Azja Południowo-Wschodnia została uderzona przez rekordową katastrofę; Nazywa się Stany Zjednoczone

Bomby w Laosie

David Swanson, lipiec 23, 2019

W moim mieście w Stanach Zjednoczonych — co nie jest szczególnie niezwykłe — mamy wielkie pomniki w widocznych miejscach publicznych upamiętniające niektóre z najbardziej katastrofalnie niemoralnych czynów z przeszłości. Niestety, wszystkie pięć z tych głównych pomników celebruje i gloryfikuje te okropności z przeszłości, zamiast przypominać nam, abyśmy ich nie powtarzali. University of Virginia buduje pomnik ku czci zniewolonych ludzi, którzy zbudowali University of Virginia. Tak więc będziemy mieli pięć celebracji zła i jedno ostrzeżenie o nim.

Dwa z pięciu pomników upamiętniają ludobójstwo ekspansji na zachód na kontynencie. Dwa celebrują przegraną i popierającą niewolnictwo stronę wojny secesyjnej w USA. Oddaje się cześć żołnierzom, którzy uczestniczyli w jednym z najbardziej niszczycielskich, niszczycielskich i morderczych ataków na niewielką część ziemi, jakie ludzkość do tej pory stworzyła. W Stanach Zjednoczonych ludzie nazywają to „wojną w Wietnamie”.

W Wietnamie nazywa się to wojną amerykańską. Ale nie tylko w Wietnamie. To była wojna, która mocno uderzyła w Laosie, Kambodży i Indonezji. Aby zapoznać się z dobrze zbadanym i dobrze przedstawionym przeglądem, zapoznaj się z nową książką pt. Stany Zjednoczone, Azja Południowo-Wschodnia i pamięć historyczna, pod redakcją Marka Pavlicka i Caroline Luft, przy współudziale Richarda Falka, Freda Branfmana, Channaphy Khamvongsa, Elaine Russell, Tuana Nguyena, Bena Kiernana, Taylora Owena, Garetha Portera, Clintona Fernandesa, Nicka Turse, Noama Chomsky'ego, Eda Hermana i Ngo Vinh Long.

Stany Zjednoczone zrzuciły 6,727,084 60 70 ton bomb na 2008 do 3.8 milionów ludzi w południowo-wschodniej Azji, ponad trzykrotnie więcej niż w Azji i Europie razem wzięte podczas II wojny światowej. Równocześnie przeprowadził równie zmasowany atak artylerią naziemną. Rozpylił również z powietrza dziesiątki milionów litrów Agent Orange, nie wspominając o napalmie, z druzgocącymi skutkami. Efekty pozostały do ​​dziś. Dziesiątki milionów bomb pozostają niewybuchami i są coraz bardziej niebezpieczne. Badanie przeprowadzone w 19 roku przez Harvard Medical School i Institute for Health Metrics and Evaluation na University of Washington oszacowało XNUMX miliona gwałtownych zgonów wojennych, bojowych i cywilnych, na północy i południu, w latach zaangażowania USA w Wietnamie, nie licząc setek tysięcy zabitych w każdym z tych miejsc: Laosie, Kambodży, Indonezji. Około XNUMX milionów zostało rannych lub straciło dach nad głową w Wietnamie, Laosie i Kambodży. Wiele milionów innych zostało zmuszonych do niebezpiecznego i zubożałego życia, którego skutki trwają do dziś.

Żołnierze amerykańscy, którzy spowodowali 1.6% umierających, ale których cierpienie dominuje w amerykańskich filmach o wojnie, naprawdę cierpieli tak bardzo i tak okropnie, jak to przedstawiono. Od tego czasu tysiące weteranów popełniło samobójstwo. Ale wyobraź sobie, co to oznacza dla prawdziwego rozmiaru stworzonego cierpienia, nawet tylko dla ludzi, ignorując wszystkie inne gatunki, których to dotyczy. Pomnik Wietnamu w Waszyngtonie wymienia 58,000 150 nazwisk na 387 metrach ściany. To 4 nazwisk na metr. Aby podobnie wymienić 10,336 miliony nazwisk, potrzeba byłoby XNUMX XNUMX metrów, czyli odległości od pomnika Lincolna do schodów Kapitolu Stanów Zjednoczonych iz powrotem, i z powrotem do Kapitolu, a potem aż do wszystkich muzeów, ale zatrzymując się na krótko pomnika Waszyngtona. Na szczęście tylko niektóre życia mają znaczenie.

W Laosie około jedna trzecia kraju pozostaje zrujnowana przez obecność niewybuchów bomb, które nadal zabijają dużą liczbę ludzi. Należą do nich około 80 milionów bomb kasetowych i tysiące dużych bomb, rakiet, moździerzy, pocisków i min lądowych. Od 1964 do 1973 roku Stany Zjednoczone przeprowadzały jedną misję bombową przeciwko biednym, nieuzbrojonym rodzinom rolniczym co osiem minut, dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu — w celu zniszczenia wszelkiej żywności, która mogłaby wyżywić jakiekolwiek wojsko (lub kogokolwiek innego). Stany Zjednoczone udawały, że dostarczają pomoc humanitarną.

Innym razem chodziło tylko o zaśmiecanie. Bombowce lecące z Tajlandii do Wietnamu czasami nie byłyby w stanie zbombardować Wietnamu z powodu warunków pogodowych, więc po prostu zrzucały bomby na Laos, zamiast wykonywać trudniejsze lądowanie z pełnym ładunkiem z powrotem w Tajlandii. Jeszcze innym razem trzeba było użyć dobrego, śmiercionośnego sprzętu. Kiedy prezydent Lyndon Johnson ogłosił koniec bombardowań Wietnamu Północnego w 1968 roku, zamiast tego samoloty zbombardowały Laos. „Nie mogliśmy tak po prostu pozwolić samolotom zardzewieć” — wyjaśnił jeden z urzędników. Dzisiejsi biedni w Laosie nie mogą znaleźć dostępu do dobrej opieki zdrowotnej, gdy zostali zranieni przez stare bomby i muszą przetrwać niepełnosprawni w gospodarce, w którą niewielu zainwestuje z powodu wszystkich bomb. Zdesperowani muszą podjąć się ryzykownego zadania sprzedaży metalu z bomb, które udało im się rozbroić.

Kambodżę traktowano mniej więcej tak samo jak Laos, z podobnymi i przewidywalnymi skutkami. Prezydent Richard Nixon powiedział Henry'emu Kissingerowi, który powiedział Alexandrowi Haigowi, aby stworzył „masową kampanię bombardowań. . . wszystko, co lata, na wszystkim, co się rusza”. Zatwardziali prawicowi Czerwoni Khmerzy powiększyli się z 10,000 1970 w 200,000 do 1973 1975 żołnierzy w XNUMX dzięki rekrutacji skupionej na ofiarach i zniszczeniach amerykańskich bombardowań. Do XNUMX roku pokonali proamerykański rząd.

Wojna na lądzie w Wietnamie była równie przerażająca. Masakry ludności cywilnej, wykorzystywanie rolników do ćwiczeń strzeleckich, strefy wolnego ognia, w których każdy Wietnamczyk był uznawany za „wroga” — to nie były niezwykłe techniki. Głównym celem była eliminacja ludności. To — a nie życzliwość — spowodowało większą akceptację uchodźców niż miało to miejsce podczas ostatnich wojen. Robert Komer wezwał Stany Zjednoczone do „zintensyfikowania programów dla uchodźców, celowo mających na celu pozbawienie VC bazy rekrutacyjnej”.

Rząd USA od początku rozumiał, że elitarna frakcja wojskowa, którą chciał narzucić Wietnamowi, nie miała znaczącego poparcia społecznego. Obawiano się także „efektu demonstracji” lewicowego rządu sprzeciwiającego się dominacji USA i dążącego do postępu społecznego i gospodarczego. Pomogłyby w tym bomby. Według słów amerykańskich historyków wojskowości, którzy napisali The Pentagon Papers, „zasadniczo walczymy z wietnamskim wskaźnikiem urodzeń”. Ale oczywiście ta walka przyniosła efekt przeciwny do zamierzonego i po prostu wygenerowała więcej „komunistów”, co wymagało dalszego nasilenia przemocy, aby z nimi walczyć.

Jak sprawić, by ludzie, którzy uważają się za dobrych i przyzwoitych, wydawali swoje pieniądze, wsparcie i swoich chłopców na mordowanie biednych farmerów, ich dzieci i starszych krewnych? Cóż, po co nam profesorowie, skoro nie możemy dokonywać takich wyczynów? Linia wypracowana w amerykańskim kompleksie militarno-intelektualnym polegała na tym, że Stany Zjednoczone nie mordowały rolników, ale raczej urbanizowały i modernizowały kraje, wypędzając chłopów na obszary miejskie za pomocą dobroczynnego użycia bomb. Aż 60 procent ludzi w centralnych prowincjach Wietnamu zostało zmuszonych do jedzenia kory i korzeni. Jako pierwsze głodowały dzieci i starcy. Ci, którzy byli wtrącani do amerykańskich więzień, torturowani i poddawani eksperymentom, byli w końcu zwykłymi Azjatami, więc wymówki nie musiały być aż tak przekonujące.

Miliony w Stanach Zjednoczonych sprzeciwiły się wojnie i pracowały nad jej powstrzymaniem. Nie są mi znane żadne pomniki im poświęcone. Wygrali bliskie głosowanie w Kongresie Stanów Zjednoczonych 15 sierpnia 1973 r., Aby zakończyć bombardowanie Kambodży. Wymusili zakończenie całego tego okropnego przedsięwzięcia. Przeforsowali postępowy program polityki wewnętrznej za pośrednictwem Białego Domu Nixona. Zmusili Kongres do pociągnięcia Nixona do odpowiedzialności w sposób, który wydaje się dziś całkowicie obcy Kongresowi USA. Kiedy działacze na rzecz pokoju w ostatnich latach obchodzili 50. rocznicę każdego konkretnego wysiłku na rzecz pokoju, całemu społeczeństwu amerykańskiemu zadało się jedno pytanie: kiedy oni się kiedykolwiek nauczą? Kiedy oni się w ogóle nauczą?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język