują na „postępowe” stanowiska, podczas gdy grupy aktywistów związanych z kwestiami śledzą i raportują projekty ustaw, które popierają, tak jak robi to CODEPINK na Kongres CODEPINK. Otwórz sekrety umożliwia opinii publicznej śledzenie pieniędzy w polityce i zobaczenie, jak bardzo ich przedstawiciele są zobowiązani wobec różnych sektorów korporacyjnych i grup interesu.

Kiedy członkowie Kongresu przyjeżdżają do Waszyngtonu z niewielkim lub żadnym doświadczeniem w polityce zagranicznej, jak wielu, muszą zadać sobie trud, aby dokładnie przestudiować wiele różnych źródeł, zasięgnąć porady w sprawie polityki zagranicznej spoza skorumpowanego kompleksu wojskowo-przemysłowego, który przyniosły nam tylko niekończące się wojny i słuchanie ich wyborców.

Połączenia Sala luster studium powinno być obowiązkową lekturą dla pracowników Kongresu i powinni zastanowić się nad tym, w jaki sposób są osobiście i zbiorowo podatni na ujawnione przez nie błędne wyobrażenia.

Członkowie społeczeństwa powinni wystrzegać się zakładania, że ​​ich przedstawiciele głosują tak, jak chcą, i zamiast tego powinni podjąć poważne wysiłki, aby dowiedzieć się, jak naprawdę głosują. Powinni regularnie kontaktować się ze swoimi urzędami, aby ich głos był słyszalny, oraz współpracować z grupami społeczeństwa obywatelskiego związanymi z określonymi kwestiami, aby pociągnąć ich do odpowiedzialności za głosowanie w sprawach, na których im zależy.

Patrząc z niecierpliwością na przyszłoroczne i przyszłe walki o budżet wojskowy, musimy zbudować silny ruch ludowy, który odrzuci rażąco antydemokratyczną decyzję o przejściu od brutalnej i krwawej, samonapędzającej się „wojny z terroryzmem” do równie niepotrzebnej i marnotrawnej, ale nawet bardziej niebezpieczny wyścig zbrojeń z Rosją i Chinami.

Podczas gdy niektórzy w Kongresie nadal pytają, jak możemy sobie pozwolić na opiekę nad naszymi dziećmi lub zapewnienie przyszłego życia na tej planecie, postępowcy w Kongresie muszą nie tylko nawoływać do opodatkowania bogatych, ale także do cięcia Pentagonu – i to nie tylko w tweetach lub retorycznych ozdobach, ale w prawdziwej polityce.

Chociaż w tym roku może być już za późno, aby zmienić kurs, muszą wytyczyć linię na piasku przyszłorocznego budżetu wojskowego, który odzwierciedla to, czego społeczeństwo pragnie, a świat tak rozpaczliwie potrzebuje: wycofać niszczycielską, gigantyczną machinę wojenną i inwestować w opiekę zdrowotną i klimat nadający się do zamieszkania, a nie w bomby i F-35.

Medea Benjamin jest współzałożycielem CODEPINK dla pokojuoraz autor kilku książek, w tym Wewnątrz Iranu: prawdziwa historia i polityka Islamskiej Republiki Iranu

Nicolas JS Davies jest niezależnym dziennikarzem, badaczem z CODEPINK i autorem Krew na naszych rękach: amerykańska inwazja i zniszczenie Iraku.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język