Todd Miller, Open Media Series, City Light Books, 19 sierpnia 2021 r
„Budując mosty, a nie mury”, najnowsza i najbardziej zwięzła książka Todda Millera, dziennikarka z pogranicza, trafia w dziesiątkę. I nigdy nie przestaje. Na pierwszych stronach Miller opisuje spotkanie z Juanem Carlosem na pustynnej drodze dwadzieścia mil na północ od granicy amerykańsko-meksykańskiej. Juan macha mu ręką. Wyczerpany i spieczony Juan prosi Millera o wodę i podwiezienie do najbliższego miasta. „Pomoc Juanowi Carlosowi poprzez podwiezienie go byłaby zbrodniczym lekceważeniem „rządów prawa”. Ale gdybym tego nie zrobił, zgodnie z Pismem Świętym, duchową praktyką i sumieniem, byłoby to pogwałceniem wyższego prawa”.
Ten przełomowy moment staje się mantrą dla pozostałych 159 stron książki. Pomiędzy zimnymi, twardymi faktami, spostrzeżeniami z niezliczonych dyscyplin i osobistymi historiami pojawia się ponownie Juan Carlos. Często.
Miller podsumowuje swoją książkę w dwóch zdaniach: „Znajdziecie tu wezwanie do abolicjonistycznego oporu poprzez dobroć – ulotną dobroć, która ma przewagę, która łamie niesprawiedliwe prawa i opiera się na solidarności. A tutaj znajdziesz coś pięknego, coś ludzkiego, z połamanych kawałków.”
Jeden po drugim Miller odnosi się do popularnych argumentów, które leżą u podstaw dwupartyjnego USA. polityka bezpieczeństwa granic. Częstym z nich jest „wszyscy to muły narkotykowe”. Obalenie Millera to raport rządu federalnego, który stwierdza, że aż 90 procent nielegalnych narkotyków trafia do USA. przejść przez porty wejściowe. Ani przez pustynię, ani przez rzekę Rio Grande. Narkokapitalizm, pomimo tzw. wojny z narkotykami, jest głównym nurtem robienia interesów. „Główne banki, które zostały już złapane i oskarżone o takie pranie pieniędzy – ale nigdy nie były określane jako handlarze narkotyków – to między innymi Wells Fargo, HSBC i Citibank”.
„Oni zabierają nam pracę”. Kolejny znajomy zarzut. Miller przypomina czytelnikowi raport z USA z 2018 roku. Bureau of Labor Statistics, które zauważa, że od wprowadzenia NAFTA w 1994 r., USA. liczba miejsc pracy w przemyśle spadła o 4.5 miliona, z czego 1.1 miliona wynika z umowy handlowej. To międzynarodowe korporacje przekraczają granice i podejmują z nimi pracę na południu, podczas gdy imigranci są kozłami ofiarnymi.
A przestępczość? „Badanie po badaniu ujawniło korelację imigracja/przestępczość jako mit, najprawdopodobniej rasistowski, który podważa bardziej wnikliwe badania przestępczości i przyczyny jej istnienia. Innymi słowy, większość działań antyimigranckich i zwolenników muru opiera się na spuściźnie białej supremacji”.
Miller odnosi się również do ponadpartyjnego charakteru polityki bezpieczeństwa granic. Zauważa, że przed administracją Trumpa istniało 650 mil muru granicznego między USA a Meksykiem. Hillary Clinton, Barack Obama i Joe Biden wszyscy głosowali za ustawą o bezpiecznym płocie z 2006 roku. Kompleks graniczno-przemysłowy gra po obu stronach nawy jak na skrzypcach. Niektórzy z kluczowych graczy nie są obcy działaczom antywojennym: Northrop Grumman, Boeing, Lockheed Martin, Caterpillar, Raytheon i Elbit Systems, by wymienić tylko kilku.
„Przez czterdzieści lat budżety na egzekwowanie granic i imigracji rosły rok po roku, przy niewielkich lub zerowych konsultacjach i debatach publicznych… w 1980 r. roczny budżet na granice i imigrację wynosił 349 milionów dolarów”. W 2020 roku budżet ten przekroczył 25 miliardów dolarów. Ogromny wzrost o 6,000 procent. „System imigracji granicznej jest dwustronny, a zniesienie kary śmierci musi odejść od partyjnego myślenia”.
Tam, gdzie „Budowanie mostów, a nie murów” rozstaje się z większością książek o pograniczu, znajduje się w pełnym tytule. Podróż do świata bez murów”. Miller powtarza pytanie nigeryjskiego filozofa i pisarza Bayo Akomolafe: „Jaki surowy i piękny świat leży za płotami i murami, które ograniczają nie tylko nasze ciała, ale także naszą wyobraźnię, naszą mowę, nasze człowieczeństwo?” Miller zaprasza nas do uwolnienia się od „USA. dyskurs i jego klaustrofobiczne parametry tego, co uważa się za dyskusyjne, a co nie”
Czytelnik jest zaproszony do wyjścia poza mentalność muru, poza naszą „chorobę muru”. Mosty już istnieją. „Mosty mogą być również strukturami emocjonalnymi, psychologicznymi i duchowymi… wszystkim, co łączy się ze sobą”. Musimy je tylko rozpoznać. Przypomina nam spostrzeżenie Angeli Davis: „Ściany odwrócone na boki to mosty”.
Miller przedstawia fakty, po czym zadaje pytania: „A co by było, gdybyśmy pozwolili sobie wyobrazić świat bez granic? Co by było, gdybyśmy postrzegali granice jako kajdany, a nie jako tarcze, ale jako kajdany utrzymujące planetę w niezrównoważonym status quo podziału rasowego i katastrofy klimatycznej? Jak zmienić warunki, w których granice i mury stają się akceptowalnymi rozwiązaniami problemów? Jak może to być praktyczny projekt polityczny? Jak życzliwość może burzyć mury?” To radykalna, twarda książka o miłości. Żadna tania nadzieja, raczej najnowocześniejsze wyzwanie. Piłka jest po stronie ludowej. Nasz.
„Budowanie mostów zamiast murów” wywodzi się z nieoczekiwanej przydrożnej interakcji Todda Millera z Juanem Carlosem. „Teraz widzę moje wahanie na pustyni przed Juanem Carlosem jako znak, że to ja potrzebowałem pomocy. To ja potrzebowałem zrozumieć świat w nowy sposób”. Tak zaczęła się jego podróż do świata bez granic. Teraz zaprasza nas do siebie.
Jan Heid
One Response
Jestem pastorem z Haiti. Mój kościół znajduje się w Fort-Myers na Florydzie w USA, ale rozszerzenie misji znajduje się na Haiti. Jestem także dyrektorem ośrodka dla uchodźców hrabstwa Lee, Inc w Fort-Myers. Szukam pomocy w zakończeniu rozpoczętej przeze mnie budowy. Celem tego budynku jest przyjmowanie dzieci na ulicach. Jak możesz wspierać?