Zanim nadejdą bomby, frazesy

Autor Robert C. Koehler, World BEYOND WarStycznia 4, 2023

Czym jest demokracja, jeśli nie frazesami i psimi gwizdami? Krajowy kierunek jest po cichu z góry ustalony – nie podlega dyskusji. Rolą prezydenta jest sprzedanie tego opinii publicznej; można powiedzieć, że jest naczelnym dyrektorem ds. public relations:

„. . . moja administracja chwyci tej decydującej dekady, aby wspierać żywotne interesy Ameryki, przygotować Stany Zjednoczone do wymanewrowania naszych geopolitycznych konkurentów, stawić czoła wspólnym wyzwaniom i skierować nasz świat na ścieżkę ku jaśniejszemu i pełnemu nadziei jutrzejszym. . . . Nie zostawimy naszej przyszłości na pastwę kaprysów tych, którzy nie podzielają naszej wizji wolnego, otwartego, dostatniego i bezpiecznego świata”.

To są słowa prezydenta Bidena we wstępie do Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, która określa geopolityczne plany Ameryki na nadchodzącą dekadę. Brzmi prawie wiarygodnie, dopóki nie zastanowisz się nad rzeczami, które nie podlegają publicznej dyskusji, na przykład:

Połączenia narodowy budżet obronny, niedawno ustalony na 2023 rok na 858 miliardów dolarów i jak zawsze większy niż łączny budżet wojskowy reszty świata. I, o tak, modernizacja – przebudowa – narodowej broni nuklearnej w ciągu następnych trzech dekad, której koszt szacuje się na prawie 2 biliony dolarów. Tak jak Zegarek nuklearny ująć to: „Krótko mówiąc, jest to program broni jądrowej na zawsze”.

A to drugie oczywiście pójdzie do przodu, mimo że w 2017 roku kraje świata — no, większość z nich (głosowanie w ONZ było 122-1) — zatwierdziły Traktat o zakazie broni jądrowej, który całkowicie zakazuje używania, rozwijania i posiadania broni jądrowej. Pięćdziesiąt krajów ratyfikowało traktat do stycznia 2021 r., czyniąc go globalną rzeczywistością; dwa lata później ratyfikowało ją łącznie 68 krajów, a 23 kolejne są w trakcie. Nie tylko to, jak H.Patricia Hynes zwraca uwagę, że burmistrzowie ponad 8,000 XNUMX miast na całej planecie wzywają do zniesienia broni jądrowej.

Wspominam o tym, aby spojrzeć na słowa Bidena z odpowiedniej perspektywy. Czy „jaśniejsze i pełne nadziei jutro” ignoruje żądania większości krajów świata i obejmuje obecność tysięcy broni nuklearnych, z których wiele wciąż jest w pogotowiu? Czy oznacza to zawsze obecną możliwość wojny oraz ciągłą produkcję i sprzedaż każdej możliwej do wyobrażenia broni wojennej? Czy prawie bilion dolarów rocznego budżetu na „obronę” jest głównym sposobem, w jaki zamierzamy „przechytrzyć naszych geopolitycznych konkurentów”?

A oto kolejny przebłysk rzeczywistości, którego brakuje w słowach Bidena: niepieniężny koszt wojny, czyli „szkody uboczne”. Z jakiegoś powodu prezydent nie wspomina, ile ofiar śmiertelnych cywilów — ile dzieci — będzie koniecznych, by zapewnić sobie lepsze i pełne nadziei jutro. Na przykład, ile szpitali może być potrzebnych, abyśmy przypadkowo zbombardowali w nadchodzących latach, tak jak zbombardowaliśmy szpital w Kunduz w Afganistanie w 2015 r., zabijając 42 osoby, w tym 24 pacjentów?

Wydaje się, że frazesy public relations nie mają miejsca na uznanie nagrań wideo z rzezi wyrządzonych przez Stany Zjednoczone, takich jak Kathy Kelly opis filmu z zamachu bombowego w Kunduz, który pokazał prezesa Lekarzy bez Granic (znanego również jako Médecins Sans Frontières) chwilę później przechodzącego przez wrak i rozmawiającego z „prawie niewypowiedzianym smutkiem” do rodziny dziecka, które miało własnie zmarł.

„Lekarze pomogli młodej dziewczynie wyzdrowieć”, pisze Kelly, „ale ponieważ poza szpitalem szalała wojna, administratorzy zalecili, aby rodzina przyjechała następnego dnia. „Tutaj jest bezpieczniej” – mówili.

„Dziecko było wśród ofiar ataków amerykańskich, które powtarzały się w piętnastominutowych odstępach przez półtorej godziny, mimo że MSF już rozpaczliwie błagała siły Stanów Zjednoczonych i NATO o zaprzestanie bombardowania szpitala”.

Ci, którzy wierzą w konieczność wojny – tacy jak prezydent – ​​mogą odczuwać szok i smutek, gdy na przykład dziecko zostaje nieumyślnie zabite przez amerykańską akcję wojskową, ale koncepcja wojny jest pełna żalu: to wina wroga. I nie będziemy bezbronni wobec jego zachcianek.

Rzeczywiście, psi gwizdek w powyższym krótkim cytacie Bidena jest spokojnym potwierdzeniem intencji Stanów Zjednoczonych przeciwstawienia się siłom ciemności na planecie, autokratom, którzy nie podzielają naszej wizji wolności dla wszystkich (z wyjątkiem małych dziewczynek w zbombardowanych szpitalach). Ci, którzy z jakiegokolwiek powodu wierzą w konieczność, a nawet chwałę wojny, poczują puls amerykańskiego budżetu wojskowego przepływający przez jego pozytywne, radosne słowa.

Kiedy public relations omija rzeczywistość, uczciwa dyskusja jest niemożliwa. A planeta Ziemia desperacko potrzebuje uczciwej dyskusji na temat wyeliminowania broni nuklearnej i, Boże, pomóż nam, ostatecznie wyjść poza wojnę.

Jak pisze Hynes: „Gdyby Stany Zjednoczone mogły ponownie zastąpić swoją maskulinistyczną potęgę kreatywną polityką zagraniczną i dotrzeć do Rosji i Chin w celu demontażu broni nuklearnej i zakończenia wojny, życie na Ziemi miałoby większe szanse”.

Jak może stać się krajem z kreatywną polityką zagraniczną? W jaki sposób amerykańska opinia publiczna może wyjść poza bycie widzami i konsumentami i stać się faktycznymi, dosłownymi uczestnikami amerykańskiej polityki zagranicznej? Oto jeden sposób: Kupcy śmierci War Crimes Tribunal, wydarzenie online zaplanowane na 10-13 listopada 2023 r.

Jak opisuje to Kelly, jeden z organizatorów: „Trybunał zamierza zebrać dowody zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych przez tych, którzy opracowują, przechowują, sprzedają i używają broni do popełniania zbrodni przeciwko ludzkości. Poszukiwane są zeznania osób, które poniosły ciężar współczesnych wojen, ocalałych z wojen w Afganistanie, Iraku, Jemenie, Gazie i Somalii, by wymienić tylko kilka miejsc, w których broń amerykańska przeraziła ludzi, którzy mieli na myśli nam nic złego”.

Ofiary wojny będą przesłuchiwane. Ci, którzy prowadzą wojnę i ci, którzy czerpią z niej korzyści, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności przed światem. Mój Boże, to brzmi jak prawdziwa demokracja! Czy to jest poziom, na którym prawda rozbija wojenne frazesy?

Robert Koehler jest wielokrotnie nagradzanym, mieszkającym w Chicago dziennikarzem i krajowym syndykatem. Jego książka, Odwaga rośnie silnie na ranie jest dostępny. Skontaktuj się z nim lub odwiedź jego stronę internetową pod adresem commonwonders.com.

© 2023 TRIBUNE CONTENT AGENCY, INC.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język