Autor: Norman Solomon, World BEYOND War, 28 marca 2022
Odkąd Joe Biden zakończył swoje przemówienie w Polsce w sobotę wieczorem, wygłaszając jedno z najniebezpieczniejszych oświadczeń, jakie kiedykolwiek wypowiedział prezydent USA w epoce nuklearnej, wysiłki, by po nim posprzątać, są obfite. Urzędnicy administracji rzucili się, by zapewnić, że Biden nie miał na myśli tego, co powiedział. Jednak żadne próby „wycofania się” z jego chaotycznego komentarza pod koniec przemówienia przed Zamkiem Królewskim w Warszawie nie zmienią faktu, że Biden wezwał do zmiany reżimu w Rosji.
Oto dziewięć słów na temat prezydenta Rosji Władimira Putina, które wstrząsnęły światem: „Na miłość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy”.
Z lekkomyślnym dżinem wyjętym z butelki, żadna kontrola szkód ze strony najwyższych podwładnych prezydenta nie może go z powrotem wepchnąć. „Nie mamy strategii zmiany reżimu w Rosji ani nigdzie indziej, jeśli o to chodzi”, Sekretarz Stanu Antony Blinken powiedział dziennikarzom w niedzielę. Takie słowa mogą prawdopodobnie mieć mniej niż pełną wagę; Blinken był szefem sztabu Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych, kiedy w połowie 2002 roku ówczesny senator Biden dzierżył młotek podczas kluczowych przesłuchań, które całkowicie wypełniły talię świadków poparcia późniejszej inwazji Stanów Zjednoczonych na Irak, z wyraźnym celem reżimu zmiana.
Naczelny wódz USA, wymachujący możliwością wystrzelenia jednego z dwóch największych na świecie arsenałów nuklearnych, nie odważyłby się świadomie ogłosić celu, jakim jest zdetronizowanie przywódcy drugiego supermocarstwa nuklearnego na świecie. W najgorszym przypadku wygadałby rzeczywisty tajny cel swojego rządu, co nie świadczyłoby dobrze o kontroli impulsów.
Ale niewiele bardziej uspokaja myśl, że prezydent po prostu dał się ponieść emocjom. Dzień później była to część wiadomości ze szczegółu sprzątania Bidena. „Urzędnicy administracji i demokratyczni prawodawcy powiedzieli w niedzielę, że spontaniczna uwaga była emocjonalną reakcją na interakcje prezydenta w Warszawie z [ukraińskimi] uchodźcami”, The Wall Street Journal zgłaszane.
Jednak – zanim kosmetyki zaczęły zakrywać nieskryptowane oświadczenie Bidena – New York Times dostarczył szybkiego analiza wiadomości pod nagłówkiem „Ostra uwaga Bidena na temat Putina: pomyłka czy zawoalowana groźba?” W artykule, napisanym przez doświadczonych reporterów establishmentu, Davida Sangera i Michaela Sheara, zauważono, że poza scenariuszem Bidena, zbliżonym do jego przemówienia, nastąpiło „zwolnienie rytmu dla podkreślenia”. I dodali: „Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wzywa do obalenia prezydenta Rosji Władimira W. Putina za jego brutalną inwazję na Ukrainę”.
Dziennikarze głównego nurtu unikali podkreślania prawdopodobieństwa, że III wojna światowa właśnie się zbliżyła dzięki słowom Bidena, niezależnie od tego, czy były one „pomyłką”, czy „zawoalowaną groźbą”. W rzeczywistości może nigdy nie być możliwe ustalenie, który to był. Ale ta dwuznaczność podkreśla, że jego pomyłka i/lub groźba była niesamowicie nieodpowiedzialna, zagrażając przetrwaniu ludzkości na tej planecie.
Właściwą reakcją jest oburzenie. Szczególny ciężar spoczywa na Demokratach w Kongresie, którzy powinni być gotowi postawić ludzkość ponad partią i potępić skrajną nieodpowiedzialność Bidena. Ale perspektywy takiego potępienia wyglądają ponuro.
Zaimprowizowane dziewięć słów Bidena podkreśla, że nie możemy przyjmować niczego za pewnik, jeśli chodzi o jego racjonalność. Mordercza wojna Rosji na Ukrainie nie daje Bidenowi żadnej ważnej wymówki, by pogorszyć straszliwą sytuację. Wręcz przeciwnie, rząd USA powinien być zdeterminowany, by promować i prowadzić negocjacje, które mogłyby położyć kres zabijaniu i znaleźć długoterminowe rozwiązania kompromisowe. Biden jeszcze bardziej utrudnił prowadzenie dyplomacji z Putinem.
Aktywiści mają do odegrania szczególną rolę – stanowczo nalegając, aby członkowie Kongresu i administracja Bidena skupili się na znalezieniu rozwiązań, które uratują życie Ukraińców, a także powstrzymają eskalację militarną i globalną zagładę nuklearną.
Nawet sugerowanie, że Stany Zjednoczone dążą do zmiany reżimu w Rosji – i pozostawienie świata zastanawiającego się, czy prezydent się poślizgnie, czy grozi – jest formą imperialnego szaleństwa w erze nuklearnej, której nie możemy tolerować.
„Zwracam się do ludzi w Stanach Zjednoczonych” – powiedział były minister finansów Grecji, Yanis Varoufakis wywiad o Demokracji Teraz na dzień przed wystąpieniem Bidena w Polsce. „Ile razy próba amerykańskiego rządu spowodowania zmiany reżimu w dowolnym miejscu na świecie zakończyła się sukcesem? Zapytaj kobiety w Afganistanie. Zapytaj mieszkańców Iraku. Jak sprawdził się dla nich ten liberalny imperializm? Niezbyt dobrze. Czy naprawdę proponują wypróbowanie tego z energią jądrową?
Ogólnie rzecz biorąc, w ostatnich tygodniach prezydent Biden odrzucił wszelkie pozory szukania dyplomatycznego rozwiązania, by położyć kres okropnościom wojny na Ukrainie. Zamiast tego, jego administracja wzmaga obłudną retorykę, jednocześnie przybliżając świat do ostatecznej katastrofy.
______________________________
Norman Solomon jest krajowym dyrektorem RootsAction.org i autorem kilkunastu książek, w tym Made Love, Got War: Bliskie spotkania z amerykańskim stanem wojennym, opublikowany w tym roku w nowym wydaniu jako darmowy e-book. Jego inne książki to War Made Easy: Jak prezydenci i eksperci puszczają nas na śmierć. Był delegatem Berniego Sandersa z Kalifornii na Narodowe Konwencje Demokratów w 2016 i 2020 roku. Solomon jest założycielem i dyrektorem wykonawczym Institute for Public Accuracy.