By Mbizo CHIRASHA, World BEYOND War, Lipiec 23, 2020
JABŁKA TOŻSAMOŚCI
Jestem grubym szkieletem, odradzającym się ze smutnych wspomnień dadaizmu i mrocznych tajemnic animizmu
Jestem Bugandą
krwawię nadzieją
Kropię miód fortuny
Makerere; think tank z Afryki
Tańczę z tobą taniec wakimbizi
Jestem Tanganika
Cuchnę i ropieję dymem afrykańskiej genezy
Jestem początkiem
Kilimandżaro; mrowisko rytuałów
Jestem uśmiechem Afryki
Moja radość wymazuje oszustwo smutku
moja błyszcząca wolność
Jestem sobą, jestem Gambią
Kiedy inni sączą się z kulami utkniętymi w żołądkach
Każdego ranka kicham miedziane łyżki z ust
Jestem Kolumbią Afryki
Jestem Kopciuszkiem Afryki
Gdzie media ucztują z duchem Kamuzu na drzewach Mulange
Tutaj duchy chodzą nagie i wolne
Jestem krainą wrażeń
Jestem krainą reakcji
Kaszel bluesa forex
Maniak marnotrawstwa
Wciąż czuję zapach oddechu Nehandy
Jestem kwitnącym afrykańskim renesansem
Śmierdzę sadzą Chimurengi
Jestem niemym śmiechem wzgórz Njelele
Jestem Soweto
Połknięty przez Kwaito i gong
Jestem dekadą zła i gongu
Jestem pęcherzem wolności wymiotowanym z brzucha apartheidu
W brwiach Madiby widzę świt nadchodzącego słońca
Jestem Abudża
Wielki piec korupcji
Nigeria, Jerozolima szlachty, kapłanów, profesorów i proroków
Jestem Gwinea, mienię się afrykańską floryzacją
Jestem błogosławiony wieloma językami Moje uda obmywane przez rzekę Nil
Jestem tajemnicą piramid
Jestem graffiti Nefertiti
Jestem bogatą piersią Nzingi
Jestem Szwajcarią Afryki
Rytm zachodu słońca Kalahari
rymowankę Sahara, ujadanie, skowyt
Jestem Damara, jestem Herero, jestem Nama, jestem Lozi i jestem Vambo
Jestem goryczą, jestem słodyczą
Jestem Liberią
Jestem królem kongo
Mobutu upiekł moje diamenty do smrodu ciemnobrązowych pęcherzy
Smażenie córek w korupcyjnych mikrofalach
Dusze połknięte przez rytm Ndombolo i wiatr Rhumby
Jestem Paryżem Afryki
Widzę swoje rany
Jestem rytmem piękna
Jestem Kongo
Jestem Bantu
Jestem Jolą
Jestem Mandingą
Śpiewam o tobie
Śpiewam Thixo
Śpiewam o Ogunie
Śpiewam o Bogu
Śpiewam o Tshace, śpiewam o Jezusie
Śpiewam o dzieciach
z Garangaja i Banyamulenge
którego słońce drzemie we mgle ubóstwa
Jestem duchem Mombasy
Jestem dziewicą Nyanzy
Jestem szkarłatną twarzą Mandingo
Jestem wiśniowymi ustami Bugandy
Chodź Śankaro, chodź Wagadugu
Jestem Msiri z królestwa Garangadze
moje serce bije w rytmie słów i tańca
Jestem martwy na drzewach wieje wiatrem,
Nie mogę zostać usunięty przez cywilizację.
Nie jestem Kaffir, nie jestem Khoisan
Jestem słońcem wyłaniającym się z wiosek na wschodzie z wielkim natchnieniem rewolucji
jego palce pieszczą kwiat hibiskusa
Oswobodzenie!