Australia nie będzie miała trzeciego szczęścia w następnej wojnie

Alison Broinowski, Canberra Times, Marzec 18, 2023

W końcu, po dwóch dekadach, Australia nie toczy wojny. Czy jest lepszy czas niż teraz na „wyciągnięte wnioski”, jak wojsko lubi je nazywać?

Teraz, w 20. rocznicę naszej inwazji na Irak, nadszedł czas, aby zdecydować się na niepotrzebne wojny, póki jeszcze możemy. Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się na pokój.

Jednak amerykańscy generałowie i ich australijscy zwolennicy przewidują nieuchronną wojnę z Chinami.

Północna Australia jest przekształcana w amerykański garnizon, rzekomo do obrony, ale w praktyce do agresji.

Czego więc nauczyliśmy się od marca 2003 roku?

Australia stoczyła dwie katastrofalne wojny w Afganistanie i Iraku. Jeśli rząd albański nie wyjaśni, w jaki sposób i dlaczego oraz jaki jest wynik, sytuacja może się powtórzyć.

Nie będzie trzeciego szczęścia, jeśli rząd zobowiąże ADF do wojny z Chinami. Jak przewidywały powtarzające się gry wojenne USA, taka wojna zakończy się niepowodzeniem i zakończy się odwrotem, klęską lub czymś gorszym.

Odkąd ALP została wybrana w maju, rząd z godną pochwały szybkością realizował swoje obietnice zmian w polityce gospodarczej i społecznej. Dyplomacja latającego lisa ministra spraw zagranicznych Penny Wong jest imponująca.

Ale w obronie żadna zmiana nie jest nawet brana pod uwagę. Zasady dwustronne.

Minister obrony Richard Marles zapewnił 9 lutego, że Australia jest zdeterminowana, by chronić swoją suwerenność. Ale jego wersja tego, co suwerenność oznacza dla Australii, jest kwestionowana.

Kontrast z poprzednikami Partii Pracy jest uderzający. Zdjęcia autorstwa Keegana Carrolla, Phillipa Biggsa, Paula Scamblera

Jak zauważyło kilku krytyków, zgodnie z porozumieniem Force Posture z 2014 r. Australia nie ma kontroli nad dostępem, użyciem ani dalszym rozporządzaniem amerykańską bronią lub sprzętem stacjonującym na naszej ziemi. W ramach paktu AUKUS Stany Zjednoczone mogłyby uzyskać jeszcze większy dostęp i kontrolę.

Jest to przeciwieństwo suwerenności, ponieważ oznacza, że ​​USA mogą zaatakować np. Chiny z Australii bez zgody, a nawet wiedzy rządu australijskiego. Australia stałaby się pośrednim celem chińskiego odwetu na USA.

Suwerenność najwyraźniej oznacza również dla Marlesa prawo rządu wykonawczego – premiera i jednego lub dwóch innych – do robienia tego, czego żąda nasz amerykański sojusznik. To zachowanie zastępcy szeryfa i ponadpartyjne.

Spośród 113 zgłoszeń złożonych w grudniowym dochodzeniu parlamentarnym w sprawie tego, w jaki sposób Australia decyduje się na przystąpienie do wojen zamorskich, 94 wskazywało na niepowodzenia w ustaleniach dotyczących wyboru kapitanów i wzywało do reform. Wielu zauważyło, że doprowadziły one do zapisania się Australii na kolejne bezowocne wojny.

Ale Marles jest stanowczo zdania, że ​​obecne przygotowania Australii do wojny są właściwe i nie należy ich zakłócać. Zastępca przewodniczącego podkomisji śledczej, Andrew Wallace, najwyraźniej nieświadomy historii, twierdzi, że obecny system dobrze nam służył.

Minister obrony powiedział Parlamentowi 9 lutego, że zdolności obronne Australii leżą w wyłącznej gestii rządu wykonawczego. To prawda: zawsze tak było.

Penny Wong poparła Marlesa, dodając w Senacie, że „ważne jest dla bezpieczeństwa kraju”, aby premier zachował królewskie prerogatywy do wojny.

Dodała jednak, że władza wykonawcza „powinna odpowiadać przed parlamentem”. Poprawa odpowiedzialności parlamentarnej była jedną z obietnic, na podstawie których w maju wybrano niezależnych.

Ale premierzy mogą nadal angażować Australię w wojnę bez żadnej odpowiedzialności.

Posłowie i senatorowie nie mają nic do powiedzenia. Mniejsze partie od lat wzywają do reformy tej praktyki.

Prawdopodobną zmianą wynikającą z obecnego dochodzenia jest propozycja skodyfikowania konwencji – to znaczy, że rząd powinien zezwolić na kontrolę parlamentarną propozycji wojny i debatę.

Ale dopóki nie będzie głosowania, nic się nie zmieni.

Kontrast z poprzednikami Partii Pracy jest uderzający. Arthur Calwell, jako lider opozycji, 4 maja 1965 r. Obszernie przemawiał przeciwko zaangażowaniu sił australijskich w Wietnamie.

Calwell oświadczył, że decyzja premiera Menziesa była niemądra i błędna. Nie przyspieszyłoby to walki z komunizmem. Opierała się na fałszywych założeniach co do natury wojny w Wietnamie.

Z wielką zdolnością przewidywania Calwell ostrzegł, że „nasz obecny kurs działa na korzyść Chin, a nasza obecna polityka, jeśli nie zostanie zmieniona, z pewnością i nieuchronnie doprowadzi do upokorzenia Ameryki w Azji”.

Co, zapytał, najlepiej sprzyja naszemu bezpieczeństwu narodowemu i przetrwaniu? Nie, odpowiedział, wysyłając siły 800 Australijczyków do Wietnamu.

Wręcz przeciwnie, argumentował Calwell, znikome zaangażowanie wojskowe Australii zagroziłoby pozycji Australii i naszej potędze na dobre w Azji oraz naszemu bezpieczeństwu narodowemu.

Jako premier Gough Whitlam nie wysyłał Australijczyków na wojnę. Szybko rozszerzył australijską służbę zagraniczną, zakończył wycofywanie sił australijskich z Wietnamu w 1973 roku i zagroził zamknięciem Pine Gap tuż przed obaleniem go w 1975 roku.

Dwadzieścia lat temu w tym miesiącu inny przywódca opozycji, Simon Crean, ubolewał nad decyzją Johna Howarda o wysłaniu ADF do Iraku. „W chwili, gdy mówię, jesteśmy narodem na krawędzi wojny” — powiedział 20 marca 2003 r. w National Press Club.

Australia była jednym z zaledwie czterech krajów, które przystąpiły do ​​koalicji kierowanej przez Stany Zjednoczone w obliczu powszechnych protestów. Crean zauważył, że była to pierwsza wojna, do której Australia przystąpiła jako agresor.

Australia nie była bezpośrednio zagrożona. Żadna rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nie poparła wojny. Ale Australia najechałaby Irak, „ponieważ Stany Zjednoczone nas o to poprosiły”.

Powiedział, że Crean przemawiał w imieniu milionów Australijczyków, którzy sprzeciwiali się wojnie. Żołnierze nie powinni byli zostać wysłani i powinni teraz zostać sprowadzeni do domu.

Premier John Howard zapisał się na wojnę kilka miesięcy temu, powiedział Crean. „Zawsze czekał tylko na telefon. To haniebny sposób prowadzenia naszej polityki zagranicznej”.

Crean obiecał jako premier, że nigdy nie pozwoli, aby polityka Australii była ustalana przez inny kraj, nigdy nie będzie angażował się w niepotrzebną wojnę, dopóki pokój jest możliwy, i nigdy nie wyśle ​​​​Australijczyków na wojnę bez powiedzenia im prawdy.

Dzisiejsi przywódcy Partii Pracy mogliby się nad tym zastanowić.

Dr Alison Broinowski, była australijska dyplomata, jest prezesem Australian for War Powers Reform i członkiem zarządu World BEYOND War.

One Response

  1. Jako obywatel innego kraju „wspólnoty”, Kanady, jestem zdumiony, jak skutecznie Ameryka nakłoniła tak wielu ludzi na świecie do zaakceptowania wojny jako nieuniknionej konsekwencji. Stany Zjednoczone wykorzystały w tym celu wszelkie dostępne środki; militarnie, gospodarczo, kulturowo i politycznie. Używa potężnego narzędzia mediów jako broni do oszukiwania całych populacji. Jeśli ten wpływ nie zadziałał na mnie, a nie jestem jakimś przypadkiem, to nie powinien też zadziałać na nikogo innego, kto otworzy oczy na prawdę. Ludzie są zaabsorbowani zmianami klimatycznymi (co jest dobre) i wieloma innymi powierzchownymi sprawami, że prawie nie słyszą bicia wojennych bębnów. Jesteśmy teraz niebezpiecznie blisko armagedonu, ale Ameryka znajduje sposoby na stopniowe odcinanie możliwości buntu, aby nie stała się ona realistyczną opcją. To naprawdę obrzydliwe. Musimy powstrzymać szaleństwo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język