Pamiętając o cierpieniach i wkładach Koreańczyków

Protesty przy świecach, które nie chcą wyjść.

Joseph Essertier, 12 marca 2018 r.

„Cechy charakterystyczne, ale nie unikalne dla Stanów Zjednoczonych – w tym powszechna i przypadkowa przemoc seksualna i rasizm – są promowane na całym świecie za pośrednictwem pornografii jako seks. Z punktu widzenia amerykańskich kobiet międzynarodowy handel pornografią oznacza, że ​​amerykańskie kobiety są gwałcone, torturowane i wykorzystywane, aby można było z nich zrobić pornografię, aby kobiety w reszcie świata mogły być gwałcone, torturowane i wykorzystywane poprzez jej wykorzystanie. W ten sposób mizoginia po amerykańsku kolonizuje świat na poziomie społecznym jako prawo obsceniczności. Styl brytyjski, po skolonizowaniu świata na poziomie prawnym, gwarantuje, że nic się z tym nie zrobi”.

Catharine MacKinnon, Czy kobiety są ludźmi? I inne dialogi międzynarodowe (2006)

Trzy brudne P: patriarchat, prostytucja i pornografia

Każdemu trudno jest postawić się w sytuacji kogoś innego. Pomysł ten jest tak szeroko rozumiany, że jest to banał. Jednak większości mężczyzn jest szczególnie trudno wyobrazić sobie siebie w sytuacji kobiety. Niemniej jednak każdy, kto uznaje patriarchat za problem dzisiejszego świata, musi podjąć wysiłek.

Na szczęście niektórzy mężczyźni podejmują dziś próby przezwyciężenia oszustw patriarchatu. Jak napisała feministyczna bell hooks: „Wykorzystanie wrodzonej pozytywnej seksualności mężczyzn i przekształcenie jej w przemoc jest zbrodnią patriarchalną, która jest popełniana przeciwko męskiemu ciału, zbrodnią, której masy mężczyzn jeszcze nie mają siły zgłosić. Mężczyźni wiedzą, co się dzieje. Po prostu nauczono ich, aby nie mówili prawdy o swoich ciałach, prawdy o swojej seksualności” (bell hooks, Wola do zmiany: mężczyźni, męskość i miłość, 2004). Rozpoczęcie kwestionowania prostytucji i pornografii oraz kwestionowanie zasadności „pracy seksualnej” jest prawdopodobnie częścią procesu, przez który my, mężczyźni, musimy przejść przede wszystkim ze względu na kobiety, ale nawet ze względu na siebie, chłopców i innych mężczyzn. „Feminizm jest dla wszystkich” to tytuł jednej z wielu książek Bell Hooks.

Rozważmy słowa Koreańczyka, który przeżył prostytucję cywilną:

Jeśli myślisz, że prostytucja to seks, jesteś wielkim ignorantem. Uprawianie seksu ze swoim chłopakiem przez 350 z 365 dni w roku brzmi wyczerpująco, więc jak przyjmowanie kilku klientów każdego dnia każdego dnia może przypominać seks? Prostytucja jest jawnym wykorzystywaniem kobiet znajdujących się w niekorzystnej sytuacji. Wydaje się to uczciwą wymianą tylko dlatego, że klienci [tj. kupujący prostytucję] płacą za usługi. A prostytutki z kolei są traktowane jak ludzie, którzy zasługują na napaść i zniewagę. Nie prosimy was, abyście postrzegali nas jako ofiary. Nie prosimy o twoje współczucie. Mówimy, że prostytucja to nie tylko nasz problem. Jeśli nadal myślisz, że tak jest, problem nigdy nie zostanie rozwiązany. (Ten i wszystkie kolejne cytaty pochodzą z książki Caroline Norma, chyba że zaznaczono inaczej: Japońska wygoda kobiet i seksualne niewolnictwo podczas wojen w Chinach i na Pacyfiku, Akademicki Bloomsbury, 2016).

A problem z prostytucją trafnie i odważnie wyrażają słowa Susan Kay:

Podobnie jak gwałciciel, nie przejmuje się jej potrzebami, pragnieniami czy pragnieniami. Nie musi traktować jej jak człowieka, ponieważ jest obiektem do masturbacji. Kiedy widzimy zdemaskowaną przemoc i odkładamy pieniądze, które są wykorzystywane do robienia z niej kozła ofiarnego, jego seks jest aktem gwałtu”.

To opisuje większość prostytucji. Opisuje również większość pornografii, z prawdziwymi ludzkimi aktorami (w przeciwieństwie do animacji). Nawet jeśli wiesz trochę o niesprawiedliwości związanej z prostytucją, nawet jeśli uważasz się za feministkę, która jest przeciwna handlowi ludźmi w celach seksualnych, i nawet jeśli czytałaś trochę o japońskiej prostytucji i przemyśle pornograficznym, prawdopodobnie będziesz zszokowana tym, czego dowiesz się z książki Caroline Normy. Japońska wygoda kobiet i seksualne niewolnictwo podczas wojen w Chinach i na Pacyfiku, jeśli jesteś na tyle odważny, aby spojrzeć.

Jednym z jej głównych argumentów jest to, że cywilne niewolnictwo seksualne i wojskowe zniewolenie seksualne są historycznie bardzo powiązane, że te dwa rodzaje niesprawiedliwości, które są popełniane na ciałach, sercach i umysłach dziewcząt, nastolatków i kobiet, wzajemnie się wspierają. Książka Normy koncentruje się na japońskich kobietach, które zostały uwięzione w cywilnej prostytucji, a także na tych, które zostały uwięzione i uwięzione przez rodzaj prostytucji wojskowej zwanej „komfortowymi stacjami”. Wiele kobiet było ofiarami obu rodzajów prostytucji. „Stacje komfortu” rozsiane były po całym terytorium Cesarstwa Japonii oraz w pobliżu pól bitewnych ziem, które Cesarstwo właśnie podbijało. Handel seksualny w „stacjach komfortu”, które rząd założył i prowadził przez całą wojnę piętnastoletnią (1931-45), to tylko jeden ze sposobów, w jaki japońskie kobiety były w przeszłości zniewolone w celu zaspokojenia seksualnego japońskich mężczyzn.

Ale jej książka obejmuje również część historii przemocy wobec koreańskich kobiet w tym systemie wojskowego niewolnictwa seksualnego. A w tym miesiącu, Miesiącu Historii Kobiet w Stanach Zjednoczonych, chciałabym przedstawić małą próbkę ważnych wniosków na temat historii koreańskich kobiet, jakie można wyciągnąć z tej książki, będącej owocem wieloletnich badań nad prostytucją, pornografią i handlem ludźmi w Japonii i Korei Południowej, a także w Australii.

Caroline Norma o cywilnych i wojennych uprawnieniach japońskich mężczyzn

Norma pokazuje, że podobnie jak patriarchalne systemy indoktrynacji w innych krajach, patriarchat japoński przyznawał mężczyznom w okresie Taisho (1912-26) prawo do prostytucji kobiet w stosunkowo otwarty sposób. Z mojej perspektywy, jako kogoś, kto studiował literaturę japońską i zawsze uważał japońskie pisarki feministyczne za interesujące, nie jest to zaskakujące. To kraj kobiecych postaci lalek i fetyszyzmu słynnego powieściopisarza Tanizakiego Jun'ichiro (1886-1965), gejsza historia pornografii animeoraz z okresu Meiji (1868-1912) feministyczna walka o położenie kresu konkubinatowi, bigamii i prostytucji.

Pamiętam, jak na początku lat 1990. często widywano mężczyzn jeżdżących zawsze punktualnymi, wspaniałymi, nowoczesnymi pociągami z gazetą lub magazynem wyciągniętymi otwarcie z wyprostowanymi ramionami w taki sposób, że obraźliwe zdjęcia lub rysunki pornograficzne mogli zobaczyć inni pasażerowie, nawet dzieci i młode kobiety. Wraz z pojawieniem się telefonów komórkowych i niewielkim, ale znaczącym wzrostem świadomości, dziś widuje się tego znacznie mniej, ale pamiętam, jak wiele razy byłem wtedy zszokowany, nie tyle ciągłymi nagimi zdjęciami kobiet, ile okazjonalnymi scenami napaści na tle seksualnym i seksualnymi obrazami dzieci i nastolatków w manga. Słynna feministka Ueno Chizuko dawno temu nazwała Japonię „społeczeństwem pornografii”.

Ale nawet uzbrojona w taką wiedzę obraz początków nowoczesnej japońskiej prostytucji, jaki przedstawia Caroline Norma, jest szokujący. Nie czytałem zbyt wiele o amerykańskiej prostytucji, więc wrzucam to No Way porównanie Stanów Zjednoczonych i Japonii, ale po prostu biorąc fakty za to, czym one są, na przykład

Podczas gdy większość japońskich kobiet przemycanych do stacji komfortu osiągnęła już dorosłość, prawie zawsze były one wcześniej prostytuowane w cywilnym przemyśle seksualnym od dzieciństwa. Dotyczyło to w szczególności kobiet przemycanych do stacji komfortu z lokali „gejsz”. Wykorzystanie umów adopcyjnych przez właścicieli lokali gejsz jako centralnego punktu ich działalności zakupowej sprawiło, że prostytucja nieletnich dziewcząt stała się szczególnie godną uwagi cechą tych biznesów, a lokale gejsz były częstym miejscem pochodzenia japońskich kobiet przemycanych do stacji komfortu.

Japońscy ojcowie i matki, którzy stanęli w obliczu rozpaczliwej nędzy, zostali oszukani przez pośredników, aby zrzekli się kontroli nad swoimi córkami w zamian za obietnicę przyszłej pracy w fabryce lub artystycznego „szkolenia” córki jako gejsza. To już wiedziałam, ale nie wiedziałam, że odkąd zostały adoptowane, mogą być wykorzystywane jeszcze bardziej niż w innych rodzajach prostytucji.

Indentured służebność była strategią zaopatrzenia, która doprowadziła do handlu, w szczególności, wysokim odsetkiem nieletnich dziewcząt do japońskiego przemysłu seksualnego ery Taisho, zwłaszcza do kafes, gejsza lokale i inne lokale niebędące burdelami, które były stosunkowo nieuregulowane… Kusuma wymienia dwa powody wysokiego odsetka nieletnich dziewcząt w japońskim przemyśle seksualnym: władze regionalne zezwalały dziewczętom w wieku od 16 lat na pracę w kawiarnia miejscach, a nieletnie dziewczęta mogły być legalnie sprzedawane do miejsc gejsz pod pozorem „szkolenia” artystycznego.

(Jak się wtedy nazywano kafes [od angielskiego słowa „cafés”] oferowało mężczyznom możliwości prostytuowania dziewcząt i kobiet). Po późniejszym systemie „kobiet do towarzystwa” z późnych lat trzydziestych i wczesnych czterdziestych XX wieku można spodziewać się horrorów, ale byłem zaskoczony, że niewolnictwo przymusowe i handel dziećmi były szeroko rozpowszechnione w okresie Taisho (1930-1940).

Dowiadujemy się, że później, w latach trzydziestych, przemysł ten został w zasadzie przyjęty przez rząd z niewielkimi modyfikacjami, tak że wojsko jest w stanie szybko ustanowić system zniewolenia seksualnego, który daje japońskim żołnierzom dostęp do pewnego rodzaju satysfakcji seksualnej przed i po wysłaniu ich na pola bitew śmierci i zniszczenia w „wojnie totalnej”, gdzie walczą ze Stanami Zjednoczonymi, w tym, co John Dower nazwał „wojną bez litości”.

Było to rasistowskie i brutalne zarówno po stronie amerykańskiej, jak i japońskiej, ale Stany Zjednoczone były bogatszym krajem z przewagą znacznie większych możliwości niszczenia, więc wskaźniki ofiar były znacznie wyższe po stronie japońskiej, a japońscy żołnierze mieli mniejsze szanse na przeżycie niż żołnierze amerykańscy. To pokolenie zagubionych mężczyzn doprowadziło do niezwykle dużej liczby samobójstw wśród wielu niezamężnych Japonek - niezamężnych, ponieważ tak wielu Japończyków zginęło podczas wojny, że brakowało dostępnych partnerów płci męskiej, z którymi mogliby się ożenić - na początku lat 1990., które były wówczas w podeszłym wieku i które z jakiegokolwiek powodu czuły, że są ciężarem dla swoich braci lub innych członków rodziny, którzy musieli je wspierać finansowo.

System „kobiet do towarzystwa” rozpoczął się od pozyskiwania ofiar głównie z Japonii, zanim zaczął polegać w znacznie większym stopniu na handlu nastolatkami i kobietami z Korei do wielu niewolniczych stacji tortur w całym Imperium. Przejście od cywilnej, koncesjonowanej i jawnie legalnej prostytucji do rządowej prostytucji wojskowej, tj. handlu ludźmi, określanego zwykle jako system „kobiet do towarzystwa”, przebiegło stosunkowo gładko. System był również dość otwarty. Mężczyźni po prostu ustawiali się w kolejce i płacili za seks z uwięzionymi i uwięzionymi ofiarami, które zapewnił im rząd.

Okres Taisho kojarzony był z demokratyzacją japońskiego społeczeństwa, na przykład z rozszerzeniem prawa wyborczego, ale w tym okresie zdemokratyzowano również dostęp do burdeli, wyjaśnia Norma. Mężczyzna uprawnienia zostały rozszerzone, podczas gdy japońskie kobiety utknęły w przestarzałej patriarchalnej niewoli. Liczba kobiet maltretowanych, torturowanych i gwałconych – cierpiących na coś, co dziś znamy jako zespół stresu pourazowego – w domach prostytucji faktycznie wzrosła. (Moja definicja patriarchatu pochodzi z Oksfordzki słownik języka angielskiego, tj. „system społeczeństwa lub rządu, w którym mężczyźni dzierżą władzę, a kobiety są z niego w dużej mierze wykluczone” i dodają do tego Zwyczaje myślenia stojącego za tym systemem – systemów, instytucji i ideologii).

Oto mała próbka wielu szokujących faktów i statystyk: W 1919 roku (tj. w tym samym roku, w którym Korea ogłosiła niepodległość i rozpoczął się Ruch 1 Marca przeciwko obcej dominacji), prostytucja została zalegalizowana dla całej Korei przez kolonizujący rząd japoński. W latach dwudziestych połowa wszystkich prostytuujących się kobiet w Korei była Japonkami. Ostatecznie koreańskie ofiary wkrótce przyćmiły liczbę japońskich ofiar, ale wczesne dni prostytucji w Cesarstwie Japonii przyniosły również ogromną liczbę japońskich prostytuujących się kobiet. „Cywilni przedsiębiorcy z branży seksualnej” utorowali później drogę do zaangażowania wojskowego, a wielu z tych przedsiębiorców wykorzystało kapitał zgromadzony na handlu seksualnym, aby założyć bardzo dochodowe i „szacowane” firmy w innych branżach. Głodowe warunki panujące na wsi w 1920 r. (tj. w roku krachu na giełdzie) dostarczyły handlarzom seksualnym tysięcy nieszczęsnych Koreanek. (Termin „nieszczęśliwy” zapożyczyłem od Kropotkina. Wyjaśnił on, jak kapitalizm nie może funkcjonować bez stałego dopływu zdesperowanych ludzi, którzy zostali powaleni na kolana w stan nędzy, w którym można ich zmusić do poniżającej pracy, której inaczej nigdy by się nie podjęli). I wreszcie „liczba prostytuujących się Koreanek wzrosła pięciokrotnie w latach 1929-1916”. Ta książka jest wypełniona otwierającymi oczy faktami historycznymi, które zmienią nasze rozumienie wojny.

Kto był odpowiedzialny za tę przemoc, poza oczywiście mężczyznami, którzy patronowali stacjom, tj. mężczyznami, których nauczono w ramach konwencjonalnej cywilnej indoktrynacji patriarchalnej, że mężczyźni mają prawo do regularnego dostępu do ciał kobiet, aby dominować nad nimi, jak im się podoba? Wielu historyków wskazywałoby palcem na lojalnego sługę cesarza, Tojo Hidekiego (1884-1948), jednego ze straconych zbrodniarzy wojennych. Według Yuki Tanaki, jednej z najwybitniejszych japońskich historyków historii „kobiet do towarzystwa”, Tojo „poniósł ostateczną odpowiedzialność za męki kobiet do towarzystwa” (Ukryte horrory: japońskie zbrodnie wojenne w czasie II wojny światowej, 1996).

Zbrodnie Tojo były tak niewyobrażalne, że prawie dorównywały zbrodniom człowieka kierującego naszą władzą wykonawczą w latach 1945-1953, prezydenta Harry'ego S. Trumana. Truman zezwolił na zrzucenie bomby atomowej na Nagasaki trzy dni po zbombardowaniu Hiroszimy na wszelki wypadek, gdyby nikt nie zauważył rozmiarów zniszczeń w Hiroszimie. Jednym z jego najbardziej zaufanych doradców po tej wojnie był mózg wojny koreańskiej i masowego budowania kompleksu wojskowo-przemysłowego Dean Acheson (1893-1971).

Czy ktoś jest gotowy na wojnę koreańską 2.0 z energią jądrową? Jeśli to, co Stany Zjednoczone zrobiły Japonii, było złe, zastanów się, co zrobiono by z uzbrojoną w broń nuklearną Koreą Północną. Zastanówmy się, co by się stało, gdyby uderzono w amerykańskie bazy w Korei Południowej i na Okinawie lub gdyby Pekin poczuł się zagrożony amerykańską inwazją na Koreę Północną (jak to miało miejsce podczas ostatniej wojny koreańskiej) i przystąpił do konfliktu. Zastanów się, co stałoby się z kobietami i dziewczętami w Korei, gdyby uchodźcy uciekli z Korei do Chin.

Uprawnienia amerykańskich wojskowych i cywilóws

Minęły 73 lata od zakończenia wojny na Pacyfiku, odkąd japoński wojskowy handel ludźmi w celach seksualnych zmalał do zera. Ze względu na fakt, że Cesarstwo Japonii udokumentowało zatrudnianie handlarzy seksualnych, nie ma obecnie wątpliwości wśród historyków Japonii, Korei, Chin, USA, Filipin i innych krajów, że japoński rząd był jednym z agentów odpowiedzialnych za to okrucieństwo wojskowego zniewolenia seksualnego. Ale historycy, działacze na rzecz praw kobiet i inni specjaliści zaczynają teraz również wydobywać materiały historyczne z następnego etapu opartego na patriarchacie torturowania koreańskich kobiet, tj. rządu Stanów Zjednoczonych i amerykańskich mężczyzn, które trwało nawet dłużej niż japoński wojskowy handel seksualny.

Na szczęście prostytucja ludzi przez personel wojskowy USA została zakazana przez armię amerykańską w 2005 r., aw ostatnich latach w USA poczyniono postępy w walce z przemocą seksualną w ogóle. Pewne uznanie należy się za to ocalałym „kobietom do towarzystwa”, działaczom feministycznym i historykom, którzy solidaryzowali się z nimi, z których wielu to Koreańczycy. Tacy ludzie otworzyli nam oczy na to, co może się stać z handlem seksualnym w warunkach wojennych, ale książka Normy pokazuje nam, że może to być przerażająco destrukcyjne dla istot ludzkich nawet w cywilnych warunkach.

W przypadku japońskich kobiet do towarzystwa niewola i handel zaczynały się na ogół, gdy kobiety były nastolatkami. Jest to zgodne z tym, co wiemy o handlu seksualnym w dzisiejszej Ameryce: „Średni wiek, w którym dziewczęta po raz pierwszy stają się ofiarami prostytucji, wynosi od 12 do 14 lat. Dotyczy to nie tylko dziewcząt na ulicach; chłopcy i młodzież transpłciowa rozpoczynają prostytucję średnio w wieku od 11 do 13 lat”. (https://leb.fbi.gov/2011/march/human-sex-trafficking) „Każdego roku handlarze ludźmi generują miliardy dolarów zysków, prześladując miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Szacuje się, że handlarze wykorzystują 20.9 miliona ofiar, przy czym szacuje się, że w Ameryce Północnej, Unii Europejskiej i innych krajach rozwiniętych łącznie jest to 1.5 miliona ofiar”. („Human Trafficking”, National Human Trafficking Hotline, dostęp 17 lipca 2017 r.:  https://humantraffickinghotline.org/type-trafficking/human-trafficking).

Tak więc prawdą jest, że około 100 lat temu w Japonii istniał ogromny przemysł prostytucji/handlu ludźmi, ale powinno to niepokoić Amerykanów, że mamy nawet jeden dzisiaj. I to jest po dekady edukacji na temat seksu, wykorzystywania dzieci, bicia żon, gwałtów itp. w najbogatszym kraju na świecie, w którym feminizm i ruchy na rzecz praw dzieci są stosunkowo silne. W przeciwieństwie do Japończyków, którzy przestali angażować się w wojnę w 1945 roku, Amerykanie nadal zabijają ogromną liczbę niewinnych ludzi na polach bitew. A wojny naszego rządu stymulują na masową skalę usidlenie i zniewolenie kobiet dla dobra żołnierzy. Mamy więc cywilny przemysł seksualny i mamy wojskowy handel seksualny, tak jak Cesarstwo Japonii w ostatnich latach. (Nie będę próbował porównywać skali przemocy seksualnej – raz jeszcze przypominam, że to nie jest porównanie).

Rośnie świadomość problemu handlu Filipinami w celach seksualnych w Stanach Zjednoczonych oraz tego, jak mężczyźni prostytuujący Filipinki również często / zwykle brutalnie je wykorzystują. (Przykład szokującego raportu ONZ zob https://www.un.org/womenwatch/daw/vaw/ngocontribute/Gabriela.pdf). Traktowanie kobiet z Korei Południowej musiało być jeszcze gorsze podczas okupacji Korei przez Stany Zjednoczone (1945-48), wojny koreańskiej iw latach bezpośrednio po wojnie koreańskiej. Badania historyczne nad zbrodniami popełnionymi na Koreańczykach dopiero się rozpoczynają. Jeśli i kiedy pokój zapanuje na Półwyspie Koreańskim, zostanie opublikowanych wiele nowych anglojęzycznych badań na temat Korei Północnej, z pewnością na temat okrucieństw amerykańskich, prawdopodobnie innych okrucieństw dowództwa ONZ i oczywiście o okrucieństwach japońskich z początku XX wieku.

W przypadku japońskich dziewcząt i młodzieży szkolono m.in gejsza, które ostatecznie trafiły do ​​„stacji komfortu”, doświadczyły już zwykłego bólu dziecięcej prostytucji, zanim stały się „kobietami do towarzystwa”, w tym „złamań kości, siniaków, komplikacji rozrodczych, zapalenia wątroby i chorób przenoszonych drogą płciową… [oraz] trudności psychologicznych, w tym depresji, zespołu stresu pourazowego, myśli samobójczych, samookaleczeń oraz silnego poczucia winy i wstydu”. Z takim cierpieniem muszą teraz mierzyć się ofiary handlu ludźmi w USA.

Praktyka prostytucji „stwierdza się, że na całym świecie wywołuje u kobiet poziom stresu pourazowego wyższy niż u weteranów wojennych, nawet jeśli wcześniejsze wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie jest pomijane jako zmienna korelująca”. Jest to rodzaj bólu, jaki japońscy wojskowi zadają koreańskim kobietom od dwóch lub trzech dekad, a amerykańscy wojskowi zadają kobietom w Korei Południowej od około siedmiu dekad, głównie w obszarach w pobliżu amerykańskich baz wojskowych.

Powszechnie wiadomo, że amerykańscy wojskowi prostytuowali kobiety na ogromną skalę podczas wojny koreańskiej i wojny w Wietnamie, nie tylko w Korei i Wietnamie, ale także w Japonii, Okinawie i Tajlandii. Jest mniej świadomości faktu, że złapali złe nawyki w strefach wojennych i przywieźli je z powrotem do USA. Według Katherine MacKinnon agresja seksualna wobec azjatyckich kobiet „eksplodowała” w USA po wojnie w Wietnamie. Ona pisze,

Kiedy armia wraca, odwiedza kobiety w domu eskalację napaści, której mężczyźni byli uczeni i praktykowani na kobietach w strefie działań wojennych. Stany Zjednoczone dobrze o tym wiedzą z wojny w Wietnamie. Nasiliła się przemoc domowa mężczyzn wobec kobiet - w tym ich umiejętność zadawania tortur bez pozostawiania widocznych śladów. Agresja seksualna wobec azjatyckich kobiet poprzez prostytucję i pornografię eksplodowała w Stanach Zjednoczonych w tym okresie. Tam amerykańscy mężczyźni mają szczególne upodobanie do gwałcenia ich.

MacKinnon, Czy kobiety są ludzkie?, Rozdział 18 (cytowane przez Normę).

Wojskowe doświadczenia wojenne potęgują problemy przemocy seksualnej w Stanach Zjednoczonych. Nawet bez wojen społeczeństwa często pozwalają na przerażającą komercyjną przemoc seksualną, ale wojny rodzą przemoc seksualną. „Przypadkowa przemoc seksualna i rasizm są teraz, za pośrednictwem pornografii,„ promowane na całym świecie jako seks ”. Zarówno Stany Zjednoczone, jak i Japonia ułatwiają dziś promowanie przemocy i rasizmu jako seksu poprzez naszą ogromną cywilną prostytucję i przemysł pornograficzny.

Koreańskie kobiety pionierskie w dziedzinie praw człowieka i pokoju

Cywile w Korei Południowej, w tym wielu turystów seksualnych, nadal korzystają z tamtejszego przemysłu handlu ludźmi, który został wzmocniony przez japoński kolonializm i amerykańskie „obozy” w bazach wojskowych (obszary wokół baz, gdzie prostytucja kobiet była tolerowana w Korei Południowej na rzecz wojsk amerykańskich). A globalne zniewolenie kobiet niestety nie wydaje się zmniejszać. Globalny handel ludźmi w celach seksualnych to wielki biznes w 2018 roku, ale należy go powstrzymać. Jeśli troszczycie się o ofiary wojny, powinniście się też martwić o przemoc seksualną. Oba mają korzenie w patriarchacie, gdzie chłopców uczy się, że ich rolą jest dominacja poprzez przemoc, nawet jeśli wielu chłopców jest przez nią ofiarami. Powiedzmy dość. Przyłącz się do nas w apelu o położenie kresu wszelkim formom przemocy seksualnej.

Wyobraź sobie kobietę, która była ofiarą handlu ludźmi, śpiewającą piosenkę Tracy Chapman „Subcity” (1989) ze słowami „Jestem na łasce świata, chyba mam szczęście, że żyję”. (https://www.youtube.com/watch?v=2WZiQXPVWho). Zawsze wyobrażałam sobie tę piosenkę jako opowieść o Afroamerykance, której ogromne bogactwo Ameryki jest wyrzucane z okruszków w postaci rządowych zasiłków i talonów żywnościowych, ale teraz, podczas Miesiąca Historii Kobiet, kiedy pokój w Korei wydaje się bardziej możliwy niż kiedykolwiek w 2017 roku, kiedy słucham tej piosenki, wyobrażam sobie Koreankę, która wcześniej była ofiarą handlu seksualnego dla chwilowej gratyfikacji brutalnych żołnierzy. Wyobrażam sobie, jak śpiewa: „Możemy chcieć nie tylko jałmużny, ale sposobu na uczciwe życie. Żyjący? To nie jest życie” w tym sensie, że nie chce, by rzucano w nią pieniędzmi po tym, jak mężczyzna wykorzystał ją seksualnie. Ona chce relacja na żywo, nie jako upokorzoną istotę, która przetrwała z tych „ulotek” od sprawców przemocy wobec niej i innych kobiet, ale jako „autentyczną” istotę ludzką w znaczeniu słowa „autentyczny”, wyrażonym przez rewolucyjną japońską feministkę Hiratsukę Raicho, założycielkę pierwszego w Japonii czasopisma feministycznego Seito (niebieska) w 1911 roku:

Na początku kobieta była naprawdę słońcem. Autentyczna osoba. Teraz jest księżycem, słabym i chorowitym księżycem, zależnym od innego, odbijającym blask innego. (Na początku kobieta była słońcem, tłumaczenie Teruko Craiga, 2006)

Wyobraź sobie południowokoreańską ofiarę handlu ludźmi w celach seksualnych, mówiącą: „Proszę, przekaż panu prezydentowi szczere pozdrowienia za to, że mnie zlekceważył” – słowa, które należy przekazać prezydentowi Trumpowi, kiedy się z nim zobaczy.

Niech ten miesiąc, w którym pokój wydaje się coraz bardziej możliwy i kiedy walczymy o podniesienie kosztów przemocy na Półwyspie Koreańskim i ochronę życia niewinnych dzieci, kobiet, a także mężczyzn, będzie czasem żałoby, niech popłyną łzy, w naszej świadomości tego, przez co przeszły koreańskie kobiety. Ale niech to będzie również czas na podjęcie decyzji, aby zrobić to, co do nas należy, powstać i dołączyć do koreańskich kobiet, które dziś niestrudzenie pracują na rzecz praw człowieka i pokoju. Wszyscy możemy zyskać pewność siebie i odwagę z ich działań i pism, mężczyźni i kobiety. Ten stanowczy wyraz twarzy „Posągu Młodej Dziewczyny dla Pokoju” przed ambasadą Japonii w Seulu (zwanego także „Pomnikiem Kobiety Pocieszycielki”) jest teraz stałym przypomnieniem, dlaczego mamy nadzieję na pokój i położenie kresu handlowi ludźmi w celach seksualnych. Za setki lat te posągi mogą nadal edukować ludzi i inspirować ich do odwagi. Tak jak świadomość jest podnoszona jedna osoba na raz, tak one mnożą się jedna po drugiej, pojawiając się teraz w Glendale w Kalifornii; Brookhaven, Georgia; Southfield w stanie Michigan; i Toronto w Kanadzie, nie wspominając o innych miejscach poza Ameryką Północną.

Shirota Suzuko, japońska ocalała z „stacji komfortu”, opublikowała swoją biografię w 1971 roku. była na szczęście pocieszyła się wiedzą, że ocaleni z Korei Południowej opowiedzieli publicznie swoją historię i że zdobyli międzynarodowy rozgłos, który zostanie wykorzystany do promowania zarówno walki antywojennej, jak i powstrzymania przemocy seksualnej. Ocalona z Korei Południowej Kim Hak-sun (1927-94) z pewnością złagodziła ból tysięcy takich ocalałych z tuzina narodowości, kiedy odważnie upubliczniła swoją osobistą historię w 1991 roku, w obliczu wschodnioazjatyckiego patriarchatu konfucjanistycznego i zwykłej dyskryminacji wobec kobiet będących ofiarami handlu ludźmi – rodzaju dyskryminacji, którą Ameryka podziela ze społeczeństwami Azji Wschodniej, gdzie ofiara jest obwiniana za doznaną jej przemoc.

Wśród osiągnięć koreańskich kobiet jest między innymi to, co osiągnęły w zeszłym roku ramię w ramię z południowokoreańskimi mężczyznami podczas rewolucji przy świecach, która położyła kres rządom byłej prezydent Park Geun-hye, córki popieranej przez USA dyktatorki Park Chung-hee, która rządziła krajem od 1963 do 1979 roku. Miliony koreańskich kobiet przyczyniły się do obecnego momentu bliskiego zbliżenia między Koreą Północną i Południową. Koreańczykom i innym ocalałym ze stacji pocieszenia — z innych krajów, takich jak Japonia, Chiny, Filipiny, Tajlandia, Wietnam, Tajwan i Indonezja — również można podziękować za doprowadzenie do szczęśliwego dnia, kiedy prezydent Moon Jae-in zaprosił ocalałą i działaczkę na rzecz praw kobiet Lee Yong-soo na państwową kolację z prezydentem Trumpem. Południowokoreańskie kobiety dokonują postępu społecznego, który przyniesie korzyści milionom kobiet w Korei i milionom kobiet poza Półwyspem Koreańskim w innych krajach.

Lee Yong-soo, jedna z nielicznych wybitnych ofiar przemocy seksualnej na arenie międzynarodowej, faktycznie przytuliła najsłynniejszego na świecie mizogina i szefa instytucji znanej z przemocy seksualnej – armii USA. Jej pojedynczy gest był aktem bogatym w symbolikę, który zapowiada możliwą przyszłość przebaczenia, pojednania i pokoju w Azji Wschodniej. To przyszłe pojednanie zostanie osiągnięte, gdy mężczyźni na całym świecie pogodzą się z patriarchatem i sposobami, w jakie byliśmy indoktrynowani, oszukiwani i dyscyplinowani od dzieciństwa, aby wierzyć, że dominacja nad kobietami, seksualnie i w inny niesprawiedliwy sposób, będzie bardziej satysfakcjonująca i męska niż kochanie kobiet i solidarna z nimi praca.

Christine Ahn, czołowa amerykańska orędowniczka pokoju na Półwyspie Koreańskim, napisała niedawno, że „administracja Trumpa wkrótce odkryje, że koreańskie kobiety i ich sojusznicy stoją na czele redefinicji stosunków ich kraju z Waszyngtonem i upewnią się, że zostaną wysłuchani – na ulicach, przed ambasadami i przez swoje portfele”. Tak. Dziś, kiedy na Półwyspie Koreańskim istnieje wielki potencjał pokoju, pamiętajmy zarówno o cierpieniach, jak io zasługach koreańskich kobiet.

One Response

  1. Teraz wszyscy razem, z duchem!:

    Sztandar Spryskany Krwią

    Och, powiedz, czy widzisz smutną sytuację narodu
    Jak bardzo nie udało ci się spełnić swojego znaczenia?
    W ciemnych ulicach i jasnych barach przez niebezpieczną noc,
    Nieraz, gdy patrzymy, mężczyźni idą cicho krzycząc.
    A ludzie rozpaczają, nadzieja unosi się w powietrzu
    Ku uciesze prawicy wszystkie nasze szafy są puste

    Och, powiedz, czy ten zbryzgany krwią sztandar jeszcze faluje
    Na ziemi, która nie jest wolna, a jej mieszkańcy nie są tak odważni?

    Idź, Kaepernick, chylę czoła przed tobą i tymi, którzy są na tyle odważni, by do ciebie dołączyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język