Irak i 15 lekcji, których nigdy się nie nauczyliśmy

David Swanson, World BEYOND War, Marzec 17, 2023

W pierwszej dekadzie tego tysiąclecia ruch pokojowy zrobił wiele rzeczy dobrze, o niektórych z nich zapomnieliśmy. Zawiódł też pod wieloma względami. Chcę zwrócić uwagę na lekcje, których moim zdaniem najbardziej nie udało nam się wyciągnąć, i zasugerować, w jaki sposób możemy z nich skorzystać dzisiaj.

  1. Tworzyliśmy niewygodnie duże koalicje. Zebraliśmy abolicjonistów wojennych z ludźmi, którzy po prostu uwielbiali każdą wojnę w historii ludzkości oprócz jednej. Prawdopodobnie nie zorganizowaliśmy ani jednego wydarzenia, na którym nie byłoby kogoś, kto forsowałby teorię dotyczącą 9-11, której zrozumienie wymagało pewnego poziomu szaleństwa. Nie włożyliśmy większości naszych wysiłków w odróżnienie się od innych orędowników pokoju lub w staraniach o anulowanie ludzi; wkładamy większość naszych wysiłków w próbę zakończenia wojny.

 

  1. Wszystko zaczęło się rozpadać w 2007 roku, po tym, jak Demokraci zostali wybrani do zakończenia wojny i zamiast tego ją eskalowali. Ludzie mieli w tym momencie do wyboru, czy stanąć w obronie zasad i domagać się pokoju, czy uklęknąć przed partią polityczną i pokój niech będzie potępiony. Miliony dokonały złego wyboru i nigdy tego nie zrozumiały. Partie polityczne, zwłaszcza w połączeniu z zalegalizowanym przekupstwem i służebnym systemem komunikacji, są zabójcze dla ruchów. Wojna została zakończona przez ruch zmuszający George'a W. Busha do podpisania porozumienia o jej zakończeniu, a nie przez wybór Obamy, który zakończył ją dopiero wtedy, gdy ta umowa go do tego zmusiła. Nie chodzi o idiotyczną słomkę, że należy ignorować wybory lub udawać, że partie polityczne nie istnieją. Chodzi o to, żeby wybory postawić na drugim miejscu. Nie musisz nawet stawiać ich na milionowym miejscu, tylko na drugim miejscu. Ale postaw politykę na pierwszym miejscu. Bądźcie przede wszystkim za pokojem i sprawcie, aby urzędnicy państwowi służyli wam, a nie na odwrót.

 

  1. „Wojna oparta na kłamstwach” to po prostu rozwlekły sposób na powiedzenie „wojna”. Nie ma wojny nie opartej na kłamstwach. Tym, co wyróżniało Irak 2003, była nieudolność kłamstwa. „Znajdziemy ogromne zapasy broni” to naprawdę, naprawdę głupie kłamstwo na temat miejsca, w którym wkrótce nie znajdziesz niczego takiego. I tak, wiedzieli, że tak jest. W przeciwieństwie do tego, „Rosja jutro dokona inwazji na Ukrainę” to naprawdę sprytne kłamstwo, aby powiedzieć, czy Rosja ma zamiar najechać Ukrainę gdzieś w następnym tygodniu, ponieważ nikogo nie będzie obchodzić, że pomyliłeś dzień i statystycznie praktycznie nikt nie będziemy mieć środki, aby zrozumieć, że tak naprawdę powiedziałeś: „Teraz, kiedy złamaliśmy obietnice, podarliśmy traktaty, zmilitaryzowaliśmy region, zagroziliśmy Rosji, skłamaliśmy na temat Rosji, ułatwiliśmy zamach stanu, sprzeciwiliśmy się pokojowemu rozwiązaniu, poparliśmy ataki na Donbasie i eskalowali te ataki w ostatnich dniach, kpiąc z całkowicie rozsądnych propozycji pokojowych z Rosji, możemy liczyć na inwazję Rosji, tak jak zaplanowaliśmy, aby się stało, w tym w opublikowanych raportach RAND, a kiedy to się stanie, pójdziemy załadować całą strefę większą ilością broni, niż kiedykolwiek udawaliśmy, że Saddam Husajn miał, i zamierzamy zablokować wszelkie negocjacje pokojowe, aby podtrzymać wojnę, gdy zginą setki tysięcy, czemu nie sądzimy, żebyście się sprzeciwili ct, nawet jeśli grozi to nuklearną apokalipsą, ponieważ uwarunkowaliśmy cię pięcioma latami niedorzecznych kłamstw o ​​tym, że Putin jest właścicielem Trumpa”.

 

  1. Nigdy nie powiedzieliśmy ani słowa o złu strony irackiej w wojnie z Irakiem. Nawet jeśli wiesz lub podejrzewasz — przed Eriką Chenoweth — że niestosowanie przemocy jest skuteczniejsze niż przemoc, nie wolno ci wypowiedzieć ani jednego słowa przeciwko przemocy w Iraku lub jesteś oskarżany o obwinianie ofiar lub proszenie ich, aby się położyły i zostać zabitym lub inną głupotą. Stwierdzenie po prostu, że Irakijczykom byłoby lepiej, gdyby korzystali wyłącznie ze zorganizowanego, pokojowego aktywizmu, nawet gdy pracujesz dzień i noc, aby skłonić rząd USA do zakończenia wojny, to stanie się aroganckim imperialistą, który mówi swoim ofiarom, co mają robić i w jakiś magiczny sposób im zabrania „walczyć”. I tak jest cisza. Jedna strona wojny jest zła, a druga dobra. Nie możesz kibicować tej drugiej stronie, nie stając się wykluczonym zdrajcą. Ale musicie wierzyć, dokładnie tak, jak wierzy Pentagon, ale z zamianą stron, że jedna strona jest czysta i święta, a druga jest wcieleniem zła. Trudno to nazwać idealnym przygotowaniem umysłu do wojny na Ukrainie, gdzie nie tylko druga strona (strona rosyjska) jest wyraźnie zaangażowana w naganne okropności, ale te okropności są głównym tematem korporacyjnych mediów. Przeciwstawianie się obu stronom wojny na Ukrainie i domaganie się pokoju jest potępiane przez każdą ze stron jako w jakiś sposób stanowiące wsparcie dla drugiej strony, ponieważ koncepcja, że ​​więcej niż jedna strona jest wadliwa, została wymazana ze zbiorowego mózgu przez tysiące bajek i innych treści wiadomości z telewizji kablowej. Ruch pokojowy nie zrobił nic, aby temu przeciwdziałać podczas wojny z Irakiem.

 

  1. Nigdy nie daliśmy ludziom do zrozumienia, że ​​kłamstwa były nie tylko typowe dla wszystkich wojen, ale także, jak w przypadku wszystkich wojen, nieistotne i nie na temat. Każde kłamstwo na temat Iraku mogłoby być całkowicie prawdziwe i nie byłoby powodu do ataku na Irak. Stany Zjednoczone otwarcie przyznały, że mają każdą broń, którą udawały, że ma Irak, nie stwarzając żadnego powodu do ataku na Stany Zjednoczone. Posiadanie broni nie jest pretekstem do wojny. Nie ma znaczenia, czy to prawda, czy fałsz. To samo można powiedzieć o polityce gospodarczej Chin lub kogokolwiek innego. W tym tygodniu obejrzałem wideo, na którym były premier Australii wyśmiewał grupę dziennikarzy za to, że nie byli w stanie odróżnić polityki handlowej Chin od wyimaginowanej i niedorzecznej fantazji o chińskiej groźbie inwazji na Australię. Ale czy jest członek Kongresu Stanów Zjednoczonych, który potrafi dokonać takiego rozróżnienia? Albo zwolennik którejś z amerykańskich partii politycznych, który będzie mógł znacznie dłużej? Wojna na Ukrainie została nazwana przez amerykański rząd/media „Wojną niesprowokowaną” — oczywiście właśnie dlatego, że została tak wyraźnie sprowokowana. Ale to jest niewłaściwe pytanie. Nie można prowadzić wojny, jeśli została sprowokowana. I nie możesz prowadzić wojny, jeśli druga strona nie została sprowokowana. To znaczy nie prawnie, nie moralnie, nie jako część strategii zachowania życia na Ziemi. Pytanie nie dotyczy tego, czy Rosja została sprowokowana, i nie tylko dlatego, że oczywista odpowiedź brzmi „tak”, ale także dlatego, że pytanie dotyczy tego, czy pokój można wynegocjować i ustanowić w sposób sprawiedliwy i trwały oraz czy rząd USA utrudnia ten rozwój, udając, że tylko Kontynuacji wojny chcą Ukraińcy, a nie akcjonariusze Lockheed-Martin.

 

  1. Nie nadążaliśmy. Nie było żadnych konsekwencji. Architekci morderstwa miliona ludzi poszli grać w golfa i zostali zrehabilitowani przez tych samych przestępców medialnych, którzy rozpowszechniali ich kłamstwa. „Patrzenie w przyszłość” zastąpiło rządy prawa lub „porządek oparty na zasadach”. Otwarte spekulacje, morderstwa i tortury stały się wyborami politycznymi, a nie przestępstwami. Impeachment został usunięty z Konstytucji za jakiekolwiek przestępstwa ponadpartyjne. Nie było procesu prawdy i pojednania. Teraz Stany Zjednoczone pracują nad zapobieganiem zgłaszania nawet rosyjskich zbrodni do Międzynarodowego Trybunału Karnego, ponieważ zapobieganie wszelkim zasadom jest najwyższym priorytetem Porządku opartego na zasadach i prawie nie trafia do wiadomości. Prezydentom dano wszystkie uprawnienia wojenne i prawie wszyscy nie zrozumieli, że potworne uprawnienia nadane temu urzędowi są znacznie ważniejsze niż to, jaki rodzaj potwora zajmuje ten urząd. Ponadpartyjny konsensus sprzeciwia się kiedykolwiek używaniu Rezolucji War Powers. Podczas gdy Johnson i Nixon musieli opuścić miasto, a sprzeciw wobec wojny trwał wystarczająco długo, by nazwać to chorobą, syndrom wietnamski, w tym przypadku syndrom iracki, trwał wystarczająco długo, by trzymać Kerry'ego i Clintona z dala od Białego Domu, ale nie Bidena . I nikt nie wyciągnął z tego lekcji, że te syndromy są napadami dobrego samopoczucia, a nie chorobą – z pewnością nie korporacyjne media, które same się zbadały i – po kilku szybkich przeprosinach – stwierdziły, że wszystko jest w porządku.

 

  1. Wciąż mówimy o mediach jako o wspólnikach gangu Busha-Cheneya. Z protekcjonalnością patrzymy wstecz na wiek, w którym dziennikarze twierdzili, że nie można zgłaszać, że prezydent kłamał. Mamy teraz media, w których nie można zgłosić, że ktokolwiek kłamał, niezależnie od tego, czy jest członkiem jednego czy drugiego kartelu przestępczego, słoni czy osłów. Nadszedł czas, abyśmy zdali sobie sprawę, jak bardzo media chciały wojny z Irakiem dla własnego zysku iz powodów ideologicznych oraz że media odegrały wiodącą rolę w budowaniu wrogości wobec Rosji i Chin, Iranu i Korei Północnej. Jeśli ktoś gra drugoplanowego aktora w tym dramacie, to są to urzędnicy państwowi. W pewnym momencie będziemy musieli nauczyć się doceniać demaskatorów i niezależnych reporterów oraz uznać, że media korporacyjne jako masa stanowią problem, a nie tylko część korporacyjnych mediów.

 

  1. Nigdy nawet nie próbowaliśmy uczyć opinii publicznej, że wojny to jednostronne rzezie. Amerykańskie sondaże przez lata wskazywały, że większość wierzy w chore i absurdalne idee, że straty w USA były mniej więcej równe ofiarom w Iraku i że Stany Zjednoczone wycierpiały więcej niż Irak, a także, że Irakijczycy są wdzięczni lub że Irakijczycy są niewybaczalnie niewdzięczni. Fakt, że ponad 90% ofiar śmiertelnych stanowili Irakijczycy, nigdy nie dotarł, ani fakt, że byli to nieproporcjonalnie bardzo starzy i młodzi, ani nawet fakt, że wojny toczą się w ludzkich miastach, a nie na dziewiętnastowiecznych polach bitew. Nawet jeśli ludzie uwierzą, że takie rzeczy się zdarzają, jeśli powiedzą im dziesiątki tysięcy razy, że to się stanie tylko wtedy, gdy zrobi to Rosja, niczego pożytecznego się nie nauczą. Ruch pokojowy w USA dokonywał świadomego wyboru w kółko przez wiele lat, aby skupić się na szkodach, jakie wojna wyrządziła żołnierzom amerykańskim i kosztom finansowym dla podatników, a nie na tym, aby zakończenie jednostronnej rzezi było moralnym pytanie, jakby ludzie nie opróżniali kieszeni dla odległych ofiar, kiedy dowiadują się, że one istnieją. To był bumerangowy rezultat szerzenia kłamstw i innych dzikich opowieści oraz wyolbrzymiania błędów obwiniania szeregowych żołnierzy, którzy zniszczyli Wietnam. Inteligentny ruch pokojowy, jak wierzyli jego starsi, kładłby nacisk na sympatyzowanie z żołnierzami do tego stopnia, że ​​nie powiedziałby nikomu, jaka jest podstawowa natura wojny. Mamy nadzieję, że jeśli ruch pokojowy ponownie się rozrośnie, uzna, że ​​jest w stanie chodzić, żując gumę.

 

  1. Organizacja Narodów Zjednoczonych zrobiła to dobrze. Wojnie powiedział stanowcze nie. Stało się tak, ponieważ ludzie na całym świecie dobrze to zrozumieli i wywarli presję na rządy. Sygnaliści ujawnili amerykańskie szpiegostwo oraz groźby i łapówki. Przedstawiciele reprezentowani. Głosowali na nie. Globalna demokracja, mimo wszystkich swoich wad, odniosła sukces. Nieuczciwy amerykański banita zawiódł. Amerykańskie media/społeczeństwo nie tylko nie zaczęły słuchać milionów z nas, którzy nie kłamali lub nie wszystko robili źle – pozwalając podżegającym do wojny klaunom dalej upadać w górę, ale nigdy nie było do zaakceptowania nauczenie się podstawowej lekcji. Potrzebujemy władzy nad światem. Nie potrzebujemy wiodącego światowego sprzeciwu wobec podstawowych traktatów i struktur prawnych odpowiedzialnych za egzekwowanie prawa. Większość świata nauczyła się tej lekcji. Społeczeństwo USA musi. Rezygnacja z jednej wojny o demokrację i zamiast tego demokratyzacja Organizacji Narodów Zjednoczonych zdziałałaby cuda.

 

  1. Zawsze są dostępne opcje. Bush mógł dać Saddamowi Husajnowi 1 miliard dolarów na oczyszczenie, naganny pomysł, ale o wiele lepszy niż przekazanie Halliburtonowi setek miliardów na kampanię mającą na celu zrujnowanie życia dziesiątkom milionów ludzi, trwałe zatrucie ogromnych połaci terytorium, przewidywalne generowanie terroryzmu i niestabilności i podsycać wojnę po wojnie po wojnie. Ukraina mogła zastosować się do Mińska 2, lepszego, bardziej demokratycznego i stabilnego porozumienia, niż prawdopodobnie kiedykolwiek jeszcze ujrzy. Opcje zawsze się pogarszają, ale zawsze pozostają o wiele lepsze niż kontynuowanie wojny. W tym momencie, po otwartym przyznaniu, że Mińsk był tylko pozorem, Zachód potrzebowałby działań, a nie tylko słów, aby w to uwierzyć, ale dobre działania są łatwo dostępne. Wyciągnij bazę rakietową z Polski lub Rumunii, dołącz do jednego lub trzech traktatów, ogranicz lub zlikwiduj NATO lub wspieraj prawo międzynarodowe dla wszystkich. Opcje nie są trudne do wymyślenia; po prostu nie powinieneś o nich myśleć.

 

  1. Podstawowa mitologia oparta na II wojnie światowej, która uczy ludzi, że wojna może być dobra, jest zepsuta do szpiku kości. W przypadku Afganistanu i Iraku potrzeba było półtora roku, aby uzyskać dobrą większość w sondażach w USA, mówiącą, że wojny nigdy nie powinny były się rozpocząć. Wojna na Ukrainie wydaje się podążać tą samą trajektorią. Oczywiście ci, którzy uważali, że wojen nie powinno się było rozpoczynać, w większości nie wierzyli, że należy je zakończyć. Wojny musiały być kontynuowane dla dobra żołnierzy, nawet jeśli prawdziwi żołnierze mówili ankieterom, że chcą zakończenia wojen. Ten troopizm był bardzo skuteczną propagandą, a ruch pokojowy nie skutecznie mu przeciwdziałał. Do dziś szok jest zminimalizowany, ponieważ wielu uważa, że ​​niewłaściwe byłoby wspominanie, że amerykańscy strzelcy masowi są nieproporcjonalnie weteranami. Oczernianie wszystkich weteranów w pustych umysłach tych, którzy nie mogą pojąć, że 99.9% ludzi wcale nie jest strzelcami masowymi, jest uważane za większe niebezpieczeństwo niż tworzenie większej liczby weteranów. Istnieje nadzieja, że ​​sprzeciw USA wobec wojny na Ukrainie może wzrosnąć przy braku propagandy wojsk, ponieważ wojska amerykańskie nie są zaangażowane w masową liczbę i nie powinny być w ogóle zaangażowane. Ale amerykańskie media propagują heroiczne opowieści o ukraińskich żołnierzach, a jeśli żadne wojska amerykańskie nie są w to zaangażowane, a nuklearna apokalipsa pozostanie w magicznej europejskiej bańce, to po co w ogóle kończyć wojnę? Pieniądze? Czy to wystarczy, kiedy wszyscy wiedzą, że pieniądze są po prostu wymyślane, jeśli bank lub korporacja ich potrzebują, podczas gdy zmniejszenie pieniędzy wydawanych na broń nie zwiększy pieniędzy wydanych na żadne przedsiębiorstwo, które nie jest ustawione na recykling ich kawałków na kampanie wyborcze ?

 

  1. Wojny się skończyły, w większości. Ale pieniądze nie. Lekcja nie została ani nauczona, ani wyciągnięta, że ​​im więcej wydajesz na przygotowania do wojen, tym więcej wojen prawdopodobnie dostaniesz. Wojna z Irakiem, która wywołała nienawiść i przemoc na całym świecie, jest obecnie uznawana za zapewnienie bezpieczeństwa Stanom Zjednoczonym. Te same wyświechtane, stare brednie o walce z nimi tam czy tutaj są regularnie słyszane w Kongresie w 2023 roku. Amerykańscy generałowie zaangażowani w wojnę z Irakiem są przedstawiani w amerykańskich mediach w 2023 roku jako eksperci od zwycięstw, bo mieli coś do zrobić z „przypływem”, mimo że żaden wzrost nigdy nie przyniósł zwycięstwa. Rosja, Chiny i Iran są uważane za groźne zło. Otwarcie przyznaje się, że utrzymanie wojsk w Syrii wymaga istnienia imperium. Bez wstydu dyskutuje się o centralnej roli ropy, nawet jeśli rurociągi są wysadzane w powietrze z przymrużeniem oka. I tak pieniądze płyną dalej, w większym tempie niż podczas wojny z Irakiem, w większym tempie niż kiedykolwiek od czasów II wojny światowej. A Halliburtonizacja trwa, prywatyzacja, spekulacja i usługi pseudo-odbudowy. Brak konsekwencji pociąga za sobą konsekwencje. Nie pozostał ani jeden poważny pro-pokojowy członek Kongresu. Tak długo, jak będziemy sprzeciwiać się tylko określonym wojnom z określonych powodów, zabraknie nam ruchu niezbędnego do zatkania kanalizacji, która zasysa ponad połowę naszych podatków dochodowych.

 

  1. Myślenie w dłuższej perspektywie podczas próby zapobieżenia lub zakończenia konkretnej wojny wpłynęłoby na nasze strategie na wiele sposobów, nie poprzez karykaturalne ich odwrócenie, ale poprzez znaczne ich dostosowanie, i to nie tylko pod względem tego, jak mówimy o żołnierzach. Wystarczy odrobina długoterminowej myśli strategicznej, aby na przykład wzbudzić poważne obawy dotyczące promowania patriotyzmu i religii w ramach orędowania za pokojem. Nie widzisz zwolenników ochrony środowiska, którzy popychają miłość do ExxonMobil. Ale widzisz, jak unikają udziału w uroczystościach wojskowych i wojennych w USA. Uczą się tego od ruchu pokojowego. Jeśli ruch pokojowy nie będzie domagał się globalnej współpracy zamiast wojny, która jest potrzebna do uniknięcia katastrofy nuklearnej, jak można oczekiwać, że ruch ekologiczny będzie domagał się pokojowej współpracy niezbędnej do spowolnienia i złagodzenia załamania naszego klimatu i ekosystemów?

 

  1. Byliśmy za późno i za mali. Największy globalny marsz w historii nie był wystarczająco duży. Przyszedł z rekordową prędkością, ale nie był wystarczająco wcześnie. I za mało powtarzane. W szczególności nie był wystarczająco duży tam, gdzie miało to znaczenie: w Stanach Zjednoczonych. Wspaniale jest mieć tak masową frekwencję w Rzymie i Londynie, ale w Stanach Zjednoczonych wyciągnięto z tego lekcję, że publiczne demonstracje nie działają. To była zła lekcja. Pokonaliśmy i pokonaliśmy Organizację Narodów Zjednoczonych. Ograniczyliśmy rozmiar wojny i zapobiegliśmy wielu dodatkowym wojnom. Wygenerowaliśmy ruchy, które doprowadziły do ​​Arabskiej Wiosny i Okupacji. Zablokowaliśmy masowe bombardowanie Syrii i zawarliśmy umowę z Iranem, ponieważ „syndrom iracki” utrzymywał się. A gdybyśmy zaczęli lata wcześniej? To nie tak, że wojna nie była reklamowana z wyprzedzeniem. George W. Bush prowadził w tej sprawie kampanię. A gdybyśmy się zmobilizowali masowo o pokój na Ukrainie 8 lat temu? Co by było, gdybyśmy protestowali przeciwko przewidywalnym krokom w kierunku wojny z Chinami teraz, gdy są one podejmowane, a nie po rozpoczęciu wojny, a naszym narodowym obowiązkiem staje się udawanie, że nigdy nie miały miejsca? Istnieje coś takiego jak spóźnienie. Możesz mnie winić za to przesłanie przygnębienia i zagłady lub podziękować mi za tę motywację do wyjścia na ulice w solidarności z twoimi braćmi i siostrami na całym świecie, którzy chcą, aby życie trwało dalej.

 

  1. Największym kłamstwem jest kłamstwo bezsilności. Powodem, dla którego rząd szpieguje, zakłóca i ogranicza aktywizm, nie jest to, że jego pozory nie zwracania uwagi na aktywizm są prawdziwe, wręcz przeciwnie. Rządy zwracają na to bardzo dużą uwagę. Cholernie dobrze wiedzą, że nie mogą kontynuować, jeśli odmówimy naszej zgody. Nieustanne naciski mediów, by siedzieć cicho, płakać, robić zakupy lub czekać na wybory, mają swój powód. Powodem jest to, że ludzie mają znacznie większą władzę, niż chcieliby, aby wiedzieli poszczególni potężni. Odrzućcie największe kłamstwo, a inne upadną jak mityczne kostki domina imperialistów.

Odpowiedzi 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język