Czy jesteśmy anty-imperium czy anty-wojna?

Protest antywojenny Jana Rose Kasmir

David Swanson, March 1, 2019

Oczywiście wielu z nas jest oboje. Nie mam żadnego zastosowania ani w imperium, ani w wojnie. Ale używam tych znaczników jako skrótu dla dwóch grup, które czasami łączą się, a czasami nie podejmują wysiłków na rzecz poparcia.

Mówi się przeciw imperium i wojnie, kładąc nacisk na imperium, unikając popierania niestosowania przemocy, ma niewiele do powiedzenia na temat alternatywnych sposobów rozwiązywania konfliktów bez wojny, zazwyczaj lubi termin „rewolucja”, a czasami opowiada się za gwałtowną rewolucją lub rewolucją za pomocą wszelkich środków dostępne lub „konieczne”.

Drugi przemawia przeciwko wojnie i imperium z naciskiem na wojnę, promuje narzędzia pokojowego aktywizmu, rozbrojenia, nowych struktur zastępujących wojnę i nie ma nic do powiedzenia na temat „prawa” do obrony zbrojnej lub rzekomego wyboru między przemocą i „leżąc i nic nie robiąc”.

Bardzo ważne jest, aby te dwie grupy, które zachodzą na siebie i łączą się oraz zawierają nieskończone wariacje, rozmawiają ze sobą. Obaj rozumieją słabość podziału. Obaj wierzą, że jest też wielka słabość w podążaniu za tropem drugiego. Czasami jest więc współpraca, a czasem nie. Ale kiedy jest, to jest powierzchowne. Rzadko rozmowy idą wystarczająco głęboko, aby znaleźć obustronnie korzystne strategie lub przekonać osoby o jednej pozycji do przejścia na drugą.

Dyskusja często wygląda mniej więcej tak:

Odp .: Badania, które uczeni przeprowadzili, wydają się wyraźnie pokazywać, że ruchy mające na celu obalenie ucisku były ponad dwukrotnie bardziej prawdopodobne, a sukcesy znacznie trwalsze, gdy ruchy te nie miały charakteru przemocy. Czy jest jeszcze jakiś powód, by bronić lub akceptować realną przemoc opcji, nawet rozumiejąc, że jest mniej prawdopodobne, że odniesie sukces?

B: No ale co się liczy jako sukces? I nie popieram przemocy. Po prostu powstrzymuję się od dyktowania uciskanym ludziom, co mogą zrobić. Nie odmówię poparcia ich walki przeciwko imperium, chyba że pasuje do mojej strategii. To nie jest nasze miejsce, aby dyktować ludziom, ale je wspierać. Nigdy nie zawiódłbym w popieraniu wolności niesłusznie skazanego więźnia politycznego, ponieważ opowiadał się za przemocą.

O: Ale czy widziałeś badania? Możesz zacząć od książki Erici Chenoweth i Marii Stephan. Chcesz kopię? Czy naprawdę myślisz, że w przypadku przykładów coś się nie powiedzie? Nigdy nie robiłem ani nawet nie marzyłem o robieniu czegoś w rodzaju dyktowania odległej grupie ludzi, co muszą zrobić. Mam cholernie ograniczoną zdolność do robienia czegoś takiego, gdybym chciał, ale muszę przyznać, że sam pomysł nigdy nie przyszedł mi do głowy przed dyskusjami bardzo podobnymi do tego. Popieram uwolnienie wszystkich z więzienia, a przede wszystkim niesłusznie skazanych. Sprzeciwiam się wszelkiemu krajowemu i zagranicznemu uciskowi wszędzie, niezależnie od tego, jak ludzie się temu sprzeciwiają. Ale jeśli ktoś poprosi o moją radę, skieruję je do najlepszego zrozumienia, jakie posiadam - co prawda omylne - faktów. To zrozumienie mówi, że przemoc jest bardziej prawdopodobna, a sprawiedliwość przyczyny ma niewiele wspólnego z tym prawdopodobieństwem niepowodzenia.

B: Ale jest to kwestia budowania globalnej solidarności, by stawić czoła międzynarodowym kapitalistycznym piratom, i nie możemy tego zrobić bez szanowania samych ludzi, którzy są dotknięci i walczą o uwolnienie się od zbrodni, które nasz fundusz podatkowy nakłada. Nie możemy ich szanować i szanować nas, jeśli upieramy się, że robią to, co zalecamy. Czy Irakijczycy nie mają prawa walczyć? A czy walka z nią nie przynosi zwycięstw?

Odp .: To nie jest nasze miejsce, by dyktować ofiarom naszych dolarów podatkowych i naszych własnych niepowodzeń politycznych. Ty i ja nie moglibyśmy się bliżej dogadać. Ale tutaj jest trudna część: z całą pewnością naszym miejscem jako istot ludzkich jest obrona życia tych, którzy będą niepotrzebnie i prawdopodobnie bezproduktywnie zabijani, ranni i doświadczani przez traumę, a także bezdomni w wysiłkach związanych ze szlachetną sprawą. Musimy zdecydować się na bycie po stronie ofiar - wszystkich - lub katów. Znaczna część świata zakończyła niewolnictwo i pańszczyznę bez przemocy, jaką Stany Zjednoczone widziały w 1860-ach i jeszcze się nie wyleczyła. Trudno znaleźć szlachetniejszą przyczynę niż zakończenie niewolnictwa, ale jest wiele szlachetnych przyczyn leżących dziś wokół, które czekają, by je odebrać. Co jeśli ludzie w Stanach Zjednoczonych zdecydują się zakończyć masowe uwięzienie? Czy chcielibyśmy najpierw wybrać kilka pól i zabić się nawzajem przez miliony, a następnie uchwalić prawo kończące masowe uwięzienie? A może chcielibyśmy przejść od razu do uchwalenia prawa? Czy nie można robić rzeczy w lepszy sposób niż w przeszłości?

B: Więc Irakijczycy nie mają prawa walczyć, bo wiesz lepiej?

Odp .: Nie używam zbyt wiele do pojęcia praw lub ich braku. Oczywiście, mogą mieć prawo do walki i prawo do leżenia i nic nie robić, a także prawo do jedzenia paznokci. Ale to nie znaczy, że polecam robienie którejkolwiek z tych rzeczy. Z całą pewnością - nie wiem, jak to wyjaśnić, ale powiem to dalej - nie będę ich pouczać, ani zamawiać ani dyktować im. Jeśli mają tak zwane prawo, to prawo do ignorowania tego, że zawsze żyje mnie piekło! Ale jak to uniemożliwia nam bycie sojusznikami i przyjaciółmi? Czy ty i ja sojusznicy i przyjaciele? Mam przyjaciół w krajach, w których okupuje wojsko Stanów Zjednoczonych, którzy są zaangażowani w pokojowy opór, podobnie jak ja. Niektórzy z nich nie popierają ani nie kibicują działaniom talibów, ISIS lub innych grup niż ja.

B: To nie są jedyne grupy, które wykorzystały lub mogłyby użyć przemocy. Są też osoby, które są zmuszone do stosowania przemocy, tak jak gdybyś był osaczony w ciemnej uliczce.

Odp .: Wiesz, debatowałem nad facetem, który uczy „etyki” w akademii armii amerykańskiej w West Point, i używa tej samej procedury ciemnej alei, by usprawiedliwić wojny imperialistyczne. Ale budowanie ogromnej machiny śmierci i rozmieszczanie jej w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z samotnym facetem w ciemnej alejce - facetem, który za taką wartość ma więcej opcji, niż chcemy sobie wyobrazić. Zorganizowanie oporu wojskowego wobec imperialnej inwazji lub okupacji nie ma nic wspólnego z samotnym facetem w ciemnej uliczce. Tutaj opcje są naprawdę ogromne. Różnorodność taktyki bez przemocy jest ogromna. Oczywiście przemoc może odnosić sukcesy, nawet te największe, ale działanie bez przemocy jest bardziej prawdopodobne, ponieważ przynosi mniej sukcesów, z większą liczbą osób zaangażowanych, z większą solidarnością idącą naprzód, a sukcesy są trwalsze.

B: Ale jeśli ludzie są w rzeczywistości zorganizowani w brutalną rewolucję, wybór polega na tym, czy ich wspierać, czy nie.

O: Dlaczego tak jest? Czy nie możemy zgodzić się na sprzeciwianie się temu, czemu się sprzeciwiają, nie zgadzając się z tym, jak się temu sprzeciwiają? Myślę, że mogę znać jeden powód, dla którego trudno nam to zrobić. Jest to powód, który sugeruje głębsze rozbieżności między tobą a mną, ale myślę, że możemy przez to przejść, jeśli o tym porozmawiamy. I to jest to. Kiedy proszę cię o publiczne zobowiązanie się do niestosowania przemocy w akcji protestacyjnej w Waszyngtonie, Nowym Jorku lub Londynie, nie ma potrzeby respektowania preferencji przemocy jakiejś odległej grupy naszych braci i sióstr w odległej wylądować. To są twoje preferencje tutaj i teraz, z którymi mamy do czynienia. Nadal nie jesteś skłonny angażować się w niestosowanie przemocy, nawet jeśli może to uczynić nasz ruch o wiele większym, skuteczniej przekazywać nasze wiadomości i utrudniać policyjnych infiltratorów i sabotażystów. Czasami zgadzasz się ze mną w tej kwestii, ale zwykle nie.

B: Cóż, może uda nam się uzgodnić częściej niektóre z tych punktów, nie wiem. Ale pojawia się ten sam problem: nasi sojusznicy są tu i teraz, którzy chcą użyć przemocy; są też spory co do tego, co liczy się jako przemoc. Nie możemy zbudować ruchu, wykluczając ludzi.

Odp .: A jak ci się to udaje? Gdzie jest ruch? Oczywiście możesz zadać mi to samo pytanie. Ale mam teorię popartą rozległymi dowodami, że jednym ze sposobów zwiększenia naszych szans na powiększenie ruchu jest publiczne zobowiązanie się do niestosowania przemocy, przynajmniej w naszych własnych działaniach w Brzuchu Bestii. Nie możemy zbudować ruchu, wykluczając ogromną większość ludzi, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z przemocą. Tak, mogą kochać brutalne filmy i przemoc zrobione ich nazwami podatkowymi. Mogą tolerować brutalne więzienia i brutalne szkoły oraz brutalne hollywoodzkie biura i brutalną policję. Ale nie chcą blisko siebie żadnej przemocy.

B: Więc chcesz ruchu hipokrytów?

O: Tak i tchórzy i złodziei, braggarty i oszustów, zboczeńców i niepowodzeń, fanatyków, narcyzów i pustelników, a także odważnych przywódców i geniuszy. Ale nie możemy być zbyt wybredni, gdy próbujemy wprowadzić wszystkich. Możemy spróbować zachęcić i wydobyć to, co najlepsze w ludziach, w zakresie, w jakim wiemy, i mamy nadzieję, że zrobią to samo dla nas.

B: Widzę to. Ale nadal chcesz wykluczyć faceta z bronią.

Odp .: Ale tylko dlatego, że pistolet kończy się wykluczeniem wielu innych facetów.

B: Tak, powiedziałeś to.

DOBRA. Pozwól, że spróbuję powiedzieć coś jeszcze o pistoletach. Myślę, że istnieje sposób, w jaki imperia uciskają odległe ludy, co nie jest tym samym, co sankcje, bomby, pociski czy szwadrony śmierci. To dostarczanie produktów. Rdzenni Amerykanie otrzymywali chore koce, ale dostawali także alkohol. Chińczycy otrzymali opium. Wiesz, co biedne nadużywane kraje otrzymują dzisiaj przez bogate obelżywe kraje? Pistolety. Miejsca na kuli ziemskiej, które szkolimy, aby myśleć o brutalnym wytwarzaniu prawie żadnej broni. Broń wysyłana jest z północy, a głównie z zachodu, jak ładunki chorych koców. A broń głównie zabija ludzi, którzy żyją w krajach, do których są wysyłani. Myślę, że obchodzenie broni jako środka oporu jest błędem.

B: To jeden ze sposobów na to. Ale są ludzie, którzy mieszkają w tych miejscach, którzy tego nie widzą. Widzisz to w ten sposób w swoim bezpiecznym, klimatyzowanym biurze. Nie widzą tego w ten sposób. Wiesz, co powinniśmy zrobić? Powinniśmy mieć spotkanie, konferencję, a nie konkurs, nie debatę, ale dyskusję na temat tych nieporozumień, uprzejmą, cywilizowaną dyskusję, abyśmy mogli dowiedzieć się, gdzie możemy i nie możemy się zgodzić. Myślisz, że możemy się na to zgodzić?

O: Absolutnie. To bardzo dobry pomysł.

B: Oczywiście musisz być częścią. Naprawdę zabiłeś go na niektórych z tych punktów.

O: A ty oczywiście. Naprawdę to przeżywałeś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane artykuły

Nasza teoria zmian

Jak zakończyć wojnę?

Wyzwanie Ruch na rzecz Pokoju
Wydarzenia antywojenne
Pomóż nam się rozwijać

Drobni darczyńcy utrzymują nas w ruchu

Jeśli zdecydujesz się na cykliczny wkład w wysokości co najmniej 15 USD miesięcznie, możesz wybrać prezent z podziękowaniem. Dziękujemy naszym stałym darczyńcom na naszej stronie internetowej.

To Twoja szansa na ponowne wyobrażenie sobie world beyond war
Sklep WBW
Przetłumacz na dowolny język