Czas odzyskać pamięć

Gdy naród zatrzymuje się, aby uczcić naszych poległych w wojnie w Dzień Anzac, należy zastanowić się nad skażeniem autentycznego upamiętnienia w Australian War Memorial (AWM) przez partykularne interesy. W połączeniu z głębokimi obawami związanymi z gorzko kontrowersyjną przebudową o wartości 1/2 miliarda dolarów, Miejsce Pamięci dzieli, a nie jednoczy Australijczyków.

Podziałowy kierunek AWM chyba najlepiej ilustruje powrót do oficjalnej roli – tym razem członka Rady AWM – byłego dyrektora Brendana Nelsona. Jednym z najbardziej niszczących osiągnięć Nelsona jako reżysera było zignorowanie lub ośmieszenie powszechnego i eksperckiego sprzeciwu wobec trwającej obecnie przebudowy. Ale aby dodać zniewagi do szkody, Nelson został powołany do Rady, gdy reprezentuje firmę Boeing, która czerpie ogromne zyski z działań wojennych, kontynuując w ten sposób praktykę, którą opanował wcześniej, polegającą na umieszczeniu tych, którzy czerpią zyski z wojny, w jej upamiętnieniu.

Sześć największych światowych firm zbrojeniowych – Lockheed Martin, Boeing, Thales, BAE Systems, Northrop Grumman i Raytheon – utrzymywało w ostatnich latach relacje finansowe z Miejscem Pamięci.

Lockheed Martin, obecnie centrum zainteresowania aktywność kampanii, sprawia, że ​​więcej dochody z wojen i ich przygotowania niż jakakolwiek inna firma w dowolnym miejscu – 58.2 miliarda dolarów w 2020 roku. Stanowi to 89% jej całkowitej sprzedaży, co stanowi absolutny imperatyw dla firmy, aby zapewnić kontynuowanie wojen i niestabilności. Jej produkty obejmują najgorszą ze wszystkich rodzajów broni masowego rażenia, w postaci broni jądrowej, która jest obecnie zabroniona na mocy Traktatu o zakazie broni jądrowej z 2017 roku.

Do klientów Lockheed Martin należą jedni z najgorszych na świecie łamiących prawa człowieka, tacy jak Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, których bombardowania przyczyniają się do kryzysu humanitarnego w Jemenie. Firma była również zaangażowana w przesłuchania wojskowe, zarówno w przypadku Irak i Zatoka Guantanamo. Był tematem więcej przypadków niewłaściwego postępowania w USA w ostatnich dziesięcioleciach niż jakikolwiek inny dostawca broni. Raport Biura ds. Odpowiedzialności Rządu USA wyjaśnia jak kontrola Lockheeda Martina nad programem F-35 utrudniła próby obniżenia kosztów i zwiększenia odpowiedzialności.

Taki zapis korporacyjny z pewnością musi budzić wątpliwości co do procedur due diligence podejmowanych przez Miejsce Pamięci przy zatwierdzaniu partnerstw finansowych. Miejsce Pamięci nie może właściwie przyczynić się do upamiętnienia i zrozumienia wojennych doświadczeń Australii, jednocześnie czerpiąc korzyści finansowe z prowadzenia samej wojny. Instytucje publiczne w innych krajach borykają się z konsekwencjami relacji finansowych z korporacjami, których podstawowa działalność zagraża misji instytucji. (Zobacz na przykład tutaj i tutaj.)

W ostatnich tygodniach ponad 300 Australijczyków wysłało wiadomości do Dyrektora i Rady AWM za pośrednictwem Odzyskaj pamięć stronie internetowej, wzywając do zaprzestania finansowania Lockheed Martin i wszystkich firm zbrojeniowych w Miejscu Pamięci. Wśród pisarzy znaleźli się weterani, byli pracownicy ADF, historycy korzystający z pomnika, pracownicy służby zdrowia, którzy widzą straszliwe krzywdy wojny, oraz wielu zwykłych ludzi, których bliscy upamiętniono w Izbie Pamięci – dla których AWM powstało. Orędzia były zróżnicowane i szczere, a wielu wyrażało oburzenie. Były oficer rezerwy RAAF napisał: „Wartości Lockheed Martin nie są moje ani te, o które walczyli Australijczycy. Proszę zerwać wszelkie powiązania z firmą.” Pewien weteran z Wietnamu napisał: „Nie kazałem umierać kumplom, aby ich pamięć została splamiona przez obcowanie z taką firmą”.

Historyk Douglas Newton odniósł się do argumentu, że firmy zbrojeniowe są po prostu dobrymi obywatelami świata, których produkty nas chronią: „Rejestr firm zaangażowanych w prywatną produkcję uzbrojenia na przestrzeni ponad stu lat jest niezwykle ubogi. Wielokrotnie oddawali się próbom kształtowania opinii, wpływania na politykę, penetrowania struktur obrony i polityki zagranicznej oraz wpływania na decydentów. Ich lobbing jest znany”.

Wkłady finansowe firm zbrojeniowych do Miejsca Pamięci stanowią niewielki procent budżetu instytucji, a mimo to wystarczają na zakup korzyści, takich jak prawa do nazwy, branding korporacyjny, przydział obecności na ważne uroczystości AWM i zwolnienie z opłat za wynajem miejsca.

Wojny australijskie – jak wojny wszystkich narodów – oprócz elementów heroicznych niosą ze sobą wiele trudnych prawd. AWM nie może uciekać od tych części naszej historii, które rodzą dociekliwe pytania o poszczególne wojny lub wojny w ogóle, ani od wielu lekcji, które można wyciągnąć na temat faktycznego zapobiegania wojnom. A jednak korporacje, których zyski opierają się na wojnach, będą unikać tych rzeczy.

Oczywiste pytanie brzmi: dlaczego Miejsce Pamięci ryzykuje wypełnieniem swoich celów i reputacją, wbrew życzeniom większości Australijczyków, za niewielkie kwoty? Jedynymi beneficjentami wydają się być same korporacje i ci przywódcy w wiecznym trybie khaki – wzmocnieni podczas kampanii wyborczych – którzy kierują się strachem i domagają się coraz większych budżetów wojskowych.

W międzyczasie Rada AWM również wydaje się być zniewolona ideą niekończących się wojen i nieświadoma sentymentu „nigdy więcej” kopaczy z I wojny światowej, których honorujemy w Dzień Anzac. Członkowie rady to nieproporcjonalnie (ponad połowa członków rady) obecny lub były zawodowy personel wojskowy, w przeciwieństwie do ogromnej większości naszych zmarłych w czasie wojny i ich potomków, którzy ich pamiętają. Organ zarządzający AWM nie jest przedstawicielem społeczeństwa australijskiego. W Soborze nie ma już ani jednego historyka. Należy odwrócić trend w kierunku militaryzacji i komercjalizacji, zaczynając od zakończenia sponsorowania przez firmy zbrojeniowe.

Wreszcie, Dzień Anzac nie powinien minąć bez powtarzania narastających wezwań do AWM, aby upamiętnić te same wojny, na których powstał nasz naród, wojny graniczne. Bojownicy Pierwszych Narodów zginęli tysiącami, broniąc swojej ziemi przed siłami najeźdźców. Skutki ich wywłaszczenia są dziś odczuwalne na wiele sposobów. Ze wszystkich historii, które można opowiedzieć w Australian War Memorial, te powinny być na pierwszym planie. Jednak prawdopodobnie nie spodoba się to Lockheed Martinom tego świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język